Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

jak przegoni? koty


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 212
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Albo zaatakuje zanim zdążysz z dezodorantem ............

Ja nie pisałam o wielkim złym psie atakującym znienacka. Odpowiadałam komuś, kto ma problem z dożartym małym psem sąsiada kąsającym w łydki. Niegroźnym ale wkurzającym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

P.S.

Ciekawi mnie na co poluje Dolar i reszta hasających na wolności kotków podczas swoich wypraw do lasu. Czy aby nie na chronione ptaki śpiewające ?

 

Troche opamiętania :o a wiesz co jedzą te chronione ptaki ,one jedzą chronione owady np. te http://pl.wikipedia.org/wiki/Owady_chronione

Zgłoś gajowemu to je powystrzela

 

 

no nie... świadomość rozkwita w narodzie. Gratulacje.

 

Te porównania są żenujące...

Zgłoś się do gajowego to cię oświeci. Ja wymiękam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może trzeba rozwiązać to tak od razu wychodzisz z przygotowanym dezodorantem.............

ale małe zazwyczaj są upierdliwe i nie ma rady dodaj do tego super zwinność....

mam taką sytuację od 4 lat z ratlerkiem sąsiadów i zawsze nawet gdy nie wygląda,że sie rzuci -atakuje ... a u innego psiaka też małego i atakującego to okazało się ,ze zaćmę ma i widzi cień i wtedy atakuje - to było tłumaczenie weterynarza i mogę się zgodzić ,ale co z resztą też zaćma ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doceniam każde rady.

I za nie dziękuję.

Niestety nie wyobrażam sobie zamocowania 3 metrowej siatki do kutego ogrodzenia na froncie. Ani też montażu tej siatki na długości 160 metrów całkowitego ogrodzenia.

Ktoś by mógł zadzwonić po pogotowie to widząc. W trosce o moją psychikę.

 

Temat i tak zboczył w kierunku humanitarności i dbałości nad losem zaniedbywanych kotków i ich potencjalnych ofiar.

Nawiązując do tegoż wątku...

Pomysły z dzwoneczkiem na obroży jest fajny.

 

Moi znajomi też tak uważali. Do czasu ...aż ich kot nie powiesił się na tej obroży na płocie. Oczywiście zdechł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm petarda byłaby dobra, ale huk wkurzy sąsiadów, może ten dezodorant nie głupi pomysł, ale ten sraluch zawsze przodem atakuje nie tyłem :) Myślałem jeszcze o takiej trąbce rowerowej, możę go odstraszy...

 

tylko nie petarda, proszę

mam psa dużego, nigy nie uderzonego nawet gazetą, jest u nas od szczeniaka i był fajnym, odważnym psem, znaczy suką. Nie bała się huku, w sylwestra wychodziła na balkon... Do czasu. Kiedyś, niestety, podkopała sie pod siatką i zanim zauważyłam polazła do sąsiada. Pierwszy i jedyny raz. A ten ... baran... rzucił w nią petardą. Od tego czasu psica boi się wszystkiego, jak w domu książka na podłogę spadnie to jest na równych nogach. Mam dzięki niemu psa znerwicowanego i niestety, to z czasem narasta a nie mija...

więc nie petardy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co do kotów - czy na pewno one robią te kupy?????

 

tyle kotów, co jest w mojej okolicy, kotów łażących po wszystkich okolicznych działakach wręcz stadami, łażących nam po samochodzie, tarasie a nawet czasem (noca) po parapetach i nigdy nie zauważyłam żadnej kupy!!!

Pies ma swoją toaletę w rogu ogrodu więc jakbym miała gdzieś kupy, to by były kocie. I nic.

Jeżeli nawet gdzieś robią, to tego nie widać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm petarda byłaby dobra, ale huk wkurzy sąsiadów, może ten dezodorant nie głupi pomysł, ale ten sraluch zawsze przodem atakuje nie tyłem :) Myślałem jeszcze o takiej trąbce rowerowej, możę go odstraszy...

 

tylko nie petarda, proszę

mam psa dużego, nigy nie uderzonego nawet gazetą, jest u nas od szczeniaka i był fajnym, odważnym psem, znaczy suką. Nie bała się huku, w sylwestra wychodziła na balkon... Do czasu. Kiedyś, niestety, podkopała sie pod siatką i zanim zauważyłam polazła do sąsiada. Pierwszy i jedyny raz. A ten ... baran... rzucił w nią petardą. Od tego czasu psica boi się wszystkiego, jak w domu książka na podłogę spadnie to jest na równych nogach. Mam dzięki niemu psa znerwicowanego i niestety, to z czasem narasta a nie mija...

więc nie petardy...

