komentarze do Modrzewiowy Ani, Andrzeja i Pawła

[goralandrzej]

Zapraszamy do komentowania naszego dziennika Wszystkie komentarze mile widziane

[siłaczka]

Może mnie się uda jako pierwszej.

Witam modrzewiowego pobratymca. Na pewno będę do Waszego dziennika często zaglądać.

 

Już dawno chciałam zadać to pytanie: Czy macie Modrzewiowy domek w lustrzanym odbiciu?

[goralandrzej]

Witaj

Jesteś pierwsza Tak, nasz Modrzewiowy jest w lustrzanym odbiciu, w następnym poście bliżej opiszę nasz domek.

[justyna99]

Ten projekt jest prawie identyczny jak Dom pod Modrzewiem z Archonu, który już kończę budować.

[goralandrzej]

Faktycznie, oba projekty są podobne, ale mój domek jest jednak mniejszy fajnie masz, już kończysz, ja jeszcze nie zacząłem .

[justyna99]

Jeżeli zmieniasz wymiar garażu zastanów się czy nie zmienić miejsca wjazdu do garażu. My zmieniliśmy na "z czoła". Przewidźcie sobie usytuowanie poziomów wjazdu i wejścia do domu.

[goralandrzej]

Jeżeli zmieniasz wymiar garażu zastanów się czy nie zmienić miejsca wjazdu do garażu. My zmieniliśmy na "z czoła". Przewidźcie sobie usytuowanie poziomów wjazdu i wejścia do domu.

 

Wjazd do garażu pozostanie tak jak w projekcie-tak nam pasuje do planu zagospodarowania działki, ale poszerzenie da nam możliwość odsunięcia bramy garażowej od drzwi wejściowych. Dzięki temu łatwiej będzie rozplanować różnice poziomu między garażem a resztą domu.

[siłaczka]

Masz warunki zabudowy - to już nieźle. Teraz jeszcze tylko parę papierków.

Widzę, że śpieszysz się do budowania. Co masz zamiar zrobić jeszcze przed zimą?

[goralandrzej]

W tym roku planuję stan zero tzn. ławy, ściany fundamentowe i chudziak na gruncie, ale co z tego wyjdzie to nie wiem. Zakładam jeszcze 1.5 miesiąca papierologii, może być ciężko z czasem .

[HenoK]

Wczoraj miałem zły dzień stwierdziłem, że mój wykonawca kradnie materiał Wcześniej zasugerował mi to jego pomocnik. W czwartek będąc na budowie rekreacyjnie policzyłem bloczki keramzytu i wyszedł mi brak około 20szt.Przy 960 bloczkach już wymurowanych nie robiłem zamieszania jakieś straty mogą być. Jednak powtórne policzenie bloczków w sobotę wykazało że "wyparowało" 13szt. a w piątek tylko układali strop tak więc o stratach w tym momencie nie może być mowy. Dzisiaj czeka mnie zasadnicza rozmowa z wykonawcą

Jakoś nikt się tu nie wpisuje.

Jak zakończyłeś powyższą sprawę.

Widzę, że budowa przystopowała przez "życzliwych" współwłaścicieli .

[goralandrzej]

Witaj

Starałem się załatwić sprawę dyplomatycznie. Rano w poniedziałek zebrałem całą ekipę i zapytałem wszystkichjak zabezpieczyć się przed kradzieżą materiałów, czy nikogo nie widzieli kręcącego się w okolicy. Nikogo z nich nie oskarżałem, ale oficjalnie powiedziałem że teraz dokładnie liczę bloczki, cegły, pustaki itd. Powiedziałem ile zginęło materiału i od tego momentu, odpukać w niemalowane, nie mam, jak na razie, żadnych strat. Nikogo za rękę nie złapałem ale liczę że już nie będę miał problemów z ekipą. Profilaktycznie co jakiś czas mówię im że na razie materiał się zgadza ale daję do zrozumienia, że kontroluję sytuację na bieżąco.

Co do "życzliwych" współwłaścicieli znajomi ostrzegali mnie przed nimi abym uważał. Przez pewien czas było w porządku znajomi nawet dziwili się że nic nie nie wywinął. Jednak jak im powiedziałem o "opłacie" za podpis u notariusza to stwierdzili że wszystko jest w normie (współwłaściciela). Do listopada będę chciał zadaszyć domek i w takim stanie niech czeka do wiosny lub lata. Gmina przystąpiła do sporządzenia planu zagospodarowania i w wersji optymistycznej styczeń-luty a w realnej czerwiec-lipiec powinien być gotowy i wtedy będę miał kredyt.

[HenoK]

Witaj

Starałem się załatwić sprawę dyplomatycznie. Rano w poniedziałek zebrałem całą ekipę i zapytałem wszystkichjak zabezpieczyć się przed kradzieżą materiałów, czy nikogo nie widzieli kręcącego się w okolicy. Nikogo z nich nie oskarżałem, ale oficjalnie powiedziałem że teraz dokładnie liczę bloczki, cegły, pustaki itd. Powiedziałem ile zginęło materiału i od tego momentu, odpukać w niemalowane, nie mam, jak na razie, żadnych strat. Nikogo za rękę nie złapałem ale liczę że już nie będę miał problemów z ekipą. Profilaktycznie co jakiś czas mówię im że na razie materiał się zgadza ale daję do zrozumienia, że kontroluję sytuację na bieżąco.

Co do "życzliwych" współwłaścicieli znajomi ostrzegali mnie przed nimi abym uważał. Przez pewien czas było w porządku znajomi nawet dziwili się że nic nie nie wywinął. Jednak jak im powiedziałem o "opłacie" za podpis u notariusza to stwierdzili że wszystko jest w normie (współwłaściciela). Do listopada będę chciał zadaszyć domek i w takim stanie niech czeka do wiosny lub lata. Gmina przystąpiła do sporządzenia planu zagospodarowania i w wersji optymistycznej styczeń-luty a w realnej czerwiec-lipiec powinien być gotowy i wtedy będę miał kredyt.

To rzeczywiście załatwiłeś sprawę w sposób asertywny .

Dlaczego sprawa kredytu jest uzależniona od zatwierdzenia planu zagospodarowania przestrzennego ?

[goralandrzej]

Dlaczego sprawa kredytu jest uzależniona od zatwierdzenia planu zagospodarowania przestrzennego ?

 

Nasz grunt jest rolny i nie można go podzielić w tym momencie na 4 działki a jedynie znieść współwłasność z podziałem na 2 działki. Po wprowadzeniu planu grunt zmieni status na budowlany( taki jest w zatwierdzonym studium) i wtedy bez problemu podzxielimy grunt na 4 działki zgodnie z wcześniejszą umową między nami. W tej sytuacji nie będzie mógł nic zrobić gdyż mamy pisemną umowę co do podziału i od umowy raczej nie odstąpi.