Open Finance - kto miał kontakt?

[prezzz]

O matko... Open Finance. ODRADZAM - w ostatnich miesiącach nabawiłem się przez nich siwych włosów i wrzodów na żołądku...

 

Problem w tym, że jeżeli już jako tako rozeznajesz się w ofercie banków, to pośrednicy są w zasadzie tylko od przerzucania papierków pomiędzy Tobą i bankiem. I przez to jedno dodatkowe ogniwo tworzy się mnóstwo kłopotów - bo "ktoś nie dosłał", bo "ktoś nie doniósł", bo "ktoś nie podpisał" i nigdy nie można dojść do tego, czy to wina pośrednika, czy banku. Pośrednik nie zawsze ma czas na kontakt, przez co formalności się wydłużają, a klient zwykle dysponuje bardzo ograniczonym czasem...

 

Generalnie rzecz biorąc nigdy chyba nie wezmę kredytu przez pośrednika, wolę samodzielnie wyszukać ofertę, złożyć wstępny wniosek (choćby przez internet), a następnie kontaktować się z samym bankiem. O połowę mniej zatorów informacyjnych.

[jag_24]

O matko... Open Finance. ODRADZAM - w ostatnich miesiącach nabawiłem się przez nich siwych włosów i wrzodów na żołądku...

 

Problem w tym, że jeżeli już jako tako rozeznajesz się w ofercie banków, to pośrednicy są w zasadzie tylko od przerzucania papierków pomiędzy Tobą i bankiem. I przez to jedno dodatkowe ogniwo tworzy się mnóstwo kłopotów - bo "ktoś nie dosłał", bo "ktoś nie doniósł", bo "ktoś nie podpisał" i nigdy nie można dojść do tego, czy to wina pośrednika, czy banku. Pośrednik nie zawsze ma czas na kontakt, przez co formalności się wydłużają, a klient zwykle dysponuje bardzo ograniczonym czasem...

 

 

 

bingo... jesteśmy w trakcie zmiany banku z BPH- na MBank, doradca z Open Finance niby "wszystko" pozałatwiał, wszelkie dokumenty dostarczylismy pod koniec LIPCA!!!!! dzisiaj jest już 25 sierpień a on zadzwonił w środę że brakuje w MBanku jednego dokumentu!!! a wszystkie zostały dostarczone przez męża. Przez 3 dni nie odbierał telefonów, wreszcie dzisiaj raczył nas poinformować, że jednak dokument sie znalazł....

Wcześniej korzystaliśmy z usług Expandera i byliśmy bardzo zadowoleni...

[anaesmi]

ja korzystałam z usług open bo warunki były lepsze ( kredyt w mbanku) ale pilnować ich trzeba było że hej ! do tego stopnia że szef oddziału sam załatwiał mi kredyt bo ich przedstawiciel zaspał z dokumentami a ja nie chciałam odpuścić warunków na któe się umawiałam. więc kredyt uzyskałam taki jaki chciałam ale polecili mi też "swojego" notariusza - taniego i kiepskiego. choć w sumie opłacało się mi skorzystac z jego usług ( tańszy był od innych o jakies 700 zł). ale mam nauczkę na przyszłość -PILNOWAĆ.

[bartek_s]

Byłem i w OpenFinance i w Expanderze. Obie firmy cechuje wysoki poziom profesjonalizmu. Byłem w obu, bo byłem ciekaw co zaproponują. Obie zaproponowały mBank lub MultiBank, a z moich analiz wynikło dokładnie to samo. Oczywiście dla mojej indywidualnej sytuacji.

[prezzz]

Byłem i w OpenFinance i w Expanderze. Obie firmy cechuje wysoki poziom profesjonalizmu. Byłem w obu, bo byłem ciekaw co zaproponują. Obie zaproponowały mBank lub MultiBank, a z moich analiz wynikło dokładnie to samo. Oczywiście dla mojej indywidualnej sytuacji.

 

W zasadzie na poziomie przygotowań i wyboru oferty działają dobrze, to fakt. Problemy zaczynają się wraz z początkiem roboty "papierkowej". Zaginione dokumenty, brak kontaktu z pośrednikiem, zwalanie winy na bank ("bo wie pan, oni mają jeszcze niedopracowane procedury" - o banku, który kredytów hipotecznych udziela od lat)...

