SKRZAT - komentarze do dziennika Kasi i Łukasza

[Rom]

MOJE GRATULACJE DLA WŁAŚCICIELI DROGI

 

I NAJSERDECZNIEJSZE ŻYCZENIA DLA PIOTRUSIA

 

To dla maluszka:

http://www.piekarnia-biskupin.pl/zdjecia/oferta/122.jpg

[kasia w]

Piotruś dziękuje za życzenia

Malmuc Zuzia i Kasper cudni, też im podziękuj

Romku dzięki za torcik. My będziemy musieli jednak dzisiaj zadowolić się plackiem ze śliwkami.

A jeśli chodzi o budowę to byłam dzisiaj u pani która prowadzi naszą sprawę. Jeśli sąsiad się nie odwoła to mniej więcej za trzy tygodnie będę miała kompletne warunki zabudowy.

[Rom]

Nic nie rozumiem

o co chodzi temu sąsiadowi???

Żebyście naprawiali???

Skoro droga jest wasza to chyba logiczne nie?

Musicie na przyszłość zbudować wysoki mur od strony tego sąsiada

[Janson]

Witaj Kasiu,

 

Razem z zonka szukamy projektu. Akurat trafilismy do Ciebie do dziennika i chyba znalezlismy to coposzukujemy:) Czy szacowaliscie juz moze koszty budowy domku? Ile Wam wyszło?

 

Jeszcze pytanko, czy to projekt Muratora C77a?

Bo widze troche inny uklad rozmieszczenia pomieszczen - Wasz bardziej nam sie podoba

[kasia w]

Witaj Kasiu,

 

Razem z zonka szukamy projektu. Akurat trafilismy do Ciebie do dziennika i chyba znalezlismy to coposzukujemy:) Czy szacowaliscie juz moze koszty budowy domku? Ile Wam wyszło?

 

Jeszcze pytanko, czy to projekt Muratora C77a?

Bo widze troche inny uklad rozmieszczenia pomieszczen - Wasz bardziej nam sie podoba

 

Cześć Janson!

Nasz projekt to C132

http://www.projekty.murator.pl/projekt?IdProjektu=374

 

Dokładnych kosztów nie szacowaliśmy.

Chcielibyśmy zmieścić się w 250 - 300 tys.

Jak wyjdzie - zobaczymy...

Pozdrawiam kasia

[kasia w]

Nic nie rozumiem

o co chodzi temu sąsiadowi???

Żebyście naprawiali???

Skoro droga jest wasza to chyba logiczne nie?

Musicie na przyszłość zbudować wysoki mur od strony tego sąsiada

 

Rom ten facet jest stary, ogólnie to wszędzie szuka problemów, wtyka swój nos do urzędów,pisze pisma, odwołuje się, taki straszny upierdliwiec.

Czepia się niewiadomo czego.

Naprawdę to jest straszne ale chyba on sam nie wie co on chce swoim zachowaniem osiągnąć.

Po naradzie rodzinnej nic nie robimy, nic nie piszemy, bo nie trzeba.

Mamy udział w drodze i ten gościu nie może teoretycznie nam zaszkodzić.

Pani w UM powinna na początku przyszłego tygodnia wydać nam uzupełnioną decyzję o warunkach zabudowy.

Wiem, że prawo jest po naszej stronie.

Pożyjemy, zobaczymy.

Pozdrawiam wszystkich budowlańców

Podziwiam wszystkich inwestorów

Życzę sobie dużo wytwałości i już się nie spieszę.

[Janson]

Kasiu, dzieki za informację!

 

My zapisujemy sie z zonka do klubu budujacych C132 choc nasz budzet bedzie pewnie ograniczny do 210 tys. (budowa systemem gospodarczym).

 

Jesli zas chodzi o Twoje problemy z sasiadem to nie wiem czy nie lepiej wymyslec jakis sposob zakopania toporu wojennego (wiem ze to on ciagle wojuje ale wiesz...) Mysle ze najlepiej wam wyjdzie na zdrowie jak sie z nim spotkacie, zaporsicie na kawe i ciasto i pogadacie sobie o budowie domku i wszystkich watpliwosciach i problemach. Nie wiem czy u Was to wyjdzie ale mysle iz byloby to jedyne najlepsze rozwiazanie - szczera i mila rozmowa. Wiem ze na kazdego jest ajkis sposob - nawet na zatwardzialego staruszka:))

 

Pozdrawiamy.

[Rom]

Proponuje przestać reagować na tego Pana, traktować go jak powietrze. W końcu mu się znudzi.

Jansonie takiego osobnika na kawę chcesz zapraszać?? Brrrrrrrrrr

Pozdrawiam

Rom-ek

[malmuc]

Czesc Kasiu

No no sąsiad rozrabia.

