Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

STREFA POGADUSZEK DOROTKI I GRZEGORZA


secam

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

secam - bingo! Bardzo niedaleko :wink:

No to Ty i Dosia to krajanki jesteście - jej mama pochodzi z tej własnie miejscowości a urodziła się w Twojej miejscowości i chyba nawet mamy tam dalszą rodzine :)

Znam Te tereny jak własną kieszeń często tam jeździliśmy - mieliśmy domek w B... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jak następnym razem będziesz w okolicy, nawet się nie waż nie wstąpić!!!

 

 

Ps. z cenami to różnie bywa, bo różne zarobki bywają :roll: Ale mamy do wyboru kilka województw. :lol:

 

To ja w takim razie każę ucałować Krajankę :wink: i chłopaków też

Krajanka ucałowana :)

Jak będziemy się wybierać do Wujka Dosi to dam znać - zostawimy Teściową u nich i wpadniemy do Was :)

Najlepszy numer będzie, jak się okaże że my jakaś dalsza rodzina :D:D

Pozdrawiam cieplutko - dzieciaki ucałuj i zdjecia do dziennika wklejej bo się doczekac nie mogę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ps. z cenami to różnie bywa, bo różne zarobki bywają :roll: Ale mamy do wyboru kilka województw. :lol:

Własnie tam ceny są normalne - we Wrocławiu to szaleństwo . A poza tym można Tam kupić "normalny" chleb i ser a nie wyrób seropodobny i chlebopodobny :roll:

 

Serek nawet własnej roboty bywał i masełko, śmietanka też była swoja...

:lol: :lol: :lol:

Zupełnie inny smak :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no proszę, czego ja się dowiaduję :o jaki ten świat mały :roll:

ja znam miejscowość P... jedne są przed wlotem do miejscowości B... i jedne za miejscowością B...na trasie do miejscowości W....moja mama pochodzi z tych drugich...mały drewniany kościółek...dzieciństwo tzn wszystkie wakacje, ferie, święta itp spędziałm w miejscowości B...mielismy domek po dziadkach...mam tam sporo rodziny i znajomych i bardzo, bardzo tęsknię za tamtymi czasami...domek sprzedany, młyn spalony, pozostały tylko spacery do ruin zamku i nad prosną...kiedyś pyszne kręcone włoskie lody, pyszny chleb z woda i z cukrem (tak się jadało tzn zamiast słodyczy) , spotkania wieczorami w "rynku" (pomnik i cztery drzewa :wink: ), no i niezapomniane dyskoteki w domu kultury 8) to były czasy :D najgorsze jest to że ubogo tam w agroturystykę i nie ma za bardzo noclegów...poza tym kiedyś ta miejscowość tętniła życiem, przyjeżdżały kolonie z czech i niemiec, dużo plażowiczów w weekendy nad zalew a wieczorami atrakcją był młyn... i w każde wakacje oczywiście gościło się pielgrzymowiczów co szli do Częstochowy...było, minęło, szkoda... :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie! Jaki ten świat mały :roll: :wink:

 

Cześć Dosia :lol:

 

TAMTE czasy niestety już nie wrócą, ja też żałuję, ludzie byli inni...bliżsi sobie.

 

Ja się zastanawiałam jak Grześ wpadł na tę bliskość, a jemu się krajobrazy skojarzyły :o :D No Grześ - ja bym pewnie na coś takiego nie wpadła :oops: Konie jeżdżą i nawet mam parę fotek z imprez rodzinnych, bo niedalecy sąsiedzi mieli bryczkę. Mieli...bo był wypadek miesiąc temu i już nie mają :cry:

 

Agro wokół B mogłoby być ciekawe. Te tereny nawet starały się o statut terenów czystych ekologicznie, ale pobliskie stolarstwa nie pozwoliły. Zwłaszcza od strony W.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Dosia,

 

jak miło Cię czytać ;-)

 

Znaczy się, rekonwalescencja przebiega w prawidłowym kierunku.

