kawika 14.10.2009 06:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2009 Dzień dobry. Teraz już wszystko będzie szło ku lepszemu.Zdrówka dużo i pozdrowionka dla całej rodzinki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kawika 15.10.2009 08:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2009 dzień dobry. mam nadzieję że wszystko dobrze. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
secam 15.10.2009 09:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2009 pomaleńku do przodu ..... cięzko i boleśnie ale do przodu Dorotka dochodzi do siebie powoluteńku się zaczyna "uruchamiać" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kawika 15.10.2009 10:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2009 Cieszę się i dużo sił zyczę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anjamen 15.10.2009 10:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2009 calusy dla Dorotki.kiedy wraca do domu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kawika 16.10.2009 08:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2009 dzień dobry zdróweczka dużo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
secam 17.10.2009 07:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2009 Dzień Dobry - przekażę zdrówko i całuski Doisa wczoraj już wstała na chwilę z łóżka i się przeszła po korytarzu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Megana 17.10.2009 19:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2009 Dzień Dobry - przekażę zdrówko i całuski Doisa wczoraj już wstała na chwilę z łóżka i się przeszła po korytarzu. Dzielna dziewczynka :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
secam 18.10.2009 09:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2009 Dzielna, dzielna, tylko nastawialiśmy się ze będzie inaczej , a w sumie to nas nastawiono. To znaczy nikt nam nie powiedział wczęsniej ze tago typu operacje są takie trudne dla pacjenta i tak długo organizm dochodzi do siebie. Wszyscy żeby Doski nie straszyć mówili że to "pikuś" a okazało się ze to pikuś to wcale nie jest Ale pomalutku jest coraz lepiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
secam 18.10.2009 09:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2009 A ze spraw budowlanych rozgryzam kotłownię Wystąpił problem z piecem, piecyk sobie stał 2 miesiące nie uruchamiany, zaczeły się chłody wiec go chciałem uruchomić ..... właczam go a on zrobił mruuuuu i stoi w miejscu a na wyświetlaczu jest napisane "bład nr (01) uszkodzony czujnik temperatury wezwij serwis, wymień czujnik" normalnie myślałem że szlak mnie trafi. Dzownię do serwisanta który odbierał piec - oczywiście nie odbiera no bo sezon przecież nie Przyjechałem do domu dzwonię na serwis fabryczny, facet podał mi telefon do technika, dzwonię a facet na to .... trzeba wyjąc czujkę z pochwy i ogrzać ją w rękach , jak jest poniżej 5 stopni piec się blokuje - to takie zabezpieczenie tylko komunikat głupi wyświetla. Ot i mądre urzadzenie. Jak powiedział tak zrobiłem piecyk za minutę się uruchomił :D:D No ale zeby nie było że jest dobrze ......... uruchomiła się i super działa ale instalacja znowu nie działa bo woda mieli się w miejscu i nie cyrkuluje. Na wyjsciu z pieca już 90stopni a na powrocie 12 . Wiec coś nie tak z układem hydraulicznym - było tak też przy uruchomianiu ale odpowietrzyliśmy i ruszyło..... a tu znowu ....... . Zadzwoniłem po Instalatora , przyjechał na drugi dzień mówize będziemy odpowietrzać. Serwisant z Klimosza zasugerował wcześniej że jedna z rur idzie w złym kierunku i tu się może zapowietrzać, więc wymusiłem zeby tą rurę przerobili i poprawili. Po przerobieniu rury zaczeło lepiej działać to znaczy bulgać i odpowietrzać ale dalej stało i coś blikowało. Zaczeliśmy powoli rozbierać układ i sprawdzać elementy...... okazało się ze za pompą była zawór zwrotny który się zawieszał i blokował układ. Po wywaleniu zaworu układ ruszuł jak z bicza strzelił i piecyk zaczął wreszczie pracować jak należy :D:D ......... ....... oczywiście tylko przez 4 godziny :D:D Po przyjeździe wieczornym piecyk się wyłaczył pisząć "brak paliwa, uzupełnij zbiornik, lub bład podajnika zmniejsz parametr (02) Przyzwyczjaony do głupich komunikatów pojechałem do domu poczytać instrukcję Okazuje się ze trzeba pozmieniać ustawienia bo dom jest za mocno wychłodzony