Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Minusy przydomowej oczyszczalni sciekow


tommyz10

Recommended Posts

Ciekaw jestem jaka jest długość żywota takiej oczyszczalni drenażowej? Moja znajoma ma taką około 5 lat i już podśmierduje zdrowo. Żadne bakterie czy czyszczenie wodą nie pomaga. 5 lat temu nikt nie myślał że to się kiedyś zatka. Sprzedawcy o tym nie informowali. Było tanio więc hurra! Ma ktos bezproblemowo taką dłużej niż 5 lat?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 309
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

W idealnych warunkach drenaż wytrzyma do 15 lat pod warunkiem dbania o bakterie.... ( dbanie to odrębna historia). Po tym okresie kopie się nowe rowki obok starych i wkłada nowy komplet drenażu.

Ludzie nie wiedzą że po kuracji antybiotykowej należy uzupełnić bakterie.

taka ciekawostka....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Forum odbija się postami :o

W idealnych warunkach drenaż wytrzyma do 15 lat pod warunkiem dbania o bakterie.... ( dbanie to odrębna historia). Po tym okresie kopie się nowe rowki obok starych i wkłada nowy komplet drenażu.

Ludzie nie wiedzą że po kuracji antybiotykowej należy uzupełnić bakterie.

To masz taką 15 lat?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W idealnych warunkach drenaż wytrzyma do 15 lat

A na ścianie salonu wielki zegar odliczający czas do wjazdu koparki, która sponiewiera śliczne grządki, skalniaki i rabaty kwiatowe :lol:

 

Witam

 

Na drenażu zostawia sie gołą trawkę .......wieć taka operacja wymiany potrwa jeden dzień i po sprawie . Trawa odrosnie po dwóch miesiącach więc nie demonizujmy . Sadzenie roślin ,robienie sklaniaków itp w tym miejscu to raczej malo trafiony pomysł . U mnie koparka robiąca rowki na dreny (a raczej kopareczka) bo było to malenstwo na gumowych gąsiennicach zostawiło tylko cztery 15 -sto metrowe ślady . Nie przesadzajmy .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na drenażu zostawia sie gołą trawkę .......wieć taka operacja wymiany potrwa jeden dzień i po sprawie .

A co zrobić z produktami tej wymiany? Przecież to gówno wymieszane z ziemią trzeba gdzieś wywieźć, gdzie?

Kopać nowe rowy pomiędzy starymi? Tylko nikt z producentów nie pisze że jego drenaż jest tak inteligentny że rozsącza tylko pod siebie a nie obok.

 

U mnie koparka robiąca rowki na dreny (a raczej kopareczka) bo było to malenstwo na gumowych gąsiennicach zostawiło tylko cztery 15 -sto metrowe ślady . Nie przesadzajmy .

Tak, rowki, zwłaszcza w kontekście opisywanej wyżej oczyszczalni Ekodren, posadowionej na glinie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W idealnych warunkach drenaż wytrzyma do 15 lat

A na ścianie salonu wielki zegar odliczający czas do wjazdu koparki, która sponiewiera śliczne grządki, skalniaki i rabaty kwiatowe :lol:

 

Witam

 

Na drenażu zostawia sie gołą trawkę .......wieć taka operacja wymiany potrwa jeden dzień i po sprawie . Trawa odrosnie po dwóch miesiącach więc nie demonizujmy . Sadzenie roślin ,robienie sklaniaków itp w tym miejscu to raczej malo trafiony pomysł . U mnie koparka robiąca rowki na dreny (a raczej kopareczka) bo było to malenstwo na gumowych gąsiennicach zostawiło tylko cztery 15 -sto metrowe ślady . Nie przesadzajmy .

Jakoś się własciciele POŚ z drenami muszą pocieszać. A to 15 lat się nie zatka (moim zdaniem jak przez 15 lat nie to już nigdy :) ) a to 15 m rowy na działce i wybranie g--na to żaden problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Osobiscie nie musze sie pocieszac .Oczyszczalnia dziala dwa lata . Przez ten czas nie robilem nic oprócz comiesiecznego dosypywania aktywatora . Sąsiad ma "cos innego" i co miesiąc wzywa szambiarkę do oprózniania swojego szamba . Przez ten czas placac po 150 zł wydał już pewnie kolo 4 tyś zł - to on powinien sie pocieszać . Jeśli będę musiał za kilka lat (oczyszczalnie ktorą mam działają w okolicach juz 7 lat) i nikt z wlascicieli nie ma do tej pory problemow z drenami . Nawet jeśli po 6-8 latach spełni się zly scenariusz to z "chęcią" wydam 1000 czy 1500 zł na wywiezienie jak to kolega okreslił gówna .I tak będę do przodu o wiele lat swietlnych niż moj sąsiad u ktorego bram ciągle pojawia sie "kolezanka" szambiarka . Jak zrobią kiedyś kanalizację to każe im się wypchać w przeciwieństwie do wlascicieli szamb ktorzy będa musieli sie podłączyć i bulić po ........ nie wiem ile .

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co zrobić z produktami tej wymiany? Przecież to gówno wymieszane z ziemią trzeba gdzieś wywieźć, gdzie?

