Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kostka Rubika


Mohag

Recommended Posts

Tak, tak dominis, to jest Wasza bratnia dusza hihi przesiadujaca na schodach z wielkim upodobaniem :lol:

 

ganek, fakt burek nam sie udal 8) Twoj duzy jest sama kwintensencja psa, uwielbiam duuuuze psy. Jakbym mogla to bym miala wielkiego czarnego sznauca olbrzyma. Tylko ze nasza wielka pasja sa wyjazdy i podroze ktore z moja miniatura moge bez przeszkod uskuteczniac... czego z duzym psem nie bylibysmy w stanie zrobic.

 

Plytki w przyziemiu hmmm nie mam pojecia :oops: kupowalismy je jeszcze w zeszlym roku w Leroy-u, byla jakas promocja. Wiem tylko ze sa Wloskie bo opakowanie bylo w barwach narodowych z wielkim napisem Italia :wink:

 

Czy prosto, czy pofalowane to zalezy tylko od tego co chcesz tym przejsciem uzyskac. Jezeli chcesz zeby to przejscie bylo widoczne i robilo za optyczna dekoracje, to pofalowane spelni ta role... jak chcesz tylko polaczenie jako polaczenie to jak najbardziej prosto.

Musisz tyko wziasc pod uwage przy falowanym, ze takie falowane potrzebuje miejsca.. nie mozna stawiac nic blisko tego, bo ten sprzet czy mebel zepsuje cala forme falowania, no i przez to falowanie zawsze zmniejsza powierzchnie uzytkowa.

 

no opuscilas sie strasznie :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

:oops: :oops: :oops: obiecuje poprawe

 

mnie też podobaja sie sznaucery olbrzymy i mam nadzieje że takiego sobie sprawię chociażby po to żeby mijemy pieseczkowi nie było smutno jak się przeniesie do ogrodu i nowego dużego domu :wink: :lol:

my też lubimy jeżdzić i dotąd z dwoma pieseczkami (owczarek i do zeszłego roku boxerka , którą musieliśmy się po 14 latach rozstać :cry: :cry: :cry: ) wszędzie jeździliśmy.

Ale sznaucerki miniaturki swoją mikrą posturę nadrabiają charakterkiem i usposobieniem także są i tak wielkie i świetne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, na wyjazdy odpoczynkowo-urlopowe to z psami nie ma problemu, ale my spedzamy czas raczej "czynnie" na urlopach tz pakujemy samochod i jedziemy w w sina dal. Tu dwa dni, tu trzy dni, tam gdzies tylko sie zatrzymamy.. i tak potrafimy dojechac do Portugalii na ten przyklad :wink:

I tak prawde mowiac nie zrobila bym duzemu psu takiego halo, zeby gniezdzil sie caly czas w aucie kiedy my pokonujemy kilometry... moze jakbysmy mieli kogos kto z takim psiurem by zostawal to tak, ale na dzien dzisiejszy nie jest to do przeskoczenia.

Aaaa i jeszcze jedna sprawa, miniaturka mozna w boksie do samolotu tez zabrac i postawic pod nogi :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak to świetna sprawa tak sobie jechac gdzie oczy poniosą, ech rozmarzywłam się

Też mi się taki wypoczynek maży ale mnie bardziej w tym "przeszkadzają" :wink: moje kochane dzieciaczki. Ale już niedługo bedą na tyle duże że mamusia i tatuś będą mogli spędzać urlpoik tak jak oni chcą i kiedy chcą a córeczki będą się opiekować zwierzyńcem :lol:

Już nawet zrobiłam próbę w ostatni weekend wypusciłam się z koleżanką i jej bokserami na jej klubowy-bokserowy zjazd i jak się okazało dzieciaczki i zwierzątka (bo oprócz pieseczka mam kotka i świnki morskie-oczywiście dzieci mają ale teraz to chyba bardziej ja :evil: )sobie poradziły.