i idzie więcej węgla na ogrzanie niż podaje piec, więc węgiel wypala się szybko i schodzi niżej do podajnika a wtedy piec się wyłacza zeby nie zapaił się zbiornik.... w sumie mądre urządzenie Dzisiaj pojadę i zwiększę podawanie wegla. |Ci którzy mają piece na ekogroszek pisali na forum ze ponoć 3 miesiące trzeba żeby poznac tego typu ustrojstwo - ale jak na razie fajna zabawa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Megana 18.10.2009 17:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2009 Kurcze, ależ masz jazdę z tym piecem, a mówiłam, że to nie dla mnie urządzenie Jeśli chodzi o Dorotkę, to chociaż Tobie powinni powiedzieć jak sprawa wygląda Ale najważniejsze, że udało się i teraz tylko czekać wyzdrowienia :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ellaj 18.10.2009 19:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2009 Dolaczam sie do pozdrowien i zyczen wszystkiego najlepszego dla Dosi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
secam 18.10.2009 20:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2009 Dolaczam sie do pozdrowien i zyczen wszystkiego najlepszego dla Dosi., Dzięki Kurcze, ależ masz jazdę z tym piecem, a mówiłam, że to nie dla mnie urządzenie Pozmieniałe ustawienie i od rana do wieczora nie wygasł - zobaczymy rano może bedzie ok Jak na razie nadal twierdzę ze dobry piecyk Jeśli chodzi o Dorotkę, to chociaż Tobie powinni powiedzieć jak sprawa wygląda Ale najważniejsze, że udało się i teraz tylko czekać wyzdrowienia :) Wiesz co mysle ze chyba lepiej ze nie wiedzieliśmy ....... teraz na sali z dorotką lezy dziewczyna która ma jutro identyczną operację i jest skitrana ze strachu bo widzi jak Dosia znosi to co jest po Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Megana 18.10.2009 20:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2009 No dobra z tym piecem, to niech Michał walczy - a ja będę się modlić, żeby nic nie wybuchło Biedna dziewczyna, pewnie strasznie się boi. Może trzeba jej "wmówić", że nie każdy tak to przechodzi, że koleżanki koleżanka też miała coś takiego operowane i było dobrze.......................... no dobra wiem, mało prawdopodobne, ale jak tak się boi, to może uwierzy co? Ehhh popaprany ten świat i jakoś kiepsko Bozia stworzyła nas ( jeśli na swoje podobieństwo) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kawika 19.10.2009 06:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2009 Dzień dobry.Pozdrowienia dla Dosi. Nic na siłę każda operacja jest poważna i nie ma w tym przypadku czegoś takiego jak "pikuś" Pomalutku swoim tempem organizm wróci do pelnej sprawnośći, na wszystko trzeba czasu. co do pieca - hmmm u mnie wczoraj cały dzień małż spędził przy piecu, żeby go odpowiednio ustawić (na eko-groszku). Trochę "zabawy" jest. Pozdro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kawika 20.10.2009 06:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2009 Dzień dobry. Dobre myśli przesyłam i zdrówka dla Dosi. Jak tam chłopaki się trzymacie??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
secam 20.10.2009 06:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2009 Dzień dobry. Dobre myśli przesyłam i zdrówka dla Dosi. Jak tam chłopaki się trzymacie??? Dzień Dobry Dwaj mniejsi znakomicie Największy ledwo na oczy widzi ze zmęczenia ale dam radę Już niedługo może wypuszczą Dosię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kawika 20.10.2009 06:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2009 Secam - już w gorszych sytuacjach dawałeś sobie radę, będzie dobrze Dosię - ucałuj, cieszę się że znowu będziecie w komplecie. Buźka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
secam 20.10.2009 06:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2009 Włąsnie dzwoniłem - Dosia dzisiaj w super nastroju czuje się juz dużo lepiej :D:D I tylko o jedzeniu gada wczoraj miała sucharki - pyyyycha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kawika 20.10.2009 06:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2009 Włąsnie dzwoniłem - Dosia dzisiaj w super nastroju czuje się juz dużo lepiej :D:D I tylko o jedzeniu gada wczoraj miała sucharki - pyyyycha No to sssssuuuuppppeeeerrrr - naprawdę się cieszę jak już o jedzeniu - to pewne jest że do zdrowia wraca!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.