ponury63 29.09.2003 18:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2003 W niedziele w "Trójce" , bodaj od 15-tej, Marcin Kydryński prezentuje "stingologię stosowaną" ; czego tam nie ma.... posłuchajcie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 02.10.2003 16:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2003 Dzisiaj, w TVP 2, koncert pieśni Powstania Warszawskiego; piszę o tym w tym wątku, bo tylko tam widziałem Raz Dwa Trzy, Wojtka Waglewskiego i Maćka Maleńczuka w takim repertuarze... być może to syndrom warszawski, ale miałem mokre oczy... końca tego koncertu, kiedy Krakus Maleńczuk śpiewa o Warszawie, nie da się oglądać bez wzruszenia... TVP 2 19.05 / 21.35 _____________________________To były bardzo długie 63 dni.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jprzedworski 03.10.2003 08:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2003 Witajcie! Przyszła koza do woza. Miałem q.... budować, ale okoliczności mi pokazały figę (mam nadzieję, że przejściową), muszę więc się zrelaksować muzycznie. Miałem kiedyś sąsiadów, którzy potrafili się relaksować w ten sposób, że o 3:00 w nocy puszczali na cały regulator jedną piosenkę "In the Year 2525". Potem znów zapadała cisza. Teraz ja mam taką swoją piosenkę, którą polecam. To szwajcarska grupa Yelo: "The Rhythm Divine". A śpiewa Shirley Bassey. Polecam! Dla eksperymentatorów - dobre również do testowania głośników. Jak sąsiadom pospadają obrazki ze ściany, znaczy że "bas" macie dobry. To było na płycie "Essential", ale i na jakichś starszych, np. "One Second", bo "Essential" to składanka. Tylko nie pomylcie z inną piosenką o tym samym tytule, ale śpiewaną przez Iglesiasa juniora. To nie ta klasa! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 05.10.2003 15:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2003 Mam jakiegoś maxisingla Yello i zawsze biorę go, kiedy mam stestować jakiś sprzęt grający... basik i resztę niskich, a także ogólne brzmienie sprawdzam I-szą płyta Andreasa Vollenweidera... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mieczotronix 08.10.2003 21:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2003 ja 10 lat temu byłem strasznie hardcorowym wyznawcą muzyki z lat 70-tych. Łykałem wszystko z tamtego okresu. Znalazłem jedną taką wypożyczalnię płyt (fajna instytucja to kiedyś była), która specjalizowała się w muzyce z tamtych czasów i miała chyba cały awantgardowy i progresywny rock i nie tylko z tamtych czasów. Canterbury sound - anyone? Ssałem z niej wszystko. Wszelkie perwersje i odwały z tamtej epoki. Miałem całą dyskogragię pinkflojdów, led-zepów, yesów, genesisów i king crimsonów i cały czas brnąłem głębiej w soft-maszyny, matching-mole, keviny ayersy, gong i w zupełnie nieznane solowe projekty Frippów i innych pokręconych kolesi. Dotarłem nawet do 2 pierwszych płyt Kraftwerka granych na flecikach i z zupełnie innym od ich późniejszego instrumentarium.W pewnym momencie zorientowałem się, że wszystko co było ciekawe, to już znam i kolejne zespoły, których słucham i które kiedyś tam były popularne w 1973 w jakimś stanie w USA są coraz wtórniejsze, przewykręcane i nudne.I wtedy mnie olśniło!!!Pomyślałem sobie - skoro teraz słucham muzyski sprzed 20-lat, to czego do cholery będę słuchał za 20 lat ? Nadal muzyki z lat 70-tych ? Nie! Bo przecież tej mi już zabrakło! Pewnie w 2010 będę słuchał muzyki z lat 90-tych! To dlaczego nie zacząć jej słuchać, już teraz, gdy powstaje?No i przerzuciłem się.Zacząłem od Bjork - Human behaviour. To była moja pierwsza 'współczesna' płyta. Nigdy potem nie żałowałem zmiany, a do starych nagrań też chętnie sięgam. Wbrew pozorom jest dużo baaaaardzo dobrej muzyki. Tylko nie trzeba się bać. Wszystkie programy III polskiego radia itepe boją się 'techno' - techno przyjdzie i ich zje. ale są setki płyt w każdym sklepie z bardzo porządną muzyką, która jest współcześnie tworzona, z użyciem elektronicznych instrumentów, ale nie jest szwabską-techno-kaszanką! Do odważnych świat należy!Kupcie sobie nową płytę! Np. jest sobie taki zespół Underworld - A hundred days off (albo dla odważniejszych Underworld - Beacoup Fish lub koncertowa Everything, everything). Ci kolesie mają tak wyje.... o przepraszam wypielęgnowane brzmienia, że aż mi się włosy w nosie na samą myśl o tym jeżą! Ta muzyka w pełni wykorzystuje możliwości współczesnej techniki - każda ich płyta zawiera wszystkie częstotliwości możliwe do odwzorowania w CD_płycie -> od 0 do 20 kHz. Więc słuchać tylko na super sprzęcie z killer basem. Kawałki są odpowiednio długie, żeby się w nich zatopić Albo coś bardziej dżezowego, ale zbliżającego się do jazzu z zupełnie innej stronyHerbert - Bodily Functions oh... tego na prawdę jest baaardzo dużo, dla miłośników każdego stylu - np. wiele zespołów imituje teraz sympatyczne prywatkowe brzmienia z lat 80-tych, w stylu limahli i duran-duranów i nicków kershawów -> słuchał ktoś Zoot Wooman, Air, Supermen Lovers itede ? Dla miłośników ciężkiego gitarowego brzmienia też jest duuużo ciekawych rzeczy. Np śmiertelnie zabijające na amen Queens of the Stone Age. Płyta zresztą zajebiście zrealizowana. (znowu te włosy w nosie...). Ja tam jestem niecierpliwy, mi się wszystko szybko nudzi. Oprócz żony. Dlatego wyżywam się w muzyce. aaaaaoooo eeee Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 09.10.2003 15:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2003 Mieczotronix, jesteś CRAZY !!!! Do mnie techno nie przemawia - właśnie tą ilością grup, Dj-ów, Sound-Systemów, podobieństwem muzyki, zbliżonym rytmem, brakiem refleksji etc. Zresztą długo tak nazywałem wszystkie gatunki - od r'n'b do jungle. Przy czym nie mówię, że tego nie znoszę - ot, wolę starsze rozwiązania melodyczne... "techno" słucham i niektóre kawałki zdarza mi sie nawet nucić... Przykład - nie techno - teraz jest mnóstwo duetów w rodzaju MC raper + Gwiazdeczka [np. Busta Rhymes + Mariah Carey], wszystko dla kasy, bo sprzedajemy produkt dwóm wielkim grupom fanów; dla mnie to współczesna dyskoteka, nawet fajna, ale chyba nie zasługująca na "digitalizację na nośniku CD" dla mnie muzyka, której będę SŁUCHAŁ [czyli będę do niej wracał i cieszył się nią długo] musi mieć tę świętą trójcę: Melodię, Harmonię i Rytm. W techno ja słyszę tylko rytm Ale... pewnie jestem już stary pierdziel i dlatego tak mi ciężko idzie z nowościami. Acha, słucham sporo polskiego [i nie tylko] hip-hopu ______________________________________________________________ Ella nas wyklnie. To ma tyle wspólnego z muzykoterapią, co polscy politycy z uczciwością... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mieczotronix 09.10.2003 16:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2003 kurcze blade, nie chciałem tu nikogo wystraszyć! Naprawdę nowoczesna muzyka to nie zawsze technoi nie zawsze jest bezrefleksyjna, monotematyczna, itp. i często czerpie garściami ze starszych rozwiązań melodycznych.Wiele tej nowej muzyki to dzieła kolesi, którzy pokończyli szkoły muzyczne i wyższe szkoły i są na prawdę nie w ciemię bici. Taki np. Herbert - to muzyka, która nie ma nic wspólnego z komercją To dzieło perfekcjonisty, który owszem rozwijał się na muzyce tzw. klubowej, ale z taką samą pasją interesował się jazzem. Ponury63 uwierz - ta muzyka, o której mówię ma harmonię, melodię i rytm. Nie przekonasz się o tym, jeśli nigdy jej nie posłuchasz! Ja tu opisałem pracę mentalą, którą wykonałem nad sobą, żeby poszerzyć swoje horyzotny i chcę podzielić się konkluzją, że naprawdę warto.Owszem w nowej muzyce jest bardzo dużo szmiry, miernoty i wtórności ale są też