kubas 30.03.2003 19:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2003 nie mam i na razie nie mam psa, w zwiazku z tym mój ogród upodobały sobie wszelkie dachowce z całej okolicy, jak w sposób cywilizowany zniechęcić je do odwiedzania mojego ogrodu, a zwłaszcza okolic piaskownicy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
facelia 30.03.2003 20:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2003 Znam tylko rośliny, które koty lubią.Aktinidia pstrolistna wytwarza substancję wabiącą koty (w Anglii nazywana jest czasami kocią rośliną), które lubią gryźć jej liście i rozdrapywać pędy.Koty uwielbiają też podobno zapach liści kocimiętki. Może są i takie rośliny, których koty unikają, nie wiem,może ktoś wie??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
baba 30.03.2003 20:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2003 W odległej okolicy rozlej krople walerianowe- wszystkie koty pomaszerują w to miejsce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 31.03.2003 11:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Marca 2003 Krople walerianowe - he, he.Czy widziałeś zachowanie kota po kroplach walerianowych?Ja tam bym się bał wyjść z domu. Pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
baba 31.03.2003 19:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Marca 2003 Napisałam - rozlej, i to daleko, a nie podaj.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olinka 01.04.2003 09:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2003 a czemu nie masz psa? tyle ich w schroniskach czeka - podziel się serduszkiem (i ogrodem:smile:rada na serio: my zamykamy piaskownicę (na kłódkę) pokrywką drewnianą (wym. 2,5 x 2,5m)Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 14.05.2003 09:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2003 Jest taki preparat odstraszający koty, no i psy, ale psa jeszcze nie masz:smile: Nazywa się Fee Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jolana 18.05.2003 19:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2003 Co do piaskownicy, to jedynym sposobem jest jej zamknięcie, nawet na psa szczególnie bym nie liczyła, koty są bardzo sprytne. Po prostu trzeba je polubić, a tam gdzie wchodzą w szkodę, uniemożliwić(jak z piaskownicą). Lepszej rady nie znam, a od dziecka mam do czynienia z kotami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MZel 09.06.2003 14:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2003 Kup wiatrowke i cwicz celnosc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bartt 09.06.2003 15:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2003 Może spróbój z czujnikiem ruchu podłączonym do zraszacza, lub lepiej takiego pistoletu ogrodowego - chyba tego nie polubią Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 09.06.2003 19:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2003 Spróbuj iść w bój z kotem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ewunia 11.06.2003 19:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2003 Przede wszystkim, to wojny ze zwierzętami nie wygrasz - nawet własny pies może załatwiać się do piaskownicy, nie mówiąc o innych przechodnich czy przelotnych. Piaskownicę można ogrodzić lub nakryć. Albo całą posesję okryć wolierą z parasolem lub altanką nad piaskownicą. A koty polubić (udomowić?), napewno nie zabijać, jak radzą niektórzy: Kup wiatrowke i cwicz celnosc Ta wypowiedź ma wyjątkowo prostacki wydźwięk, nie da się tego przyjąć jako żart, bo z żadnej śmierci nie należy żartować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MZel 12.06.2003 07:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2003 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andzag 19.06.2003 15:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2003 Kup wiatrowke i cwicz celnosc Popieram - ja kupiłem i pociągnąłem już 2 - zauważyłem, że pozostałe jakby coraz mniej chetnie spacerują koło mojego domu - a wcześniej nie mogłem zostawić nawet otwartych drzwi na tarasie!. Jeden skurczybyk wlazł mi do domu wieczorem i w nocy ciężko przestraszył moją małżonkę - chciałem złapać gada, ale wyskoczył przez okno i jeszcze się stawiał!!! Od tej pory nie mam litości dla tych bestii. - Udanych łowów "Darz Bór" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andzag 19.06.2003 15:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2003 Przede wszystkim, to wojny ze zwierzętami nie wygrasz - nawet własny pies może załatwiać się do piaskownicy, nie mówiąc o innych przechodnich czy przelotnych. Piaskownicę można ogrodzić lub nakryć. Albo całą posesję okryć wolierą z parasolem lub altanką nad piaskownicą. A koty polubić (udomowić?), napewno nie zabijać, jak radzą niektórzy: Kup wiatrowke i cwicz celnosc Ta wypowiedź ma wyjątkowo prostacki wydźwięk, nie da się tego przyjąć jako żart, bo z żadnej śmierci nie należy żartować. Ewunia ma rację - prądem gada!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 19.06.2003 16:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2003 Mieszkam w wieżowcu.Kota nie mam.Kota mają sąsiedzi.Mamy łączący nasze okna parapet.Skutki tego sąsiedztwa i wspólnego parapetu są dla mnie opłakane.Zaczelo sie od obgryzienia przez kota mojej świątecznej szynki.Widocznie tak mu posmakowala,że dobiera sie teraz do wszystkiego co lepsze.Okna nie mogę zamknąc,a wszystkiego chować.Kocurek jest taki zmyślny,że strąca pokrywę z garnka i delektuje się moim obiadem.Teraz już nie wiem co było nadgryzione,albo probowane.Na dodatek jest nieuchwytny.Ja w drzwi,on na parapet.I co mam zrobić?Pulapkę na kota,psa do mieszkania,Siatkę w okno?Jeszcze jedno,kota nie mogę uszkodzić.Sąsiadka jest bardzo ponętna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andzag 19.06.2003 19:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2003 Spróbuj trzymać szynkę w lodówce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewusia 23.06.2003 06:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2003 Jest jeden prosty sposób na koty, które są uciążliwe. Wystarczy je oblać wodą w miejscu w którym nie powinny być. Uciekną w popłochu i już w to miejsce nie wrócą. Miałam podobny problem-wystarczyło wiadro wody, kot był zlany całkowicie i więcej już nie wrócił. Dodam że sposób przekazał mi znajomy,który wszelkimi sposobami próbował się pozbyć kotów z ogrodu i właśnie tak się ich pozbył. Bezbolesnie dla zwierząt a ja śpię bez wyrzutów sumienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 23.06.2003 13:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2003 Droga ewusiu !Gdybyś wymyśliła jakiś sposób na podtopienie tego czworonoga,byłbym dozgonnie wdzięczny.W międzyczasie bestia zmasakrowała mój imieninowy tort.Jak zwabić go np do wanny.Wolałbym wprawdzie tam, nie jego, a sąsiadkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
S.P. 24.06.2003 09:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2003 Mimo wszelkich uciążliwości opisanych przez forumowiczów ja koty po prostu uwielbiam i nie wyobrażam sobie domu bez moje obrażalskiej kotki. Wolę koty niż pieski, które paskudzą gdzie się da, najlepiej na trawnikach przed blokiem i dzieci przychodzą w brudnych butach do domu. Winni są bezmyślni właściciele ale moja niechęć skupiła się na psach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.