Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Minusy przydomowej oczyszczalni sciekow


tommyz10

Recommended Posts

Powiem Wam jak to jest u mnie: mam osadnik wstępny trzykomorowy, o pojemności 3 tys. litrów. Z ostatniej komory pompa wypompowuje do fitoreaktora. To co wypływa z ostatniej komory to jest lekko przybarwiona, nieco śmierdząca woda. Jeśli przepuścić tego 200 litrów przez szmatkę to na szmatce nie zostaje nic - czyli całe zanieczyszczenia są rozpuszczone w wodzie lub w postaci bardzo drobnej zawiesiny - w każdym razie nic takiego co mogłoby zapchać złoże piaskowe, a ym bardziej żwirowe. Możliwe że ze zbiornika jednokomorowego wypływa coś gęstszego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 309
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Muszę się przyznać że nie do końca rozumiałem zasadę działania oczyszczalni z drenażem i stąd moje przekonanie że z czasem się zatka. Nie zatka się bo drenaż nie działa jak prosty filtr. To jest (a raczej jest żwir pod nim) złoże biologiczne które "doczyszcza" to co do niego dopłynie. Taka oczyszczalnia jest bardzo wrażliwa na ilość, temperaturę i skład dopływających ścieków dlatego projektuje się drenaż dłuższy by przy zwiększeniu ilości ścieków oczyszczalnia dalej pracowała efektywnie. Dlatego też potrzebne są preparaty odnawiające florę. Wygląda na to że prawidłowo wykonana i eksploatowana oczyszczalnia drenażowa będzie mogła być bezproblemowo użytkowana przez wiele lat. Tym samym cofam swoje bezsensowne jak się okazało uwagi w tym temacie.

Wiem już też dlaczego Niemcy nie pozwalają na instalowanie takich - nie da się skontrolować jakości ścieków i to jest jedyny powód. Dowiedziałem się tego od znajomego Niemca więc głowy nie dam za to sobie uciąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz podać jakiś przykład? Czy zwykłe "mieszanki bakteryjne" w swoim składzie zawierają taki preparat? Czy jest rzeczywista potrzeba ich stosowania?

 

Te zwykłe mieszanki bakteryjne przeznaczone są własnie do POŚ wstępny roozkład ścieków odbywa sie już w zbiorniku za pomocą bakterii. Działa to tak jak opisał NJerzy, przy czym przepływ pomiedzy komorami moze następować również grawitacyjnie. W przegrodzie pomiędzy komorami jest filtr, dla pewności drugi filtr można moim zdaniem śmiało zastosować samodzielnie w studzience rozdzielczej. Nie mam jeszcze POŚ ale nie da sie ukryć że bedę chciał je zamontować. Dla pewności zamierzam lekko przewymiarować zbiornik i drenaż.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym chętnie pozostawił sobie dostęp do studzienki rozdzielczej, tylko że znajduje się ona jakieś 50cm pod powierzchnią. Czy to normalna praktyka, że studzienka znajduje się w takim miejscu, i czy nie powinienem jednak zapewnić dostępu do niej? Tylko taka dziura w trawniku niezbyt estetycznie wygląda :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat oczyszczalni drenażowej budzi we mnie kolejne wątpliwości. Znalazłem na stronie http://www.przydomowe-oczyszczalnie.waw.pl/budowa.html takie twierdzenia:

 

"Podczas układania rur drenażowych zalecane jest zachowanie odpowiednich spadków. Mają one zapewnić prawidłową pracę całego systemu drenażowego, czyli równomierne rozprowadzenie ścieków po całym poletku filtracyjnym. Spadki rur powinny wynosić od 0,0% do 3,0%. "

 

i

 

"Maksymalna długość jednej nitki drenażu wynosi 20 - 25 m. Przy większych odległościach istnieje duże prawdopodobieństwo, iż układ drenacyjny nie będzie pracował prawidłowo, ponieważ do końcowych odcinków ścieki nie będą dopływały. Zalecana długość minimalna -6 - 8 m."