 

nie... petarda nie, to rzeczywiście moze wywołać szok, wystarczy taka kibicowska czy rowerowa trąbka. albo ten dezodorant...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do weterynarza wróciłam i mu ufam . Są pokręceni ludzie i pokręcone zwierzęta .Nie każdemu adopcja ,niektórym - UŚPIENIE

Mimo, że bardzo lubię zwierzęta, to zgadzam się z Tobą, choć u skrajnych miłośników nie znajdziesz pewnie akceptacji. Ja też zostałam pogryziona, tyle że przez amstafa, mam do dziś problemy z palcem i zdarzało mi się usłyszeć, że to moja wina, a właściciel psa bez kagańca był rozgrzeszany :cry:

Ciekawe jak dużo muszą znosić ludzie, którzy niekoniecznie chcą mieć kontakt ze zwierzętami? Może tygrysa na podwórku u sąsiada? Rozumiem Goodhope i wcale nie myślę Agip, że Twoja propozycja dokarmiania ma sens. Po pierwsze zlezą się mu koty z całej gminy, a po drugie - dlaczego niby ma się zajmować zwierzętami, jeśli nie lubi nie ma czasu (może kasy)?

Sorry, tu nie ma łatwego rozwiązania...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[Rozumiem Goodhope i wcale nie myślę Agip, że Twoja propozycja dokarmiania ma sens. Po pierwsze zlezą się mu koty z całej gminy, a po drugie - dlaczego niby ma się zajmować zwierzętami, jeśli nie lubi nie ma czasu (może kasy)?

Sorry, tu nie ma łatwego rozwiązania...

i tak już do Niego przychodzą, ponieważ koty wychodzące mają bardzo rozległe rewiry, a dokarmianie ma o tyle sens, że koty nie brudzą miejsca, w którym jedzą dlatego zamiast u sąsiadki robią to u Goodhopa.

 

a rozwiązanie jest bardzo łatwe, ale tkwi w ludziach dlatego jest takie trudne :wink:

Monika B, Ciebie ugryzł pies bez kagańca, ale tego kagańca pies sobie sam nie założy - teraz właściciel olał tą sprawę, a za chwilę puści psa bez smyczy po osiedlowych uliczkach, niewykastrowane kocury znaczą moczem czyjeś drogie drzwi ponieważ ich właściciel utożsamia własne jajka z kocimi i nie "okaleczy" kota bo sam tez by ich nie chciał stracić, to samo się tyczy nadmiernej kociej populacji ponieważ 1, 5 i 10 właściciel wychodzącego kota nie widzi problemu w tym żeby kocur zabawił się z kotką, właściciel psa wyjącego 24/h tez rozkłada ręce, podobnie jak sąsiadka kilku kotów, które zostawiają prezenty u sąsiadów, a za debilizm ludzi płacą zwierzęta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agip - zgadzam się że problem tkwi w ludziach. Ale i w zwierzętach też - mają różne charaktery i nie wszystkie problemy są rozwiązywalne. Np moja obecna bratowa miała w czasach panieńskich :wink: kota, który znienawidził mojego brata i ostatecznie oszalał. Nie pomogły nawet wyjazdy do stolicy do... kociego psychologa. W końcu kot zwiał i nie wiadomo czy tylko sam padł ofiarą zmiany układów w rodzinie czy komuś po drodze zrobił krzywdę. Bratowa rozpaczała, ale kotek nie dał sobie pomóc.

Ja swoją kicię i mojego pieska bardzo kocham, ale doświadczam wielu trudnych sytuacji np. piesek jest już stary i po babesziozie - w nocy sika po domu, a spacery nocą, kiedy wstaje się przed 6 i nie wyrabia na zakrętach nie są tylko niemiłe :-? Rozumiem ludzi, którzy nie są w stanie udźwignąć wszystkich problemów ze swoją, a tym bardziej cudzą zwierzyną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam bym w to nie uwierzył że to robią koty gdyby nie to że ...

 

nie raz bezczelnie robiły to z rana na trawniku w zasięgu mojego wzroku z okna tarasowego.

Robiły ...brzmi jak zbiorowe umawianie się na sranko u sąsiada.. oj nieee....

Jednego dnia któryś, drugiego inny...

Pomimo kilkukrotnego odstraszenia na gorącym uczynku, jakoś na psychice im się to nie odbiło.

 

Temat straży miejskiej i kotów to ciekawy wątek.

 

Okazuje się, że tak jak w kwestii psów jest teoretycznie wszystko uregulowane (odległość kojca od ogrodzenia, kagańce, szczepienia, obroże, smycze tc..) tak w kwestii kotów nie ma nic. Totalnie nic.

