Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

A o co chodzi....nie mam muratora :(

???

 

NO JAK TO O CO CHODZI :D :D

Nasza Kasieńka normalnie została prawie członkiem kolegium redakcyjnego :D

Hurrrrrrrrraaaaaaaa mam znajomości w prasie....lub czasopiśmie 8)

  • Odpowiedzi 2,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

A o co chodzi....nie mam muratora :(

???

 

NO JAK TO O CO CHODZI :D :D

Nasza Kasieńka normalnie została prawie członkiem kolegium redakcyjnego :D

Hurrrrrrrrraaaaaaaa mam znajomości w prasie....lub czasopiśmie 8)

 

:lol: :lol: :lol:

Rzeczywiście, Rom ma oko, albo strasznie szybko czyta. Ja jestem dopiero na 57 stronie.

 

Romek to ma sokole oko :wink:

No i musi szybko czytać, żeby mieć czas na studiowanie literatury fachowej dotyczącej małego człowieczka, który za niedługo pojawi się na świecie :wink:

No i chwalił się już w innym wątku, że będzie mieć córeczkę....

Ale ja papla jestem.... :oops:

Jeszcze raz gratulacje :D

 

No i chciałam się spytać przyszłego taty ile kaloryferów ma na parterze?

Chodzi mi konkretnie o salon i kuchnie.

 

Pozdrawiam kasia

Chciałbym wrócić Kasiu do Twoich zmian w projekcie. Może parę naszych rad Ci się przyda.

 

Na budowie, to my jesteśmy projektantem.

To, co wymyślamy, przekazujemy szefowi firmy, który ma umowę z projektantem. Dlatego z projektantem nie mieliśmy żadnego kontaktu.

Wyglądało to tak:

 

1. przed wylaniem fundamentów zaznaczyliśmy, że wysuwamy kuchnię.;

 

2. podczas stawiania ścian, wskazaliśmy położenie otworów okiennych;

 

3. przed zamówieniem stropu uzgodniliśmy miejsce schodów;

 

4. podczas zamawiania stropów, producent zasugerował wykorzystanie krótszych płyt, szybko więc uzgodniliśmy wylanie podciągu od garażu aż do końca domu;

 

5.przed wylaniem schodów uzgodniliśmy ich bieg, szerokość, początek

 

6.potem nastąpił podział na pomieszczenia: rysowaliśmy patykiem, gdzie będą przebiegały ściany. Robotnicy wykopali tam rowy, aby więcej chudziaka weszło, przez co ściany działowe miały lepsze podparcie;

 

7.przed postawieniem ścianki kolankowej uzgodniliśmy jej wysokość

 

8. przed wylaniem wieńca zastrzegliśmy, że nad wejściem chcemy mieć łuk

 

9.podczas budowania więźby chcieliśmy zamiast okien dachowych z jednej strony dać dużą lukarnę, w której zmieściłyby się standardowe okna dwóch sąsiednich pokoi (pomysł z Huraganu MTM Styl), już nawet cieśle postawili ramę, ale na drugi dzień z tego pomysłu zrezygnowaliśmy;

 

10. narysowaliśmy kredą miejsce ścian działowych na poddaszu

 

11.przy montażu rygipsów zaznaczyliśmy miejsca okien dachowych

 

12.później zaznaczyliśmy miejsca sanitariatów, grzejników i kontaktów

 

 

Jak widzisz obyło się bez uprzedniego przeprojektowywania. Wystarczy wcześniej zgłaszać swoje pomysły, a wykonawcy muszą być doświadczonymi fachowcami, którzy doradzą i przemyślą je od strony technicznej.

 

Wiem, że zmiany muszą być naniesione przez projektanta, my mamy ten komfort, że umowę mamy na całość,z jednym wykonawcą łącznie z opłaceniem projektanta, więc możemy poszaleć. W razie reklamacji będziemy walczyć tylko z jednym człowiekiem (wykonawcą). Jednak współpraca układa się nam znakomicie i nie sądzę, że mogłoby do takiej sytuacji dojść. Zresztą sąsiad, który rozpocznie budowę obok nas wiosną, też bierze naszego wykonawcę.