 

Ponieważ sam wykonywałem drenaż, to miałem okazję obserwować jak zachowuje się on w rzeczywistości. Otóż całkowite rozsączenie wody następowało już na pierwszych kilku metrach; być może po wlaniu całej wanny wody to rozsączenie odbywa się na trochę dłuższym odcinku. Ale, jak widać, w moim przypadku drenaż nie zachowuje się modelowo. Czyżby rury drenarskie były źle przygotowane (zbyt duże otwory), czy jednak teoria a życie to dwie różne sprawy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Długość drenażu powinna być dostosowana do warunków gruntowych. Przy gruntach b. dobrze przepuszczalnych nie ma sensu dawać długiej rury, bo po co, skoro woda zniknie po 1-2 m? ;)

Robiłeś test perkolacyjny? Ile czasu wchłania Ci grunt te 12 litrów wody testowej? Jaka maksymalna podaż ścieków jest na godzinę? Przelicz to sobie i powinieneś wiedzieć mniej więcej, dokąd ta woda Ci dopłynie zanim wsiąknie...

Trochę przewymiarowany drenaż nie szkodzi, bo a nóż-widelec zjadą Ci się ciotki, wujki, stryjki i inna dziatwa :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Test perkolacyjny" - nawet nie znałem tego słowa. Ale fakt - u mnie grunty piaszczyste, bardzo dobrze przepuszczalne, cała woda zdrenowana przez kopalnię.

 

Mam natomiast jeszcze jedną sprawę. Śmierdzi mi przed domem. Jak ustaliłem, zapach pochodzi z wywietrznika na dachu - czyli de facto system działa. Tylko, że dom mam niski, a wywietrznik umieszczony w połowie dachu i ten smród spływa na dół. Nie bardzo wiem, co można z tym zrobić poza przeniesieniem wywietrznika w inne miejsce - ale to będzie góra metr wyżej. Czy te gazy nie powinny być lżejsze od powietrza? 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można, ale trzeba wybrać tej gliny do żwiru i nasypać w to miejsce piachu. Najlepiej piach zabezpieczyć geowłókniną od spodu, aby nie uciekał w żwir.

Drenaż ma być na ok. 0,5m pod powierzchnią ziemi, aby był dopływ tlenu dla błony biologicznej.

 

W przypadku oczyszczalni biologicznej nie ma takiej potrzeby - wystarczy wyprowadzić odpływ do tego żwiru i już.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam sie nad wyborem oczyszczalni, chyba jednak bedzie biologiczna bo "ogarnia" nas GLINA ...

W zwiazku z tym mam kilka pytan do Martinezio :wink:

Ekhm... Czemu ja? :o :lol:

 

- jakiej firmy masz oczyszczalnie biologiczna,

JPR Systems z Żyrardowa.

 

- jak dokladnie wyglada instalacja i funkcjonowanie?

3 zbiorniki po 2000 l każdy w układzie szeregowym. 1 zbiornik to osadnik wstępny (gnicie beztlenowe), drugi to reaktor biologiczny (rozkład tlenowy), a trzeci to zbiornik wody użytkowej do ogródka w przyszłości. Odprowadzenie nadmiaru wody jest do poletka rozsączającego o poj. 300l.

 

- kompresor buczy? gdzie jest?

Buczy, ale można się przyzwyczaić - nie jest b. głośny, ale słychać go. Jest w kotłowni, skąd wyprowadzona jest rura powietrzna do bio-bloku.

 

- jak daleko od domu masz zbiornik?

1 zbiornik jest ok. 3-4 m od domu. Kolejne są coraz dalej ;) Pomiędzy zbiornikiem 1 a 2 jest kominek napowietrzający. Wylot wentylacji jest na dachu.

 

- co ile trzeba usuwac osad?

Raz na rok ok. Kwestia ilości zanieczyszczeń stałych zapewne. Dopiero niedawno uruchomiliśmy, więc jeszcze ani razu do niego nie zaglądałem ;)

 

- czy masz zbiornik na oczyszczona wode? bo widzialam takie oczyszczalnie w ktorych jest tylko 1 zbiornik, np.

 

http://allegro.pl/item721993646_biologiczna_oczyszczalnia_sciekow_2_6_os_gratis.html

Tak, mam osobny zbiornik, ale to kwestia konstrukcji oczyszczalni. W mojej standardowo nie było dodatkowego zbiornika na wodę - musiałem zakupić dodatkowy osadnik, który robi za zbiornik wody ;)

 

Podpowiedz czym sie kirowac przy wyborze oczyszczalni...

Przede wszystkim ilością stałych mieszkańców, rodzajem gruntu do którego bedzie odprowadzany produkt finalny, wielkością działki (mała działka nie pozwoli Ci zamontować tak dużego zestawu, jak mój), warunkami lokalizacyjnymi względem innych urządzeń wodnych i budynków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 weeks później...

