ckwadrat 27.03.2004 22:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2004 potem jadąc np w Szwecji można sie zupełnie pogubić - tam wszyscy jeżdzą przepisowo a jakimi autami jeżdzą och ale to juz zupełnie inna historia Ze szwedzkich dróg pamiętam ich doskanłe oznakowanie poziome (odblaskowe, równe, czyste). Nawet w polarną noc jedzie się jak po sznurku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mik99 27.03.2004 22:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2004 Ostatnio komunikacją jeżdżę i widziałem: kilka godzin temu, jak pewien zawodnik cofał na estakadzie mostu Grota, bo żle skręcił (pomylił centrum z wyjazdem na Gdańsk jadąc z Bródna już za Wisłą) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MALINKA 27.03.2004 22:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2004 jak wkleić zdjęcie?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ckwadrat 27.03.2004 22:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2004 Tak, to jest chore. Podobne zachowanie to zmiana w ostatniej chwili pasa ze skrajnego lewego na prawy żeby skręcić w jakąś przecznicę czy zjazd. Jakby nie można było nadłożyc paredziesiąt czy nawet set metrów. Brak wyobraźni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ckwadrat 27.03.2004 22:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2004 jak wkleić zdjęcie?? A tak: http://www.costam.pl pomiędzy nawiasy kwadratowe ze znacznikiem img wpisz po porstu linka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MALINKA 27.03.2004 22:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2004 ale ja mam zdjęcie w katalogu na pulpicie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joanka77 27.03.2004 22:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2004 ale ja mam zdjęcie w katalogu na pulpicie To się raczej nie uda zdjęcie musi być gdzieś na stronie www Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MALINKA 27.03.2004 22:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2004 oki dzięki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mieczotronix 27.03.2004 22:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2004 a wyobraź sobie co się dzieje w takiej sytuacji jak za kierownicą siedzi kobieta i chce kogoś wyprzedzić, szczególnie gdy się wyprzedza tira. Miałam już kilka takich sytuacji i nikomu tego nie życzę. czego nie życzysz? - bycia kobietą wyprzedzającą tira? - wyprzedzania tira, podczas gdy jakaś kobieta chce kogoś wyprzedzić? - bycia (w swoimi tirze) wyprzedzanym przez kobietę? Moja żona, kobieta, siada za kierownicą i często chce kogoś wyprzedzić, tiry też. A mi się jeszcze nie zdarzyło ani razu, żeby podczas wyprzedzania, wyprzedzany TIR mi przyspieszał. TIRowcy trzeba przyznać jeżdżą dość statecznie i przewidywalnie. Jazda w trasie to niezła rozgrywka psychologiczna. Cały czas trzeba uważać, żeby nie wejść komuś na ambicję. Ostatnio w trasie wyprzedziłem jakiś taki duży samochód osobowy, czarny i nowy, cacany. Wyprzedziłem bo się ślamazarzył. Ja jechałem 140 a on jakoś tak wolniej i nie mógł się zdecydować, czy wyprzedza, czy nie. Dałem mu 3 sekundy do namysłu i go wyprzedziłem. Był zakręt więc musiałem przerwać wyprzedzanie i wjechać między niego, a samochód jadący przed nim. No i ten wyprzedzony w czarnym strasznie się wkurzył. Za zakrętem wyprzedziłem ten samochód co mi jeszcze pozostał i pojechałem dalej 140. Na drugim zakręcie dopadł mnie ten czarny wcześniej wyprzedzony z wkurzonym facetem. Wyprzedził mnie na zakręcie na podwójnej ciągłej, chcąc chyba mnie czegoś nauczyć. Grzał chyba ze 170 na godzinę. Bałem się go potem wyprzedzić bo facet był złośliwy i celowo zwalniał i mnie prowokował. Musiałem jechać tak przez kilkanaście minut za nim w pewnej odległości, aż mu adrenalina opadnie i zapomni o mnie. Jak już się uspokoił i wrócił do swojej prędkości przelotowej ze 110 i trochę zapomniał. To go wyprzedziłem dołączając się do jakiegoś innego szybkiego i se pojechałem dalej 140. A tamtemu już przestało się spieszyć. Ale ta historia to w sumie pikuś. Dwa razy mi się w życiu zdarzyło, żeby facet (bo raczej nie babka) jadący przede