yacoll 15.08.2006 21:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Sierpnia 2006 Witam! Swego czasu zapoczatkowalem na tym forum watek Jak zorganizowaliscie sobie zycie na wsi?, ktory calkiem pokaznie sie rozwinal Minelo kilka miesiecy w trakcie ktorych temat "dom czy mieszkanie" lezal odlogiem. Teraz powrocil... Rozwazajac wyprowadzke na wies troche nas martwi co zrobic z dziecmi (mamy 2-ke malych, 0 i 2 lata), tzn. sprawa przedszkola, szkoly... Wozic do miasta? Posylac do lokalnych instytucji? A zwlaszcza co zrobic z ich czasem po zakonczeniu lekcji a przed naszym powrotem z pracy. Ale po chwili rozmyslania stwierdzilismy, ze jesli pozostaniemy w miescie to czekaja nas podobne problemy. Wiec zeby moc rozwazac plusy i minusy tej sytuacji na wsi warto by bylo poznac rowniez realia miasta w tym aspekcie. Brak nam niestety wlasnych doswiadczen... Obydwoje pracujemy - ja mniej wiecej 8-16 (firma - mozna w pewnym zakresie regulowac godziny rozpoczecia i zakonczenia pracy), zona w szpitalu 7-14.30 (nie liczac dyzurow) - czasem uda sie wyjsc troche wczesniej a czasem trzeba zostac dluzej. Do starszego synka wynajmujemy opiekunke, ktora przyjezdza do nas. Mlodszy synek jest jeszcze w brzuszku, na dniach sie urodzi. Co robia dzieci, ktorych obydwoje rodzice pracuja? Z przedszkolem to mniejszy problem - sa dluzej czynne, dziecko dostaje tam jedzenie, norma jest odbieranie dzieciakow po drodze z pracy kolo 16. A co z wiekiem wczesnoszkolnym? Od jakiego wieku mozna pozwolic dziecku zeby samo wrocilo ze szkoly do pustego mieszkania? A jesli nie ma wracac to co - swietlica szkolna? Czy to w ogole jeszcze funkcjonuje? Dodam, ze nie mamy w miescie zadnej rodziny, dziadkow, ktorzy mogliby odebrac ze szkoly, "przechowac" dzieci do naszego powrotu. Zastanawiam sie jak sobie radzicie z taka sytuacja? My jestesmy jeszcze w takim wieku, ze znajomi raczej maja malutkie dzieci i ten problem jeszcze nie wystapil. Albo maja rodzicow na miejscu i nie wystapi. Albo np matka nie pracuje i wtedy moze odprowadzac i odbierac dzieci, nawet jesli mieszkaja na wsi a ucza sie w miescie, czy pobliskim miasteczku. Czytajac caly watek o organizacji zycia na wsi rzucilo mi sie w oczy, ze sporo ludzi mieszkajacych na wsi posiada jednak rodzicow w miescie (albo tez na wsi, w tej samej miejscowosci lub w poblizu). To bardzo upraszcza sprawe... My tego komfortu niestety nie mamy. Ciekaw jestem opinii osob, ktore sa w podobnej sytuacji... Czy to zawazylo na waszej decyzji wyprowadzenia sie (lub pozostania) z miasta na wies? Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ddoommiinniikk 16.08.2006 08:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2006 Kiedyś krótki czas pracowałem jako nauczyciel w wiejskiej podstawówce. Była tam również tzw. zerówka i niektóre z dzieci z tej zerówki same przychodziły i wracały do domu (rodzice musieli napisać dla szkoły oświadczenie). Były to dzieci nie tylko z tej miejscowości, w której była szkoła, ale także z dwóch innych wiosek, odległych ok. kilometra śródpolną drogą. Tych wiosek nie obejmował transport, dzieci z pozostałych miejscowości były przywożone i odwożone przez zapewnione przez gminę autobusy. Te, które dojeżdzały, miały zapewnioną opiekę w świetlicy do czasu odjazdu autobusu (a był on dostosowany do czasu w którym kończą lekcję starsze klasy (ok. 13.30 i ok 14.30). Jeśli Twoja żona kończy pracę ok. 14.30, to dziecko bez opieki będzie pozostawać maks. 2 godziny. Z reguły pobyt w świetlicy jest na tyle intensywny, że po powrocie do domu dziecko nie ma chęci zagrażać swojemu zdrowiu i życiu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arkadius 16.08.2006 16:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2006 zostac w miesce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bikerus 16.08.2006 17:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2006 1. Szukać działki w mieście gdyby nie te ceny.... 2. Szukać działki w małych miasteczkach satelickich naokoło Poznania ze szkołą np. TarnowoPodgorne, Stęszew, Zalasewo/Swarzedz/Gruszczyn (akurat tutaj z przedszkolem jest problem), Pobiedziska, Czerwonak, Murowana Goślina, Rokietnica. Jakość kształcenia jest tam niestety "dyskusyjna" - ale i tak lepsza niz w szkołach wiejskich. Najlepsza kadra nauczycieli, w 98% przypadków, jest w mieście. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yacoll 16.08.2006 19:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2006 zostac w miescie Ok, tak zawsze mozna zrobic (tzn. nie zrobic nic ). Ale warto by bylo jeszcze moc jakos uzasadnic swoj wybor 1. Szukać działki w mieście gdyby nie te ceny.... Odpada. Za drogo Jakość kształcenia jest tam niestety "dyskusyjna" Dlaczego tak sadzisz? Masz jakies dowody na potwierdzenie tej - ze uzyje Twojego okreslenia - "dyskusyjnej" tezy? Bo jesli nie masz, to krzywdzisz wielu fantastycznych nauczycieli pracujacych z dziecmi w tych wymienionych przez Ciebie miejscowosciach... I na wsiach tez. Niby dlaczego nauczyciele z osiedlowej, poznanskiej podstawowki mieliby byc tak "ex definitione" lepsi od tych z np. Murowanej Gosliny? Bo ja spotkalem sie juz z wieloma glosami (takze na tym forum), ze czasami bywa wprost przeciwnie, tzn. w wiejskich szkolach pracuja nieraz nauczyciele potrafiacy swietnie przekazywac wiedze dzieciom... I skad do diaska wziales te 98 procent?! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bikerus 16.08.2006 20:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2006 Doświadczenie mam - kilku nauczycieli w rodzinie, w roznych szkołach.Edukacja to nie tylko nauczyciel ale takze środowisko, w którym sie wychowuje dzieci. Szkoły na typowych wsiach wypuszczają do dobrych liceów i pozniej na studia tylko kilka procent swoich uczniów. Im szkoła bardziej oddalona od duzego ośrodka miejskiego, tym gorsze wyniki jej uczniów. Zerknij chociazby na wyniki tegorocznych matur.Wiem, ze to uogulnienia, jednakze ja to słyszę na codzień podczas rozmów nauczycieli. A to, ze ktoś gdzies powiedział, ze jakas szkoła na wsi jest lepsza od miastowej jest tylko potwierdzeniem tej sytuacji. Pamietaj tez, ze jesli posyłasz dziecko do szkoły w miescie to masz wybór - z reguły w sensownym zasięgu masz 4-5 szkół (plus specjalistyczne typu muzyczna , sportowa (SMS) czy o profilu artystycznym )Takiego wyboru na wsi nie bedziesz miał...moze uda ci sie trafić na wieś z doskonałą szkołą, ekstra nauczycielami z powołaniem i super warunkami technicznymi i do tego o profilu, w którym będą sie realizować Twoje dzieci - ... moze ...Na wsi wyboru nie ma - jedna szkoła i kropka. Jesli dla Ciebie priorytetem jest wykształcenie dzieci w naszym nieszczęsnym systemie edukacji, to szukaj działki jak najbliżej duzego miasta z szeroką ofertą