kgadzina 28.03.2003 09:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2003 Nie wiem czy to hobby, ale któż z nas nie lubi sobie pocisnąć na pustej drodze? Wyciągaliście jakieś rekordy? Np. typu 145 km/h cinquecento 703 ccm rocznik 1992? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pitbull 28.03.2003 09:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2003 Chyba z gorki, z wiatrem Moj rekord jest slaby 188 km/h Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 28.03.2003 09:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2003 Zdarzało mi się widzieć podobnych hobbystów wyciąganych z rozcinanych nożycami hydraulicznymi samochodów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 28.03.2003 09:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2003 To chyba nie hobby tylko brak wyobraźni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pitbull 28.03.2003 09:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2003 Hmm ... nie zyje sie wiecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 28.03.2003 09:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2003 No tak,ale żeby za kogoś decydować? Jak sam chcesz się opleść na drzewku to super,nikomu nic do tego,ale z tego,co wiem w wypadkach z powodu nadmiernej prędkości (czyt.braku wyobraźni)giną przypadkowi,niewinni ludzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnes 28.03.2003 10:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2003 Np.ci co jadą z naprzeciwka a taki delikwent wyprzedza "bo mu się spieszy" Zawsze jak widzę takiego idiote mam ochotę wyciagnąć go z samochodu i ............................Nadmieniam,że nie jeżdżę wolno raczej energicznie ale mam na względzie zycie swoje i innych uzytkowników drogi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pitbull 28.03.2003 10:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2003 I slusznie jestem tego samego zdania co Wy. Rekordow nie bije sie codziennie, i nie byle gdzie - taka jazda to idiotyzm.Czasami jednak sa do tego drogi i warunki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 28.03.2003 10:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2003 On 2003-03-28 11:05, pitbull wrote: .... Czasami jednak sa do tego drogi i warunki. Opinia bardzo subiektywna. Niestety, ktoś kto jedzie z naprzeciwka lub też włącza się do ruchu może mieć całkiem inne przekonania ..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnes 28.03.2003 10:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2003 A to już inna sprawa i taka jazda wtedy to przyjemność ,ja lubię równiez jazdę po wertepach jak tak rzuca samochodem ale do tego trzeba mieć dobry wóz terenowy no albo "malucha" W tym to dopiero telepie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pitbull 28.03.2003 10:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2003 Takie warunki sa na autostradach gdzie z rzadka sa podlaczenia do wyjadow lub wjazdy i nie koniecznie w Polsce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 28.03.2003 10:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2003 Taki temat juz kiedyś był i skończył się forumową kłótnią Nie odpowiadajcie już więcej.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
greg 28.03.2003 10:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2003 Ja osobiście nie lubię szybko jeździć, muszę mieć pełną kontrolę nad pojazdem. Zdażyło mi się jednak kilka razy "zaszaleć" w bezpiecznych warunkach. CC 900 nie przekroczyłem 140 ale firmowym Seicento 1,1 już 160. Wrażenie było jak bym jechał jeszcze więcej - nie polecam. Albo miałem kiedyś na studiach malucha i nim jak osiągnąłem 120 to na prawdę byłem dumny, że mam taki "szybki" samochód . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnes 28.03.2003 11:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2003 ponoć ograniczanie prędkości znakami drogowymi wcale nie przyczynia sie do zmniejszania ilości wypadków ,to takie "pójście na łatwiznę" a przyczyna tkwi w zupełnie czymś innym np braku wyobraźni u kierowców-gł.młodych "łysych" chłopaków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kgadzina 28.03.2003 12:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2003 Ale się porobiło! Nie miałem zamiaru wywoływać wojny wśród szacownego grona forumowiczów. Wątek wziął się z podstawowej tematyki rozmów ludzkich: O czym się najczęściej rozmawia:] 1) O pieniądzach 2) O seksie 3) O samochodach 4) O sąsiadach No i brakowało mi wątku samochodowego. Ale niekoniecznie musimy się chwalić jak kto szybko jechał. Może być jak kto co w aucie usprawnił, albo na co uważać - wszelkie uwagi mile widziane. Jeszcze raz sorki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 28.03.2003 12:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2003 On 2003-03-28 13:33, kgadzina wrote: Ale się porobiło! Wątek wziął się z podstawowej tematyki rozmów ludzkich: O czym się najczęściej rozmawia:] 1) O pieniądzach 2) O seksie 3) O samochodach 4) O sąsiadach /quote] W takim razie proponuję wątek z punktu nr 4 wymienionego przez kgadzinę czyli moje hobby sąsiad bo pozostałe już były Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 28.03.2003 12:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2003 sąsiad jaki jest każdy widzi........ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnes 28.03.2003 12:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2003 popieram, np. "Mój ukochany sąsiad" oj byłoby....... [ Ta wiadomość była edytowana przez: agnes dnia 2003-03-28 13:57 ] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kgadzina 28.03.2003 14:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2003 Wowka, dawaj, naczinajem razgowor. Ty pierwyj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 28.03.2003 18:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2003 A można o sąsiadce? Żona do męża (z wyrzutem): "Zobacz Kowalskiego. Jak wychodzi do pracy to zawsze całuje swoją żonę a Ty?" Mąż: "Jeszcze jej tak dobrze nie znam, ale jutro spróbuję" Według nie kolejność rozmów jest trochę inna: 1. o seksie, a potem cała reszta. To tylko kwestia definicji. Dla mnie taniec to "Light sex". Mowa oczywiście o tańcu towarzyskim (no taki "full contact"), a nie gimnastyce z kontaktem wzrokowym co najwyżej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.