Sądzę, że się z tym dobrze czuje. Często gęsto ludzie samotni w podeszłym wieku kiedy nie mają zbyt wiele do roboty uwielbiają wymyślać sobie problemy i szukaja ich za płotem. Będąc w wakacje na Słowacji mieszkalismy u przemiłego Słowaka, który za sąsiada miał starszego samotnego Pana, który całe dnie kręcił sie koło okien lub koło ogrodzenia i filował co tam nasz Gospodarz robi, a że remontował i rozbudowywał w górę zakupiony dom to troszkę się tam rzeczy na jego posesji działo. No i starszy Pan biegał z centymetrem i mierzył odległośc muru od swojego płotu, chociaz cholera wie po co, bo dom stał juz wiele lat, ale teraz dziadkowi zaczeło sie nie podobac ze stoi za blisko jego granicy. Siedział na balkonie i spisywał w notesik wszystkie numery rejestr. samochodów które przyjezdzały do naszego Gospodarza, lepiej , wiedział o której godzinie podjezdzają, odjezdzają. Co chwilę nasyłał mu jakieś kontrole.

Mam nadzieje ze wasz sąsiad nie będzie szkodliwy.

Myśle,że nie ma co specjalnie sie nim denerwowac, calkiem mozliwe ze bedzie latal z miarką i mierzyl głębokosc kolein jakie mogą pozostawic po sobie auto dojezdzające na budowe.

Musicie wziąsć to na przetrzymanie.

Pozdrawiam serdecznie

[kasia w]

Jeszcze wczoraj chciałam zrobić tak jak radził Janson, ale tata uświadomił mi, że nie warto. No bo po co? Dlaczego ja mam mu na piśmie przyrzekać, że jak zniszczę drogę to będę ją naprawiać. Tak samo mogłabym się domagać również od niego takiego zapewnienia. Przecież to chore!!!

Ja mam takie samo prawo do tej drogi jak i on. On ma 1/6 udziału i ja mam 1/6 udziału. Proste.

Wiecie o co mu chodziło, że my kupiliśmy grunt, a nie drogę, na którą on własnymi rękoma wysypywał piasek i kamyczki. Mój tata powiedział krótko, żeby wziął sobie ten asfalt z 1/6.

Kiedyś jak miasto robiło tą drogę to każdy mógł w ramach czynów społecznych albo własną pracą pomóc w budowie tej drogi (wysypywanie kamyczków, piasku), albo wpłacić jakąś tam kwotę na roboty.

Mój tata normalnie miał wkład w tą drogę, tyle, że nie własną pracą, tylko pieniężny.

Ten facet tego nie rozumie.

Ale szkoda już o tym pisać.

Dopiero jak odbiorę kompletną decyzję o warunkach zabudowy to będę mogła spać spokojnie.......... ale pewnie i tak nie za długo......

Pozdrówka kasia

[Rom]

Kasiu no to macie niezły orzech do zgryzienia z projektem.

Pamietam jak to było z nami. Prezglądneliśmy w ciągu paru miesięcy tysiące projektów. Dwa, trzy projekty były już niemal pewne,już je prawie kupowaliśmy aż w końcu zobaczyliśmy w Muratorze nasz obecny dom -C77a, chwila zastanowienia, i już wiedzieliśmy że to ten domek. Za dwa dni go kupiliśmy i było po sprawie. Zrobilismy to szybko i było po kłopocie.

Dzisiaj mieszakamy w tym domku (na betonach ) i nadal nie żałujemy Nadal nie wybrałbym innego projektu. Na razie zamieszkujemy dół a góra będzie skończona w późniejszym terminie (jak będzie miało nas przybyć ).

Tak więc życzę Wam trafnych wyborów i dajcie znać na co się zdecydowaliśmy

Pozdrawiam

Rom-ek

[świercz1719500624]

kasia co by ci doradzić..... budowanie małego domu nie jest dobrym rozwiązaniem!!!! nasz też miał być mały - zakaładliśmy że do 120m pow netto - (czyli po podłodze). wyszło nam 120 ale użytkowej... mamy coś koło 160m po podłodze + garaż z pom.gosp. - i co? to nie jest duży dom!!!! wręcz bym powiedział mały!!! zastanówcie sie naprawde - ja wiem że im mniejszy tym taniszy - ale nie zawsze... i nie wiem czy warto budowac takie klitki!

powodzenia:)

[Janson]

ja tez myslalem ze maly bedzie lepszy, ale uswiadomilismy sobie ze w trym domu mamy mieszkac cale nasze zycie... rodzinka sie powiekszy, powieksza sie tez nasze oczekiwania odnosnie powierzchni domu... a co do taniosci malych domow... pewne elementy (mowie o stanbie surowym) sa na podobnbnym poziomie cenowym. Mozesz jedynie niewiele zaoszczedzic na materiale (jakosci) i wykonawstwie (chodzi mi oczywiscie o domkach o podobnej bryle, ksztalcie dachy) Prawdziwe koszty generuje wykoczeniowka i wasze oczekiwania odnosnie wyposazenia domu:)

[Rom]

Kasiu za 300tys to Barwny bedzie stał gotowy

[kasia w]

A jak Wam się podoba ten SKRZAT?

