mbz 29.09.2003 13:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2003 Mnie o wiele bardziej denerwuja takie obrazki: "mistrz kierownicy" (czyt. wlasciciel lepszego auta) skreca w prawo z podporzadkowanej, z lewej nadjezdza maluch. I co robi nasz mistrz? Czy poczeka i przepusci? Nie, przeciez on ma lepsze auto, nie bedzie na tego guzdrale czekal i oczywiscie wyjezdza, a biedny kierowca malucha czesto prawie uderza glowa w szybe, zeby zahamowac i nie wjechac temu durniowi w tyl! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tel36986 29.09.2003 13:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2003 Wymienic mogę tylko: zapasowe kolo, trójkąt, apteczka, gasnica, foteliki dla dzieci. Udało się Ostatnio Policja pyta o apteczkę !! Wszystkim forumowiczom "nękanym" przez Policję przypominam, że w zwykłym samochodzie nie ma konieczności przewożenia apteczki. Co do gaśnicy ... w ustawie mowa jest o kilogramie środka gaśniczego, czym w ostatnim czasie wyprowadziłem "mądry inaczej patrol drogówki" z równowagi. Szukali dziury w całym i stwierdzili, że moja gaśnica pomimo, iż ma okres homologacyjny do końca 2005 roku, nie jest już ważna. Na szczęście miałem 1.5 litra wody mineralnej niegazowanej. Kazali mi spier........ . Ach jak ja ich kocham NIENAWIDZĘ NACIĄGACTWA POLICJI ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tel36986 29.09.2003 13:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2003 ... "mistrz kierownicy" (czyt. wlasciciel lepszego auta) skreca w prawo z podporzadkowanej, z lewej nadjezdza maluch.... Gdyby nie krótki przód "malucha" to rzekłbym NIE HAMOWAĆ!!!! Niestety najpierw należy kupić sobie walec albo inny ciężki sprzęt. Na CHAMSTWO kierowców nie ma siły (podobno z czasem się z tego wyrasta) - wszystkim normalnym życzę by w miastach z podporządkowanej wpuszczalni innych, bo kiedyś ami też tam kiedyś staną Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jurg 29.09.2003 20:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2003 180 km/h. Żaden wynik, chociaż sam się zdziwiłem, że opel corsa 1.2 może tyle pojechać, tym bardziej, że w instrukcji stało jak byk Vmax 145 km/h. ... ale chciałem o czymś innym. Mieszkałem przez pewien czas w Bawarii i zauważyłem pewną prawidłowość występującą u kierowców. Na wszystkich drogach lokalnych, mniej lub bardziej ważnych, kierowcy niemieccy nie wyprzedzają tylko jadą z prędkością odpowiednią dla danej drogi. Do tego jeszcze dochodzi zachowanie odległości między autami - ca. 40-50 m. Za to jak wjeżdżają na autobanh czuli autostradę , mówiąc krótko dostają małpiego rozumu. Hulaj dusza , piekła nie ma - wszyscy jadą prawie tyle ile fabryka dała. Z tym, że każdy zna swoje miejsce w szeregu i nikt nie pcha się samochodem, który jedzie 160-180 na stałe na lewy pas. Tam po prostu stosuje się prostą zasadę - jeździe się zawsze skrajnie prawym pasem, wszytkie inne używa się do WYPRZEDZANIA.Polecam to naszym kierowcom - właścicielom zarówna maluchów jak i porsche. Dodam, że maluchem w Niemczech po autostradach jezdziłem kilka miesięcy i byłem traktowany tak samo jak bym jechał nowym BMW.Nikt na mnie nie trąbił i nigdy nie musiałem zjeżdzać na pas rezerwowy, czy jak kto woli pobocze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Slawek 1719499182 09.10.2003 15:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2003 Hey! Z tym zjeżdżaniem na pobocze to macie rację. Od 4 lat tłukę się po Niemczech i jeszcze nigdy mi się nie zdażyło, aby jadący wolniej przede mną samochód nie ustąpił miejsca kiedy chcę go wyprzedzić. Natomiast ostatnio musiałem z niemieckiej granicy