Kopać nowe rowy pomiędzy starymi? Tylko nikt z producentów nie pisze że jego drenaż jest tak inteligentny że rozsącza tylko pod siebie a nie obok.

 

Tak, rowki, zwłaszcza w kontekście opisywanej wyżej oczyszczalni Ekodren, posadowionej na glinie :)

 

Wydaje mi się że, czasami sami wymyślamy sobie problemy tam gdzie ich nie ma lub wcale nie musza wystąpić. Nie demonizujmy. Najwiecej watpliwości maja zawsze osoby, które nie mają danego rozwiazania i odwrotnie.

Dobrze żeby w temacie wypowiedział się fachowiec i praktyk. Do tego czasu na mój chłopski rozum:

 

W mojej okolicy najstarszy POŚ ma nie wiecej niż 10 lat i nic sie z tym nie dzieje. Jedyny znany mi przypadek zapchania POŚ znalazłem na forum i dotyczył zapchania kanałów rury drenażowej. Nawet wtedy udało sie taki drenaż udrożnić, bez wykopywania. Przy właściwym użytkownaiu nie wyobrazam sobie zapchania całego złoża żwiru lub piasku bo woda zawsze sobie gdzieś znajdzie dorgę w takim złożu. Wizja wymiany/płukania samego drenażu lub pakietów oraz dewastacji trawniczka przed domem, w kontekście kosztów wywozu szamba w okresie 15 lat jakoś mnie nie przeraża.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet jeśli po 6-8 latach spełni się zly scenariusz to z "chęcią" wydam 1000 czy 1500 zł na wywiezienie jak to kolega okreslił gówna .

No cóż, a jak to inaczej nazwać? Róża nazwana inaczej pachnie tak samo :wink:

Zadzwoniłem na lokalne wysypisko śmieci i taki odpad tylko do nich, chyba że ktoś chce mieć problemy z Sanepidem i SM. Zresztą nie oszukujmy się, nikt takiego towaru na swoją działkę nie weźmie.

Masz 4 rowy po 15 metrów. Żeby to wybrać sensownie to minimum jest kanał 2x2 metry, czyli do wywiezienia mamy 4x15x4=240 m3. Najtaniej będzie kontenerem 32m3 (1500 zł netto) - na dzień dobry 7,5 kontenera. Ale wybrany kanał musi być trochę dłuższy więc dla ułatwienia 8 kursów po 1500 zł + VAT = 14.640 zł. To opłata dla wysypiska i transport, a gdzie koparka, nowa ziemia, nowy piach i żwir?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, a jak to inaczej nazwać? Róża nazwana inaczej pachnie tak samo :wink:

Zadzwoniłem na lokalne wysypisko śmieci i taki odpad tylko do nich, chyba że ktoś chce mieć problemy z Sanepidem i SM. Zresztą nie oszukujmy się, nikt takiego towaru na swoją działkę nie weźmie.

Masz 4 rowy po 15 metrów. Żeby to wybrać sensownie to minimum jest kanał 2x2 metry, czyli do wywiezienia mamy 4x15x4=240 m3. Najtaniej będzie kontenerem 32m3 (1500 zł netto) - na dzień dobry 7,5 kontenera. Ale wybrany kanał musi być trochę dłuższy więc dla ułatwienia 8 kursów po 1500 zł + VAT = 14.640 zł. To opłata dla wysypiska i transport, a gdzie koparka, nowa ziemia, nowy piach i żwir?

 

Powiedz mi, co chcesz wybierać po tych 15 latach z tego złoża? Żwir?

Mam pytanie, czy gdzieś w swojej praktyce widziałeś takie "zapchane" złoże żwiru, a w zasadzie drobnego tłucznia, czy tylko teoretyzujesz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, a jak to inaczej nazwać? Róża nazwana inaczej pachnie tak samo :wink:

Zadzwoniłem na lokalne wysypisko śmieci i taki odpad tylko do nich, chyba że ktoś chce mieć problemy z Sanepidem i SM. Zresztą nie oszukujmy się, nikt takiego towaru na swoją działkę nie weźmie.

Skoro tak piszesz, to pewnie wiesz, bo inaczej przecież byś nie pisał.

Tak się zastanawiam, stężenie jakich elementów powoduje, że:

- niby ten, rzekomy „osad” w złożu śmierdzi jak g….?

- niby jakie są przesłanki ku temu aby ten rzekomy osad usuwać i wywozić i co ma do tego Sanepid?

Jak tak piszesz, to zapewne doskonale znasz skład biologiczny i chemiczny tych oczyszczonych ścieków trafiających do gruntu. Może podasz, z zaznaczeniem, tych powodujących opisane przez Ciebie skutki „śmierdzące” i „szkodliwe” – najlepiej udostępniając źródło.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedz mi, co chesz wybierać po tych 15 latach z tego złoża? Żwir?

Mam pytanie, czy gdzieź w swojej praktyce widziałeś takie "zapchane" złoże żwiru, a w zasadzie drobnego tłucznia, czy tylko teoretyzujesz?