 

Ja wiem, że to nieetyczne, ale chyba jedynym wyjściem jest pójść do nich po poradę co do wyboru konkretnego banku, a następnie samodzielnie do tego banku się zgłosić. Trochę to przypomina wizytę w MediaMarkt w celu pomacania sprzętu, a następnie zamówienie go przez internet, ale cóż...

[perkins]

wczoraj bylem w "OF" doradzili mi kredyt w MultiBanku"

po osobistej wizycie w banku zaproponowali mi:

- 2% prowizje i oprocentowanie 3% w CHF

 

załatwiajac kredyt przes Open Finance

- prowizja 0,9 oprocentowanie 2,75

 

gdzie jest chaczyk????

[waldzisław]

Byłem i w OpenFinance i w Expanderze. Obie firmy cechuje wysoki poziom profesjonalizmu. Byłem w obu, bo byłem ciekaw co zaproponują. Obie zaproponowały mBank lub MultiBank, a z moich analiz wynikło dokładnie to samo. Oczywiście dla mojej indywidualnej sytuacji.

 

 

Ja także byłem z żoną i w OpenFiance i Expander w Warszawie i chciałbym napisać od siebie że obie firmy cechuje BRAK JAKIEGOKOLWIEK profesjonalizmu. Trafiliśmy w obu firmach na doradców ignorantów, którzy byli chyba nastawieni na klientów "przygłupów" którzy nie wiedzą czego chcą i będą nam "makaron na uszy nawijać". Brak zaangażowania i konkretnego uzasadnienia dlaczego mielibyśmy dokonać takiego a nie innego wyboru kredytu.

 

A znajoma wzięła kredyt na mieszkanie w jednej z tych firm i była wniebowzięta bo trafiła akurat na profesjonalistę z zaangażowaniem w sprawę.

 

Oczywiście jest to opis także do mojej indywidulanej sytuacji.

[darks]

Witam byłem ostatnio w Open i Expander. Lepsze wrazenie zrobił na mnie Open. Open zaproponował mi 2 banki-GE i Millenium , Expander GE. Udałem się zatem do GE i zaproponowano mi lepsze warunki niż to przedstawiał mi Open i Expander. Chciałem zaznaczyć, że była to pierwsza rozmowa bez żadnej próby negocjacji z mojej strony.

I jeszcze jedna uwaga Expander wykluczał możliwość wynegocjowania lepszych warunków, Open nie mówił ani tak ani nie.

[Oregano]

Nie miałam kontaktu z Open Finance, ale z Expanderem i serdecznie polecam.

 

miałem kontakt z tymi i jeszcze innymi pośrednikami. Szczerze odradzam.

Mam wrażenie, że byłem dla nich niewygodnym klientem - wiedziałem czego chcę, o co pytać i na co zwracać uwagę. Oni sami "wywalczyli" dla mnie mniej niż ja osobiście w banku. Na dodatek zmniejszenie prowizji nie wchodziło w grę - oni z tego żyją, podczas gdy w banku idzie się dogadać.

Ale warto do nich iść po pierwszą selekcję - podajesz co i jak chcesz a oni wybierają oferty banków. Następnie udajesz się do banków i walczysz.

 

Zgadzam się z kammaje! Open Finanse, Expander..., wszędzie po pierwszej wizycie urywali ze mną kontakt. Nie byli zadowoleni z moich licznych pytań, no i jeszcze nie byłem zainteresowany żadnym z banków z grupy Bre. Wizyty kończyły się: "przyślę Panu na maila jutro". Nie dostałem, żadnych maili, żadnych odpowiedzi ani tym bardziej danych, które obiecywali przesłać. Najlepiej szukać banku samemu

[bartek_s]

wczoraj bylem w "OF" doradzili mi kredyt w MultiBanku"

po osobistej wizycie w banku zaproponowali mi:

- 2% prowizje i oprocentowanie 3% w CHF

 

załatwiajac kredyt przes Open Finance

- prowizja 0,9 oprocentowanie 2,75

 

gdzie jest chaczyk????

 

Tu bym się raczej przywiązał do odpowiedzi banku. Mimo mojej dobrej opinni o Open Finance muszę przyznać, że są też dobrymi marketingowcami. Chyba potrafią niedoszacować wymagań. Oczywiście to zdecydowany minus dla pośredników.

