Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

"Jak to z M02 było"czyli nasza historia.


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 92
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Nadeszła wiekopomna chwila!Chyba w grudniu dostaliśmy namiar na przedstawiciela od okien .Miał być bardzo wiarygodny! Stawił się punktualnie ! u nas i po długiej rozmowie i wstępnej wycenie okien doszło do pomiarów na miejscu budowy.Człowiek zadbany ,można powiedzieć przystojny ,wzbudzający zaufanie.Zdecydowaliśmy się zakupić te okna u niego z montażem.Daliśmy zaliczkę za pokwitowaniem i wszystko wyglądało jak najlepiej do czasu , kiedy zbliżał się termin odbioru.Tutaj facet zaczął swoje fantazje rozwlekać .Tak jak wcześniej pisałam ,ciągle coś było nie tak.A to w fabryce awaria (bardzo zresztą poważna) ,więc musi w związku z tym złożyć zamówienie gdzieś indziej i potrzeba jeszcze 2 tysiące dopłacić zaliczki .Tu zapaliła nam się czerwona ostrzegawcza lampka ale bardzo słabiutko świeciła,tym bardziej że on wcale nie unikał kontaktu z nami.Wręcz przeciwnie ! A to znowu technolog źle wymierzył szyby i jedna pękła przy oprawianiu,więc jeszcze parę dni zwłoki.Tak dotrwaliśmy do 11 kwietnia -i okien nie ma -ale ten oszust dzwoni i znowu coś zaczyna mataczyć.Postraszyłam go ,że natychmiast idę na policję zgłosić podejrzenie o oszustwie,jeżeli nie powie mi prawdy gdzie te okna zamówił.A on na to ,że ubłagał swojego kuzyna i ten zgodził się wykonać nasze zamówienie ,ale jeszcze nie ma okuć i będą za trzy dni. :evil: Dodam ,że kuzyn jest właścicielem znanej firmy okiennej.W ciągu tych kilku miesięcy ,w jakiejś luźnej rozmowie z nim, wyszło na jaw że mamy wspólnych znajomych-przypomniałam to sobie i dawaj-za telefon i dzwonię do znajomych z pytaniem "co to za człek,czy można mu wierzyć czy też nie za bardzo ?"Nogi mi się ugięły jak usłyszałam,że to cwaniak i długów ma co nie miara.Gwoli przypomnienia 5.000,00 zaliczki zabrał :( .Wieczór już był,więc do firmy dzwonić nie ma po co.Ale nie poddaję się i usiłuję skontaktować się z owym kuzynem "od okien".Niestety wszystkie numery telefonów prywatnych do niego -zastrzeżone.Nie pozostaje nic innego jak " łyknąć" relanium i dożyć do rana. :o Udało się ! :wink: Nazajutrz dzwonię do firmy i pytam szefa czy ten i ten człowiek to rzeczywiście jego kuzyn i czy oni robią dla nas te nieszczęsne okna.Wszystko się zgadza oprócz tego ,że okien nie robią.Krew mnie bordowa zalała.No i wtedy dopiero wyszło szydło z worka.Owszem,był u nich przed świętami i prosił,żeby mu zrobili te okna w takiej cenie jaka jest w umowie i oni nawet się zgodzili szybko je wykonać ,ale nauczeni doświadczeniami z nim chcieli 2.000,00 zaliczki .On te pieniądze od nas wziął ale u nich już się nie pojawił.W międzyczasie mam telefon od żony tego drania.Przedstawiła się grzecznie,bardzo przeprasza i błaga żeby nie zgłaszać na policję ,że ona jest poważnym człowiekiem i ona zapłaci za niego te 5 tys.Bardzo jej współczuję,że ma takiego gnojka na utrzymaniu i jeszcze długi jego spłaca.( Od tych moich znajomych wiem ,że to naprawdę porządna baba)Ona mi mówi, że wieczorem poprzedniego dnia dowiedziała się o wszystkim i "wie pani-wpier.....liłam mu ,bo już nie mam do niego siły"Stanęło na tym,że ona i jego matka pokryją dług bezpośrednio do firmy tego kuzyna a my dopłacimy sobie resztę za okna.Natomiast w tym miejscu należy powiedzieć ,że rodzina tego "gada"-czyli producent okien zachowali się bardzo ładnie i postanowili pomóc nie tylko nam ale i do niego jeszcze raz wyciągnąć pomocną dłoń.W ciągu tygodnia okna są zrobione i zamontowane.Z tego co wiem dług został uregulowany.Natomiast on tak jakby nie czuje się winny i twierdzi ,że to jego ktoś oszukał i wprowadził w błąd.Gdzie tu logika ?Po mojemu to zaburzenia psychiczne i psychiatra miałby tu pole do popisu.Amen.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj byliśmy na targach budowlanych w Katowicach.Nic szokującego oprócz jednej rzeczy,która wprawiła mnie w dobry nastrój.Mianowicie Automatyczny,elektroniczny sedes wraz z bidetem :wink: A oto zalety urządzenia(wad brak):