 

Teściowe i rodzice brali do budowy różne firmy. Jak w trakcie budowy były kłopoty, to każda firma zganiała błędy na poprzednią. Wszędzie trzeba było coś poprawiać.

Ponadto mieli umowę z hurtowniami i upoważnili wykonawców do pobierania towaru. I tak np. elektryk pobrał kabla na dwie budowy. Dobrze, że się w porę zorientowali i przeliczyli metry bieżące na ścianie!

Dekarze u teściów zużyli więcej blachy na dach, bo źle ją pocięli i trzeba było domawiać (dodatkowe koszty).

 

Poza tym jak się wykonuje systemem gospodarczym, to lepiej zwolnić się z pracy i zostać stróżem na własnym podwórku. Wszędzie latasz, pytasz, liczysz, płacisz i pilnujesz. My ustaliliśmy kwotę z góry i nie interesuje nas ilość zmarnowanego materiału ani podwyżki cen.

 

Uff, ale się napisałem! :D

Chciałbym wrócić Kasiu do Twoich zmian w projekcie. Może parę naszych rad Ci się przyda...

 

Witaj Szkrabie,

Baaaaaaaaaaaaaaaardzo przydatna rozpiska :D

 

Dziekuje, bo i ja z niej skorzystam :wink:

 

Pozdrowionka,

Marta

Szkrabie wielkie dzięki za wskazówki :D

A mąż się ze mnie śmieje, że ja już projekt kuchni mam :wink:

Ale z tym wszystkim masz rację. Ja np. wiedząc jaką zabudowę kuchni będę miała już teraz na etapie adaptacji przesunęłam okno, żeby pasowało do mebli i np, żeby zmieściła się lodówka. Na tą chwilę rozważamy kaloryfery i zastanawim się w jakich miejscach w pokojach je umieścić.

Wiem, że fajnie jest jak większość rzeczy jest przewidzianych i potem nic nie trzeba zmieniać podczas budowania.

U nas też będzie budowała jedna ekipa. Jak dobrze pójdzie to łącznie z wykończeniówką.

Także mam nadzieję, że będzie git :wink: :D

 

Pozdrawiam cię Szkrabie i dobranoc

Witaj Szkrabie,Baaaaaaaaaaaaaaaardzo przydatna rozpiska :D Dziekuje, bo i ja z niej skorzystam :wink:
Bardzo się cieszę :D
Szkrabie wielkie dzięki za wskazówki [...]
Proszę bardzo :D
Ja np. wiedząc jaką zabudowę kuchni będę miała już teraz na etapie adaptacji przesunęłam okno[...]
My też najpierw projektujemy w komputerze i na papierze. Nasz wykonawca śmieje się, że przerobiliśmy gotowy projekt "o 180 stopni" :D
Także mam nadzieję, że będzie git
Tego życzę wszystkim budowniczym!

 

A teraz fotka "spod schodów":

http://img521.imageshack.us/img521/626/szafaha9.png

Tutaj chcemy zrobić szafę z drzwiami przesuwanymi. Jak widzisz nie za bardzo jest miejsce na dwoje drzwi. :cry:

Zdjęcia Piotrusia są super :D

Ale sie fajnie zrobiło -tak rodzinnie :lol:

Może inni czytelnicy dzienniczka też się pochwalą swoimi pociechami???

O ile oczywiście właścicielka nie ma nic przeciwko temu

 

Dziękuję Kasiu za gratulację :D

 

Jeżeli chodzi o czytanie to wcale tak szybko nie idzie :cry: Z braku czasu jestem kilka numerów do tyłu ale zawsze jak kupie nowy to sobie przeglądam. Nawet kiedyś znalazłem swoją wypowiedz :lol: ( co za chwalipięta -wstyd :lol: :oops: :oops: )

 

Szkrabie Twoje wskazówki są super - na pewno dużo czytelników z nich skorzysta :p

 

Napisz coś Kasiu o tym planie zagospodarowania działki - ogród to temat który bioę teraz na tapetę :D

 

Jeżeli chodzi o kaloryfery - mam jeden taki bardzo długaśny w salonie pod oknem i jadalni wydzielonej z kuchni - przy dodatkowym oknie, które dałem przy kominie

Romek ten plan zagospodarowania działki to po prostu nasz dom naniesiony na mapkę do celów projektowych przez architekta.