 

Dlaczego nie pozwoliłaś się Grzesiowi spełnić kafelkarsko w kotłowni - może odnalazłby swoją życiową pasję i od tego czasu byłby najlepszym kafelkarzem do kotłowni na Dolnym Śląsku ? ;-)

 

Zdrowiej nam szybko i ściskaj chłopaków (szt. 3)

 

Pozdrav

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witaj trabi :D

staram sie jak mogę stawac na nogi jak najszybciej się da, jednak nastroje moje bywaja różne, sen z powiek spędza mi myśl o jeszcze jednej operacji a i w tej chwili nie jest mi lekko :( jednak nie mam innego wyjścia, staram sie jak Krzynówek - cały czas do przodu :wink:

chłopaków mam cudownych - najstarszy jest bardzo dzielny, średni jest bardzo grzeczny a najmłodszy czasami obdarza słodkim usmieszkiem (to te lepsze chwile), jednak chyba wszyscy odetchniemy już w październiku, gdy będzie po wszystkim :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego nie pozwoliłaś się Grzesiowi spełnić kafelkarsko w kotłowni - może odnalazłby swoją życiową pasję i od tego czasu byłby najlepszym kafelkarzem do kotłowni na Dolnym Śląsku ? ;-)

Nie nie kafelkarzem nie chcę być , chće być PALACZEM :D teraz jak jadę na budowę to się [pieszczę z piecem - drzwiczku mu otwieram gładzę zasobmik i pstrykam sterownikiem :) to jest moja nowa miłość i nie mogę się doczekać do uruchomienia :D Nie ma to jak męskie zabawki 450 kilogramowe :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego nie pozwoliłaś się Grzesiowi spełnić kafelkarsko w kotłowni - może odnalazłby swoją życiową pasję i od tego czasu byłby najlepszym kafelkarzem do kotłowni na Dolnym Śląsku ? ;-)

Nie nie kafelkarzem nie chcę być , chće być PALACZEM :D teraz jak jadę na budowę to się [pieszczę z piecem - drzwiczku mu otwieram gładzę zasobmik i pstrykam sterownikiem :) to jest moja nowa miłość i nie mogę się doczekać do uruchomienia :D Nie ma to jak męskie zabawki 450 kilogramowe :D

 

Moja miłość ważyła 650 kg z pełnym bakiem.

 

"Odszedłeś potem nagle, drzwi otwarte ..." :cry:

 

My kupimy pewnie dopiero we wrześniu, jak bank się namyśli.

 

Pozdrav

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witaj trabi :D

staram sie jak mogę stawac na nogi jak najszybciej się da, jednak nastroje moje bywaja różne, sen z powiek spędza mi myśl o jeszcze jednej operacji a i w tej chwili nie jest mi lekko :( jednak nie mam innego wyjścia, staram sie jak Krzynówek - cały czas do przodu :wink:

chłopaków mam cudownych - najstarszy jest bardzo dzielny, średni jest bardzo grzeczny a najmłodszy czasami obdarza słodkim usmieszkiem (to te lepsze chwile), jednak chyba wszyscy odetchniemy już w październiku, gdy będzie po wszystkim :roll:

Trzymam kciuki i wysyłam wiesz co...

 

A tego zaznaczonego mocno sie trzymaj :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witaj trabi :D

staram sie jak mogę stawac na nogi jak najszybciej się da, jednak nastroje moje bywaja różne, sen z powiek spędza mi myśl o jeszcze jednej operacji a i w tej chwili nie jest mi lekko :( jednak nie mam innego wyjścia, staram sie jak Krzynówek - cały czas do przodu :wink:

chłopaków mam cudownych - najstarszy jest bardzo dzielny, średni jest bardzo grzeczny a najmłodszy czasami obdarza słodkim usmieszkiem (to te lepsze chwile), jednak chyba wszyscy odetchniemy już w październiku, gdy będzie po wszystkim :roll:

Trzymam kciuki i wysyłam wiesz co...

 

A tego zaznaczonego mocno sie trzymaj :wink:

 

REWELACJA :D:D:D

 

Przepiszę Dośce zeby przez przypadek nie doczytała reszty :D

 

staram sie stawac na nogi jak najszybciej się da

chłopaków mam cudownych - najstarszy jest bardzo dzielny, średni jest bardzo grzeczny a najmłodszy czasami obdarza słodkim usmieszkiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...