Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

STREFA POGADUSZEK DOROTKI I GRZEGORZA


secam

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dosiu to co przeszłaś to jest wyczyn, teraz to tylko "poprawki" i napewno będzie to pestka. Silna jesteś !

Będziemy Cię wspierać na duchu, będzie Ci raźniej :D

O chłopaków się nie martw, dadzą sobie napewno radę - już pokazali że umieją :D Kurcze teraz to spokojnie mogłabyś sama jechać na dwutygodniowe wczasy i dali by sobie radę :)

Moi to by całe 2 tygodnie jedli pizze i ikeowe hotdogi :roll:

 

Meganko dzisiaj jestem grzeczna, prosto z pracy jade do domku :) żadnych wybryków :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boże aż 800 zł czy oni z choinki się urwali??????

 

jak myślisz na ile ci wystarczy??? Na cała zimę?

Mam nadzieję ze starczy a własciwie to mam nadzieję ze zostanie - ale czas okaze dom jeszcze nie do końca uszczelniony , wełny tylko jedna warstwa i drzwi tymczasowe....... zobaczymy ..... ale grzac chcę tylko tylko ........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry.

 

Prosze się czasem odezwać bo jakoś taksmutno bez Was.

 

Jak tam maluszek?? Katar przeszedł. A Dosia jak - trzyma się??

 

Pozdrawiam gorąco. Buziaki dla wszystkich.

 

 

a dzień dobry, dzień dobry :D dziękujemy za pozdrowienia :D

Pawełek już ma się lepiej, praktycznie można powiedzieć że wyzdrowiał, na szczęście obyło się bez antybiotyków tylko na zwykłych kroplach, wit C i wapnie mu przeszło także nie jest źle, starszy zaczął chodzić na tenisa i widzę że sport trafiony w dziesiątkę (jak dla niego), podoba mu się i nawet dobrze mu idzie tyle że po kieszeni ciągnie :-?

ja zaczynam się mocno dołować :( czuję że mnie ścina myśl o zabiegu :cry: tyle że nie mam innego wyjścia i muszę to zrobić a nawet chcę tyle że się boję :cry:

myślę że po zabiegu zaczniemy domek wykańczać, teraz to będzie etap na który tak długo czekałam :D już mam w głowie dużo pomysłów i nie mogę się doczekać wybierania, projektowania, dekorowania, oby tylko mężuś mnie teraz nie blokował bo w sumie on twierdzi, że dom już zbudował a teraz to na linoleum możemy się wprowadzić :( ale na razie inwestujemy w firmę i podatki a później siłą perswazji biorę się za domek :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dosieńko - cieszę się ża mały ma się ok. Fajnie że straszakowi podoba się taki sport, to że po kieszeni ciągnie to nic pieniądze rzecz nabyta, a radość dziecka bezcenna.(zabrzbiało jak reklama karty kredytowej)

 

Dosiu - nie martw się. Wiem że się boisz pewnie każdy by się bał. Ale bądź dobrej mysli. Ja kciuki mocno będę za Ciebie trzymać i pewna jestem że najgorsze już za Tobą. Będzie dobrze. Musisz myśleć pozytywnie - wtedy na pewno szybciej wrócisz do zdroiwa.

 

A jak juz wrócisz to sobie wyobrażam jak będziesz szybko domek urządzać. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry,

przyszłam sie przywitać i powiedzieć, że tęsknię za Wami.

Przyniosłam świeżutkie ciasto ze śliwkami.

Częstujcie się, wystarczy dla wszystkich.

 

 

http://www.gotujmy.pl/ri/49173_sliwkowy-placek_0_2.jpg

 

witaj scur-ko

my też tęsknimy za Tobą i chętnie poczęstujemy się ciastem :) ja co prawda muszę być ostrożna co do tych śliwek ale myślę, że z umiarem to mi nie zaszkodzi :wink:

napisz co tam słychać u ludzisków, którzy już sobie mieszkają w wykończonym domeczku :wink: jak tam ogródek Twój, czy plony zebrałaś ? :roll:

z naszymi drzewkami to mizernie, wierzba padła :( ale co zrobić, w życiu nie wszystko idzie z godnie z planem :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Dorotko,

w wykończonym, powiadasz ?? Ciagle mam wrażenie, że tyle jeszcze brakuje.

A pracy wcale nie ubywa. Całą sobotę i niedzielę spędziliśmy w ogrodzie. Przesadzanie, dosadzanie itd.... niekończąca się historia. Trochę roślinek zasadzonych wiosną nam sie zniszczyło przez te deszcze i stojącą wodę. Niektóre całkiem spore okazy i z reguły te najdroższe i na których najbardziej mi zależało.

Wierzbą mandżurską się nie przejmuj. Dostaniesz ich ode mnie ile będziesz chciała.

A co w domku?

Wczoraj skręcaliśmy nowe meble dla Szyma. Zostało nam jeszcze co najmniej na 2 popołudnia. Ale w końcu można będzie te książki z kartonów wyjąć. ;)

W tygodniu raczej trudno sie do czegokolwiek zabrać bo po pracy to jestem kierowcą moich dzieci i codziennie na jakieś zajęcia dodatkowe je wożę. Samo życie,tak jak pisaliście z Grzesiem kilka postów wyżej.

Mój kolega potrzebowałby kozy. Czy jest Wam jeszcze potrzebna? Oczywiście osy możecie sobie zatrzymać. ;))

POzdrawiam całą waszą 4 bardzo gorąco.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...