Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Zbudowac dom-ON nie chce o tym słyszec


anka67

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 65
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Chcialabym wiedziec czy jestem wyjatkiem w tej kwesti . Czy to ze szanowny facet nie chce budowac -'' bo przeciez ma gdzie mieszkac ''to jest powszechne zjawisko czy poprostu mam pecha ,albo ''za duzo czasu'' .Moze nie tylko ja mam taki problem

 

po prostu masz pecha..zamień go na innego.inny to zawsze coś ,może się zgodzi.Facet czy mąż a może kolega z bloku....tak nie wyraźnie określasz swoja "pozycje" społeczną.

 

 

teraz poważnie.Z punktu widzenia kobiety jak facet ma telewizor i browarka,obiadek pod nosek,ciuchy uprane,mamusie kochaną...to nic z niego nie bedzie.Musisz z nim troszku powalczyc o ten Twój pomysł.Męcz go ,przedstawiaj pomysły aż załapie bakcyla .

 

 

 

 

pozdro :wink: :wink: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcialabym wiedziec czy jestem wyjatkiem w tej kwesti . Czy to ze szanowny facet nie chce budowac -'' bo przeciez ma gdzie mieszkac ''to jest powszechne zjawisko czy poprostu mam pecha ,albo ''za duzo czasu'' .Moze nie tylko ja mam taki problem

 

 

hiehiehie....

khmmm.... jakbym siebie slyszala ze 2,5 roku temu :wink:

roznica w kwesti mieszkania (ja chcialam domek - niekoniecznie teraz zaraz ale kiedys na pewno i to nie na emeryturze :wink: , On - 60 metrowe mieszkanie na Kabatach na koniecznie strzezonym osiedlu za zasiekami (najlepiej pewnie pod pradem) gdzie sasiad z bloku obok zaglada ci w okno - to byl szczyt marzeń :roll: :lol: ) byla tą przyslowiowa "kropla" ktora przewazyla ze ex jest ex :wink: :D

Dogadac sie nie dalo rady (nie tylko w tej kwestii) wiec jak gdyby mialam proste i łatwe zadanie :wink:

 

A co Twoj szanowny On mowi i jak argumentuje to "nie"?

bo to ze sie "ma gdzie mieszkac" to malo przekonywujace - moze boi sie niesolidnych ekip, czasu spedzonego na budowie?> moze boi sie mieszkac w domku bo wydaje mu sie ze w duuzym skupisku ludzi bezpieczniej? , moze lubi miec pod nosem 10 knajp i kino i 20 pubow a domek to daleko i trzeba bedzie w domu siedziec?

Moze nie znosi majsterkowania a wydaje mu sie ze dom to niekonczace naparwianie czegos?

Cos sie wypowiadal w tej kwestii?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcialabym wiedziec czy jestem wyjatkiem w tej kwesti . Czy to ze szanowny facet nie chce budowac -'' bo przeciez ma gdzie mieszkac ''to jest powszechne zjawisko czy poprostu mam pecha ,albo ''za duzo czasu'' .Moze nie tylko ja mam taki problem

 

A z czego wnioskujesz, że to właśnie Ty masz rację?

 

Nie każdy (każda) chce mieszkać w domu jednorodzinnym. Dom jednorodzinny to nie tylko miodzik... , to także zwiększenie obowiązków na które nie zawsze ma się czas i ochotę.

 

Moi kuzyni kupili przed trzema laty dom. Teraz dali ogłoszenie do pracy w sprawie jego sprzedaży. Chcą wrócić do dużego, wygodnego mieszkania w bloku i zapomnieć o problemach z utrzymaniem domu na utrzymanie którego nie mieli właściwie czasu.

Rozumiem ich.

 

A co do Twojego problemu to decyzja musi być Wasza wspólna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcialabym wiedziec czy jestem wyjatkiem w tej kwesti . Czy to ze szanowny facet nie chce budowac -'' bo przeciez ma gdzie mieszkac ''to jest powszechne zjawisko czy poprostu mam pecha ,albo ''za duzo czasu'' .Moze nie tylko ja mam taki problem

U mnie dokładnie odwrotnie - sprzedaż domu i budowa nowego całkowicie pozbyłaby nas takiego kłopotu jak "kredyt"...ale co z tego skoro ona nawet słyszeć o tym nie chce? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcialabym wiedziec czy jestem wyjatkiem w tej kwesti . Czy to ze szanowny facet nie chce budowac -'' bo przeciez ma gdzie mieszkac ''to jest powszechne zjawisko czy poprostu mam pecha ,albo ''za duzo czasu'' .Moze nie tylko ja mam taki problem

 

 

hiehiehie....

khmmm.... jakbym siebie slyszala ze 2,5 roku temu :wink:

roznica w kwesti mieszkania (ja chcialam domek - niekoniecznie teraz zaraz ale kiedys na pewno i to nie na emeryturze :wink: , On - 60 metrowe mieszkanie na Kabatach na koniecznie strzezonym osiedlu za zasiekami (najlepiej pewnie pod pradem) gdzie sasiad z bloku obok zaglada ci w okno - to byl szczyt marzeń :roll: :lol: ) byla tą przyslowiowa "kropla" ktora przewazyla ze ex jest ex :wink: :D

Dogadac sie nie dalo rady (nie tylko w tej kwestii) wiec jak gdyby mialam proste i łatwe zadanie :wink:

 

A co Twoj szanowny On mowi i jak argumentuje to "nie"?

bo to ze sie "ma gdzie mieszkac" to malo przekonywujace - moze boi sie niesolidnych ekip, czasu spedzonego na budowie?> moze boi sie mieszkac w domku bo wydaje mu sie ze w duuzym skupisku ludzi bezpieczniej? , moze lubi miec pod nosem 10 knajp i kino i 20 pubow a domek to daleko i trzeba bedzie w domu siedziec?

