Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Irys - komentarze


Recommended Posts

Ej, no wcale fajnie wygląda ten bieżnik, podoba mi się jego styl. Może narazie wydaje Ci się, że jest za mały bo podkładki zakrywały większą powierzchnię stołu? W sumie to szkoda go zakrywać bo jest bardzo ciekawy i podoba mi się wyraźny rysunek słojów.

 

No a my jesteśmy coraz bliżej kostki na podjeździe, tylko musimy poczekać jeszcze 2-3 tygodnie, bo mają wylewać nowy asfalt i wtedy dopiero będzie wiadomo gdzie jest poziom ulicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

A kto bedzie ukladac kostke :p ?

 

Kostę w zatoczce i na podjeździe do garażu koledzy-fachowcy :lol: , a ścieżki my sami. Kupimy obrzeża żeby od razu ułożyć nitkę ścieżek, wysypiemy żwirem, a później w miarę możliwości będziemy wykladać poluchami albo odpadem kamieniarskim albo kostką (niewiadomo). Najważniejsze, że po obu stronach ścieżek będzie można kończyć zagospodarowanie terenu :D :D .

 

Potrzebuję rady, nie chcę pisać w swoim dzienniku lub w komentarzach bo nie chciałabym żeby nowi sąsiedzi to przeczytali.

 

Strasznie mnie gotują, ponieważ stare szalunki, stęple, palety, kawałki komina układają nam pod ogrodzeniem, ale w taki sposón że dosłownie to się opiera o nasze deski. Ostatnio nie wytrzymałam i zwróciłam delikatnie uwagę bo z naszego ogordzenia zrobił się "brzuch", ponieważ dopóki nie ma jeszcze fundamentu jest jeszcze w miarę chybotliwe ze względu na ciężar dech. Fakt odsunęli trochę, ale może teraz jest kilku centymetrowa odległość. Mają całą działkę, żeby zwalać to gdziekolwiek. Zrobili sobie z naszego ogrodzenia ścianę gospodarczą :evil: :evil: :evil: :evil: . Baaaaardzooooo żałuję, że powiedziałam im o tej działce, bo mają takie burackie zachowanie, że mam czarne wizje. Od sołtysa dostali ochrzan, bo jak kopał dół pod swoje ogrodzenie to ziemię wywalał na wschodzące zboże sołtysa. zniszczył pas ok. 70cm x 54 metry. Jeszcze był zbulwersowany,że dostał ochrzan bo niby za co... :o Od kolejnych sąsiadów też mu się szykuje wpier... bo tak porozpychał międzę, że wlazł na działkę tego sąsiada... no bo przecież tam same krzaki i zielsko i opuszczone gospodarstwo :o Dziwne podejście mają, buraki na sto dwa, a my jeszcze dajemy im swój prąd i jakoś narazie wychodzi, że za darmo... hmmm trzeba będzie odciąć ten kabelek.

Mam rację, że się wkurzam czy przesadzam ??? :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iwus.........z niczym nie przesadzasz!!!!!!!!!

Też nie lubie jak ktoś nie liczy się z innymi!!! Na Twoim miejscu podalabym im stawke za prąd lub odcięła kabelek:((

Wiem, że nieraz ciężko być asertywnym wobec sąsiadów.....ale jeżeli od początku im na wszystko pozwolisz to potem wejdą Ci na głowe!!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iwuś gdzyby to na mnie trafilo z tym plotem to znajac swoj wybuchowy temperament na pewno z sasiadami bym juz nie rozmawiala po ostrej wymianie zdan :evil: .

Na Twoim miejscu bym powiedziala, ze maja nie robic z Twojego ogrodzenia smieciowiska (nie prosilabym tylko kazala) to po pierwsze, a po drugie zagadalabym, ze przyszla fa za prad i poprosic ich na taras w celu rozliczenia, jesli nie beda sie poczowac to odciac prad uprzedzajac ich dzien wczesniej.

 

A czy oni maja podlicznik, czy tak na oko bedzie to rozliczenie?

 

My jak bralismy prad od sasiada to nie mielismy podlicznika, placilismy caly jego rachunek (oplaty licznikowe, jego i nasze zuzycie) po 300 zl co 2 msc i nie marudzilam tylko bylam szczesliwa, ze mamy prad. Sasiad zawsze mi dzwonil, ze przyszla fa i ja w te pedy jechalam zaplacic.

 

Wiec nie przesadzasz, zrob ze wszystkim porzadek i nie daj sie wykorzystywac, bo to tylko zle bedzie wplywac na Twoje samopoczucie, bedziesz nerwowa i wyzyjesz sie na rodzinie. A z sasiadami rozmawiac nie musisz, ja takich pasozytow co dbaja tylko o swoj tylek nie toleruje i mam w nosie czy mowia mi "dzien dobry" czy tez nie.