Ale narazie kostkę trzeba wykończyć(oby ona nas nie wykończyła :wink: ) a potem bedziemy mysleć o wojażowaniu po świecie.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, trzeba poczekac az dzieciaki beda na tyle samodzielne zeby nie zrobily sobie krzywdy i zwierzetom :wink:

 

Swinki kiedys tez mialam, jak cora byla na tym etapie.. tez oczywiscie po czesci ja je mialam hihi ale tylko po czesci bo dobrze sie nimi dziewczyna zajmowala... kociambra tez zawsze mielismy i mamy do tej pory. Tylko ja mam taka przemila sasiadke z ktora na wymiane zajmujemy sie swoimi kociambrami jak ktoras z rodzin wyjezdza sie urlopowac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha.. odpieram zarzut, chociaz osobiscie jest mi rybka, ale ze wzgledow optycznych podlogi i maziania mopem podwieszany jest praktyczniejszy, tylko... wlasnie tylko, to jest stara chalupa i trzeba sie do niej "podporzadkowac" w pewnym stopniu :wink: Lazienka jest bardzo waska a przy wiszacym stracila bym dodatkowo ok 10 cm ... dlatego wybralam uderzanie pietami w muszle a nie kolanami w drzwi... no moze ja bym nie uderzala ale moj malz wielkolud napewno :wink:

 

Widzisz ze ma dziewczyna gust :p :wink: smieje sie oczywiscie, nie jest przeciez tak zle ... ja ogolnie sie nie odzywam jak cos mi nie pasi, bo to moj problem ze mi nie pasi, ale Wasza chalupka jak dla mnie jest pierwsza klasa i dlatego mnie ugryzlo i nie moglam sie opanowac :oops: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szalona! Dawno tu u ciebie nie byla, wiec nie wiem od czego zaczac 8) :oops: :lol:

W kazdym razie wielkie wrazenie (oprocz widzianej wczesniej kropkowej lazienki) zrobil na mnie toj polerowany gres. Zreszta wczytko jest jak widac dopieszczane w szczegolach to i swietnie wyglada :wink: Nie wpowiem- bardzo ciekawa jest mebli - szczegolnie kuchennych. Juz mi sie tam bardzo podobaja okna. Takie okna uwazam za najlepsze w tym pomieszczeniu- takie wielki bylde jak jest u mnie zabiera za duzo cennego miejsca na scianie.

A orpcz tego odkrywam w tobie bratnia podroznicza dusze- my tez tak samochodem jezdzimy. Po pare dni lub nawem krocej w roznych miescach. Najmilej wspominam przejazd po Hiszpani i Portugali wlasnie. Nie wiem jak wy- ale my spimy na polach namiotowych. Nie wiem czy dojechalas do Cabo de Roca w Portugali, ale jesli nie to naprawde polecam. Miejsce jest magicze - w szczegolnosci o zachodzie slonca. Prawie zoerowa liczba turystow jest o tej porze :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje okno w kuchni tez jest takie troche wielgachne, bo ma az 2.40 szerokosci... tylko ze jest wysokosciowo metrowe a nie jak pozostale 1.20 dlatego jest miejsce pod spodem. Tylko przy takim malym pomieszczeniu moglo byc ciut wezsze, bo nie moglam inaczej zaplanowac kuchni.

 

Ogolnie to mam troche problemu z tymi oknami, sa naprawde rewelacyjne z ta swoja "wielgachnoscia" ... uwielbiam takie okna, to jedno w duzym pokoju i w kropkowej lazience nie przeszkadza mi w niczym... ale juz z tym w sypialni i drugim pokoju na gorze jest juz troche nerwowo, bo nie mozna postawic nic szerszego na scianie przyokiennej :roll: Miedzy oknem a sciana jest tylko 50 cm i naprzyklad szafa ubraniowka 60-siatka bedzie musiala stac na scianie przeciwnej na ktora otwieraja sie drzwi. Normalnie to ustawila bym szafe na przeciw lozka, a tak musze z boku.. przez co bede musiala zrezygnowac z jednej szafki nocnej :roll: no chyba ze kupie mniejsze lozko co mi sie nie usmiecha :wink:

 

Na mebelki musisz jeszcze troche poczekac, bo beda dopiero pod koniec sierpnia-wrzesien... tz kuchnia, reszta w nastepnej kolejnosci. Chociaz moglo byc wczesniej, ale u mnie narazie z czasem krucho a jeszcze trzeba pomalowac kuchnie, lazienki itp i musze poczekac na urlop.

 

Aaaa i zrezygnowalismy z wysokiego polysku do mebli pokojowych wlasnie przez ten gres. Stolarz przyniosl dosc duza biala deske na wysoki polysk zeby probnie pokazac i po wejsciu do pokoju probka tak "wchlonela" kolor gresu i z bialej zrobila sie rozowa... a dla mnie rozu juz wystarczy :wink: A szary jest lekko brudnawo-brunatny :lol: Czyli meble beda biale satynowe, ale komoda i ta dluuuuga szafeczka pod tv bedzie miala na gorze szybe matowa.