Nanotechnologia

W tworzywo,z którego wykonany jest zbiornik na wodę zainstalowany w urządzeniu wtopione są nanocząsteczki srebra co podnosi jego właściwości dezynfekcyjne.

Łagodne zamykanie-co zresztą już nie jest taką wielką nowością.

Podgrzewany sedes

Sedes jest podgrzewany słabiej lub mocniej (podczas np.defekacji)w zależności od wymagań użytkownika.To dopiero komfort :wink:

Eliminowanie zapachów-rzecz niezwykle istotna.

Czujnik wykrywający obecność użytkownika

Inteligentny czujnik uruchamia wszystkie funkcje urządzenia tylko wówczas gdy usiądziesz na sedesie.

Dwie ruchome dysze

Wygląda to jak grubszy długopis ,który wysuwa pod skosem z tylnej części deski i woda pod ciśnieniem (zmiennym zresztą)wg.uznania użytkownika,myje pośladki i okolice po defekacji. Ewntualnie można sobie zażyczyć przemieszczanie się dysz do przodu i do tyłu :oops: ,co znacznie rozszerzy powierzchnię mycia,zarówno w funkcji sedesu jak i bidetu.

Pozycję dysz można regulować w zależności i zgodnie z budową ciała użytkownika i jego wymagań :wink:

Po masażu wspomagającym krążenie krwi i zapobiegającym chorobom odbytu,następuje suszenie ciepłym powietrzem wydajna suszarka wytwarza przyjemny strumień ciepłego powietrza.Może być również zwiększone ciśnienie wyżej wymienionego.

Jest jeszcze zabezpieczenie przed rozpryskiwaniem moczu które zapewnia odpowiedni profil deski.Do tego wszystkiego pilot zdalnego kierowania.Nie wspomniałam o równie ważnej rzeczy.Mając to cudo w łazience oszczędzamy na papierze toaletowym nie używając go po prostu. :lol:

To wszystko możemy mieć za 1950,00zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Instalacja co i kanalizacja zrobione ! Od poniedziałku ruszamy z wylewkami.Piasek rzeczny ,płukany już czeka przed domem.Jak to dumnie brzmi: "przed domem" :wink: Jeszcze nie skończyliśmy budować a już trzeba było przeprowadzić remont-dotyczył komina-częściowo już ten remont za nami.Jak skończymy pokażę zdjęcia .Póki co jest mi bardzo gorąco :D ,nie wiem czy w całej Polsce już lato?????
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można zaśpiewać "ciągle pada,asfalt ulic jest dziś mokry jak brzuch ryby ".Dzięki temu wiemy,że komin po przeróbkach nie przecieka. :D To jest jedna z wielu dobrych wiadomości.Następna to taka,że wylewki wczoraj skończone.Wypadło 204 m kwadratowe,w tym 60 m podłogówki.Koszt takiej "imprezy"-

robocizna---------------------------------------------2800,00

 

styropian EPS 100 i EPS 200-------------------2000,00

 

siatka---------------------------------------------------600,00

 

cement 140 worków-----------------------------1190,00

 

piasek 25 ton---------------------------------------1000,00

-----------------

7590,00

 

Zrobione wylewki elegancko-trzeba pochwalić wykonawców-sprytne chłopaki że hej!