mną złośliwie mi zajeżdżał drogę i hamował i generalnie nastawał na moje życie. Nie wiem kim trzeba być, żeby coś takiego robić. Ja nigdy w życiu bym czegoś takiego nie zrobił nikomu, bo bałbym się że ta osoba za mną przestraszy się i zrobi sobie krzywdę. Jednak można spotkać wielu takich złośliwców na drodze, którzy w jakiś chory sposób muszą się wyżyć i mają w dupie, czy spowodują wypadek, czy nie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mik99 27.03.2004 22:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2004 Ale sobie ponarzekaliśmy, co?Może zatem dla równowagi: Bloody Mary http://www.finlandia-vodka.com/images/img_bloody_mary.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joanka77 27.03.2004 22:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2004 Mieczu poprosimy o numery rejestracyjne i zaraz przekażemy rybom .... już go mają chłopcy, chłopcy radarowcy ..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mieczotronix 27.03.2004 22:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2004 Mieczu poprosimy o numery rejestracyjne i zaraz przekażemy rybom nie zanotowałem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ckwadrat 27.03.2004 22:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2004 Chętnie tego drinka, ale za kółko już nie wsiadamy! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ryby 27.03.2004 22:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2004 mik99 pod warunkiem, że dzisiaj już nikt nigdzie nie jedzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mik99 27.03.2004 22:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2004 Mieczu poprosimy o numery rejestracyjne i zaraz przekażemy rybom nie zanotowałem Miałem kiedyś takie, może podobne zdarzenie. Nerwus wyprzedający na Modlińskiej (do Legionowa) wszystko, potem redukcja z 3 do pasów ruchu, sytuacja wiadomo: sznurek aut. Ścigacz dalej swoje przy kakonadzie klaksonów. Nawet na trzeciego podczas postoju 723 w zatoczce, dalej górka i przjeście dla pieszych, przed którym stanęło seicento. Nie wyhamował. Ominął sojacego malucha. I skaował dwóch sczeniaków co ze szkoły wracali. Dodam: pogoda, piatek czerwiec....112 i panowie byli za 180 sekund. a świadków chcących złożyć skargę na styl jazdy w kolejce chyba, kilkanaście osób.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mik99 27.03.2004 22:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2004 mik99 pod warunkiem, że dzisiaj już nikt nigdzie nie jedzie obiecaną stronkę wysyłam: http://www.robocomp.com.pl/ posłuchaj: Heroes del Silencio polecam . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mik99 27.03.2004 22:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2004 Chętnie tego drinka, ale za kółko już nie wsiadamy! Ja maszynę mam nieczynną, więc niczym nie ryzykuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ckwadrat 27.03.2004 22:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2004 Moja ostatnia poważna kolizja też oczywiscie miała miejsce ze ścigaczami. 2 łyse karki w czarnym civicu na osiedlowej uliczce prują ze 100 na godzinę a pada do tego deszcz. Ja stoję na prostopadłej. Merc (beczka) jadący im z naprzeciwka skręca w tę prostopadłą, na której ja stoję. No i co? Oczywiście jak zaczął skręcać byli jeszcze daleko. Ale jak kończył to oni już siedzieli u niego n atylnych siedzeniach a on na mojej masce. A mój bagażnik na masce Seicento, który stał za mną... Zwróćcie uwagę, że to civic posunął beczkę a nie opdwrotnie PS. A teraz najważniejsze. Winnym kolizji i mandat otrzymał... kierujący Mercem za nieustąpienie pierwszeństwa! Nic nie pomogły zgodne relacje 2 neutralnych uczestników zdarzenia, że goście z civica jechali dużo za szybko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mik99 27.03.2004 23:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2004 chyba pomaleńku się zbierać będę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ckwadrat 27.03.2004 23:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2004 No tak, trzeba zrobić przerwę, bo tachometru nie oszukamy . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.