Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

SKRZAT - komentarze do dziennika Kasi i Łukasza


kasia w

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

A skąd ja wezmę teraz śliwki???? :o :o :o

Moja zona z racji swojego stanu miewa różne zachcianki :D :D . Ostatnio są one ściśle związane z owocami - będąc w markecie zażyczyła sobie właśnie śliwki. Kosztowały ponad 13zł za kilogram!!!! Na szczęście kupiła tylko kilka sztuk :D - taki kompot by mnie wykończył finansowo hahaha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też lubię spagetti ale żeby naokrągło hahahaha

 

Kasiu kuchnia bardzo mi się podoba :D :D MAm tylko jedną uwagę: czy nie lepiej jakby zlew byłby na środku okna??? Wtedy myjąc naczynia miałabyś oświtlenie z obu stron a nie tylko z lewej tak w tej chwili.

 

W sumie to się czepiam. :D :D Haha nie ma do czego się przyczepić to sobie wymyśliłem.

 

Ale co tam. Lubię sobie podyskutować :D

 

Czy ten projekt jest Twojego autorstwa???

 

Czy masz jakieś chociaż orientacyjne koszty???

 

No dobra koniec z tymi pytaniami bo mnie wyrzucisz ze swoich komentarzy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i patrzcie!

nie ma sie do czego przyczepić, kurcze (dodam) :lol: :wink:

Rom to ja bede taka wscibska i odpowiem :roll: :wink:

jesli, jesli Kasia bedzie miala zmyware to stac przy kranie tak znowu nie bedzie :lol:

ale ale ale szykując jedzonko, salateczki, kanapeczki i....... SPAGETTI :D

bdzie spozierac przez okienko na ten piękny świat 8)

a ona to ma na co spozierać, oj ma ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i patrzcie!

nie ma sie do czego przyczepić, kurcze (dodam) :lol: :wink:

Rom to ja bede taka wscibska i odpowiem :roll: :wink:

jesli, jesli Kasia bedzie miala zmyware to stac przy kranie tak znowu nie bedzie :lol:

ale ale ale szykując jedzonko, salateczki, kanapeczki i....... SPAGETTI :D

bdzie spozierac przez okienko na ten piękny świat 8)

a ona to ma na co spozierać, oj ma ...

 

Hmmmm....zmywarka.....tego wariantu nie wziąłem pod uwagę :D

No ale weźmy na przykład żę Kasia ugotuje makaron na spagetti.....i podejdzie z garnkiem do zlewu celem .........wypłukania makaronu :D ...no i wtedy.......będzie go widzieć tylko z lewej :( wtedy może się zdarzyć że nie azuważy jak garnek się przechyli.............i ..............makaron wyląduje w zlewie :D :( :(

Meżuś zły żę obiadu nie będzie.....dzieci zaczną płakać......ogólne nieszczęście !!!!

 

 

 

:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już odpowiadam :)

 

Projekt mojego autorstwa :)

Myślę, że około 10 tys. razem z lodówką, mikrofalówką, piecem, zmywarką, stołem i krzesłami. Myślę, że w tej kwocie się zmieszczę :)

Romku drogi ja właśnie nie chcę mieć zlewu na środku okna - bo mam wrażenie, że to okno będzie cały czas zachlapane, a poza tym nie chcę, żeby zlew był widoczny z salonu :) - tak se to wymyśliłam :wink:

A jeśli chodzi o zmywarkę to w projekcie znajduje się ona koło zlewu - po lewej stronie... i to taka duuża 60cm. Nie wyobrażam sobie bez niej życia... :wink:

Malmuc mnie rozpracowała. Przy kranie długo stać nie będę :wink: W zlewie myję tylko jakieś większe garnki po makaronie i patelnie po spagetti :wink: :wink: :wink:

 

No ale weźmy na przykład żę Kasia ugotuje makaron na spagetti.....i podejdzie z garnkiem do zlewu celem .........wypłukania makaronu

 

Panie szanowny Romie :wink:

Ja dolewam troszkę oleju do wody w której gotuje się makaron i w związku z tym nie płukam (płuczę - zastanawiam się już 10 minut jak się to pisze i nie wiem dalej) makaronu wodą - jeszcze nigdy mi się nie skleił :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowna Pani Katarzyno,

poprawną formą jest forma płuczę choć zdarzają sie wyjątki:

Na marginesie jedna uwaga. Otóż są słowniki (np. Mały słownik odmiany wyrazów trudnych wydany w 2003 r.), które zezwalają nie tylko na oboczność depczę / depcę , ale i odmianę deptam (zwraca na to uwagę Artur Czesak z Instytutu Języka Polskiego PAN w Krakowie). W jednym z ubiegłorocznych numerów tygodnika Ozon znana publicystka Agata Passent napisała: Deptam w górę, deptam w dół, bo być może nie podobało jej się owo depczę / depcę. Coraz częściej i mnie zdarza się usłyszeć łaskotam (zamiast łaskoczę) czy płukam (zamiast płuczę), choć kłopotu nie powinno być żadnego, bo spółgłoska k musi się wymienić na cz. Niewykluczone więc, że za jakiś czas językowi kodyfikatorzy ugną się przed uzusem i zezwolą na końcówki fleksyjne -am, -asz, -a wielu czasowników koniugacji pierwszej, tak jak kiedyś zgodzili się na nieumotywane historycznie formy szepczę, depczę, chłepczę, druzgoczę.