edukacyjną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 21.08.2006 12:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2006 Witam! Swego czasu zapoczatkowalem na tym forum watek Jak zorganizowaliscie sobie zycie na wsi?, ktory calkiem pokaznie sie rozwinal Minelo kilka miesiecy w trakcie ktorych temat "dom czy mieszkanie" lezal odlogiem. Teraz powrocil... Rozwazajac wyprowadzke na wies troche nas martwi co zrobic z dziecmi (mamy 2-ke malych, 0 i 2 lata), tzn. sprawa przedszkola, szkoly... Wozic do miasta? Posylac do lokalnych instytucji? A zwlaszcza co zrobic z ich czasem po zakonczeniu lekcji a przed naszym powrotem z pracy. Ale po chwili rozmyslania stwierdzilismy, ze jesli pozostaniemy w miescie to czekaja nas podobne problemy. Wiec zeby moc rozwazac plusy i minusy tej sytuacji na wsi warto by bylo poznac rowniez realia miasta w tym aspekcie. Brak nam niestety wlasnych doswiadczen... Obydwoje pracujemy - ja mniej wiecej 8-16 (firma - mozna w pewnym zakresie regulowac godziny rozpoczecia i zakonczenia pracy), zona w szpitalu 7-14.30 (nie liczac dyzurow) - czasem uda sie wyjsc troche wczesniej a czasem trzeba zostac dluzej. Do starszego synka wynajmujemy opiekunke, ktora przyjezdza do nas. Mlodszy synek jest jeszcze w brzuszku, na dniach sie urodzi. Co robia dzieci, ktorych obydwoje rodzice pracuja? Z przedszkolem to mniejszy problem - sa dluzej czynne, dziecko dostaje tam jedzenie, norma jest odbieranie dzieciakow po drodze z pracy kolo 16. A co z wiekiem wczesnoszkolnym? Od jakiego wieku mozna pozwolic dziecku zeby samo wrocilo ze szkoly do pustego mieszkania? A jesli nie ma wracac to co - swietlica szkolna? Czy to w ogole jeszcze funkcjonuje? Dodam, ze nie mamy w miescie zadnej rodziny, dziadkow, ktorzy mogliby odebrac ze szkoly, "przechowac" dzieci do naszego powrotu. Zastanawiam sie jak sobie radzicie z taka sytuacja? My jestesmy jeszcze w takim wieku, ze znajomi raczej maja malutkie dzieci i ten problem jeszcze nie wystapil. Albo maja rodzicow na miejscu i nie wystapi. Albo np matka nie pracuje i wtedy moze odprowadzac i odbierac dzieci, nawet jesli mieszkaja na wsi a ucza sie w miescie, czy pobliskim miasteczku. Czytajac caly watek o organizacji zycia na wsi rzucilo mi sie w oczy, ze sporo ludzi mieszkajacych na wsi posiada jednak rodzicow w miescie (albo tez na wsi, w tej samej miejscowosci lub w poblizu). To bardzo upraszcza sprawe... My tego komfortu niestety nie mamy. Ciekaw jestem opinii osob, ktore sa w podobnej sytuacji... Czy to zawazylo na waszej decyzji wyprowadzenia sie (lub pozostania) z miasta na wies? Pozdrawiam! są przecież świetlice szkolne, w których dzieci po zajęciach czekają na swoich rodziców. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Asiula7771 22.08.2006 12:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2006 Mam ten sam problem. Dzieci 10 i 3 lata a w marcu bedziemy już mieszkać na wsi.Niby niedaleko bo 13 km od Poznania ale wszystko w innym miejscu.Dlatego postanowiłam dac dzieci na wieś do szkoły i do przedszkola. Przedszkole wiadomo - do 16 tej a szkoła - świetlica.Po prostu nie ma innej rady.Za 2 - 3 lata syn będzie już mógł wrócić do domu szkolnym autobusem sam ale jednak - świetlica bezpieczniejsza. pozdrawiam Asia p.s. czasem te instytucje działją sprawniej i z lżejszymi konsekwencjami niż dziadkowie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.