Nie ma też kryterium wyceny kar za nieodpowiednie traktowanie etc.

 

W takim wypadku straż miejska może złożyć co najwyżej doniesienie do prokuratury. Nic ponadto.

 

Ale ...właściwie doniesienie o czym ... kotki ładne, wykarmione.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nasi sąsiedzi mają trzy koty chowane bezstresowo - czyli wypuszczane z domu tyle razy ile chcą. Samce są wykastrowane.

 

Co taki kotek robi w czasie swojego rytualnego obchodu na naszej działce?

 

Załatwi potrzebę fizjologiczną, poznaczy teren tu i tam, postrzy pazurki (ja dopiero po roku zorientowałam się dlaczego wszystkie moje drzewka mają podrapaną korę) i zapoluje na co się da. Jak sezon - to na ptaki. Jak kret aktywny - poczeka na kreta.

 

W ostatnią sobotę jeden z nich bawił się myszą. Trochę przygłuszył, żeby tak szybko nie uciekała i przeganiał ją łapką z miejsca na miejsce. Zjeść nie zje, bo nie jest głodny - w domu ma przecież lepsze kocie jedzenie.

 

Jakoś coraz mniej lubię te koty...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ms. za kocią naturę koty nic nie mogą, bo tak są zaprogramowane, ale te "Twoje" koty mają właścicieli i negatywne uczucia to ja bym kierowała w ich stronę.

Jeśli samce są wykastrowane to nie znaczą terenu moczem, ale mogą to robić samice jeśli nie są wysterylizowane, a mają ruję. Systematyczne przycinanie pazurków mocno ogranicza chęć drapania, może właściciele o tym nie wiedzą, a co do drapieżnych zapędów to nic miłego niestety

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem większość postów o dobrych i wstrętnych kotach i tak sobie myślę, jak to żle, że ci ludzie, którzy mają problemy z kocimi kupami nie mieszkają tam gdzie żyją nieco większe koty (jak te które uciekły z Czech czy Słowacji).

Gdyby taki kotek urządził sranko na trawniczku goodhope to dopiero było by zmartwienie, a MZel wspólnie z andzagiem jak zechcą wybrać się na safari do Indii lub na Syberię sam kupię im wiatrówki z celownikiem optycznym i życzę dobrej zabawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Martinko mamy 2 koty, 2 psy i 2 dwie młode kózki i zapewniam Cię, że wszystkie zwierzaki są dla nas ważne. Jeden z kotków ktos podrzucił i trzeba było się nim zająć, psy też wyrzucone przez poprzednich (nieznanych) właścicieli i u nas znalazły dom. Ja nie rozumiem jak można mieć problem z kocimi kupami, które one zawsze zagrzebują, jak można strzelać do nich z wiatrówki, czy łapać je do klate i wywozić.

A jeśli chodzi o karmienie kotów rybami to czy to takie dziwne, jeśli jest własny staw i przy łowieniu koty potrafią towarzyszyć kilka godzin i patrzyć na spławik?

Pozdrawiam i zapraszam na świeżą rybę.

Krzysztof

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Martina1 napisał

Myślę że nie powinniśmy czepiać się zwierzaków, ale ludzi i ich odpowiedzialności i świadomości odnośnie zwierzaków ...Ta jest u nas bardzo mała .....Opcja moje zwierzę mój problem -to podstawa ,a nie sytuacje opisane powyżej ,gdzie prosząc i tłumacząc niewiele można zrobić ....człowiek się wnerwia ,i jeszcze zmuszony jest do sprzątania syfu...co do strzelania to nie - ALE wywożenie w inne miejsce tak - jeśli są zagrożeniem i nie pomogły prośby o zrozumienie sytuacji.Z pierwszym zdaniem zgadzam się bo ludzie będący właścicielami zwierzaków powinii byc za nie odpowiedzialni. Jeśli chodzi o wywożenie to jest to odsunięcie problemu (prawdziwego lub wymyślonego) od siebie i nie dość że robi się krzywdę zwierzętom, to podrzuca się je innym ludziom. Nie wierzę, że kot (domowy) zaaklimatyzuje się w lesie.

Nazywanie kocich kup zagrożeniem to lekka przesada, oczywiście piaskownicę gdzie bawią się dzieci trzeba przykryć, ale trawnik nigdy nie będzie sterylny, choćby ze względu na przelatujące ptaki (a one nie zagrzebią kupy tak jak koty). No chyba, że okryjemy naszą działkę sterylną powłoką, ale wtedy może lepiej przenieść się do bloku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...