rzeczy bardzo wartościowe, albo po prostu bardzo przyjemne. Np. japoński styl zwany easy-listening. Czyli po prostu kiczowa muzyczka - ale tak słodka, że momentami cukier krystalizuje. W ogóle 'Techno' to jest tak samo wytarty i nic nie znaczący slogan jak 'Oś zła'. Ja lubię zawsze starać się spojrzeć na wszystko z możliwie największej liczby punktów widzenia, żeby mieć najlepszy ogląd sytuacji.I tak samo z muzyką: słucham prawie wszystkich stylów, bo wszędzie coś się może trafić ciekawego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mieczotronix 09.10.2003 16:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2003 Ella nas wyklnie. To ma tyle wspólnego z muzykoterapią, co polscy politycy z uczciwością... C'mon. Jedni w depresji leczą się ziółkami, a inni idą skoczyć na bungeee. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 09.10.2003 16:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2003 No oczywiście że tak!!! Tylko ktoś, kto nie ma imperatywu [czy też priorytetu, jak kto chce] gonienia za nowościami i takiej szalonej, dzikiej, żarłocznej chęci na muzykę jak Ty, w radiu takich dzieł nie wysłucha... Czasami zdarza mi się uchwycić coś nowego, intrygującego np. w Rockradiu czy Trójce, ale mam też [w sumie] niezłe ilości płyt i kaset, i przed śmiercią chciałbym chociaż to dogłębnie poznać... do tego jest prasa, film, książka, a życie takie krótkie, "a parszywa starość tuż..." Można tygodniami kopać w necie, ale trzeba mieć na to czas... Też słucham wszystkiego co mi w ucho wpadnie, ale teraz dużo szybciej przełączam, kiedy coś do mnie "nie dociera"... Easy-listening - kiedys mówiono na cos takiego "muzak" - to muzyka do domów towarowych, dzisiaj do supermarketów... [a kiedyś łażąc po "Hicie" wysłuchałem sobie The Clash - chociaż nie było to "Lost in supermaket" tylko bodaj "Guns of Brixton" (a Sid Vicious sie w grobie przewrócił)] ______________________________________________________________ "Powiedzenie, że trzeba wysłuchać także drugiej strony, powstało na pewno przed wynalezieniem płyty gramofonowej" [Tuwim] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TommyT 10.10.2003 06:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2003 Ponury, z muzyki klubowej szczerze polece czlowieka imieniem Jimi Tenor, to juz nie sama elektronika ,bo caly big band, posluchaj szczególnie ostatniej plyty, tyle funku w muzyce klubowej jeszcze nie slyszalem, no i jeszcze Groove Armada, Boomfunk MC ...Tomek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 10.10.2003 12:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2003 No właśnie, Tenor - grała jakiś jego numer w Trójce Bogna Świątowska [MC Bozia ] (którą bardzo poważam za jej zasługi dla polskiego hip-hopu), wychwalając go pod niebiosa, że taki wszechstronny, i big-band, i solowe projekty, i sound-system... Nie mogłem doczekać się końca utworu... Na pewno musiałbym wysłuchać płyty co najmniej kilka razy, kiedy muza trafiłaby w mój nastrój; czasem stoję kilka minut przed stertą kaset, myśląc co by tu wziąć do walkmana, żeby nie żałować... Boomfunk MC trochę znam, dla mnie to takie "tło" - nie kręci mnie tak, żeby serducho szczypało.... to już wolę różne chillout'y i smuty dżezawe; funk to dla mnie coś czarnego, jak np. George Clinton i Parliament.... ja naprawdę jestem stary.... Ale dzięki Wam wiem, w co się wsłuchać, zanim zdecyduję że nie... Zawsze zostaje jeszcze Richard Wagner... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TommyT 10.10.2003 12:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2003 funk to przede wszystkim brzmienie basu, ale zgodzę się z Tobą , Clinton, Brown, Kool & the Gang, no i wielki Bootsy Collins i wielu innych, to sam miód dla uszu, ale ostatnia plyta Tenora wiele z tego zwiera w sobie, a kto pamięta taki kawalek "my definition of the boombastic jazz" ??Tomek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mbz 20.10.2003 12:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2003 Moi Drodzy, wczoraj bylam na wielkiej uczcie muzycznej: Jazz Jamboree Bylo SUUUPER !!! Jeszcze sie nie moge otrzasnac , zwlaszcza ze wystepowal Michael Brecker, ktory jest nr1 mojego meza (tez saksofonisty), mamy wszystkie jego plyty, nagrania wideo z koncertow i ... udalo nam sie chwilke z nim porozmawiac, podpisal nam plyty i w ogole, no! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 20.10.2003 13:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2003 :o :o the happiest day of our life... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TommyT 20.10.2003 13:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2003 to tak jak ja mając 16-17 lat dostalem duze zdjecie Iron Maiden z dedykacją "dla Tomka" i podpisami , bylem doslownie wniebowziety Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mbz 20.10.2003 13:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2003 Nooo, a poza tym koncert caly byl swietny, zwlaszcza wystepujaca na poczatku formacja Olo Walickiego (kontrabasisty) "Metalla Preciosa", czyli trio plus kwartet dety blaszany, na pianie Leszek Mozdzer - od wczoraj jestem jego zagorzala fanka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 20.10.2003 14:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2003 [...] na pianie Leszek Mozdzer - od wczoraj jestem jego zagorzala fanka "Rok Chopinowski 1999, III Festiwal Muzyczny Polskiego Radia; Chopin 1999 - źródła i konteksty - współczesne inspiracje. Leszek Możdżer - improwizacje jazzowe na tematy chopinowskie" - czegoś podobnego w życiu nie słyszałem; dziecięciem będąc, pamiętam jak wszyscy młodzi fascynowali się Ivo Pogoreliciem, ale to co zagrał Możdżer, nie miało żadnego pierwowzoru.. siedziałem jak zahipnotyzowany... a w sumie zawsze uważałem, że Chopin jest dość nudny, taki smutny i majestatyczny... Średnio co kilka tygodni słucham "10 łatwych utworów na fortepian" Preisnera w interpretacji naszego Mistrza... Ludzie, mamy DIAMENT !!! mnie fascynuje od dawna >>> stary artykuł >>> nowy projekt i wybrana dyskografia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mbz 20.10.2003 14:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2003 ha, ja tez go znam od dawna, niemniej jednak na zywo slyszalam go kiedys z "Miloscia" i to nie bylo to, co tygrysy lubia najbardziej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 20.10.2003 14:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2003 to tak jak ja mając 16-17 lat dostalem duze zdjecie Iron Maiden z dedykacją "dla Tomka" i podpisami , bylem doslownie wniebowziety Ja miałem takie uczucie, kiedy pierwszy raz rozmawiałem z Jackiem Kaczmarskim... a potem cierpiałem, kiedy kilka lat temu, już bardzo chorego, spotkałem w mojej ex-firmie Polskich Nagraniach... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 20.10.2003 15:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2003 [...] slyszalam go kiedys z "Miloscia" i to nie bylo to, co tygrysy lubia najbardziej bo brzmienia yassowe to nie jest to coś, co dałoby Lesławowi szansę do wykazania się... jednak nie można im [yassowcom] odmówić, że w tej dziwnej muzyce wykonali Kawał Dobrej Roboty trenując warsztat Moja Pani przytargała do domu "Claudię" z płytką Barry'ego White'a - niestety, największy hit "You are the first, the last, my everything" śpiewają Isaac Hayes z Glorią Gaynor, i tu tygrysy też nie są zachwycone , zwłaszcza "rozjechaną" Glorią... ale płytka nie wyjechała z napędu od 2 godzin... a jest tam tylko 5 utworów I jeszcze - gdzie jest nasza założycielka ??? Ello ?? Hello... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.