Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Irys - komentarze


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Wow, jakii "smaczny" awatarek :lol:

 

Śliczny :D

 

Ta zmiana to z nudow, straszny zastoj dzisiaj w pracy mam ale niedlugo do domku jade :p , tylko w domu pol godziny odpoczne i jedziemy z mezem pracowac dalej, mamy kilku klientow u nas na miejscu dzisiaj, wiec zladuje w domu po 21.

 

A w sobote do Wroclawia musze jechac z synem, szkola sie zaczyna i mi truje zeby garderobe jechac dokupic, a ja tak nie cierpie marketow i galerii :evil: ale moze cos do domku kupie to humor bede miec lepszy wtedy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie to subiektywna podpowiedź będzie baaardzo, bo ja tak chcę mieć :roll: . Więc nie dosyć, że z jednego biura mamy domki, podobne zresztą, to i w podobnej kolorystyce byłyby... Więc głosuję za szarościami, popielami, grafitami, antracytami, czernią :D

magpie101, jeśli sie nie rozmyślisz to na pewno Cię odwiedzę. Może w przyszłym roku latem? A może wpadłabyś na parapetówkę do mnie? Zapraszam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magpie doskonale rozumie problem z drogą.

Nasz zjazd jest na 3 działki jeden. Jest szeroki bo 2 z tych działek są przy samej drodze, jedna w oddaleniu. Droga wojewódzka wiec auta zapierniczaja jak szalone bo to po 15km od miasta pierwszy kawałek prostej i na dodatek wypadają rozpędzone z lasu gdzie nie ma terenu zabudowanego. Nie zrobili żadnego przejscia dla pieszych choć domy są po obu stronach drogi!!!!!! Przed naszym zjazdem jest zatoczka autobusowa i niewielkie zniesienie. W czasie deszczu woda z odcinka ok. 200m płynie pięnie strumieniem prosto na nasz zjazd. Już nawet sobie ścieżki wymyła. Nasz rów jest pierwszym rowem na jej drodze krawężnika :roll:

Robili nowy asfalt. Oczywiście zjazdów nam nie zrobili. Podsypali nam tylko tym co zdjeli z drogi a było tego niewiele i to głównie ziemia bo odrazu ją deszcz wymył. Na dodatek, żeby było ciekawiej, pewnego dnia panom zostało troche asfaltu z budowanej drogi. Co z nim zrobili? Wylali nam na naszą drogę! Ale nie na zjazd. Wylali za zjazdem. I teraz mamy tak, że zjeżdżamy z drogi jest uskok bo tam jest piach wymyty, potem jakieś 2m2 wyzszego asfaltu i znów piach. Woda sobie pieknie stoi w tej niecce.

Gdyby to był tylko nasz zjazd to byśmy go zrobili juz w kostce czy nawet cały w asfalcie. ALe to zjazd dla 3 działek więc wypadałoby koszty podzielić bo bedą spore bo to jeden zjazd tak naprawdę zlepiony z dwóch (szeroki na ok.7m).

No jest beznadziejnie ale narazie jakoś żyjemy. Wysypaliśmy tam w tym roku kilka wozów tłuczonej dachówki z dachu. Jest lepiej ale to na kilka miesiecy bo tam jest gliniasto i pewnie utonie niebawem jak inne wozy gruzu i kruszywa.

W planie mam wystapić z pismem o przejście dla pieszych. Boje sie o dzieciaki. Ciagle są obok nas wypadki. Mamy przystanek autobusowy po obu stronach drogi i nie ma przejścia...

Tak to wygląda u nas. Dlatego rozumie Twoje zdenerwowanie. Po zrobieniu nowej drogi, jej podniesieniu nas i naszych sąsiadów też zalewa woda z drogi. :roll: W tym wszystkim pociesza mnei tylko fakt, że moja działka jest 2 od ulicy i jej nie zalewa. Tylko zjazd na drogę dojazdową do mojej działki. Ale to marna pociecha. :roll:

 

Acha i też będę robić zdjecia i zbierać dokumentację. Potem wystąpię z oficjalnym pismem do kilku urzędów (zarząd wojewódzki dróg, 2 gminy bo teren graniczny, lasy państwowe), zeby sie nie migali, oraz dołączę listę z podpisami mieszkańców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magpie mogę Ci podać rękę jeżeli chodzi o drogę.

