Irys - komentarze

[mayland]

Magpusia wszystkiego dobrego Ci życzę! Duzo zdrówka, mniej pracy i wiecej radości w każdym dniu

[taka_ja taki_on]

Madziu -ciut spóźnione, ale szczere ślę życzonka

 

 

Sukcesów w życiu, szczęścia w miłości,

dużo uśmiechu, dużo radości, spełnienia

wszystkich najskrytszych marzeń, samych

przyjemnych w Twym życiu zdarzeń.

 

 

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/bukiet_z_r%F3%BFnych_kwiat%F3w.jpg

 

A takiego torcika to mmmmmmmmmmmmm...

Niebo w gębie

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/7_4_15.gif

 

TO STO LAT I NA ZDRÓWKO

 

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/7_4_14.gif

[DarioAS]

Żyj tak, aby każdy kolejny dzień był niesamowity i wyjątkowy.

Wypełniaj każdą chwilę tak, aby potem wspominać ja z radością.

Czerp energię ze słońca, kapiącego deszczu i uśmiechu innych.

Szukaj w sobie siły, entuzjazmu i namiętności.

Żyj najpiękniej jak umiesz.

Po swojemu spełniaj się...

 

spelnienia marzeń...

 

http://i30.tinypic.com/2hyf0gg.jpg

[magpie101]

nastka79, Irma, TomKa, tola, Amtla, mayland,

taka_ja & taki_on:), DarioAS bardzo, bardzo dziekuje za zyczenia urodzinowe, jest mi strasznie milo, stuknelo mi 36 lat !

[Irma]

mi tyle samo stuknie w sierpniu...szkoda, ze nie 26

[magpie101]

mi tyle samo stuknie w sierpniu...szkoda, ze nie 26

 

Teraz to juz szybko poleci , zaowazylam ze im jestem starsza tym szybciej mija kolejny rok. Bedac nastolatka bez obowiazkow czas strasznie sie wlekl.

[Irma]

niestety...ale trzeba się cieszyć. w sumie to spójrz na madonne. ma 50 a jak się trzyma. jeszcze trochę młodości przed nami jest...

[tomkwas]

Troszkę przegapiłem bo w dzienniku na tych firanach stanęło, a dla mnie to nie jest temat do zgłębiania . Tym niemniej: 100 lat. A tam 100. DWIEŚCIE od razu.

 

To powiadasz 36. No nie wiem, czy nie powinnaś czegoś takiego założyć:

Depresja ogólnożyciowo-budowlano-frankowa

Może się to stać tradycją. Ja za rok też se taki wątek popełnię pewnikiem.

Pozdrawiam.

[magpie101]

tomkwas watek depresyjny sledzilam ale u mnie na razie objawowo brak .

Co do kredytu to troche mysle o nim, ze na 30 lat , o przepraszam 28,5 juz zostalo. bedziemy go splacac jeszcze na emeryturze .

A co do dziennika to nie pisze, bo teraz robimy w ogrodzie od rana do wieczora, kasy w niego idzie, a efektow nie widac, bo zielen wolno rosnie .

Za zyczenia dziekuje !

[tomkwas]

bo zielen wolno rosnie .

No nie wiem. Trawsko skoszone dwa tygodnie temu już znów woła o kosiarkę. Tynk u sąsiada w rok się ślicznie zazielenił. A u kolegi z sąsiedniej wsi, woda się w basenie zazieleniła po czterech dniach.

Zieleń jest kapryśna, ot co.

[magpie101]

U nas trawsko i chwasty rosna tak szybko, ze co tydzien trzeba robic z tym porzadek. A drzewka i krzaczki jakby staly w miejscu .

[tomkwas]

Hmmmmmm.... to może też potraktuj je kosiarą. Może przyspieszą...

[magpie101]

Hmmmmmm.... to może też potraktuj je kosiarą. Może przyspieszą...

 

Ha, ha maz by mnie chyba po takim zabiegu na roslinkach spakowal i wyprowadzil z domu .

[tomkwas]

No to lepiej poczekać rok ... dwa ... Może się bidule wezmą i wyrosną ...

[magpie101]

Wlasnie przed chwila ogladalam fotki roslin i trawy sprzed roku i odwoluje wszystko co napisalam wczesniej , roslinki rosna i to sporo urosly od roku tylko jak ja codziennie na nie patrze to wydaje mi sie, ze nic nie rosna . Jednak dobrze jest robic zdjecia i prowadzic dziennik.

[Iwuś]

magpie101 pamiętasz o fotkach swoich chodniczków? Bo ja czekam z ogromną niecierpliwością

 

Dzień dobry

[mocca]

magpie spóźnione ale szczere życzenia urodzinowe, zdrówka miłości i wszystkiego naj!

 

 

http://republika.pl/blog_gn_334926/5833985/tr/kwiaty_dla_bet.jpg

[mocca]

Hmmmmmm.... to może też potraktuj je kosiarą. Może przyspieszą...

 

Ha, ha maz by mnie chyba po takim zabiegu na roslinkach spakowal i wyprowadzil z domu .

 

a u mnie sytuacja zgoła odwrotna, mój mąż ze względu na moj stan rwie się do kosiarki choć nigdy tego nie lubił a ja wręcz przeciwnie, uwielbiam kosić, podkaszać, podcinać itd... tak więc ostatnio w sobotę ogłosił koszenie i przy okazji metrowych chwastów poległ świezo zaadoptowany oliwnik, odratowana azalka i kilka kęp ukorzenionej runianki. Bo tego nie było widać... nic nie powiedziałam ale resztę kosiłam już ja i moj patrzył z niemym podziwiem kiedy wiwijałam pomiędzy niewidocznymi jałowcami irgami i całą resztą

[Irma]

zabiłabym chyba....

[mocca]

no coś Ty... to tylko roślinki a co ja bym zrobiła z 4 dzieci i kredytem na 30 lat?

trzeba w zyciu umieć wybaczać