kasia w 17.08.2007 12:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2007 Kasiu nic się nie martw u mnie tez są wtopy tym razem druga poniekąd z mojej winy , facet od pompy stwierdził że pustaki na scianie zewnętrznej moga nie wytrzymać parcia betonu , dostał dyspozycje aby delikatnie dozować cisnienie , Zdzisław trzymajac rure miał ją kierować w kierunku szalowania z desek aby osłabic napór , facet chciał nam udowodnic że to on ma rację jak przylutował ,to Zdzichu cudem nie wyfrunął z dachu razem z rurą ,werwało nam trzy pustaki , wylał sie beton zadyma ogromna była , nie było czasu aby fotografować . och szkoda gadać , musieliśmy ręcznie zalewać wieniec No niezła historia maanmy Ale powiem Ci, ze jak u nas zalewali strop to serce mi mocniej biło, bo tak do końca to nie miałam pewości, że przy tych naszych "super-cudeńkach" (mam na myśli oczywiście bombową ekipę ) strop po prostu nie pierdyknie na dół Na szczęście dla nich i dla tak się nie stało..... Dodatkowo jeszcze operator betoniarki podkręcał nas opowieściami o zwalonych stropach i ofiarach w ludziach..... Ale dobrze, ze u was wszystko dobrze się skończyło Pozdrawiam kasia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia w 17.08.2007 12:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2007 Hurrraaaaaaa teraz rozumiem. Czy chodzi o to że w związku z tym że ściana kolankowa raz jest bliżej raz dalej to w różnych miejscach opiera się o nią dach i raz musi byc wyższa, raz niższa???? dokładnie o to chodzi mój domek po zmianach nie jest na planie prostokąta ale na planie bliżej nieokreślonej figury Z tym, że nad tarasem i w tej wnęce przy wejściu wylewane były belki więc strop był na planie prostokąta wiec sciana kolankowa wszedzie jest równa. Aha to teraz już wiem. Strop jest również nad kawałeczkiem ganku i nad tarasem.... Zrobiłeś coś takiego co doradzał mi Szkrab, a ja głupia baba nie chciałam słuchać mądrzejszego kolegi, który naprawdę dobrze mi radził. Teraz wiem, że był to super pomysł Szkrabie jeżeli kiedyś tutaj zaglądniesz to wiedz, że biję się w pierś No i żałuję...... Ale co tam, jest jak jest i trzeba to zaakceptować A już myślałem żę nie zrozumiem tego i będziesz musiałą umówić się ze mną na pifko żeby mi to wszystko wyjaśnić No ale upiekło ci się Pozdrówka Romek przecież ja abstynentka dalej jestem Ale na placek ze śliwkami zapraszam - jutro jedziemy zbierać bo znowu w tym roku wysyp konkretny A zdjęcie Martusi super - ona już tak główkę trzyma Zuch dziewczynka Pozdrawiam kassia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom 17.08.2007 13:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2007 Romek przecież ja abstynentka dalej jestem Ale na placek ze śliwkami zapraszam - jutro jedziemy zbierać bo znowu w tym roku wysyp konkretny Uwielbiam placek ze śliwkami.Dostałem w zeszłym tyodniu śliweczki od rodziców i moja małżą upiekła taki placek.Mniam mniam jaki był pyszny. Chętnie spróbuje Twojego wypieku. A zdjęcie Martusi super - ona już tak główkę trzyma Zuch dziewczynka Pozdrawiam kassia No ma niesamowitą siłę A leży na własnoręcznie założonym przeze mnie trwaniczku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia w 17.08.2007 13:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2007 No ma niesamowitą siłę A leży na własnoręcznie założonym przeze mnie trwaniczku No, no, no - wygląda na zdrowy i ślicznie wypielęgnowany - SUPER Ja niestety trawniczkiem jeszcze pochwalić się nie mogę Ale kiedyś to myślę, że będzie niczego sobie - Łukasz się tym zajmie więc nie mam wątpliwości, że jeżeli ktoś ogłosiłby konkurs na najładniejszy trawnik to zajęlibyśmy pierwsze miejce..... Och cóż za skromność wrodzona A na ciasto zaproszenie dalej aktualne Pozdrówka kasia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom 17.08.2007 13:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2007 No, no, no - wygląda na zdrowy i ślicznie wypielęgnowany - SUPER Dziękuję Ja niestety trawniczkiem jeszcze pochwalić się nie mogę Ale kiedyś to myślę, że będzie niczego sobie - Łukasz się tym zajmie więc nie mam wątpliwości, że jeżeli ktoś ogłosiłby konkurs na najładniejszy trawnik to zajęlibyśmy pierwsze miejce..... Och cóż za skromność wrodzona na wszystko przyjdzie czas, najpierw zamieszkajcie . Ja jak budowałem to miałem chaszcze do kolan A na ciasto zaproszenie dalej aktualne Pozdrówka kasia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylvia1 