Ja biorę kredyt bardzo duży i na bardzo długo i to co podobało mi się w Open Finance i w Expanderze to podejście całościowe do mojej sytuacji. Nie chcieli mi sprzedać tylko kredytu, a doradzili mi jak z nim żyć. Mnie przekonali. Ale kredyt wziąłem bezpośrednio w banku (poleconym przez obie firmy doradcze), więc trudno mi powiedzieć cokolwiek o poziomie obsługi.

[Kiełek]

Osobiście byłem w OF i Expanderze. Pierwszego mogę polecić tylko wrogom - totalna pomyłka. Gościu 10 min. mówił o kredycie i kolejną godzinę o oszczędzaniu... Mówię, że nie chcę oszczędzać i wiem na czym to polega, a ona dalej swoje. Co ciekawsze - na wiadomość, że mogę wziąć nieoprocentowaną pożyczkę w pracy ponad 50tys na 5 lat, on mi mówi, że to się totalnie nieopłaca i żebym tego nie robił...

Potem poszedłem do poleconej osoby z Expandera i tam była juz inna bajka - wcześniej rozmowa telefoniczna, ustalenie dokumentów. Jak przyszedłem na spotkanie wszystkie dokumenty były przygotowane (obsługiwała już kredytowanie działek od tego samogo sprzedającego) - ode mnie tylko zaświadczenie o zarobkach i umowa przedwstępna.

Oczywiście nie obyło się bez rundki po bankach i pierwszych etapach negocjacji - w końcu ten kredyt ustawi mnie na ładny kawałek mojego życia, więc głupotą byłoby nie sprawdzenie wszystkiego samemu.

Powracając do OF - pracownik, z którym miałem spotkania zaczął do mnie wydzwaniać i wypisywac maile, że jak tak można, że ja wyciągam z niego wiedzę a potem załatwiam sobie sam w banku, który on mi polecił, że to nieetyczne i nieuczciwe, że on poświęcił mi swój czas, ze ja tego nie doceniam, że on nic z tego nie będzie miał. Po prostu totalna pomyłka... A ofertę miał jedną z gorszych... Porażka... Chyba sprawa skończy się u jego przełożonego.

 

P.S.

Nie pracuję ani w OF ani w Exp oczywiście

[agnieszkakusi]

a ja załatwiłam sama kredyt w PKO BPmimo przejśc z bik-iem, o których pisałam w innych postach. Umowę podpisuję we wtroek. Jeszcze się tak do końca nie cieszę, bo nie mam tego papierka w ręku..

[marek_w]

Opiszę ku przestrodze moje doświadczenia z Open Finance (oddział w Warszawie przy ul. Fieldorfa, choć obawiam się że to może nie mieć specjalnego znaczenia).

 

"Przygodę" z OF rozpocząłem na początku lipca br. Rozmowa była miła i rzeczowa. Pan "opiekujący" się mną zrobił dobre wrażenie. Na podane przeze mnie założenia wstępne przedstawił oferty banków, z których ja ostatecznie wybrałem dwa (MultiBank jako "first choice" i ING zapasowo). Pod koniec lipca zostały złożone wraz z kompletem dokumentów wnioski kredytowe. Pan opiekun stwierdził, że w ING decyzja kredytowa będzie w ciągu około 2 tygodni, w MultiBanku trochę dłużej pewnie około 3 tygodni. Ponieważ pieniądze potrzebowałem na około połowę września, to byłem spokojny. Zwłaszcza, że kredyt mam istotnie wystarczającą zdolność kredytową na wnioskowaną sumę, umowę o pracę, itp itd Słowem - nie powinno być żadnych trudności.

Mniej więcej od połowy sierpnia zaczęły się telefony z mojej strony do OF, coraz częstsze. Stale słyszałem, że ING to już już a MultiBank to jeszcze chwilę. Na początku września odezwało się ING i stwierdziło (rzekomo - przytaczam tylko słowa Pana opiekuna z OF), że wycena nieruchomości zrobiona przez firmę polecaną przez OF jest zrobiona źle - bylo sporo przepychanek pomiędzy ING i rzeczoznawcą ale z pomocą Pana opiekuna z OF sprawę w końcu udało się załatwić.

W drugiej połowie września (9 tygodni po złożeniu wniosku) byłem już na tyle zdenerwowany i zmuszony sytuacją złożyłem osobiście (nie przez OF) wnioski do dwóch innych banków - BPH i Nordei. W ciągu następnych dwóch tygodni miałem pozytywną decyzję kredytową z obu banków, wybrałem Nordeę i w ciągu kilku dni miałem pieniądze na koncie.