Moze nie znosi majsterkowania a wydaje mu sie ze dom to niekonczace naparwianie czegos?

Cos sie wypowiadal w tej kwestii?

 

 

Zielonooka ma racje.Może w bliskości macie dużo tych męskich przyjemności.Problemem może być jeszcze to ,że nie macie znajomych ,którzy już maja swoją chałupe.Może jakby zobaczył to by pozazdrościł.

 

 

:wink: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ON to mąż od 18 lat dom to moje marzenie kiedys nierealne dzisiaj w zasiegu reki oczywiscie podparte czesciowo kredytem .Wlasciwie to nie mamy ze soba większych problemow ale kiedy pojawia sie wątek spelnienia marzenia to zaczynaja sie schody .Doszlam wiec do wniosku ze są faceci ktorym marzenia sa zupelnie nie potrzebne
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ON to mąż od 18 lat dom to moje marzenie kiedys nierealne dzisiaj w zasiegu reki oczywiscie podparte czesciowo kredytem .Wlasciwie to nie mamy ze soba większych problemow ale kiedy pojawia sie wątek spelnienia marzenia to zaczynaja sie schody .Doszlam wiec do wniosku ze są faceci ktorym marzenia sa zupelnie nie potrzebne

Zależy jakie...? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faceci to ciężki gatunek :wink: Możesz spróbować postawić na swoim, ale z drugiej strony jeśli on nie chce domu, to będzie smęcił cały czas w stylu " a nie mówiłem, a po co ci to było" i generalnie migał się od pomocy, co pewnie w końcu może doprowadzić do tego, że przestanie Cię cieszyć to, o czym tak zawsze marzyłaś - to czarny scenarisz. Ale może i być odwrotnie: złapie bakcyla i będzie ok.

pozdrawiam Ela

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ON to mąż od 18 lat dom to moje marzenie kiedys nierealne dzisiaj w zasiegu reki oczywiscie podparte czesciowo kredytem .Wlasciwie to nie mamy ze soba większych problemow ale kiedy pojawia sie wątek spelnienia marzenia to zaczynaja sie schody .Doszlam wiec do wniosku ze są faceci ktorym marzenia sa zupelnie nie potrzebne

nie zniechęcaj sie .....znam to ....mój też ani myślał o budowie ......a jak sie przkonał to wybudował w 9 miesięcy i już mieszkamy :D

Argumenty ,które zaczęły go przekonywać .....remont mieszkania w bloku to ok...70 tyś ( za te pieniądze można postawić stan surowy)....mieszkanie na 3 pietrze w bloku bez windy - on po operacji kręgosłupa i widmo wózka .....działka budowlana na jego rodzinnej ulicy.....ogromne wsparcie jego ojca :D ....decyzja zapadła bardzo szybko ...... :D

Może Twój mąż sie boi ,że nie dacie rady -musisz go wspierać i tak po babsku z nim pogadać ...... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tez sie boje ale to uczucie nie jest chyba nikomu obce kto buduje ,dziwi mnie jego postawa tym bardziej ,ze mieszkal na wsi , więc powinno byc odwrotnie .Mysle ,ze chodzi o to ze w tej chwili zycie jest w miare poukladane stabilne dziecko prawie samodzielne wiec po co zaklocac ten spokoj
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tez sie boje ale to uczucie nie jest chyba nikomu obce kto buduje

 

ja myślę ,że faceci boją się inaczej ......czują się odpowiedzialni za rodzinę ,ża byt ,za bezpieczeństwo .....my kobiety też to czujemy ale faceci są niesamowicie drażliwi na porażki ......mój bliski kolega powiesił sie kilka miesięcy temu -nie zniósł porażki -przeinwestował .....zaciągnął kredyty ,których nie był w stanie spłacić i jeszcze dowiedział sie ,że czwarte dziecko w drodze :cry: Faceci są słabsi od nas ....oni tylko wyglądaja na macho :wink:

metodą drobnych kroczków go ..... 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to fakt sa slabsi psychicznie tylko wkurza mnie to ze nie potrafia powiedziec czego sie naprawde boja .A tak naprawde to wydaje mi sie ,ze ludzie po to (i nie tylko) lączą sie w pary ,żeby bylo łatwiej góry przenosic i walczyc z tym światem - no właśnie tylko problem w tym ,że nie każdemu chce sie walczyc .Ja w kazdym razie nie odpuszcze - będe prowokowac tą bitwe - tak jak wszystko do tej pory -i dlatego mamy swoje 57,6M
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...