Pearl 31.07.2003 08:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2003 Kraków, ul. Łobzowska...idziemy w kierunku rynku, dochodzimy do końca ulicy i skręcamy w małą uliczkę w prawo. Jest troszkę "pod górkę". Mijamy pocztę...dochodzimy do skrzyżowania, nie przchodzimy na drugą stronę. Po lewej stronie na samym rogu ulicy jest (był?) bar, raczej obskurny, atmosfera zbliżona do PRL-owskiej stołówy (brak tylko aluminiowych misek przykręconych do stolików i łyżek na łańcuchach)...ale przecież nie trzeba jeść w środku - sprzedają "na wynos".Aby ładnie zakończyć powiem, że zjadłem tam na prawdę świetne ruskie pierogi (lepsze robi tylko moja babcia). Pozdrawiam i smacznego Pearl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jolka 02.02.2004 15:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2004 Odświeżając temat: Bar Boston Park w Warszawie na ul. Okulskiej na Mokotowie. Pierwsze wrażenie totalny PRL: obskurny pawilonik, metalowe stoły (pięć sztuk) i krzesła, ceratowe obrusy. Tam chyba przychodzą tylko ludzie, którzy znają ten barek. Ci, których przyciągnie wystrój, odstraszą ceny, a Ci, którzy chcą dobrze zjeść, nawet nie spojrzą w jego stronę. Chyba, że wiedzą o zupie rybnej, baaaajka. Zupa krem z pięciu gatunków ryb z pieczywkiem z masłem czosnkowym. Zresztą reszta menu nie ustępuje. A do tego kapitalna atmosfera, właściciel z każdym porozmawia, pożartuje. Widziałam tam kilka osób na tyle znanych, że wiadomo, że byle czego nie jedzą. Jeden minus, wbrew pozorom bardzo tanio to tam nie jest. Np. ta zupka rybna kosztuje 12 zł, ale jak ktoś nie jest b. "żarty" to można sie nią najeść do syta. Od czasu rozpoczęcia budowy nie byliśmy tam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
finiszant 03.02.2004 09:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2004 Coś dla narciarzy - szczególnie tych, którzy szusuja z dziećmi - po drodze do Szczyrku (lub Zwardonia) warto wybrać drogę wzdłuż sztucznych jezior na Sole - Międzybrodzie, Tresna. W połowie drogi po prawej stoi karczna "Zohylina" - bardzo ładnie urządzona, serwująca smaczne i wielkie porcje. Finiszant Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rubin23 03.06.2004 20:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2004 Od "BIDY" pod Lublinem lepszej knajpki nie spotkałem , chociaż od znajomych wiem że już tak dużo nie dają i nie jest już tak tanio jak niegdyś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 04.06.2004 04:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2004 Witam, