bzado 11.08.2006 06:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2006 U nas jeśli dobrze pamiętam to były kamienie frakcji 32-60 mm czyli nie do końca żwir dzieki za odpowiedz. i ostatnie pytanie. jaką dałeś grubę warstwę "żwiru" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SławekD 11.08.2006 06:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2006 U nas jeśli dobrze pamiętam to były kamienie frakcji 32-60 mm czyli nie do końca żwir dzieki za odpowiedz. i ostatnie pytanie. jaką dałeś grubę warstwę "żwiru" Jasne że odpowiem bo nie widze w tym problemu ale niepokoją mnie takie pytania dlatego że takie dane sa indywidualne, ściśle uzależnione od gruntu i powinny być wyliczone na etapie projektowania, a przynajmniej tak jak to było w naszym przypadku dobrane przez fachowca. U nas warstwa żwiru-kamieni była zależnie od miejsca wykopu ok 20-25 cm ogólnie na ok 32 mb dranażu poszło 5 albo 6 ton kamieni - dokładnie nie pamiętam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
FERGO 12.08.2006 07:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2006 Witam, mam Pos od roku - bez problemu - jeszcze sie nić nie zapchało bo w piątej studzience gromadzi sie woda - bez szczególnego zapachu i można nią podlewać ogródek.Problem był jak zapomniałam o bakteriach - smrodek swojski szybko mi o tym przypomniał. Koszt mojej wraz z robocizną przekroczył 11.000zł. Już na etapie budowy okazało się, że trzeba kopać głebiej i wszystkiego trzeba + 50%. Najdroższe są przsdłuzki, uszczelki, do studzienek. A tego się na początku nie bierze pod uwagę. Zbiornik i dreny i te wszystkie kamloty to pikuś przy "dodatkach". Za robotę zapłaciłam 2000zł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
FERGO 12.08.2006 07:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2006 I jeszcze jedno...miło popatrzeć jak sąsiedzi co miesiąc płacą po 120 zł za wywóż ścieków... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SławekD 17.08.2006 04:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2006 Witam, mam Pos od roku - bez problemu - jeszcze sie nić nie zapchało bo w piątej studzience gromadzi sie woda - bez szczególnego zapachu i można nią podlewać ogródek. Problem był jak zapomniałam o bakteriach - smrodek swojski szybko mi o tym przypomniał. Koszt mojej wraz z robocizną przekroczył 11.000zł. Już na etapie budowy okazało się, że trzeba kopać głebiej i wszystkiego trzeba + 50%. Najdroższe są przsdłuzki, uszczelki, do studzienek. A tego się na początku nie bierze pod uwagę. Zbiornik i dreny i te wszystkie kamloty to pikuś przy "dodatkach". Za robotę zapłaciłam 2000zł. Jaki to rodzaj oczyszczalni ? Chyba nie drenażowa ze standardowym osadnikiem gnilnym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wakmen 21.08.2006 16:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2006 Minuse dla POŚ jest słaba wiedza na temat jej wydajności osób, które jej nie mają i rozsiewanie plotek typu " to przez nią mamy skarzenie środowiska". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 21.08.2006 16:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2006 I jeszcze jedno...miło popatrzeć jak sąsiedzi co miesiąc płacą po 120 zł za wywóż ścieków... Hmmm...szambo jakieś 2.500,-zł(tyle dałem, no dobra teraz drożej : http://www.zylinski.pl/ ), wywóz co ok 1,5mca 70-80 zł. Daje w roku 680 zł* 10 lat to...6.400,- zł i do tych 11 tys jeszcze daleeeko. Nie wspominając o czyszczeniach, wspomagaczach, bakteriach itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 21.08.2006 19:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2006 Najtańsze szambo znaleźliśmy za 3000 (10m3). Wywóz co 3 tygodnie (minimum) lub nawet co dwa, jak dzieci podrosną, częściej będą goście itp. Razem nawet do 1680 zł rocznie. POŚ za 7100 (+ studzienka, kopania nie liczę, bo szambo też trzeba zakopać), do tego eksploatacja do 240 zł za rok. Wyszło nam, że poś po 3 latach wyjdzie na zero, potem zacznie oszczędzać.A pomysł poś przemysleliśmy baaardzo dokładnie. Dwa razy rezygnowaliśmy z tego pomysłu na rzecz szamba. Jednak wróciliśmy do niego. Mam nadzieję, że