Slawek 1719499182 30.10.2003 16:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2003 Na Karkonoskiej 60-70 km/h wystarczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
godul1 17.11.2003 11:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2003 Może to nie ten topic ale może podpowiecie mi z czego wynika fakt, że zawsze jak wyprzedzam jakiś lepszy wózek to dupek ,który go prowadzi przyspiesza? Im lepszy samochody wyprzedzam tym częściej sie to zdaża:-(. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Slawek 1719499182 24.11.2003 08:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2003 Godul,bo mu na ambit wjeżdżasz...W Niemczech to samo, jak wyprzedzam beemę moim starym vw, to zaraz odzywa się w wyprzedzanym duch rywalizacji...Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
godul1 02.12.2003 15:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2003 Qrcze , nie rozumiem - jaki ambit. Koleś jedzie 75km/h, a ja za nim. Od 3-4 km nie przyspiesza ani nie zwalnia. więc go wyprzedzam a ten mi wtedy: o ty - ja ci pokażę i ciśnie gaz do dechy. Odpuszczam a ten pajac dalej jedzie 78km/h. Efekt jest taki, że prędzej czy później i tak go wyprzedzę ale moja żona niepotrzebnie się denerwuje(ja zresztą też). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bilbo 02.12.2003 18:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2003 To jakiś pajac musiał być.Chyba nie zdarza Ci się to godul1 często??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
godul1 03.12.2003 08:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2003 W weekendy to reguła. Na szczęście żadko wtedy poruszam się samochodem. Natomiast w trakcie porannego i popołudniowego szczytu w tygodniu zjawisko to praktycznie nie występuje. Najlepiej jeździ się pomiędzy 6-8 i 15-17. Pomiędzy 8i 15 jest tragedia: sami szaleńcy w pożyczonych albo służbowych bryczkach a do tego goście z innych stron (mieszanka naprawdę wybuchowa). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 21.01.2004 12:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2004 Noc. Mąż śpi z żoną w łóżku, gdy nagle budzi ich głośne łup, łup, łup wdrzwi. Przewraca się na bok i patrzy na zegarek- trzecia w nocy."Kurde, nie będę się o tej porze z wyra zrywał" - myśli i przewraca się zpowrotem.Słychać głośniejsze łup, łup, łup.* Idź otwórz, zobacz, kto to - mówi żona.Mąż zwleka się półprzytomny i schodzi na dół (mieszkają w domku). Otwieradrzwi, a na progu stoi facet, od którego czuć alkohol:* Dobry wieszor, - bełkocze. - Szy mochby pan mnie popchnąć?* Nie! Spadaj facet, jest trzecia w nocy. Wywlokłeś mnie pan z łóżka -warczy mąż i zatrzaskuje drzwi. Wraca do żony i mówi, co zaszło.* No co ty, jak mogłeś? - mówi żona. - A pamiętasz, jak nam się wtedyzepsuł samochód, kiedy jechaliśmy odebrać dzieci z kolonii i sam musiałeśpukać do kogoś, żeby nam pomógł? Co by się wtedy stało, gdyby też cipowiedział, żebyś spadał?!?!?!?* Ale kochanie, on był pijany!* Nieważne, potrzebuje pomocy.Mąż jeszcze raz zwleka się z łóżka, ubiera się i schodzi na dół.Otwieradrzwi, ale z powodu ciemności nic nie widzi, więc woła:* Hej! Czy nadal trzeba pana popchnąć?Z ciemności dochodzi głos:* Taaaa...Mąż, ponieważ nadal nie potrafi zlokalizować faceta, krzyczy:* Gdzie pan jest?> > >* W ogrodzie, na huśtawce... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kgadzina 26.01.2004 15:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2004 BUAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA!!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emems 29.01.2004 10:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2004 Kurczaki niedawno prawko zrobiłam i do wozu dopchać się niemogę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawcik7 30.01.2004 02:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2004 a ja sobie jechałem meganką coupe 1.6 na drodze do Lublina ( są szerokie i proste odcinki ) 205 na h. Inna sprawa ile licznik kłamie ale ... miłe uczucie . Pozdrawiam rajdowców ( w myśl piosenki zespołu Piersi " Piosenka o rajdowcu " - RYK MOTORU MNIE PODJARAŁ ))) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
