imwbudowa 06.09.2006 14:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2006 ja jestem już przed samą wykończeniówką, tzn. wszystkie kafle, podłogi wybrane i zamówione. Dom budowaliśmy z generalnym wykonawcą, od kwietnia, w listopadzie się wprowadzamy. Na szczęście budowę mamy blisko, więc nie ma problemów, żeby codziennie ją nawiedzać, bo pilnować trzeba. trochę taki system kosztuje, ale prawie przechodzimy ją bezstresowo. Nie uganiamy się za kolejnymi ekipami, oprócz okien, rekuperatora i centarlnego odkurzacza wszystko robi nasz wykonawca.Jak czasami czytam to forum to dziękuje opatrzności, że tak budujemy (inaczej pewnie wogóle byśmy nie ruszyli tego tematu) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 06.09.2006 18:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2006 Nie przejmuj się, że ktoś wyjeżdża na wakacje, a ty nie. Ja mam 40 lat i dopiero zaczynam budowę. Przeszło mi już jeżdzenie co roku do kurortów pełnych luidzi, noszenie dobrych ciuchów, zmiany samochodów. Mieszkam w bloku i teraz coraz bardziej zaczynam cenić spokój. Do pewnych decyzji trzeba dorosnąć. Pewnie, że mam obawy czy dożyję tych lat, aby spłacić kredyt. Nie chcę złotych klamek, tylko domu z ogródkiem. Teraz, kiedy przyjadą do mnie goście gnieciemy sie w pokoju, bez wzgledu na pogodę. No bo nie ma gdzie ich zabrać nie ma gdzie zrobić gryla. Kiedyś moje dzieci będą mialy swoje dzieci i chcialabym, aby u babci mogly zjeść szarlotkę na tarasie. I dlatego na wiosnę zaczynam. i brawo! zwlaszcza za te szarlotke na tarasie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joan 07.09.2006 08:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2006 gdybym jeszcze raz miała się budować... - zakupię sobie 5 kg tabletek uspokajających i zatrudnię masażystę do relaksowania przed snem - nie mogę zasnąć przez te wszystkie duperele budowlane budowa to naprawdę koszmar!!! Wszystko było ok. -do etapu wykończeniówki - niestety popełniliśmy 1 błąd - nie wzięliśmy 1 firmy (z uwagi na koszty- okazały się pozorne zresztą). Teraz prace postepują 2 kroki do przodu - jeden w tył. Rozwód jest blisko. Mieszkamy na letniskowej działce teściów, kończy się kasa, brakuje fachowców, tych co pozostali trzeba błagać o to by mieli mołżiwość zarobienia np. 2 tys przez 3 dni (przykład - montaż kominka ). Ryczeć się chce i wyć. Uuuuuuuuuuuuuu GDYBYM WIEDZIAŁA..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piejar 08.09.2006 04:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2006 Będziesz wielka joan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smutna lidka 08.09.2006 06:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2006 JA Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kofi 08.09.2006 06:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2006 JA O! To chyba najkrótszy post na forum. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magalena 08.09.2006 07:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2006 Teraz prace postepują 2 kroki do przodu - jeden w tył. Rozwód jest blisko. Mieszkamy na letniskowej działce teściów, kończy się kasa, brakuje fachowców, tych co pozostali trzeba błagać o to by mieli mołżiwość zarobienia np. 2 tys przez 3 dni (przykład - montaż kominka ). Ryczeć się chce i wyć. Uuuuuuuuuuuuuu TAK bym miała, gfdyby mój mąż nie postawił twardo veta i uparł się, że do końca mieszkamy w starym mieszkaniu - u nas nie problem w sprzedaży mieszkania ale w szkole dzieci - gdzieś musiały pójść 1 września Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