Zainteresowałam się oczyszczalnią firmy EKODREN, tą ze skrzynkami rozsączającymi, o której pisał fenix2. Na mojej działce mam less do głębokości 4 m (zleciłam badanie geotechniczne), czyli grunt trudno przepuszczalny, ale nie aż tak zły jak glina. Poziom wód gruntowych niski. Dodatkowo chciałam zaoszczędzić miejsce na działce, bo w przypadku tego gruntu musiałabym dawać więcej tych zwykłych drenaży rozsączających (albo dłuższe, ale to było niemożliwe ze względu na konfigurację terenu). Tak więc zrobiłam test perkolacyjny wg instrukcji na ich stronie internetowej, oraz wysłałam próbkę gruntu do EKODRENU do badania.

 

Otrzymałam taką odpowiedź:

Nawiązując do przesłanych przez Panią badań sporządziliśmy wstępną ofertę na oczyszczalnię IN-DRÄN.

 

Dla 4-5 osób zakładając standardowe zużycie wody (150 l/os. na dobę) oraz niski poziom wód gruntowych proponuję Pakiet E64:

 

Pakiet E64 - 7.900 PLN - osadnik gnilny SA 3000, 6 modułów IN-DRÄN,

pojedynczy drenaż o dł.7,5 mb, nadbudowa-6 kręgów, pokrywa, geowłóknina,

max dzienne zużycie wody 750 L

 

Montaż - 1.100 PLN

Transport - w cenie

Ceny netto (VAT 22%)

Gwarancja - 10 lat

 

Do tego muszę we własnym zakresie zorganizować koparkę i 15 ton żwiru.

 

No i co o tym sądzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, mnie oczyszczalniakosztowała z 5 razy mniej :(

 

No tak to sobie właśnie kalkuluję, że ta oczyszczalnia (materiał + montaż + transport + koparka + żwir) będzie mnie kosztowała brutto coś z 11 - 12 tys zł :(

Zgroza.

 

Jakie inne rozwiązanie pasuje na glebę słabo przepuszczalną z niskim poziomem wód gruntowych. Acha - i nie chcę rozwiązania wymagającego podpięcia prądu do oczyszczalni (czyli żadne pompki i przepompownie). Może ktoś coś doradzi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakie inne rozwiązanie pasuje na glebę słabo przepuszczalną z niskim poziomem wód gruntowych. Acha - i nie chcę rozwiązania wymagającego podpięcia prądu do oczyszczalni (czyli żadne pompki i przepompownie). Może ktoś coś doradzi?

A nie możesz po prostu wykopać rowów metr głębiej i zasypać ten metr piaskiem? Ile mb bieżących tradycyjnego drenażu zmieścisz u siebie? Ja bym się prawdę mówiąc niespecjalnie tym wszystkim przejmował, bo z tego co widzę po swoje oczyszczalni, to jest to tak prosta konstrukcja i zasada działania, że różnice pomiędzy poszczególnymi "modelami" to głównie różnice marketingowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem wątek - znowu jak w każdym temacie dużo histerii.Po pierwsze POŚ drenażowa jest:

-relatywnie tania i bezobsługowa.

-dobrze wykonana działa długo - jak - tego nie wie nikt ( szwagier ma takową od 9 lat i wlewa do niej różne cuda ale do tej pory działa )

- biooczyszczalnie są droższe i lepsze - wszystko lub prawie wszystko co ekologiczne jest drogie

- gdyby wszyscy byli bogaci to dom byłby zbudowany jako 3 czy 5 litrowy a może nawet miałby pompę ciepła,solary,rekuperator,elektrownię wiatrową i słoneczną,oczyszczalnie bilogiczną itp. - czyli praktycznie samowystarczalny - do tego można dążyć ale nawet w krajach bogatych nie wszyscy tak mają

- gdyby POŚ drenażowa była taką kichą co się zamula to pewnie nikt nie mógłby tego ustrojstwa sprzedać bo przesądy w narodzie tkwią głęboko

- interes jest sprzedać drogą oczyszczlanię biologiczną,bo na drenażowej takiegi zarobku nie ma

Być może jak wysiądzie mi moja poczciwa POŚ drenażowa to kupię biologiczną ale aktualnie wybrałem wariant optymalny cena/jakość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...