będziemy zadowoleni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 21.08.2006 20:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2006 Najtańsze szambo znaleźliśmy za 3000 (10m3). Wywóz co 3 tygodnie (minimum) lub nawet co dwa, jak dzieci podrosną, częściej będą goście itp. Razem nawet do 1680 zł rocznie. POŚ za 7100 (+ studzienka, kopania nie liczę, bo szambo też trzeba zakopać), do tego eksploatacja do 240 zł za rok. Wyszło nam, że poś po 3 latach wyjdzie na zero, potem zacznie oszczędzać. A pomysł poś przemysleliśmy baaardzo dokładnie. Dwa razy rezygnowaliśmy z tego pomysłu na rzecz szamba. Jednak wróciliśmy do niego. Mam nadzieję, że będziemy zadowoleni. A to też jest kwestia ceny wywozu oraz zużycia wody , albo ktoś korzysta z prysznica (nawet codziennie jak my) albo codziennie cała rodzina siedzi w wannie. I tu są albo straty albo oszczędności. I to spore.A wtedy warto się zastanowić nad POŚ-em. Chyba, że w ciągu roku gmina dostanie kesz od Unii i zażąda od każdego przyłączenia się do sieci. Ale tu znów kruczek bo zawsze można rzec "nie mam kasy"(co zrobili znajomi). A wszystkim użytkownikom życzę oszczędności i komfortu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pepe1719500688 21.08.2006 20:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2006 I jeszcze jedno...miło popatrzeć jak sąsiedzi co miesiąc płacą po 120 zł za wywóż ścieków... Hmmm...szambo jakieś 2.500,-zł(tyle dałem, no dobra teraz drożej : http://www.zylinski.pl/ ), wywóz co ok 1,5mca 70-80 zł. Daje w roku 680 zł* 10 lat to...6.400,- zł i do tych 11 tys jeszcze daleeeko. Nie wspominając o czyszczeniach, wspomagaczach, bakteriach itp. Jeszcze są dwie kwestie: - ile wody zużywasz - czy masz to szczelne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anpi 21.08.2006 21:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2006 Chyba, że w ciągu roku gmina dostanie kesz od Unii i zażąda od każdego przyłączenia się do sieci. Ale tu znów kruczek bo zawsze można rzec "nie mam kasy"(co zrobili znajomi). Właśnie jestem niestety w takiej sytuacji. Gmina buduje kanalizację z unijnych pieniędzy, nawet już kładą rury na mojej ulicy. Niestety, termin podłączenia mają na lipiec 2007, a ja się chcę wprowadzić do końca tego roku. Dlatego muszę założyć POŚ (mam na to zgodę w warunkach zabudowy a budowę POŚ zgłosiłem już do starostwa). Problem w tym, że w warunkach zabudowy mam napisane "odprowadzenie ścieków do przydomowej oczyszczalni lub zbiornika bezodpływowego, a docelowo - do planowanej kanalizacji". A jak już założę POŚ, to nie będę chciał przyłączać się do kanalizacji, tym bardziej że będzie to kosztować 1000 zł. Też myślałem o takim rozwiązaniu "nie mam pieniędzy", ale czy się uda? Czy jest jakaś prawna możliwość zmuszenia mnie przez gminę do podłączenia się do kanalizy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 22.08.2006 09:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2006 Z tego, co wiem, to mogą zmusić "szambowców" do podłączenia się, ale jeka jest skuteczność tego "zmuszania" to pewnie zależy od gminy. Obecnie mieszkam w domu, który ma szambo, chociaż wszystkie sąsiednie są podłączone do kanalizy. Jakoś nie słyszałam, żeby ktoś nękał właścicielkę o podłączenie się.Natomiast "posiowców" chyba nie mogą zmuszać do przyłączania się do kanalizy. Jak "mój prawnik" wróci z pracy, to może nawet jakąś podstawę prawną wskaże. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafal9 22.08.2006 10:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2006 Do tej pory było o POS drenażowych, a może ktoś zna jakieś minusy POS bezdrenażowego?Bardzo to popularne ostatnio i ciekawi mnie praktyczna strona tej inwestycji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anpi 22.08.2006 11:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2006 Jak "mój prawnik" wróci z pracy, to może nawet jakąś podstawę prawną wskaże. Byłbym zobowiązany Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 22.08.2006 18:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2006 I jeszcze jedno...miło popatrzeć jak sąsiedzi co miesiąc płacą po 120 zł za wywóż ścieków... Hmmm...szambo jakieś 2.500,-zł(tyle dałem, no dobra teraz drożej : http://www.zylinski.pl/ ), wywóz co ok 1,5mca 70-80 zł. Daje w roku 680 zł* 10 lat to...6.400,- zł i do tych 11 tys jeszcze daleeeko. Nie wspominając o czyszczeniach, wspomagaczach, bakteriach itp. Jeszcze są dwie kwestie: - ile wody zużywasz - czy masz to szczelne Wody? Dużo ,a co do szczelności...jakbym miał nieszczelne to wywoziłbym co tydzień (wysoki poziom wód gruntowych). Aha wywóz to ok. 9m3 . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 24.08.2006 06:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2006 Jak "mój prawnik" wróci z pracy, to może nawet jakąś podstawę prawną wskaże. Byłbym zobowiązany Prawnik szukał i nie znalazł (fakt, że to specjalista od prawa karnego, a nie budowlanego). Nie znalazł żadnego przepisu ogólnego, który pozwalałby kogokolwiek zmusić do podłączenia się do kanalizy. Mówi jednak, że to może być w jakichś warunkach technicznych, czy czymś takim. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ubek 24.08.2006 10:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2006 Do tej pory było o POS drenażowych, a może ktoś zna jakieś minusy POS bezdrenażowego? Bardzo to popularne ostatnio i ciekawi mnie praktyczna strona tej inwestycji. Co prawda jeszcze nie mieszkam, ale jak sam jestem na budowie/niedokończonym domu i jest cisza (wieczorem, nie gra radio) to słyszę w pobliżu rur kanalizacyjnych (tj w łazienkach, w kuchni przy zlewie) delikatne bulgotanie - rury jak falowody przenoszą bulgotanie scieków w oczyszczalni. Jak zapewne wiesz, praca takiej oczyszczalni polega na napowietrzaniu ścoeków za pomocą powietrza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafal9 24.08.2006 11:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2006 Do tej pory było o POS drenażowych, a może ktoś zna jakieś minusy POS bezdrenażowego? Bardzo to popularne ostatnio i ciekawi mnie praktyczna strona tej inwestycji. Co prawda jeszcze nie mieszkam, ale jak sam jestem na budowie/niedokończonym domu i jest cisza (wieczorem, nie gra radio) to słyszę w pobliżu rur kanalizacyjnych (tj w łazienkach, w kuchni przy zlewie) delikatne bulgotanie - rury jak falowody przenoszą bulgotanie scieków w oczyszczalni. Jak zapewne wiesz, praca takiej oczyszczalni polega na napowietrzaniu ścoeków za pomocą powietrza. Żadna to wada, może ktoś ma coś jeszcze? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anpi 24.08.2006 11:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2006 Prawnik szukał i nie znalazł (fakt, że to specjalista od prawa karnego, a nie budowlanego). Nie znalazł żadnego przepisu ogólnego, który pozwalałby kogokolwiek zmusić do podłączenia się do kanalizy. Mówi jednak, że to może być w jakichś warunkach technicznych, czy czymś takim. Bardzo dziękuję za informację. Ja też szukałem i nic nie znalazłem, co więcej - pytałem "po dobroci" w gminie, czy będę musiał się podłączyć i nikt nie potrafił mi udzielić jednoznacznej odpowiedzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ja14 26.08.2006 07:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2006 Do tej pory było o POS drenażowych, a może ktoś zna jakieś minusy POS bezdrenażowego? Bardzo to popularne ostatnio i ciekawi mnie praktyczna strona tej inwestycji. Co prawda jeszcze nie mieszkam, ale jak sam jestem na budowie/niedokończonym domu i jest cisza (wieczorem, nie gra radio) to słyszę w pobliżu rur kanalizacyjnych (tj w łazienkach, w kuchni przy zlewie) delikatne bulgotanie - rury jak falowody przenoszą bulgotanie scieków w oczyszczalni. Jak zapewne wiesz, praca takiej oczyszczalni polega na napowietrzaniu ścoeków za pomocą powietrza. Żadna to wada, może ktoś ma coś jeszcze? Na stronie http://www.sotralentz.com.pl piszą, że oczyszczalnie z osadem czynnym nie sprawdzają się w warunkach braku stałego nadzoru technicznego. Zamieścili nawet jakieś wyniki badań i opinie ekspertów, którzy piszą, że 90% tych oczyszczalni po kilku latach już nie pracuje. Sam nie wiem co o tym myśleć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.