Epilog przygody z OF był dość ciekawy. W momencie kiedy miałem już decyzję kredytową z Nordei i BPH dowiedziałem się, że jest pozytywna decyzja kredytowa z ING (po 10 tygodniach), tylko... trzeba zapłacić 2% prowizji podczas gdy od początku była mowa o 0% w INGu i również taka oferta jest standardową ofertą tego banku. Zdziwienie moje nie miało granic (wzburzony nie byłem tylko dlatego, że już nie chciałem kontynuować przygody z OF).

Epilog po epilogu jest jeszcze ciekawszy - na początku listopada (16 tygodni po złożeniu wniosku i wiele tygodni po terminie podawanym przeze mnie Panu z OF jako ostateczny z mojego punktu widzenia) zadzwonił jak gdyby nigdy nic Pan z OF i chciał rozmawiać na temat statusu wniosków kredytowych

 

Nie wiem dlaczego to wszystko w OF trwało tak długo. Nie wiem dlaczego warunki podane ostatecznie odbiegały istotnie od obiecywanych. Nie wiem i nie chcę wiedzieć. Chcę tylko przestrzec innych aby się zastanowili przed skorzystaniem z usług Open Finance. Znam przypadki kiedy u znajomych zadziałali w miarę sprawnie. Tu dali plamę na całej linii i nawet nie próbowali się tłumaczyć. Jedyne co zwróciło moją uwagę to to, że w momencie kiedy czas był na wagę złota Pan z OF tłumaczył się (myślę że mówił prawdę), że nie jest w stanie szybciej wyjaśnić sytuacji z bankami gdyż ma do nich tylko... kontakt mailowy a na razie (od kilku dni) mu nie odpowiadają.

 

Po przemyśleniu całej sytuacji dochodzę do być może mylnego wniosku że tak naprawdę to banki chyba wolą sprzedawać kredyty same. A Open Finance czy inne Expandery nic nie ułatwią osobie która jest sama w stanie porównać oferty kilku banków. Mogą tylko zaszkodzić gdyż wnioski skłądane przez nich są gorzej przez banki traktowane.

 

Pozdrawiam,

Marek_w

[Kiełek]

Marku - mówisz o Macieju M.??

[jag_24]

my już czekaliśmy na przyznanie kredytu....i kiedy już wszystko było "tip top"....okazało się, że.......nie zrobili zdjęć...żeby wycenić nieruchomość....kredyt "załatwialiśmy" pod koniec lipca, dostaliśmy go jednak około 20 września.

Koniec końców tego samego dnia kiedy wyjeżdzaliśmy na urlop, godzinę przed odjazdem pociągu usłyszeliśmy że albo dostrczymy zdjęcia( zapomnieli nam o tym wspomnieć )i kredyt zostanie uruchomiony w ciągu PARU dni, albo dopiero za dwa tygodnie kiedy pracownik OF zajmujący się nami wróci z urlopu....na szybkiego pojechałam do domu zrobiłam zdjęcia i wysyłałam pracownikowi Open Finance.

Dodam że środkiem lokomocji był tramwaj ... Po powrocie z urlopu( tygodniowym)długo długo nic....nie odpowiadali na telefony, pofatygowaliśmy sie z mężem osobiście...okazało się, że nikt o niczym nie wie, zajął się nami inny człowiek.....który był zdziwiony, że kredyt jeszcze nie został uruchomiony...bo według niego wszystkie dokumenty są.

Następnego dnia kredyt był już na koncie....

SZCZERZE NIE POLECAM OPEN FINANCE, to, co wyprawiają z z ludźmi to żenada, brak kompetencji i przepływu informacji między pracownikami...

szkoda nerwów.

[marek_w]

Marku - mówisz o Macieju M.??

 

Nie, mnie obsulgiwal pan Tomasz G i robil naprawde dobre wrazenie. Jak widac problem jest raczej firmy a nie konkretnego pracownika.

 

Pozdrawiam,

Marek_w

[riood4]

Ja też dołączam do klubu niezadowolonych z OF przy Fieldorfa w W-wie.

Wszystkie procedury trwały pon. 3 m-ce.

Szkoda słów.

[riood4]

Zapomniałam dodać, obsługiwał mnie pan Piotr K.