17.08.2007 15:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2007 Kasiu niestety tak bywa ale co się odwlecze to nie uciecze.. będzie dobrze.... Dzięki Sylwia Ale wiesz tak sobie myślę, że tydzień odpoczynku dobrze nam zrobi Chociaż z drugiej strony to chciałabym mieć już ten etap za sobą. Zerkałam do Was, to przecież my jesteśmy w lesie Kiedy my będziemy może nie kłaść, ale wybierać kafelki do łazienek Pozdrawiam kasia Kasia doczytaj sie dokładnie w ten mój dziennik u mnie robota do stanu z dachem wlokła sie okrutnie przestoje były paskudne... i też tęsknie patrzyłam na tych co już wykończają się... a teraz patrzę tęsknię na tych co już mieszkają bo tu też obsuwy mamy... plany mówiły o wakacjach ech... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom 21.08.2007 13:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2007 Nareszcie coś drgnęło Czekam na zdjęcia dachowe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia w 21.08.2007 13:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2007 Nareszcie coś drgnęło Czekam na zdjęcia dachowe Cześć Romek Niezłe tempo Jadę na działeczkę Pozdróweczka kasia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom 22.08.2007 07:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2007 Ale fajnie - pojawił się pierwszy zarys dachu Pamiętam jak to było u nas. Rano Panowie dachowcy zaczęli nontaż krokwi a jak wieczorkiem podjechalismy na budowę to już w oddali zobaczyliśmy zarys dachu. Jak my sie wtedy cieszyliśmy - jak dzieci Kasiu czy pod murłatę podłożyli u Was papę? Bo nie widać tego na zdjęciach. Pozdrówka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia w 22.08.2007 08:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2007 Cześć Romek Masz rację jak dzieci - dokładnie tak Bo tak naprawdę dach jest zwieńczeniem każdego budynku i to od niego w bardzo dużym stopniu zależy klimat domu. Zdaję sobie sprawę, że taki czterospadowy dach nie jest super funkcjonalny i że traci się dużo przestrzeni w środku. Ale cały czas bardzo mi się podoba - ma swój charakter A co do papy - to jasne, że jest Pod murłatą jest specjalna folia - nawet sama kupowałam Tutaj ją lepiej widać http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/l/8/9/8/26421262_d.jpg Pozdróweczka kasia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom 22.08.2007 08:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2007 O tak od rana na forum?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia w 22.08.2007 09:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2007 Ale mnie rozpracowałeś Włączyłam laptopa, bo chciałam sobie zobaczyć swój...........DACH .....na zdjęciach..... .....no i zerknęłam na forum.....a co.... Piotrek oglądał Sezamkowy Zakątek teraz Noody-ego - super bajeczka na mini mini - Ciebie też to czeka A Twoja Martusia to z dnia na dzień strasznie się zmienia Pozdróweczka kasia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jadwiga_w 22.08.2007 09:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2007 Kasia natknęłam się na Twój dziennik i... 1 godzina 15 min. nie moje... a miałam robić pranie, wstawić zupę, itd. Ale nie mogłam się oderwać Slicznego masz synka (mój ma 13 miesięcy i na szczęście uciął sobie przedpołudniową drzemkę, coby mama mogła poczytać na forum), a i drugiego maleństwa Ci gratuluję!! Bardzo spodobały mi sie zmiany, kóre sobie obmyśliłaś, dobrze że zastanowiłaś się nad nimi wcześniej, bo u mnie wiele rzeczy robiliśmy w trakcie budowy lub już wiemy, że trzeba będzie przerobić Generalnie dołączam Twój dziennik do moich "ulubionych" i czekam na dalsze relacje. PS> W weekend jadę do Chybia k/Bielska więc może to mnie tak natchnęło do lektury Twojego dziennika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom 22.08.2007 09:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2007 Kasia natknęłam się na Twój dziennik i... 1 godzina 15 min. nie moje... a miałam robić pranie, wstawić zupę, itd. Ale nie mogłam się oderwać No to teraz rozumiem dlaczego mojej żonie tak zależy żeby jak najszybciej założyli nam internet Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mamamatinka 22.08.2007 09:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2007 Kasia, już dawno nie zaglądałam do waszego dziennika! a tu takie postepy!!!! Wszystko wygląda super - schody maci epodobne jak my, tez mamy (a raczej będziemy mieć) pod nimi schowek, i całkiem fajny wyszedł. U nas tez postepy sa - też więźba )) Jak planujecie dlasze etapy budowy?? kiedy przyprowadzka??