[kasia w]

Cześć Kasiu

Nie wiem czy takiej odpowiedzi oczekiwałaś, ale moim zdaniem Skrzat nie jest najlepszym rozwiązaniem Barwny podoba mi się bardzo lecz będziemy budować Delikatnego, bo warunki zabudowy narzucają dwuspadowy dach.

Ale do rzeczy. Skrzat ma bardzo małe pokoje na poddaszu. Uważam, że 7 m w pokoju ze spadami to naprawdę jest niewiele. Wstawisz łóżko i zrobi się ciasno i duszno. Przemyślcie sobie to dobrze.

Może nie powinam się wtrącać ale ja na Waszym miejscu budowałabym Barwnego. Myślę, że może się okazać że on wcale nie będzie dużo droższy.

Życzę miłego debatowania.

P.S. My w przyszłym tygodniu kupujemy projekt Delikatnego. zaczynamy budować latem 2007

 

Cześć Danusiu!!!

Wiem, że te pokoje na poddaszu nie są za duże (po 7m2 pow.użytkowej, około 13m2 po podłodze). To mają być pokoje dla dzieci, gdzie będzie stało łóżko, szafka, pólka na zabawki no i później biurko, czy stolik. Właśnie ze względu na pow. pokoi na górze mam dylemat. Można też inczej podzielić poddasze tworząc jeden duży i jeden mały pokój. Sama nie wiem.

Chyba najpierw muszę się dowiedzieć czy ta różnica między tymi dwoma domami jest znaczna, czy tylko niewielka.

Dzięki za szczerą odpowiedź.

Pozdrawiam cię Danusiu kasia

[malmuc]

Tak Kasiu może zacznij od sprawdzenia wyceny materiałów tych dwóch projektów.

Ja tez sie zastanawiałam nad tymi moimi 164 m.

Mysle jednak ze bedzie dobrze, mam dwójke małych dzieci i jeszcze sporo wspólnych lat przed nami. Wielu znajomych którzy mają tez dwójkę dzieci i domki 120-130 m mówi, że przydałoby im sie jeszcze te 20-25 m wiecej.

[kasia w]

Tak Kasiu może zacznij od sprawdzenia wyceny materiałów tych dwóch projektów.

Ja tez sie zastanawiałam nad tymi moimi 164 m.

Mysle jednak ze bedzie dobrze, mam dwójke małych dzieci i jeszcze sporo wspólnych lat przed nami. Wielu znajomych którzy mają tez dwójkę dzieci i domki 120-130 m mówi, że przydałoby im sie jeszcze te 20-25 m wiecej.

 

Tak właśnie zrobię. W poniedziałek spróbuję się dowiedzieć czegoś u architekta...

Dzięki Malmuc, wiesz muszę się z tym przespać.

Mam nadzieję, że za niedługo nie będę miała żadnych wątpliwości.

Tak jak Romek...

Pozdrawiam cię cieplutko kasia

[kasia w]

Kasiu za 300tys to Barwny bedzie stał gotowy

 

Romku czy ty wprowadzałeś się do Waszego domu w tym samym roku w którym postawiłeś ściany?

Wiem, że Ty dużo prac wykonywałeś sam. Zatrudniałeś ekipy na poszczególne etapy budowy.

Jak myślisz czy budująć z jedną firmą (od fundamentów po malowanie ścian) jestem w stanie zmieścić się w 300tys.?

Ile ciebie kosztował Twój Zręczny i ile jeszcze musisz dołożyć?

Nie chodzi mi o szczegółowe koszty, tylko o ogólne. Nie wiem 200 - 300tys.??

Romku jak znajdziesz czas to czy mógłbyś wrzucić jakieś fotki salonu, kuchni. Ostatnio podziwiałam Twoją spiżarkę i korytarz. Naprawdę śliczne!!! Też już bym tak chciała.

Będę bardzo wdzięczna za zdjęcia.

Pozdrawiam Cię kasia

[kasia w]

kasia co by ci doradzić..... budowanie małego domu nie jest dobrym rozwiązaniem!!!! nasz też miał być mały - zakaładliśmy że do 120m pow netto - (czyli po podłodze). wyszło nam 120 ale użytkowej... mamy coś koło 160m po podłodze + garaż z pom.gosp. - i co? to nie jest duży dom!!!! wręcz bym powiedział mały!!! zastanówcie sie naprawde - ja wiem że im mniejszy tym taniszy - ale nie zawsze... i nie wiem czy warto budowac takie klitki!

powodzenia:)

 

Nasze założenie było podobne 120 netto, a wyszło 115 użytkowej, a 166 netto. Mąż mi powtarza, że raz się żyje. I w sumie skłaniam się ku temu, że jak różnica będzie niewielka to wybierzemy Barwnego. Jeśli okaże się, że w grę wchodzi 60 - 70tys. to dalej będę się zastanawiać.

Nie wiem. Dzisiaj mam straszny mętlik w głowie i muszę się z tym przespać...

Pozdrawiam Cię świerczu kasia