Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Szybka jazda samochodem.


kgadzina

Recommended Posts

Madrycki Salon Samochodowy (20-30 maja br.) będzie miejscem prezentacji drugiej wersji nadwoziowej Opla Astry III. Czy rodzinne kombi stanie się wzorem dla innych samochodów tej klasy?

 

http://www.autogaleria.pl/fotografie/opel/opel_astra_kombi_2004_01.jpg

 

http://www.autogaleria.pl/fotografie/opel/opel_astra_kombi_2004_03.jpg

 

http://www.autogaleria.pl/fotografie/opel/opel_astra_kombi_2004_02.jpg

 

 

Na budowę też by można takim niemcem dla Kowalskiego i nawet nic bym nie powidział, że znowu szary (zbyt dużo tych srebrnych.....opatrzyły mi się trochę)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 299
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • 9 months później...
  • 1 month później...

Etam.

Ja pobiłem rekord około 600 km - Z Gronowa (k/Łagowa - 20 km za Swiebodzinem) do Lublina w 8 godzin. Średnia prędkość 75 km/h. Zapomniałem dodać - MALUCHEM!!!! 8)

Przerwy tylko na tankowanie (przy okazji kibelek). Wyjechałem o 16.00 na 24.00 byłem w domu.

Jeszcze jedno - wracałem do żony ze szkolenia (miesiąc po ślubie) a to ważny czynnik dopingujący!!!

Niestety maluch od tego momentu nie był już tym samym samochodem. Troche go przegrzałem :wink: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pobiłem rekord około 600 km - Z Gronowa (k/Łagowa - 20 km za Swiebodzinem) do Lublina w 8 godzin. Średnia prędkość 75 km/h. Zapomniałem dodać - MALUCHEM!!!! 8)

Dawno, dawno temu... jechalim ze starym maluchem,

rozwinąwszy zawrotną przędkość 125 km/h, doprowadzając do poważnych turbulencji pojazdu,

gdy zerkając we wsteczne lusterko zobaczylim innego malucha,

zbliżającego się nieuchronnie...

Patrzymy i oczy przecieramy ze zdumienia :o

On nas spokojnie, lekko i bez wysiłku wyprzedził...

... i pojechał...

 

Może na lotniczym paliwie grzał... :-? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pobiłem rekord około 600 km - Z Gronowa (k/Łagowa - 20 km za Swiebodzinem) do Lublina w 8 godzin. Średnia prędkość 75 km/h. Zapomniałem dodać - MALUCHEM!!!! 8)

Dawno, dawno temu... jechalim ze starym maluchem,

rozwinąwszy zawrotną przędkość 125 km/h, doprowadzając do poważnych turbulencji pojazdu,

gdy zerkając we wsteczne lusterko zobaczylim innego malucha,

zbliżającego się nieuchronnie...

Patrzymy i oczy przecieramy ze zdumienia :o

On nas spokojnie, lekko i bez wysiłku wyprzedził...

... i pojechał...

 

Może na lotniczym paliwie grzał... :-? :wink:

Matka - a może to ja byłem :D .

Ja jechałem w 1997 we wrześniu roku białym maluszkiem (miał wtedy 6 lat. Kupiliśmy go sobie w prezencie ślubnym).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Matka - a może to ja byłem :D .

Ja jechałem w 1997 we wrześniu roku białym maluszkiem (miał wtedy 6 lat. Kupiliśmy go sobie w prezencie ślubnym).

Echhh... fizyku... to było troszki wcześniej... tak z... 10 latek...:-? :( :wink:

 

No i maluch czerwony był... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year później...

Ech ... czytając Wasze teksty czuję się jakoś dziwnie... Nie przepadam za szybką jazdą choc wszyscy mówią że jedżę ostro.Ale to chyba wina ciągłej pracy i pogoni za czasem, gdzie jazda samochodem jest po prostu potrzebą przemieszczenia się z punktu A do B w jak najkrótszym czasie.

A osobiście wolę rolki, piechotkę i rower w lesie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój rekord, z którego wcale aż tak dumny nie jestem (bo niby z czego - nie moje osiągnięcie, tylko samochodu) to 205 km/h na autobahn'ie koło Berlina. Chciałem sprawdzić ile mój samochód pociągnie (Toyota Avensis 1999 1.6).

Raz i starczy. Było to upierdliwe i wcale nie fascynujące aż tak bardzo jak by się mogło wydawać. Rozpędzanie trochę trwało, bo co i rusz ktoś wyjeżdżał na lewy pas, żeby wyprzedzić jakiś inny samochód. No, ale cóż - mają prawo i im nie przeszkadzałem.

 

Generalnie bardziej mnie bawi jazda w granicach do 110. Więcej wtedy widać.

 

A jeśli chodzi o osiągnięcia, to bardziej dumny jestem z biegu przełajowego na 12 km, czy ze 120 km na rowerze w 5 godzin. To przynajmniej jest moje osiągnięcie, a nie maszyny :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...