 

ech te podroze 8) tez uzadzamy takie "namiotowe" wypady,bo przy takich wyprawach czlowiek nie moze byc zwiazany z zadna kwatera... w kazdej chwili mozna sie zwinac i plynac dalej i dalej i dalej. Do Portugalii tylko zagladnelismy, zostawiamy ja sobie jako osobny cel... czyli ciurkiem przez Francje na gore i dopiero przystanki w samej Portugali z gory na dol.. no i powrot ciurkiem przez Hiszpanie.

Ale w przyszlym roku jest na tapecie Italia 8) Gore mamy juz zaliczona czyli okolice jeziora Garda, Werona itp w nastepnym roku zrobilismy caly polnocny Tyroll i Dolomity, dla lata temu cala Toskane i troche srodka... teraz bedzie od Rzymu w dol az do Sycylii.

Pozniej mamy chrapke ...... ech nie moglam kupic tych drogich kafli do przyziemia bo mi sie rachunek wycieczkowy nie zgodzil :lol: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj Mohag widze, ze z wyjazdami to kombinujemy zupelnie tak samo :D Wlochy maja niestety strasznie drogie i brudne pola namiotowe- dla mnie najgorsze w calej Europie. I te ceny! :o Ale kraj piekny. My w ogole z Wlochami zawodowo zwiazani oboje jestesmy wiec bardzo lubimy tam jezdzic- jest nam tam latwiej bo liznelismy jezyka. Na razie dojechalismy najdalej do Rzymu. Napalona jestem bardzo na poludnie i poludniowe wyspy. A pod Rzymem mielismy fajne pole namiotowe- z dojazdem bezposrednim szybka kolejka do jedej z glownych stacji metra w centrum. Jakby co moge ci podeslac namiary. Super tez wspominam pole namiotowe w okolicach Wenecji, skad do miasta dojezdzalo sie tramwajem wodnym. Ech- ja tak moglabym w nieskonczonosc :lol: Ale Portugalia jest piekna- my na tamten wyjazd mielismy 5,5 tyg i zrobilismy najperw pd Hiszpani, pozniej od pd na pn Portugali i pn Hiszpani. A przez Francje i Niemcy ciurkiem nawet bez noclegow. Bylo wtdy jeszcze bardzo tanio, bo jeszcze przed wprowadzeniem Euro, wiec wyjazd byl na prawde za grosze a ceny pol namiotowych w Portugali jak w Polsce :D Ja tam jako szlak obralam sobie sztuke wspolczesna - na prawde jest co poogladac :roll: :lol:

 

A wracajac :wink:

Okna masz w takim razie naprawde szerokie! Pociesz sie, ze mam okna male ale moim malym metrazu mam dokladnie ten sam problem na gorze. Tam gdzie nie mam scianek kolankowych to mam po 30-40 cm sciany, wiec zadnego wysokiego regalu czy szafy nie moge ustawic. A taka szafa przy scianie, gdzie od jedenej strony opada skok wyglada durnowato. Pociezamy sie, ze my jako dzieci nigdy nie mielismy takich luksowow jak wlasne duze pokoje i osobna lazienka niezalezna od rodzicow, wiec nasze dzieci bede musialy sie cieszyc z tego, co maja a nie martwic niedogodnosciami w ustawieniu mebli :lol:

Mebelkow jestem bardzo ciekawa :wink: Ja bede miala ten polysk (moze nie wysoki), ale razej w gornych szafkach. Nie robilam zadnych prob :roll: Caly czas sie zastanawiam nam materialem na bialo wlasnie szafke pod tv. Moze z tego, co piszesz polysk to zly wybor :roll: Ja mam plytki matowe- ciemny braz- myslisz to to tez sie odbije w foliowanych na bialo meblach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mow do mnie jeszcze 8) moge gadac o podrozach tak samo dlugo i duzo jak o urzadzaniu domu ... a moze i nawet wiecej :lol:

Nam Portugalia tak jakos sie wymknela... mielismy w planach po pierwszym objechaniu Hiszpani i zagladnieciu, w nastepnym roku zaliczyc wlasnie Portugalie ale przez przypadek odkrylismy piekne hiszpanskie miasteczko zwane Peniscola w ktorym zabawilismy dwa tygodnie za pierwszym razem... w roku nastepnym dojechalismy do Peniscoli ktora wyznaczylismy na punkt wypadowy do Toledo w ktorym mamy przyjaciol i ktorych chcielismy odwiedzic... po wypadzie wracamy do Peniscoli coby klamoty zabrac i jechac dalej, ale nas wcielo i nie moglismy sie stamtad ruszyc :wink:

Tak sie zasiedzielismy, poznajac wspanialych ludzi z Hamburga ktorzy 12 km od morza w gorskim miasteczku kupili i remontowali chalupke, ze zostal nam tylko tydzien.. ktory zostal spozytkowany na dolkadne podotykanie Barcelony.