 

A tak na marginesie to jakim cudem powiedzialas im o dzialce obok, znaliscie sie wczesniej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszę bo miałam okazję powiedzieć stanowczo aczkoliwek niezbyt agresywnie (kosztowało mnie to tonę nerwów) co o tym myślę i także o tym, że mają gdzieś każdego z trzech sąsiadów itp. itd. Żonusia wyjechała lekko zbulwersowana a kolega niby ok. ale czuję, że mu nie w smak. Dziś rano przyjechał ze swoim tatusiem i poprzenosili to barachło w inną część działki. Ojciec sąsiada to nawet nie przywitał się dziś z Pawłem taki obrażony - stare buraczysko.

To są nasi znajomi, którzy mieli i mają straszne problemy z wynajmem bo ZBM ich wykiwał na 70 tys. , zresztą na ich życzenie, bo kto by robił generalny remont w mieszkaniu, którego nie jest właścicielem :o . Żal mi się ich zrobiło i powiedziałam dla Pawła, że po co mają płacić 1500 zł za czynsz to lepiej wziąć kredyt i postawić dom. Szukaliśmy znajomych na sąsiadów bo sołtys dość niespodziewanie i całkiem nieoczekiwanie podjął decuzję o sprzedaży :cry: :cry: :cry: . Gdybym wiedziała o tym przed naszym zakupem w życiu bym tej działki nie kupiła, no cóż, stało się.

Myślałam, że będzie ok bo znajomi całkiem fajni, jeden i drugi wychowany w domku jednorodzinnym, więc myślałam że nie będzie trzeba ich uczyć pewnych spraw. Choć sami pochodzimy z blokowiska, które jak się okazuje czasem uczy więcej jeśli chodzi o stosunki sąsiedzkie. Teraz współczuje sąsiadom ich rodzin, mieszkać przy takich tępych egoistach to straszna pomyłka. :roll: :-?

Niestety nie wszyscy rodzą się ze skłonnością do empatii, a jak jeszcze w domu nie nauczą kultury to przesr.... z takimi znajomymi czy sąsiadami.

Z prądem trzeba wlaśnie podjąć konkretną decyzję bo to już trzeci m-c a oni jakby korzystali ze swojego, nawet lepiej bo płacić nie trzeba. Nie chcę ich żadnych pieniędzy, ale musimy ich odłączyć bo jak przyjadą bale to maszyny będą chodzić non stop. A z jakiej paki mam ich finansować.

Dzięki, że mnie utwierdziłyście, bo ja to zadzior jestem a mój Pawełek dobra dusza i czasem mam rozdwojenie jaźni przez to :lol: , trudno mi samej oceniać pewne sytuacje kiedy mamy tak skrajne temperamenty.

Naprawdę podniosłyście mnie na duchu :lol: :lol: 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iwuś-no to faktycznie wspólczuje takich sasiadow :roll: Zrób kobitko jak najpredzej porzadek z tym pradem jak oni tak sie zachowują :evil:

i pomyslec, że skoro z domkow pochodzą tym bardziej powinni znac się na pewnych zasadach...jednym słowem-buraki z nich!!!!!

 

TRZYMAJ SIĘ!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam :wink:

Bieżnik ładny, ja też mam podobny, ciut krótszy i przyznam, że też ma takie fałdki pomimo prasowania itp. :roll: Ale Ty stół masz piękny, ciut blat jego wyeksponowałabym, tylko fakt fatem aby znowu gorącego nie stawiać na nim...

Iwuś, współczuję nerwów i sąsiadów...

Nam także użyczył prąd sąsiad i chwała mu za to :wink: Ale pomimo, że nie przyszedł po miesiącu, to podszedł do niego Misiek i zapytał ile co i jak... A on, że na koniec się rozliczymy, jak będziemy mieć swój... Fakt korzystaliśmy z jego prądu niecałe 2 miesące, ale na koniec powiedział nam 30 zł. :o :roll:

No gdzie 30 zł. Zapłaciliśmy więcej pomimo, że niechciał tyle i odsuwał pieniążki, a do tego dobrą wódeczkę też...

Nie lubię ludzi, którzy np. coś pożyczą a trzeba upominać się o swoje... Kiedyś gdy nocowałam u kumpelki zostawiłam u niej bluzkę, najpierw szukała strasznie jej, potem inna kolezanka widziała ową koleżankę w mojej bluzce... To pomimo, że była to nie tania bluzka i bardzo ją uwielbiałam, to dałam sobie na spokój... Nigdy żadnych ubrań od nikogo nie pożyczałam... Podobnie z książkami, przestałam potem pożyczać, jak miałam się upominać o swoje... :wink:

Popieram koleżanki w radach :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iwuś za prad rozliczyliscie sie z sasiadami?

 

DarioAS znalazlam juz pania co robi cuda na szydelku, musze kupic nici i zrobie bieznik na stol, jak mi sie spodoba to zrobie takie same serwetki i obrus na reszte gdzie leza teraz szydelkowe ozdoby ale z Chin.

 

kala67 100 zl to koszt kamieni drobnych, a kostke kupujemy po 320 zl za tone :p .

 

Sciezki sa juz skonczone i mam juz polowe podjazdu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...