Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

KRYM - wakacje


zuzka

Recommended Posts

Delfiny widziałam na Krymie, kiedy... sama byłam dzieckiem. A to było dawno. Wtedy było też pełno rozgwiazd, jeżowców, krabów, muszli fascynujących ryb i wodorostów itd. Widoczność po 15 metrów wgłąb wody. W zeszłym roku na dnie przy brzegu: fauny niet, flory prawie niet, za to dużo rozbitych butelek na dnie. Delfinów nie widziałam, choć może i gdzieś dalej są, ale sądząc po zanieczyszczeniu wody raczej nie. Tzn. nie twierdzę, że ta woda gorsza niż w Bałtyku - kąpiel jest wciąż frajdą. Z tym, że na publicznych plażach soli z siebie nie spłuczesz. Prysznice tylko na zamnkniętych plażach przy droższych sanatoriach i ośrodkach. Generalnie całe wybrzeże tylko dla odpornych, bo tłok jak na Marszałkowskiej w godzinach szczytu. Wszędzie taki sam. Nie polecam wyprawy autem na polskich blachach. Polecam żarcie w nowych knajpach, zwłaszcza w okolicy Jałty. Polecam owoce i tatarskie przysmaki ze straganów na targowiskach. Ale generalnie nie wybrałabym się tam z dzieckiem. Bardzo trudno zachować standardy higieniczne zwłaszcza przy tym klimacie. Możesz nie upilnować (żółtaczki, biegunki - wystarczy umyć brzoskwinię pod kranem). No chyba, że wydasz więcej niż na luksusowy urlop we Włoszech czy egipcie - to pożyjesz.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...