dojechać do Wa-wy i to był horror. Po to buduje się drogi tzw. trzypasmowe, żeby z tego cholernego pobocza korzystać! Moim zdaniem niezjeżdżanie na tego typu drodze powinno być karalne - aż tylu autostrad to my w Polsce nie mamy, aby na nich móc szybko pokonywać długie dystanse. Druga rzecz, która mnie wkurza to nowo budowana A4 - toż na odcinku pomiędzy Wrocławiem a Legnicą niedość że w betonie brakuje odpowiedniego B (B25 zamiast B40 - a co ciekawe Wybiórcza bardzo szybko zdjęła ten tekst z witryny, nie kontynuując afery ), to jeszcze tam nie ma nawet pasa awaryjnego - a przy "porządnym wypadku", jakie zdarzają się na tej trasie codziennie, najczęściej zamyka się dla ruchu 2 pasy - i znowu będziemy się kulać jedną nitką. Ktoś kiedyś słusznie zauważył, że to nie autostrada, tylko wyrób autostradopodobny . A jak już jest pas awaryjny - to na każdym mostku zwężony - i jak tu włączyć awaryjny do ruchu w przypadku remontu innych pasów. Kolejną głupotą jest wprowadzenie przejazdów pomiędzy dwoma nitkami - w cywilizowanym świecie służby drogowe i policja używają w celu przejechania na drugą stronę zjazdów - tyle że są one co najmniej dwa razy częściej, aniżeli u nas. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że owe służby drogowe przy przejazdach porobiły ograniczenia do 80 km/h - i tak co 5-10 km trzeba ostro hamować. Szlag trafia już w połowie drogi do Opola. Co do rekordów, to nie mam jakiś znacznych osiągnięć - kiedyś rozbujałem mojego starego golfa do 190. Bardzo chciałbym mieć saaba 900 turbo - najlepiej wczesny model. Ostatnio próbowałem taki i muszę przyznać, że to niesamowita frajda wyprzedzać ponad 20 letnią bryczką nowe lśniące produkty niemieckiego przemysłu motoryzacyjnego (140-konne turbo bardzo przyjemnie wgniata w fotel, a na autostradzie 180 kmh pojawiło się, na prawdę nie wiem kiedy). Jako rekord poczytuję sobie raczej czas na trasie Marburg-wyspa d'Oleron - ponad 1100 km z burzą i paryskim Peripherique po drodze w niewiele ponad 10 godzin. ufff, trochę się rozpisałem... Szerokiej drogi Wszystkim Forumowiczom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jurg 14.10.2003 19:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2003 Dla równowagi antyrekord. Toruń - Monachium, przez dwie granice Polska-Czechosłowacja-RFN (1989r.), 23 godziny ca 1050 km w jedną stronę - pojazd fiat 126 / 650ccm. K O S Z M A R, ale wspomnienia pozostały. Mój kolega robił lepsze trasy. W latach osiemdziesiątych jeździł maluchem na handel do Turcji, ale to już zupełnie inna bajka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nurni 16.10.2003 20:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2003 Czytam ten wątek i nachodzi mnie taka myśl:KAMIKADZE !!!.Jak jedziemy samochodzem "cywilnym" w ok. prędkości max. to jak się schamujemy?. Powiecie, że OK. Tak ale tylko raz góra dwa potem fading i duupa brak hamulców albo 80% gorzej - i mama z dzieckiem przed nami w seicento ddo kasacji.Samochody mają badaną skuteczność hamulców przy 100 km/h potem już tylko sodomia i gomoria.Więc zanim zacznienie szaleć swoimi "maszynami" to coś z nimi zróbcie nie dla sowjego lecz dla innych bezpieczeństwa: utwrdźcie zawieszenie, sportowe klocki, tarcze np. Brembo, płyn odporniejszy na zagotowanie np.: DOT 5. PS. Ja w swojej 406 w deszczową pogodę na odcinku Ursynów-Praga PŁd pogiąłem seryjne tarcze tak, że nadawały się do wyrzuceniam (i ani razu nie przekroczyłem prędkości max. 210 km/h) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jurg 17.10.2003 09:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2003 Czytam ten wątek i