Ratunku, szambo mnie zalewa

[Smok]

Ludzie, śmierdząca sprawa. Sąsiedzi podpięli szambo do rur drenarskich i leją świnie do rowów. Podczas zakładania wody koparka przerwała te "instalacje" i zalało czly wykop. Brrrrr.

Powiedzcie komu zgłosić taką gnojówkę. Nie mam zamiaru mieszkać w szambie. Sprawa pilna. POMOCY.

[Marek13]

Zadzwoń do gminy i do tzw. spółki wodnej, w której gestii są drenaże.

[miła]

Postaraj się załatwić sprawę ugodowo z sąsiadem, aby to zmienił i to szybko. Do dalszych działań jak niżej namawiam tylko po głębokim przemyśleniu.

Sanepid i ochrona środowiska. Póki co to straży miejskiej lub policji.Niech zrobią notatkę.Nadzór budowlany, kto dokonał takiego odbioru.

ALE najpierw się zastanów, czy nie porozmawiać z sąsiadem aby to usunął.Bo tak narobisz jemu strasznego bałaganu i oby on Tobie się nie odwzajemnił.

Ania

[Smok]

Ania, niestety ugoda to raczej obce słowo dla niektórych, od pół roku proszę aby usunęli ogrodzenie, którym zajęli 2 m drogi gminnej, tak, że większe auta nie mogą do mnie dojechać. Sprawa trafiła do gminy i inspektora. Bóg mi świadkiem, że chciałem załatwić sprawę między nami, ale cóż....

Dziękuję za szybką odpowiedz

 

[ Ta wiadomość była edytowana przez: Smok dnia 2003-03-26 18:51 ]

[miła]

Smoku - jeżeli tak się sprawy mają to tylko sanepid, ochrona środowiska i nadzór.

Ania

 

[Bartt]

Jak rozumiem sprawcą jest ten wredny sąsiad od drogi.

Smoku moim zdniem masz go na widelcu. Albo oczyści drogę i uszczelni szambo (zauważ, że piszę o uszczelnieniu, a nie o skierowaniu odpływu gdzie indziej) albo po kolei w majestacie prawa zwizytują go wszystkie instancie (o ile pamiętam jest jeszcze drugi sąsiad, który chętnie do rozruby się przyczyni ).

Po negocjacjach możesz zgodzić się na drogę i zmianę odpływu w zamian za milczenie, ale może warto pociągnąć jednak rzeczcałą do końca?

Pierwsze co to zabezpiecz wodę do badań sanitarno-epidemiologicznych, nie wiem ile to kosztuje w sanepidzie, ale nie sądzę, że fortunę, a będziesz miał mocny papier. Zrób też dokumentację foto i video. Powodzenia Bartek

 

[Smok]

Bartek,jest tak jak piszesz, ha ha, znasz sprawę, faktycznie okolica ma już dość tych ludzi. No cóż, będę bronił swego, wszak okolica ładna, a dzikich postaram się ucywilizować, choć nie lubię takich wojenek. Jutro MPWiK będzie dalej układać rury, czy powinienem to zgłosić Policji, by sporządzili notatkę? Dziś przestali, bo gnojówka ich zalała. Ale jaja.

[Smok]

Wyciągam temat na górę. Może rano coś jeszcze doradzicie, później pędzę na pole walki

 

[miła]

Smoku - ja bym zgłosiła na Policję, że ktoś wylewa fekalia w miejsce publiczne sprowadzając tym samym zagrożenie dla zdrowia.

Powinni przyjąć zgłoszenie, przyjechać, sprawdzić na miejscu i w zależności od oceny sytuacji - podjąć dalsze czynności.

Dobrze jest mieć wtedy kontakt z dzielnicowym.

A niezależnie od tego tak jak pisał Bartt - próbki ziemi, dokumentacja foto i koniecznie dzwoń od rana do sanepidu. Niech natychmiast przyjeżdżają, no i tych od drenaży i ochrona i nadzór. Od rana telefoniczne zgłoszenia, poproś o nazwisko osobę, która przyjęła to zgłoszenie, a póżniej pisemne potwierdzenie telefonicznego zgłoszenia.

Smoku!! Uważaj na siebie! Ale nie daj się.

Ania

 

[Stanley]

badanie wody w sanepidzie kosztuje około 250 zł (tak było w roku ubiegłym) ale o ile pamiętam to przy takich "wybrykach" i zgłoszeniu powinni zrobić to bezpłatnie "z urzędu"

ja bym nie zwlekał.

[Martula]

Jak ta gnojówka tak wszystkich zalewa, to może nie tylko jeden sąsiad jest podłączony do drenażu.Życzę wytrwałości w walce.Nie daj się!!!!Wydaje mi się,że sąsiad nie pójdzie na ugodę.Obiecanki - cacanki!!!!

[Smok]

Jesteście kochani, bardzo, bardzo dziękuję, zgłaszam i pędzę na budowę.

[Marek K]

Wbrew pozorom, taka działalność jest bardzo popularna!!!. W mojej okolicy, szacuję; w promieniu 3km, nie ma szczelnego szamba- oczywiście poza moim. I co oskarżę wszystkich, i część rodziny???. O ugodzie- ludzie lepiej milczeć. Przecież większość ich spotykam w niedzielę na mszy!!!. Jak budowałem szczelne, to pukali się w głowę. Jedyny ratunek to kanalizacja, czekam na nią już 10 lat. Co burmistrz- to obiecanki.

Marek.

[miła]

Marku - współczuję Ci mieszkania w takim "towarzystwie".

Twój wybór.

Ania

 

[Martula]

Sąsiadów i teściowych nie wybiera się! Otrzymuje się wszystko z przynależnościami!

[Stanley]

Marku a myślałeś co masz w studni?

Zakładam, że jak nie ma kanalizacji to nie ma i wodociągu.

A jak masz do sąsiadów mniej niż 16 metrów (od osi studni) to radzę ze szczerego serca nie żałuj kasy i zbadaj wodę.

Przy takich praktykach moze się okazać że masz w niej bakterie z szamba.Brr.

 

[Marek K]

Wodociąg- maaaam. Na własny koszt- przy pomocy komitetu. Wszyscy wiedzą co się dzieje. To zaszłości z przed lat. Ale dzięki nieszczelnościom szambowym i wodociągowi, dużo wynalazców zaczyna tonąć.

Jest to widoczne najbardziej na wiosnę. A jaki fetorek!!!

Przecież, kto przy takich oszczędnościach doda czegoś do ścieków- żeby nie śmierdziały?.

Marek.

 

[Stanley]

fetorek i nieszczelności brrr bleeee

ja bym chyba nie patrzył i wąchał tylko coś z tym zrobił

 

może jakiś Gall by o tym napisał

co prawda zawsze brzydziłem się Gallami ale myslałeś moze w jakich kałużach bawią się Twoje dzieci (lub bedą się bawić, bo to chyba nie uniknione coby dziecko do wody nie wlazło).

Brrr

 

[Smok]

No już jestem. Zrobiłem fotki , Policja zgłosiła sprawę do San-epidu, podali mi nazwisko prowadzącego. Myślę, że będzie dobrze. Jak sprawa się zakończy napiszę Wam. Jeszcze raz bardzo dziękuję za błyskawiczną pomoc, Darek

[miła]

No nareszczie. Ale dzielne z Ciebie Smoczysko. Brawo!

Ania

Jednak - uważaj na siebie.

pozdrawiam