Z takim rysuneczkiem mogę dopiero zacząć załatwianie uzgodnień :roll:

 

Znalazłam zdjęcie Twojego salonu.

Powiedz mi czy ten jeden kaloryfer starcza do ogrzania salonu i kuchni, bo rozumiem, że w kuchni nie masz żadnego grzejnika.

 

No pochwal się przynajmniej który numer to sobie poczytam z przyjemnością też :wink:

 

Pozdrawiam kasia

a ja myślał że to dziewczynka :oops:

 

świerczu dużo osób myśli, że Piotrek to dziewczynka, a to z powodu jego rzęs, które normalnie dotykają mu powiek :o

Ale uwierz mi na słowo....to prawdziwy chłopak :wink: :lol:

 

Pozdrawiam kasia

no tak myślałem że przez te rzęsy - ja pierdziele ale słodziak - GRATULUJE takiego słodziaka!!!!!!!!! WAM!!!!!

 

jesli chodzi o kaloryfery - to wszystko zależy od mocy i jeśli jest duża to spokojnie jeden może ogrzać salon - oczywiście odpowiednio dobrany, a czy ja dobrze kojarze? - czy ty masz zamiar robić też grzejnik kanałowy??

Cześć Kasia!

 

Baaardzo urodziwy ten Twój synuś :D :D , a te rzęsy :o :o - piękne!

 

Moja Majcia też jest chora, jakiś paskudny wirus ją dopadł :( ...- sezon wirusowy w pełni :evil: .

 

Pozdrowionka ! I duużo zdrówka dla Piotrusia :D !

no tak myślałem że przez te rzęsy - ja pierdziele ale słodziak - GRATULUJE takiego słodziaka!!!!!!!!! WAM!!!!!

 

jesli chodzi o kaloryfery - to wszystko zależy od mocy i jeśli jest duża to spokojnie jeden może ogrzać salon - oczywiście odpowiednio dobrany, a czy ja dobrze kojarze? - czy ty masz zamiar robić też grzejnik kanałowy??

 

Wcześniej myśleliśmy o ogrzewaniu podłogowym w salonie i kuchni, ale chyba pozostaniemy przy tradycyjnych kaloryferach. Jeżeli tylko wystarczy jeden kaloryfer do ogrzania salonu i kuchni to zdecydujemy się na kaloryfery właśnie. Tym bardziej, że wybór kształtów i rodzajów jest naprawdę duży.

Muszę sobie tylko ładnie rozrysować ich rozstawienie w całym domu, tak aby wszystko grało.

 

P.S. Jak klikniesz na prostokącik www pod moim postem to możesz sobie zobaczyć więcej zdjęć mojego bąbla :D

Rany ale ze mnie chwalipięta :oops: :wink:

Pozdrawiam kasia

Normalnie te rzęsy są niemożliwe :D :D

 

Aha czyli chodzilo o mapkę do celów projektowych?? A ja myślałem że o projekt ogrodu :oops: będę musiał sam się wziąść z ten temat.

 

Kasiu jak już mowiłem na dole w części kuchenno- salonowej sa dwa kaloryfery - jeden w salonie ( taki bardzo długi ) i drugi w kuchni przy kominie ( pod dodatkowym oknem). Wielkość kaloryferów( czyli ilość Watów

) obliczył teściu (instalator) na podstawie wielkości pomieszczeń.Fakt że nie było wielkich mrozów, najniższe temperatury jakie było to chyba coś około -10 stopni ale kaloryferki sprawdzają sie super :p

 

A jeżeli chodzi o ten nr to nie pamiętam - coś w okolicach połowy zeszłego roku. Ale nie ma po co szukać. To nie była taka rozbudowana wypowiedz jak Twoja - jakies tam jedno zdanie :oops:

Cześć Kasia!

 

Baaardzo urodziwy ten Twój synuś :D :D , a te rzęsy :o :o - piękne!