No cóż, widziałem w przemysłowej oczyszczalni ścieków to co zostaje zarówno na początkowych jak i na końcowych sitach. Zresztą gdyby proces oczyszczania był idealny (100% tego co wrzucimy się rozpuszcza) to po kiego grzyba nawet oczyszczalnie biologiczne trzeba przynajmniej raz do roku opróżnić z osadów? Wiesz co to za osady zostają i w którym momencie w drenażowej się tworzą?

Ale dobrze, ja niecny użytkownik biologicznej oczyszczalni poddaję się, bo jak mawiali starożytni Czesi "i Herkules dupa kiedy ludzi kupa" :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet jeśli po 6-8 latach spełni się zly scenariusz to z "chęcią" wydam 1000 czy 1500 zł na wywiezienie jak to kolega okreslił gówna .

Zadzwoniłem na lokalne wysypisko śmieci Masz 4 rowy po 15 metrów. 14.640 zł.

 

Witam

 

Zadzwoniłeś ?? niesamowite co ty powiesz ............

 

14.640 ........... bredzisz kolego i tyle .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"No cóż, widziałem w przemysłowej oczyszczalni ścieków to co zostaje zarówno na początkowych jak i na końcowych sitach. Zresztą gdyby proces oczyszczania był idealny (100% tego co wrzucimy się rozpuszcza) to po kiego grzyba nawet oczyszczalnie biologiczne trzeba przynajmniej raz do roku opróżnić z osadów? Wiesz co to za osady zostają i w którym momencie w drenażowej się tworzą?

 

Właśnie w tym problem – w tej przemysłowej.

Ścieki trafiające z jednorodzinnego domy do POŚ to nie to samo, co ścieki komunalne, czy przemysłowe.

Można powiedzieć, że te trafiające do POŚ są mniej zanieczyszczone niż te, z oczyszczalni przemysłowej po wstępnym oczyszczeniu.

A POŚ co jakiś czas oczyszcza się (wybiera) właśnie po to, aby te cząstki stałe nie trafiły ani do drenażu, ani do gruntu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, widziałem w przemysłowej oczyszczalni ścieków to co zostaje zarówno na początkowych jak i na końcowych sitach. Zresztą gdyby proces oczyszczania był idealny (100% tego co wrzucimy się rozpuszcza) to po kiego grzyba nawet oczyszczalnie biologiczne trzeba przynajmniej raz do roku opróżnić z osadów? Wiesz co to za osady zostają i w którym momencie w drenażowej się tworzą?

 

Tak jak myślałem ;-)

Jaką ilość gospodarstw obsługiwała ta przemysłówka, którą widziałeś? Oczyszczała tylko gospodarstwa domowe, czy również przyłączone zakłady np. cukiernie, piekarnie itp ? Też kiedyś w szkole zabrali mnie do oczyszczalni na wycieczkę ale nigdy nie wpadłem na to żeby skalę przedsięwzięcia przemysłowego porównywać do oczyszczalni przydomowej.

 

Straszysz innych forumowiczów zatkaniem złoża drenażowego. Właśnie po to żeby takiego skutku nie było jest filtr, zbiornik o odpowiedniej pojemności, preparaty które m. in wytrącają osad i powodują jego opadanie na dno zbiornika który z kolei jest raz na rok opróżniany, jest odpowiednia długość drenażu, są zachowane odstępy pomiędzy drenami, są separatory dla hoteli i restauracji . Jeżeli tego nie przestrzegasz to nie ma siły drenaż się zapcha. Jeżeli ktoś się uprze to na siłę i złoże zapcha. Wtedy będziesz miał argument w dyskusji pisząc że POŚ drenażowe się nie sprawdzają. . Jest jeden szczegół - przy analogicznym podejściu nie sprawdzi się żadne rozwiązanie.

 

Rzeczywistych problemów przy budowie własnego domu jest na tyle dużo, że moim zdaniem nie ma co na siłę szukać nowych. Masz POŚ biologiczną? Twoje prawo, szanuje twój wybór ale proszę nie szukaj w teorii i na siłę problemów u innych, tam gdzie ich nie ma. :-?

 

Jeżeli jesteś praktykiem, znasz przypadki zapchania złoża, potrafisz zidentyfikować ich przyczyny zapraszam do dyskusji i wymiany doświadczeń - chętnie poczytam. Jeżeli tylko teoretyzujesz to mam prośbę – nie podnoś ciśnienia innym.

:evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

preparaty które m. in wytrącają osad i powodują jego opadanie na dno zbiornika

Możesz podać jakiś przykład? Czy zwykłe "mieszanki bakteryjne" w swoim składzie zawierają taki preparat? Czy jest rzeczywista potrzeba ich stosowania?

 

jest odpowiednia długość drenażu

Właśnie, z tą długością jest dla mnie niezrozumiała sprawa - w nowym drenażu rozsączenie dokonuje się już na pierwszych (1-2) metrach. Wobec tego z czego wynika projektowanie dużo dłuższych drenaży - do tej pory rozumiałem to tak, że w miarę zatykania się drenów rozsączanie przebiega w coraz dalszych jego odcinkach? Czy tak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...