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom 22.08.2007 09:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2007 Ale mnie rozpracowałeś Piotrek oglądał Sezamkowy Zakątek teraz Noody-ego - super bajeczka na mini mini - Ciebie też to czeka Nie jestem w temacie no i nie mam mini mini A Twoja Martusia to z dnia na dzień strasznie się zmienia no dokładnie..mam wrażenie że codziennie na każdym zdjęciu wygląda inaczej Wczoraj był niezły ubaw...odkryła że ma rączkę, wkłada sobie ją do buzi i ssie - całą pięść..a jak jek wypadnie to sie denerwuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia w 22.08.2007 11:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2007 Kasia doczytaj sie dokładnie w ten mój dziennik u mnie robota do stanu z dachem wlokła sie okrutnie przestoje były paskudne... i też tęsknie patrzyłam na tych co już wykończają się... a teraz patrzę tęsknię na tych co już mieszkają bo tu też obsuwy mamy... plany mówiły o wakacjach ech... Witaj Sylwia Doczytam dokładnie Jak tylko znajdę więcej czasu to prześmigam dokładniuśko Ja to na początku myślałam, że na Boże Narodzenie będziemy już w swoim domu - ale gdzie tam, w życiu A przestoje to podobno normalka - wszyscy mi to mówili - ale ja byłam święcie przekonana, ze u nas będzie inaczej - tak porządnie, idealnie i w terminie - hahaha Pozdrawiam kasia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia w 22.08.2007 12:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2007 Kasia natknęłam się na Twój dziennik i... 1 godzina 15 min. nie moje... a miałam robić pranie, wstawić zupę, itd. Ale nie mogłam się oderwać Slicznego masz synka (mój ma 13 miesięcy i na szczęście uciął sobie przedpołudniową drzemkę, coby mama mogła poczytać na forum), a i drugiego maleństwa Ci gratuluję!! Bardzo spodobały mi sie zmiany, kóre sobie obmyśliłaś, dobrze że zastanowiłaś się nad nimi wcześniej, bo u mnie wiele rzeczy robiliśmy w trakcie budowy lub już wiemy, że trzeba będzie przerobić Generalnie dołączam Twój dziennik do moich "ulubionych" i czekam na dalsze relacje. PS> W weekend jadę do Chybia k/Bielska więc może to mnie tak natchnęło do lektury Twojego dziennika Witaj Jadwiga Miło mi, że do mnie zajrzałaś - ale kurczę przeze mnie Twój synuś nie zje ciepłej zupki jak się obudzi Oj niedobrze - już będę miała u niego minusa Piotruś dziękuję za komplementa i pozdrawia Twój maluszek z atawarka super - pozwoliłam zajrzeć do ciebie i widzę, że budowa domu mu nie obca - i czynnie uczestniczy w pracach Ze zmianami to jest tak, że było ich dużo, ale na dzień dzisiejszy jeszcze kilka ważnych poprawek bym wprowadziła. No ale jak to mówią mądry Polak po szkodzie A tam - nie będę się użalać, bo słonko właśnie u nas wyjrzałao Pozdrawiam kasia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia w 22.08.2007 12:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2007 Kasia, już dawno nie zaglądałam do waszego dziennika! a tu takie postepy!!!! Wszystko wygląda super - schody maci epodobne jak my, tez mamy (a raczej będziemy mieć) pod nimi schowek, i całkiem fajny wyszedł. U nas tez postepy sa - też więźba )) Jak planujecie dlasze etapy budowy?? kiedy przyprowadzka??? Witaj mamamatinka I Ty mi mówisz o postępach Przecież jak ja zobaczyłam co u Was to zdębiałam Byłam w szoku przez 15 minut i jeszcze sobie dodatkowo spojrzałam na daty rozpoczęcia budowy - co upewniło mnie, że normalnie.....JESTEŚCIE NIESAMOWICI i wy no i ekipa - pozdrów ich i powiedz, że jedna taka z Bielska to strasznie zazdrości takiej cudnej ekipy No a wracając do naszej budowy to planujmy przeprowadzkę w przyszłym roku. W tym na pewno nie. Po pierwsze nie musimy się spieszyć, po drugie jak maleństwo moje wyskoczy z brzuszka w grudniu to na spokojnie przeżyjemy w naszych dwóch pokojach no i myślę, że w lecie pójdziemy se na nasze salony Pozdrówka kasia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia w 22.08.2007 12:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2007 A Twoja Martusia to z dnia na dzień strasznie się zmienia no dokładnie..mam wrażenie że codziennie na każdym zdjęciu wygląda inaczej Wczoraj był niezły ubaw...odkryła że ma rączkę, wkłada sobie ją do buzi i ssie - całą pięść..a jak jek wypadnie to sie denerwuje Buziaczki dla Martusi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.