nachodzi mnie taka myśl: KAMIKADZE !!!. Jak jedziemy samochodzem "cywilnym" w ok. prędkości max. to jak się schamujemy?. Powiecie, że OK. Tak ale tylko raz góra dwa potem fading i duupa brak hamulców albo 80% gorzej - i mama z dzieckiem przed nami w seicento ddo kasacji. Samochody mają badaną skuteczność hamulców przy 100 km/h potem już tylko sodomia i gomoria. Więc zanim zacznienie szaleć swoimi "maszynami" to coś z nimi zróbcie nie dla sowjego lecz dla innych bezpieczeństwa: utwrdźcie zawieszenie, sportowe klocki, tarcze np. Brembo, płyn odporniejszy na zagotowanie np.: DOT 5. PS. Ja w swojej 406 w deszczową pogodę na odcinku Ursynów-Praga PŁd pogiąłem seryjne tarcze tak, że nadawały się do wyrzuceniam (i ani razu nie przekroczyłem prędkości max. 210 km/h) No, nie do końca tak jest jak piszesz. Jeździłem często w górach samochodami jak najbardziej cywilnymi i zjawisko fadingu nie wystąpiło ani razu. Po prostu trzeba pamiętac, ze płyn hamulcowy i wogóle cały układ jest wazniejszy od silnika. Samochód rozpędzić potrafi każdy głupek. Tylko zahamowac juz niestety nie każdy potrafi. Jak ma się stary płyn hamulcowy , tarcze jak listki i klocki podróby twardsze od tarcz to życzę powodzenia w biciu rekordów szybkości. Powyższe nie było do Ciebie. Trochę się wymądrzam, ale byłem szefem transportu przez dziesięć lat w firmie i trochę znam temat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 17.10.2003 09:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2003 czytaliście może we wczorajszej GW /dodatek motoryzacyjny/ wywiad z Tomkiem Czopikiem? Może kiedyś slyszeliscie o nim. On sam mowi... "po mieście jeżdżę jak łajza....jak widzę pseudorajdowców jeżdżących po ulicach i wsiach ponad 100km/h....." Może warto przeczytać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nurni 17.10.2003 18:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2003 [/b]Jurg Ja właśnie o tym. Jak już ktoś chce szaleć (nie polecam) to niech przynajmniej zdaje sobie sprawę z tego "czym" to robi. A nie zapieprza Seicento 160 km po Puławskiej i przy odhamowaniu wali z całym impetem w latarnie bo mu płyn się zagotował. Jak ktoś ma takie zacięcie to niech przynajmniej przygotuje do tego auto i w ostateczności czasami dociśnie - ale powiększył zmianami zdecydowanie zakres bezpieczeństwa swój i innych. I masz rację faddding nie występuję jak się jeździ z głową - ja musiałem "przycisnąć" i pogiąłem tarcze Majka Trochę się tym sportem "interesuję" więc wiem jak oni jeżdżą. Miałem okazję widzieć "cywilną" jazdę Tomka Cz. więc nie do końca jest tak jak piszą. Podziel to prze 8. Inna sprawa, że jeżdżą baaardzo bezpiecznie bo mają wyćwiczony refleks i są dużo sprawniejsi na drodze od przeciętnego kierowcy. Aha i nawet jak coś się dzieje złego to potrafią wyjść z tego obronną ręką (bo to ich "zawód") tam gdzie my meldowalibyśmy się na drz.zewie. Jeszcze jedno, rzadko kiedy ich cywilne samochody są "cywilne" - raczej są to autka mocno dłubnięte i to tam gdzie trzeba (nie na pokaz). Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 27.10.2003 09:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2003 Specjalnie dla Was Dekalog Kierowcy: 1. Pamiętaj, że celem każdego kierowcy jest być pierwszym,cokolwiek to oznacza. 2. Im szybciej przejedziesz na czerwonym swietle, tym mniejszeprawdopodobieństwo, ze ktos cie stuknie z boku. 3. Wlaczenie kierunkowskazu ujawnia wszystkim twoj zamiarwykonania manewru. Prawdziwy kierowca nigdy tego nie zdradza. 4. Nigdy nie wymuszaj pierwszenstwa, ani nie zajezdzajdrogi starszemu samochodowi. Tamten gosc prawdopodobnie nie ma nic dostracenia. 