godul1 30.01.2004 11:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2004 No to muszę przytoczyć tutaj moją historię:Jadę sobie pewnej soboty na zakupy. Jak zwykle po dwupasmowej drodze trzymam sie w granicach 100-120 km/h. O ile nie wyprzedzam jadę jak zwykle prawym pasem choć koleiny tam są okrutne i rzuca mna na lewo i prawo. Deszczyk sobie lekko pada ale kałuż w kleinach nie ,ma wiąc można pomykać beztrosko pomykać. W pewnym momencie przede mną wyjeżdża z podporządkowanej drogi samochód i zmusza mnie do zmiany pasa - luuzik, w lusterku za mną ani widu ani słychu samochodu. wrzucam więc kierunek i spokojnie sbliżam sie do osi jezdni w celu jej przekroczenia. w końcu jest sporo miejsca przede mną. W momencie kiedy koleina wyrzuca mnie na drugi pas coś migneło po lewym pasie. zdażyłem tylko zauważyć charakterystyczny kształt mercedesa i już go nie było. Miałem wrażenie jakbym stał na krawędzi peronu przy którym przejechał w pełnym pędzie ekspres. Nie wiem dlaczego po pewnej chwili nogi zaczęły mi się trząść a i chwyt kierownicy nie był zbyt pewny. Pozdrawiam tego kto prowadził to auto: niech wpadnie na godne siebie drzewo i nie zabija przypadkowych ludzi.P.S. Jak miałem 16 lat i ryk boxera w BMW mnie podjarał to rzeczywiście miałem ochotę popędzić na tym motorku ile fabryka dała. Na szczęście nie był mój a właścicielowi nie strzeliło do głowy żeby porzyczac taką maszyne nieodpowiedzialnemu gówniarzowi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magi 31.01.2004 18:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2004 Wkurza mnie jak jakiś dupas widzi, ze jadę i bezczelnie wyjeżdża z podporządkowanej i muszę hamować i jeszcze często się zdarza, że jedzie później 40 km/h Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bilbo 31.01.2004 18:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2004 a mi wszystkie najgłupsze rzeczy na drodze przydarzają się właśnie wtedy, gdy jest 'luuzik', gdy mi się zaczyna wydawać że "można pomykać, beztrosko pomykać..."To tak, jak (w innym kontekście) śpiewał Waglewski "a jeśli już zdarzy się coś, [...] to zdarzy się w niedziele, gdy chęci tak niewiele, a diabeł z nudów śpi..." pozdrawiamRobert Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AxLe 01.02.2004 17:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2004 Mój rekord to Lazurowe Wybrzeże - Łódź Octavką TDi ( bez klimy, latem ) 1700 km w 15 godz. bez zmiennika, 3 postoje po 15 min. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olsen 07.02.2004 00:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2004 230km 1.9dizel pasat Krakow - Katowice I pozeracz paliwa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ryby 07.02.2004 15:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2004 hmm, ja latem Rowerem 52/h ( ale górskim) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magi 07.02.2004 15:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2004 hmm, ja latem Rowerem 52/h ( ale górskim) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
godul1 10.02.2004 08:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2004 Parę lat temu (jak jeszcze byłem w formie) 68 km/h na kolarce, wcale nie było z górki. Pozdrawiam wszystkich rozsądnych kierowców oraz cyklistów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
weyn.rob 12.02.2004 21:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2004 AxLe niezły wynik!! A pozatym większość wypowiedzi w tym wątku jest nie na temat i to jeszcze od ludzi "jeżdżących inaczej" Pozdrawiam wszystkich kochających prędkość! Ja dla odmiany Łodź-Doły--Łowicz wyjazd na Poznań--w dzień przy średnim ruchu-po drodze oczywiście Stryków-Głowno i światła,policja w Jamnie z radarem itp-trasa ok 50 km---uwaga---18 min Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 13.02.2004 19:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2004 Janusz Kulig zginął na strzeżonym przejeździe kolejowym. Drużnik nie zamknął szlabanów?Tak głupio...['] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.