o92 08.09.2006 08:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2006 Potwierdzam. Wykończeniówka jest straszna. Jak wspominam moje walki.... "Panie Majster! Miało być równo - a tu dekory wystają. I te 3 płytki są odwrotnie położone... - Alle dobrze pszzzeciesz jesst :)" "Fuga miała być 1,5 mm a jest 5 mm... -Hm." "Panie - podniosłem ta płytę i w rękach pekła (bagatelka - płyta marmurowa, przecież są za darmo :/ )" "Roman, Roman, wszztawaj!!! Właszczyciel przyszedł!" (tw. głośny szept) I hicior. "- Tu pan wykuje mi dziurę do piwnicy, żeby podciągnąć wodę. Następnego dnia: dziura w podłodze jest . Dziura w rurze od OC też jest (bo rura biegła w piwnicy pod miejscem, co tan gigant wiercił. W piwnicy wody po kostki.... " Życie jest piękne Na pocieszeni fajny kawałek Kabaretu Moralnego Niepokoju o budowie:) http://www.skecze.info/t56-Kabaret-Moralnego-Niepokoju-Panie-Majster.html Na szczęście powoli mamy z żoną za sobą tą przygodę. Pozostało skończyć cyklinowanie, pomalować ściany, zamówić kuchnię, biały montaż, .... uf kończe bo mi ciśnienie skacze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alpin 09.09.2006 05:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2006 Ja budowałem 3 lata mam jeszcze do skonczenia pare rzeczy (elewacja.ogrodzenie i drobne prace wykonczeniowe) ale budowa nie przeszkadzała mi wyjazdach na wakacje i przedewszystkim na narty, poprostu doszlismy do wniosku że będziemy sie budować dłużej ale z przyjemności nie zrezygnowaliśmy chociażby ze względu na dzieci co do kosztów budowy przed budową uważałem że 200 tyś spokojnie wystarczy do tej pory wydałem 320 tyś i konca nie widać POWODZENIA Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jolsta1 10.09.2006 17:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Września 2006 U nas już końcówka, ale nas wykończy. Ciągłe problemy z fachowcami, nie dotrzymywanie umów, narzekanie na poprzedników. Miesięczne przestoje bo nie można zatrudnić fachowców i mnóstwo drobiazgów do skończenia bo nie wiadomo kto to ma zrobić. Dożo łatwiej znaleźć kogoś do dużej roboty niż do drobnych wykończeń. Ja czasami wątpię po co nam to było, tyle wyżeczeń, nerwów nie mówiąc o pieniądzach. Dzisiaj np. zadzwonił malarz, że w poniedziałek nie przyjdzie bo coś mu wypadło a od środy ustawiliśmy już montaż kuchni - trzeba odmówić i ustalać wszystko od początku. Nie mam już na to nerwów ani czasu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
areq 10.09.2006 17:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Września 2006 A ja jestem zadowolony i z budowy i z wykonawców.Moja metoda jest na to taka:1. Z pracami "dużo budowalnymi": Brać firmy z polecenia lub znajomych.Mam wielu znajomych więc z tym poszło lekko.A jak już na niektóre rzeczy nie było znajomych /np.więźba/ to wybrałem pewną i sprawdzoną firmą która dała długą gwarancję powykonawczą /10lat/.2. Z wykończeniówką: patrz punkt 1 z tym ,że jeszcze modyfikacja: nie targowałem się np. o 2-3 zł na metrze płytek.I oni się przyłożyli bo zarobili przyzwoicie i ja się nie musiałem martwić.Obie strony zadowolone,a po przeliczeniu kosztów wykończeniówka wyszła moze o 1000zł więcej niż zakładałem a miałem/mam święty spokój.3. Spokój przy dobieraniu materiałów - praktycznie brak dylematów,drzwi wewn. wybraliśmy w godzinę, kolory farb do środka podobnie,płytki-decyzja błyskawiczna.Podobnie z cenami-nie jeździłem,nie szukałem śrubek o 10groszy taniej.Nie mam sam.służbowego więc jak by się przeliczyło stracone paliwo i czas to by na to samo wyszło.4. Nie żałuje decyzji o budowaniu. Ba! żałuje tylko,że nie miałem okazji zacząć wcześniej.No ale cóż lepiej późno niż wcale.5. W pewnym okresie życia przychodzi taki czas,że człowiek potrzebuje wyciszenia,może to zabrzmi śmiesznie ale potrzeba być bliżej natury,kwiatków,trawki,drzewek.Cieszy wtedy każda pszczółka:) Każdy rozkwitający pęk kwiatowy.Wcześniej nie potrafiłem zrozumiec jak to jest z działkowcami,którzy każdą możliwą chwilą zaiwaniają na ogródek,kosić,grabić,pielęgnować.Teraz sam się zaczynam na tym łapać.6. Dzieci. Między innymi dlatego budujemy parterówkę by się nie odizolować od dzieciaków.Mam nadzieje,że "na wsi" dzieci też się wyciszą bez wszechobecnych podwórkowych blokersów.Na szczęście moi nie angażują się w życie "klatkowo-schodowe" ale co by się działo za pare lat to nie wiem....To i tyle wyjaśnień i motywacji z mojej strony Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.