 

Wieksze miasta, jak Rzym, Wenecja, Wieden, Paryz, Amsterdam stanowia dla nas zawsze calkiem osobna ture... urywamy sie na tydzien w ciagu roku do danego miasta i poswiecamy czas tylko na to.

 

A wracajac :wink:

 

to zawsze mowilam ze przy malym metrazu plaski dach jest dobrodziejstwem 8) :lol:

 

zly wybor z polyskiem jest wteczas kiedy ma sie podloge tez z polyskiem, to jest to co mowilam co za duzo, to nie zdrowo. Przy matowych kaflach bez problemu mozesz dac meble z polyskiem, bo maty nie odbijaja swoich kolorow tylko je wchlaniaja... na meblach nic nie bedzie widac, a mysle ze polysk do matu bedzie bardzo elegancki.

Ja dam polyk na tych jasno bezowych szafeczkach w malej lazience, ale tam mam matowawe kafle to bedzie okejos.

 

aaa i zeby nie bylo tylko o podrozach, to przez przypadek znalazlam photosy moich kolejowych koszy na smieci do lazienek

 

http://img441.imageshack.us/img441/4812/7e821oc2.th.jpg

 

http://img116.imageshack.us/img116/5139/94c11ru4.th.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja najbardziej lubie wlasnie male miasteczka i wsie. m mniej turystow tym lepiej :wink: Duze miasta robimy raczej z obowiazku w 3-5 dni. Ale wiele jeszcze przed nami :D Do Barcelony chce wrocic bardzo, bo bylam tylko 4 dni i mam wielki niedosyt. :wink:

 

A kosze sa ekstra- na prawde bardzo oryginalne! A ztym polyskiem sama nie wiem- jakos trudno mi podjac decyzje- szczegolnie jak dostalam wycene za szafke rtv- cena mnie powalila na kolana! :-? Ale sama wiesz jak latwo sie zmienia zdanie :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My lubimy miasta... ale bardziej jako interesujace obiekty do poznania. Dlatego jezdzimy do nich calkiem osobno, bo na urlopy "wypoczynkowe" sie nie nadaja :wink: ech Barcelona... to dla mnie miasto do ktorego wraca sie ciagle na nowo 8)

 

kosze sa naprawde fajne, na photosie tak sie nie prezentuja.. moze dlatego ze nie widac ze sa ze stali szlachetnej, no i nie sa takie duze jakby mozna bylo wnioskowac ze zdjecia.

 

mowisz ze cena lakierowanego powala :roll: ja jeszcze nie mam wyceny na ta lakierowana szafke do malej lazienki, bo to dopiero po kuchni bedzie krecic sie w orbicie mojego zainteresowania.... ale chyba poprosze zeby mi zrobili wczesniej, zebym mogla sie psychicznie na szok nastawic :wink: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasiu, to sa surowe sosnowe wychodzone drzwi z Castoramy 8) Dlaczego wychodzone hihi bo byly zbierane przez ponad pol roku :wink: moj M dzwonil lub jechal do Castoramy polujac na nowa dostawe... z dostawy wybieral te ktore byly kompletnie bez sekow. Byla to przewaznie jedna-dwie sztuki :roll: no i tak sie biedak kulal za tymi drzwiami :lol: jeszcze potrzebujemy dwie pary do przyziemia, ale to juz pomalutku sie wybierze.

 

Malowac bedziemy sami, bo ja chce "szczegolne" malowanie, a na to potrzebne jest duzo czasu tz po zeszlifowaniu malowane bedzie 4-5 razy.

Po kazdym malowaniu bedzie na nowo szlifowane, czyli powloka musi dobrze wyschnac co zajmie nam troche czasu... chce uzyskac efekt naciagnietego plastiku, ale zeby powloka nie byla gruba to musi byc po kazdym malowaniu zeszlifowana.

To samo bedziemy robic z naszymi brzozowymi schodami .... juz sie sama tego boje :roll: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja chyba nie mam wystarczająco dużo cierpliwości :( . Trochę mi się nie uśmiecha płacić za drzwi po 2 tys. za sztukę :-? , a Castoramę mamy po drugiej stronie ulicy. Może się jednak skuszę, jeżeli pokażesz kolejne etapy tego malowania. I jeszcze: czym to trzeba szlifować?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...