Mi w tym roku ciężkie samochody jeżdżace na inne budowy tak w pewnym momencie rozryły drogę, że osobówką nie dało się wjechać na działkę :(

Zrobiłam małą awanturę w gminie i na następny dzień już się zabrali do roboty. Byłam bardzo miło zaskoczona. Niestety moja radość długo nie trwała. usunęli trochę piachu i nawieźli na to gruz, różnego pochodzenia (m.in jakieś śmieci, płyty z cmenterza, znalazłam nawet kość i to raczej nie zwierzęcą :o :o )

Pomijając pochodzenie gruzu, poziom drogi wzrósł w stosunku do mojej działki jakieś 0,5 metra :evil: Cały czas zastanawiam się co będzie się działo w trakcie ulewnych deszczy, czy jak śnieg zacznie topnieć. Na razie nie mam zagospodarowanej działki z przodu, ani nawet ogrodzenia, ale jak sobie zrobię porządek, wolałabym nie mieć potoków i kałuży przed domem :cry: :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny dzieki za wsparcie odnosnie drogi :p , w sobote byl sam P. burmistrz na zwiadach. Jutro maja nam robic odwodnienie na wjazdach, zobaczymy co z tego wyjdzie.

 

Amalf matko jedyna o jakie porzadki chodzi :oops: , bo nie mam pojecia.

 

A co do naszego zapalu to kilka dni temu stwierdilismy z mezem, ze jestesmy "zuzytym materialam", tzn. bez urlopu 7 lat, ciagle pod telefonem, nie chce nam sie ani do pracy ani kolo domu juz nic robic, bo bardzo jestesmy zmeczeni ta gonitwa.

A na dodatek jeszcze przed chwila znajoma przyniosla plyte z filmem z wakacji w Chorwacji i mnie dobila zupelnie.

Jechali na 12 dni, koszt od 1 os. autokar, ubezpieczenie, winiety i cale pietro domu (3 pokije, kuchnia, lazienka, taras) 750 zl, do tego wyzywienie i wycieczki we wlasnym zakresie - bajka!

Moj syn ostatnio stwierdil, ze z nami to juz raczej nie pojedzie na wakacje i cos mi sie zdaje, ze my faktycznie za szybko nie pojedziemy, bo nie mam nikogo do opieki nad zwierzyncem :roll: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodziło mi o te deklaracje która co robi raz na tydzień, a co codziennie. :wink: :lol:

 

A co do wczasów, to ja już wiem, że jechać trzeba. Co do zwierzyńca, mozna zaproponowac mieszkanie w domu komuś zaprzyjaźnionemu. Na przykład odpowiedzialnej młodej parze (niekoniecznie formalnej), która nie ma sie za bardzo gdzie spotykać. Pamiętam jak mój brat albo córka koleżanki chętnie zostawali z dziewczyną czy chłopakiem i opiekowali sie domem i zwierzem. Przy okazji mieli czas dla siebie i mogli sie pobawić w dom oraz mame i tate :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze sprzataniem staram sie walczyc :oops: :roll: , a co do wczasow to u nas jest ten problem, ze Leos ma jaskre i trzeba mu zakrapiac codziennie oko, a nikt sie tego nie podejmie, bo on jest ogromny i kazdy sie go obawia (tylko strasznie wyglada).

Musze zapytac nasza forumowa Bogusie czy cos by sie stalo jakby przez 10-12 dni nie mial zakrapianego oka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oj magpie wiem o czym mowisz :roll: My też bezwyjazdwoi juz kilka lat...juz myslałam, ze w tym roku sie uda choć na krótki czas... z jednej strony kaski szkoda było no i trochę trza było powykanczać :roll: i tym sposobem znowy akumulatory na nast. rok niepodładowane :-?

 

co do opieki na moim zwierzyńcem to na szczęscie mam najstarszego syna-pełnoeltniego, który byłyby niezmiernie szczęsliwy, gdyby mógł tylko kilka dni zostac sam! :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaproszenie aktualne, nie rozmysle sie :p !

A o popielach intensywnie mysle, czy Ty tez cokoly bedzieswz tynkowac, a nie obkladac klinkierem?

 

Zdecydownie tak! Nie planuję wprowadzać nigdzie klinkieru. Tej cegły klinkierowej na kominie też miało nie być, ale murarz się uparł i nie chciał komina otynkowanego robić. A kostkę granitową chyba też wplotę w urządzanie podwórka ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śliczny macie ten podjazd i chodnik z tej kostki granitowej.

Bardzo Cię proszę powiedz ile metrów kwadr. macie i ile to kosztowało?

 

W sumie kupilismy 7 ton kostki po 320 zl za tone. Z jednej tony wyszlo 8 m kw, do tego pol wywrotki piachu i 25 workow cementu. Kladl maz sam na mokry beton :p .

Podjazd ma 31 m kw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...