Oczyszczalnia też już przyjechała i czeka na swoje 5 minut.

I ostatnia dobra wiadomość to ta,że mam urlop i wychodzę właśnie do wydziału architektury po pozwolenie na wykonanie wewnętrznej instalacji gazowej :wink: Czyli odpoczywam "pełną gębą".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oto moje piękne podłogi.

 

http://img514.imageshack.us/img514/1482/img0043cr6.th.jpg

 

http://img177.imageshack.us/img177/3374/img0042gs6.th.jpg

 

http://img514.imageshack.us/img514/1999/img0040nc8.th.jpg

 

http://img91.imageshack.us/img91/5584/img0035ba3.th.jpg

 

http://img91.imageshack.us/img91/470/img0027kk4.th.jpg

 

W salonie jest niżej zrobiona wylewka, aby wyrównać poziom po położeniu płytek w holu i desek na legarach w salonie.

 

http://img523.imageshack.us/img523/5868/img0038bg9.th.jpg

 

http://img182.imageshack.us/img182/1156/img0023ul1.th.jpg

 

Już ładnie była działka wyrównana a teraz wygląda właśnie tak.To miejsce na rurki z oczyszczalni ścieków.Nasza oczyszczalnia będzie z filtrem bilogicznym .Nikt nie potrafi mi wyjaśnić na czym polega różnica między filtrem mechanicznym a biologicznym-i nawet nie wiem dlaczego akurat padło na taką a nie inną oczyszczalnię. Dokładnie jescze nie jestem pewna jak to obsługiwać -wydaje mi się jednak, że do jednej i drugiej jakieś bakterie trzeba "wpuścić" i niech buszują .Jeśli ktoś zorientowany w tym temacie ,zechce wypowiedzieć się w komentarzach to będę wdzięczna :wink: Teraz nadeszła pora na wymyślanie i puszczanie wodzy fantazji na tematy już bardziej mi bliskie czyli wystrój itp.Póki co, zaprojektowałam kuchnię-poszła do obróbki komputerowej(znaczy ten mój projekt).Generalnie żadnych szaleństw-ma być prosto i funkcjonalnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze do wczoraj myślałam,że z budową oczyszczalni pójdzie gładko i szybko.A tu "guzik z pętelką".Nie wiem czy to upał sprawił,że "fachmani" najpierw są spóźnieni ,potem mają kłopot z koparką która wcale do pracy nie dociera,następnie przeraziła ich woda w wykopie-w związku z powyższym przed końcem dniówki powiedzieli : DO WIDZENIA-i poszli sobie.Dobrze,że chociaż "dziadkowa cebulka"rośnie wg.planu :wink: i wylewki schną regularnie (tzn,nie pękaja).Obecnie rozglądamy się za płytkami do garażu i kotłowni.Mój mąż "superniuchacz",wywęszył TGS Partner-największy wybór płytek ceramicznych polskich producentów-CERSANIT,TUBĄDZIN,PILCH,PARADYŻ,CERAMIKA KOŃSKIE,OPOCZNO,CERKOLOR -a ceny niższe niz w marketach.Tam można spokojnie coś wybrać-płytki tzw.inwestycyjne I gat.ok.20,00 zł.Do garażu w sam raz.Te TGS-y można "spotkać" w Bytomiu,Łukowie,Opolu,Sosnowcu,Strzelcach Opolskich,Zabrzu,Zawierciu,Piekarach Śląskich.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
"Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni "-gdy nie ma w domu dzieci to......my nadal budujemy :wink: Chociaż prawdę mówiąc, już wybudowane to co miało być. Dziennik budowy powinnam zakończyć :oops: .Teraz miejsce jest w "Galerii zdjęć".Powiem tyle:budowa nie jest taka straszna jeśli mąż jest zaangażowany w organizację,tato zaangażowany w codzienne prowadzenie przedsięwzięć na miejscu,a ja do niespodziewanych inspekcji :wink: :wink: :wink: .Jeśli kogoś interesuje stan naszego domostwa to służę informacjami:Taras-zrobiony,Kominek-zrobiony,gładzie -zrobione,wyposażenie łazienek-kupione i czeka na swoją kolejkę.Właściwie pozostało "tylko" wszystko zamontować zabudować i eksploatować :D Mój plan na finał to październik.Wtedy zamierzamy zamieszkać iiiiiiii może odpocząć?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Wracam do pisania dziennika .A dlaczego ? Przyczyn jest kilka ,ale główna to taka,że zostałam "zamordowana"pytaniami w stylu:co z budową,dlaczego nie ma nowych wpisów,dlaczego nie ma zdjęć ,czy przestaliście budować i dlaczego taki leniwiec ze mnie ?????????????????? :oops:

 

Otóż, oświadczam" wszem i wobec"-budowa nieprzerwanie idzie do przodu.W związku z tym należało "dobrać" kredytu :cry: jednak decyzji jeszcze nie ma czy przydzielą nam dodatkowe środki pieniężne.Jesteśmy dobrej myśli. :wink:

 

Rozpoczęła się walka (dosłownie), moich ulubionych panów "od kafelków" ze ścianami i zdobieniem łazienek tudzież innych pomieszczeń flizami ,terakotą i gresem.Krzywizny ścian, jakie zostawili po sobie tynkarze wołają o pomstę do nieba ! Jak tynkowali , to wyglądali na zaznajomionych ze swoją profesją i słowa nie dali sobie powiedzieć ,że coś" wydaje" nam się niezbyt dobrze pociągnięte do pionu czy też poziomu :evil: Przekonali nas uprzejmie i stanowczo ,że tylko nam " się wydaje" . A teraz idą tony kleju , meganerwy i hektolitry moich łez .Ubolewam oczywiście nad moimi ulubieńcami "od kafelków" czyli Andrzejem i Mariuszem .Do tego stopnia byli wszyscy załamani ,że w sobotę polegli na polu bitwy (0,75 C 2 H 5 OH ).Ale łazienka na dole jest piękna ! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://img168.imageshack.us/img168/4654/img0246ry8.th.jpg

 

W kotłowni mam taką wannę .Pytanie :po co ? No na przykład na......karpie świąteczne. :wink:

 

http://img168.imageshack.us/img168/4633/img0247on4.th.jpg

 

Widoczny słup w kotłowni ma swoją historię.W zamiarach miał być obłożony płytkami ,ale dziadek - kierujący od pewnego czasu robotami pielęgnacyjno -budowlanymi , postanowił inaczej.Pewnego popołudnia (kiedy nie było fachmana od płytek ) zamazał słup gładzią .Rano następnego dnia p.Mariusz niezwykle ucieszył się ,że dziadek uratował go przed klejeniem płytek na słupie .Niestety, przybył na miejsce inwestor i padły słowa : zeskrobać gładź . :cry: Głównego winowajcy przy tym nie było, więc o niczym nie wiedział. Słup nieco ogołocony pozostał do następnego dnia (lekko" szarawy" był ).Skoro świt, nasz kochany dziadek dziarsko zabrał się do pracy .Coś ten słup mu się nie podobał ale wymyślił,że pewnikiem tynk wciągnął biel gładziową. :D W związku z tym dokładnie poprawiać zaczął i gruntownie mocno gładź położył . Inwestor jak to zobaczył to już tylko ręką machnął i słup w spokoju kazał zostawić .P. Mariusz spokojnie mógł przejść do prac na poddaszu.Od tego czasu są z dziadkiem w bardzo przyjacielskich stosunkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...