5. Predkosc w km/h widniejaca na znakach drogowych jestjedynie wielkoscia sugerowana dla przecietnych kierowcow.Prawdziwy kierowca dopasowuje predkosc do mozliwosciwlasnego samochodu. 6. Nigdy nie utrzymuj takiego odstepu od poprzedzajacego pojazdu,aby moglo tam wjechac inne auto. 7. Hamowac nalezy w ostatniej chwili i tak mocno, aby bezwzgledniezadzialal ABS, powodujac odprezajacy masaz stopy. W przypadkuaut bez ABS'u cwiczymy rozciaganie nogi. 8. Nie faworyzuj mniejszosci. Wpuszczajac przed siebie autowyjezdzajace z podporzadkowanej uszczesliwiasz jednego,a wkurzasz dziesiatki jadacych za toba. 9. Pamietaj, ze wsrod pieszych, ktorych przepuszczasz napasach lub wysepce tramwajowej moze byc terrorysta. 10. Zauwaz, ze jezeli zaparkujesz samochod na srodkutrawnika, na pewno zaden pies nie zrobi w tym miejscu kupy. 11. Jezeli nie potrafisz prowadzic samochodu jednoczesnienadajac SMS'a, jedzac chamburgera, pijac cole i zmieniajac cd- nigdy nie zostaniesz sales representative. 12. Blondynka napotkana za kierownica innego pojazdu jestrownowazna 100 czarnym kotom przebiegajacym droga. 13. Wyrzucanie smieci za okno samochodu urozmaica krajobrazoraz nadaje sens istnieniu sluzb porzadkowych. 14. Inteligentna sygnalizacja drogowa nie jest po to abyulatwic ci zycie, ale po to by pokazac, iz odpowiednie sluzbysa na biezaco z postepem technicznym. 15. Pamietaj, ze zmienne warunki pogodowe nie sa w zadnymwypadku powodem dla zmiany powyzszych regul.Sa one naturalnym czynnikiem wzrostu gospodarczego w biznesiesamochodowym oraz medycznym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bilbo 28.10.2003 18:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2003 Fajne Ale czy to aby na pewno dekalog Majka? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 29.10.2003 09:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2003 A tak, sorry, zapomnialam poprawić ma być pentalog A stosujesz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arsen 29.10.2003 12:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2003 Chyba penta deka log Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 29.10.2003 12:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2003 Chyba penta deka log Arsen, a nie deka pende log? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arsen 29.10.2003 13:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2003 Hmm, w muzyce piętnaście to kwintdecyma, przez analogię chyba powinno być pentadekalog... a sam już nie wiem, zamotałaś mnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jurg 29.10.2003 13:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2003 Nie bójmy się tego słowa!!! To po prostu jest mendel. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bilbo 29.10.2003 21:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2003 A tak, sorry, zapomnialam poprawić ma być pentalog A stosujesz? Mam się wyspowiadać jednym słowem ? Oki-doki Zaczynamy. 1. Pamiętaj, że celem każdego kierowcy jest być pierwszym, cokolwiek to oznacza. Uhmm, nie lubię stać w miejscu. Byle nie rozumieć 'cokolwiek to oznacza' jako 'za wszelką cenę' 2. Im szybciej przejedziesz na czerwonym swietle, tym mniejsze prawdopodobieństwo, ze ktos cie stuknie z boku. Hehe. No bez przesady, ale 'ciemno pomarańczowe' w odpowiednich okolicznościach lubię. A w ogóle: droga jest bardzo niebezpiecznym miejscem i dlatego dla zminimalizowania czasu przebywania na niej należy się poruszać z maksymalną prędkości 3. Wlaczenie kierunkowskazu ujawnia wszystkim twoj zamiar wykonania manewru. Prawdziwy kierowca nigdy tego nie zdradza. ZAWSZE używam kierunkowskazu. Nawet, gdy sam nie wiem po co - odruchowo. Nawet na najbardziej pustym podwórku. A gdybym miał na wyposażeniu evaporator używałbym go wobec wszystkich zmieniających pasy i kierunki jazdy bez migania. 