Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

U nas na szczescie moj jest komp, a meza dekoder cyfrowy, jego internet nie rusza, on na kompie umie tylko robic projekty (bo musi) ale pisma juz nie napisze :lol: , do internetu nie zaglada, jak cos potrzebuje to mi kaze poszukac. Syn ma na szczescie swoj sprzet, bo inaczej to bym sie nie dopchala :roll: .
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/58831-irys-komentarze/page/54/#findComment-3630828
Udostępnij na innych stronach

magpie - męża podziwiam jeżeli w ogrodzie robi, ale u Ciebie pewnie cieplej jest.

 

U nas okropnie zimno i gdyby nawwet ktoś mi kazała do ogródka robić bym nie poszła :wink:

 

U nas tez zimno, rano 1 stopien byl ale maz lubi w ziemi robic, a dzisiaj to raczej koniecznosc, bo drzewka lezaly przez weekend na poczcie i korzenie suche byly dlatego wsadza w taka zimnice.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/58831-irys-komentarze/page/54/#findComment-3630930
Udostępnij na innych stronach

Aka drzewka wymienilam w dzienniku, kupowalam od tej pani co Ty.

 

Fotki drzewek niemozliwe do zrobienia, bo wczoraj wrocilam o 19 i nawet ich nie widzialam :cry: , a dzisiaj wyjezdzalam przed siodma to jeszcze ciemno bylo, i wroce wieczorkiem.

Mam straszne urwanie glowy w robocie, a na dodatek jeszcze dzisiaj zepsu mi sie mechanizm w aucie do szyby. Jechalam 40 km do pracy przy calkowicie otwartym oknie pasazera :evil: , zmarzlam jak cholera. W trakcie jazdy szyba sama zjechala w dol, zatrzymywalam sie kilka razy i podciagalam recznie, podtykalam papierki i jak tylko ruszalam to sie otwierala :evil: . Kiedys byly szyby na korbke to kilkadziesiat lat dzialaly bez awarii, a teraz te elektryki to dziadostwo.

Wiec rano najpierw objechalam hurtownie, a potem na gwalt musialam szukac mechanika, bo auta na parkingu pod praca nie moglam zostawic z towarem, bo by okradli. Jest 11, a ja mam juz dosc na dzisiaj.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/58831-irys-komentarze/page/54/#findComment-3633074
Udostępnij na innych stronach

fociaki kochana ,ale zwierzątek chcę :wink:

 

nie zazdroszczę Ci przygody z szybą.....przypomniała mi sie jak mój mąz wrcał autostradą w latach 90-tych z Berlina i popsuły mu sie wycieraczki podczas burzy na autostradzie......

 

ide oblukac drzewka :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/58831-irys-komentarze/page/54/#findComment-3633093
Udostępnij na innych stronach

To dzisiaj ja przyszłam Ciebie pocieszyć. Magpie101, jutro będzie lepiej. Co ja piszę, jakie jutro ... zajedziesz po południu domku, zobaczysz świeżo posadzone drzewka i już będzie lepiej :D

Buziaki :)

 

 

Ja siedze w pracy, a zoncius juz dziala w ogrodzie .

Mogę Go adoptować?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/58831-irys-komentarze/page/54/#findComment-3633189
Udostępnij na innych stronach

To dzisiaj ja przyszłam Ciebie pocieszyć. Magpie101, jutro będzie lepiej. Co ja piszę, jakie jutro ... zajedziesz po południu domku, zobaczysz świeżo posadzone drzewka i już będzie lepiej :D

Buziaki :)

 

 

Ja siedze w pracy, a zoncius juz dziala w ogrodzie .

Mogę Go adoptować?

 

No nie bardzo, bo wtedy moj ogrod by strasznie wygladal (ja nie mam reki do zieleni) :roll: . I jesli bys adoptowala mojego meza to kto by mi obiady gotowal :o :lol: .

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/58831-irys-komentarze/page/54/#findComment-3633646
Udostępnij na innych stronach

No nie bardzo, bo wtedy moj ogrod by strasznie wygladal (ja nie mam reki do zieleni) :roll: . I jesli bys adoptowala mojego meza to kto by mi obiady gotowal :o :lol: .

 

Kurcze, ja miałabym ten sam problem. Mój TŻ gotuje w domciu, a w planach będzie zajmowal się ogrodem. Ja jestem od brudnej roboty - sprzątanie i budowanie :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/58831-irys-komentarze/page/54/#findComment-3633996
Udostępnij na innych stronach

 

No nie bardzo, bo wtedy moj ogrod by strasznie wygladal (ja nie mam reki do zieleni) :roll: . I jesli bys adoptowala mojego meza to kto by mi obiady gotowal :o :lol: .

 

Dobrze, o adopcji zapomnijmy, ale może na urlop chciałby wyjechać :roll: ? Jak pomyślę, że w ogrodzie ktoś by mi pomógł i obiad ugotował ... żyć nie umierać :wink: .

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/58831-irys-komentarze/page/54/#findComment-3650693
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...