 

Moja Majcia też jest chora, jakiś paskudny wirus ją dopadł :( ...- sezon wirusowy w pełni :evil: .

 

Pozdrowionka ! I duużo zdrówka dla Piotrusia :D !

 

Cześć Monika :D

Piotrek znowu dzisiaj wymięka i właśnie zasnął na kanapie w dużym pokoju.

Po prostu położył się, zamnkną oczy i zasnął. Wstrętne wirusisko :evil:

Dwa dni temu miał pierwszy raz w życiu temperaturę 39 stopni i bidulek w ogóle nie wiedział o co chodzi. Ale i tak jest dzielny :D

Ja również Twojej Majci zdróweczka życzę :)

 

Pozdrawiam kasia

Mogę wtrącić? :lol:

 

W salonie daliśmy dwa grzejniki potrójne CV33 o wysokości 90cm.

Ten bliżej kuchni ma 40 cm szer., a ten w narożniku chyba 90cm.

 

Wielkość grzejników sam dobierałem na podstawie projektu, gdzie są one podane.

O ile pamiętam, to chyba moce prawie podwoiłem. A w salonie to mam łączną moc zbliżoną do Roma.

Cieszę się więc, że Rom nie marznie!!! :D

 

A dla wygody położyłem jeszcze w salonie i kuchni podłogówkę, którą uruchomię, jak dokupię resztę oprzyrządowania. W założeniu ma to być "ogrzewacz stóp" :lol:

 

Na obrazku zaznaczyłem, zielonym kolorem, miejsca grzejników:

http://img206.imageshack.us/img206/4577/grzejnikier7.jpg

A jeżeli chodzi o ten nr to nie pamiętam - coś w okolicach połowy zeszłego roku. Ale nie ma po co szukać. To nie była taka rozbudowana wypowiedz jak Twoja - jakies tam jedno zdanie :oops:

 

A ja znalazłam od strzału :lol:

Odpowiedź krótka, zwięzła i na temat :D

Dla zainteresowanych MURATOR NR 7/2006, str. 81.

No to ja też mam znajomości w prasie...lub czasopiśmie :D :wink:

 

Pozdrawiam kasia

Mogę wtrącić? :lol:

 

W salonie daliśmy dwa grzejniki potrójne CV33 o wysokości 90cm.

Ten bliżej kuchni ma 40 cm szer., a ten w narożniku chyba 90cm.

 

Wielkość grzejników sam dobierałem na podstawie projektu, gdzie są one podane.

O ile pamiętam, to chyba moce prawie podwoiłem. A w salonie to mam łączną moc zbliżoną do Roma.

Cieszę się więc, że Rom nie marznie!!! :D

 

A dla wygody położyłem jeszcze w salonie i kuchni podłogówkę, którą uruchomię, jak dokupię resztę oprzyrządowania. W założeniu ma to być "ogrzewacz stóp" :lol:

 

 

Na obrazku zaznaczyłem, zielonym kolorem, miejsca grzejników:

http://img206.imageshack.us/img206/4577/grzejnikier7.jpg

 

Dzięki Szrabie za rysunek :D

A czym ty będziesz ogrzewał wasz dom?

 

W naszym przypadku pierwsza opcja była ogrzewanie podłogowe w salonie i kuchni (ze względów estetycznych), a w reszcie domu kaloryfery.

Potem ze względu na wielkość (a raczej małość) pokoi na poddaszu i możliwy kłopot z umiejscowieniem kaloryferów myśleliśmy o podłogówce w całym domu. W sumie to mały domek więc chyba tak strasznie drogo to by nie wyszło.

 

Teraz jest koncepcja, żeby nie kombinować i dać wszędzie kaloryfery.

 

No i mam pytanie.

Wiem, że to zależy od mocy kaloryfera, ale czy jest taka opcja, żeby na ponad 30 m2 był tylko jeden. Tak jak na zdjęciu poniżej:

 

http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/i/1/4/1/22528517_d.jpg

 

W kuchni kaloryfer nie pasuje mi do układu mebli :wink:

Przy kominku raczej też nie jest mile widziany :wink:

 

Będę wdzięczna za wszelkie sugestie :)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...