4. Nigdy nie wymuszaj pierwszenstwa, ani nie zajezdzaj drogi starszemu samochodowi. Tamten gosc prawdopodobnie nie ma nic do stracenia. Dużo prawdy w tym. Poza tym gość może też nie mieć... hamulców. 5. Predkosc w km/h widniejaca na znakach drogowych jest jedynie wielkoscia sugerowana dla przecietnych kierowcow. Prawdziwy kierowca dopasowuje predkosc do mozliwosci wlasnego samochodu. ...raczej do warunków na drodze i swoich możliwości. Nie sposób dopasowywać prędkość do możliwości mojego samochodu 6. Nigdy nie utrzymuj takiego odstepu od poprzedzajacego pojazdu, aby moglo tam wjechac inne auto. W mieście zdecydowanie tak 7. Hamowac nalezy w ostatniej chwili i tak mocno, aby bezwzglednie zadzialal ABS, powodujac odprezajacy masaz stopy. W przypadku aut bez ABS'u cwiczymy rozciaganie nogi. Może inaczej - jeżeli musimy hamować nagle, to tak by bezwzględnie zadziałał ABS. 8. Nie faworyzuj mniejszosci. Wpuszczajac przed siebie auto wyjezdzajace z podporzadkowanej uszczesliwiasz jednego, a wkurzasz dziesiatki jadacych za toba. Mimo, że poruszam się po mieście żwawo, to przeważnie mam czas, by wpuścić auto, które nie ma szans doczekać się pustej drogi lub skręcając w lewo blokuje cały sznur aut. Bez sensu jest natomiast nadmiar uprzejmości i robienie zamieszania na skrzyżowaniu, by przepuścić kogoś, kto za chwilkę i tak sobie przejedzie - zgodnie z przepisową kolejnością. 9. Pamietaj, ze wsrod pieszych, ktorych przepuszczasz na pasach lub wysepce tramwajowej moze byc terrorysta. Tak j.w. 10. Zauwaz, ze jezeli zaparkujesz samochod na srodku trawnika, na pewno zaden pies nie zrobi w tym miejscu kupy. ...tylko nasika nam na koło, a osiedlowy społecznik poprawi oponkę nożem. 11. Jezeli nie potrafisz prowadzic samochodu jednoczesnie nadajac SMS'a, jedzac chamburgera, pijac cole i zmieniajac cd - nigdy nie zostaniesz sales representative. No ja mam nadzieję, że nigdy nie zostanę!!! 12. Blondynka napotkana za kierownica innego pojazdu jest rownowazna 100 czarnym kotom przebiegajacym droga. W czarne koty nie wierzę. Na blondynki kierowców uważam i trzymam się z daleka. 13. Wyrzucanie smieci za okno samochodu urozmaica krajobraz oraz nadaje sens istnieniu sluzb porzadkowych. A feee! 14. Inteligentna sygnalizacja drogowa nie jest po to aby ulatwic ci zycie, ale po to by pokazac, iz odpowiednie sluzby sa na biezaco z postepem technicznym. Jeszcze nie widziałem inteligentnej... U nas we Wrocku jest zawsze ... czerwona fala. 15. Pamietaj, ze zmienne warunki pogodowe nie sa w zadnym wypadku powodem dla zmiany powyzszych regul. Sa one naturalnym czynnikiem wzrostu gospodarczego w biznesie samochodowym oraz medycznym. Co byśmy nie myśleli, to niestety na pewno są. Ufffff - dobże, że to nie hektalog. pozdrawiam Robert Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Slawek 1719499182 30.10.2003 08:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2003 Hey Bilbo, w naszej pięknej dolnośląskiej stolicy jest także zielona fala - na Karkonoskiej, dla tych co ... opuszczają miasto w stronę autostrady . Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bilbo 30.10.2003 13:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2003 Ja tam zawsze spotykam tylko meega korek.A z jaką prędkością trzeba jechać? Bo znam kilka miejsc, gdzie zielona fala ujawnia się dopiero przy 80, 90, a nawet 100km/h. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.