 

P.S. Dziekuję za porady kulinarne :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowna Pani Katarzyno,

poprawną formą jest forma płuczę choć zdarzają sie wyjątki:

Na marginesie jedna uwaga. Otóż są słowniki (np. Mały słownik odmiany wyrazów trudnych wydany w 2003 r.), które zezwalają nie tylko na oboczność depczę / depcę , ale i odmianę deptam (zwraca na to uwagę Artur Czesak z Instytutu Języka Polskiego PAN w Krakowie). W jednym z ubiegłorocznych numerów tygodnika Ozon znana publicystka Agata Passent napisała: Deptam w górę, deptam w dół, bo być może nie podobało jej się owo depczę / depcę. Coraz częściej i mnie zdarza się usłyszeć łaskotam (zamiast łaskoczę) czy płukam (zamiast płuczę), choć kłopotu nie powinno być żadnego, bo spółgłoska k musi się wymienić na cz. Niewykluczone więc, że za jakiś czas językowi kodyfikatorzy ugną się przed uzusem i zezwolą na końcówki fleksyjne -am, -asz, -a wielu czasowników koniugacji pierwszej, tak jak kiedyś zgodzili się na nieumotywane historycznie formy szepczę, depczę, chłepczę, druzgoczę.

 

P.S. Dziekuję za porady kulinarne :lol:

 

No bardzo dziękuję za lekcje ortografii :D

 

Romek bo ja mam do ciebie pytanie :D

Czy twój architekt, który adpotował Ci projekt nie miał nic przeciwko temu, że kominek jest w tym miejscu, w którym jest?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo rozumiem :o :o :o :o :o

U mnie przecież kominek jest dokładnie w tym samym miejscu co na projekcie...no chyba że go w nocy wichura poprzestawiała...

Ale w nocy było fajnie....przy tej sile wiatru więźba cała skrzypiała że zastanawiałem się czy nie odleci

 

ok już wszystko wiem, sorry za zamieszanie :oops:

No ta noc to była niezła. Miałam wrażenie, że wiatr wepchnie okna do mieszakania. Masakra. Wole burzę z piorunami :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj piatek :D więc pewnie robisz jakiś bezmięsny obiad :D

 

Czyżby makaron?? :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

 

Hahaha

Spagetti to na ogół jemy wieczorem :wink:

A dzisiaj na obiad mam RYBY - Piotrek uwielbia "łyby" :wink:

Mintajek, fryteczki i kiszony ogórek....mniam, mniam :D

 

Mniam aż ślinka cieknie

A ja sobie dzisiaj zażyczyłem zupe ogórkową

Uwielbiam :D

 

O widzę żę też masz ogóreczki :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No!Twój dziennik przeczytany od deski do deski.

Po pierwszych wpisach stwierdziłem, że ten Wasz domek wcale taki malutki nie będzie, już nawet chciałem protestować, ale na szczęście dalej okazało się, że kalibrem jednak podobny do naszego! :D

 

Te Wasze przeboje z udziałem w drodze i całym postępowaniu... Troszke to znam, bo podobne przejścia z powodu bałaganu w księgach wieczystych mieli moi rodzice. Odkręcanie tego trwało ponad dwa lata, a spadkobiercy poprzedniego właściciela porozrzucani byli po całej polsce. Wyobrażasz sobie, jaka to była logistyczna operacja ściągać wszystkich na poszczególne etapy postępowania.... że o "zadośćuczynieniu" nie wspomnę

Ale do rzeczy. Czekam na informacje dotyczące wyceny od drugiego wykonawcy. Na samym początku też rozwazałem, podobnie jak Wy, zlecenie budowy jednej firmie, ale "ril lajf" moje plany "lekko" zweryfikował - jak zresztą zdążyłaś się dowiedziec po lekturze moich wypocin zwanych dziennikiem :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No!Twój dziennik przeczytany od deski do deski.

 

:D :D :D

 

Te Wasze przeboje z udziałem w drodze i całym postępowaniu... Troszke to znam, bo podobne przejścia z powodu bałaganu w księgach wieczystych mieli moi rodzice. Odkręcanie tego trwało ponad dwa lata, a spadkobiercy poprzedniego właściciela porozrzucani byli po całej polsce. Wyobrażasz sobie, jaka to była logistyczna operacja ściągać wszystkich na poszczególne etapy postępowania.... że o "zadośćuczynieniu" nie wspomnę

 

No faktycznie nie za ciekawie. U nas przynajmniej wszyscy z jednego miasta byli i muszę przyznać, że pierwszy zaproponowany termin u pani notariusz wszystkim pasował. Tyle dobrze :)

 

Ale do rzeczy. Czekam na informacje dotyczące wyceny od drugiego wykonawcy. Na samym początku też rozwazałem, podobnie jak Wy, zlecenie budowy jednej firmie, ale "ril lajf" moje plany "lekko" zweryfikował - jak zresztą zdążyłaś się dowiedziec po lekturze moich wypocin zwanych dziennikiem :wink:

 

Właśnie się dowiedziałam, że wycenę będziemy mieli gotową za tydzień w poniedziałek. Na początku byłam na tego gościa wściekła, ale już mi przeszło.

Spokojnie sobie poczekam na ten kosztorys. A co mi tam. Ostatnio uświadomiłam sobie, że jak sprawy idą nie po naszej myśli, to nie można się wściekać, złościć i wkurzać bo kurdę to nic nie daje. Jak ktoś kiedyś powiedział tylko spokój może nas uratować :wink:

 

Pozdrawiam kasia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...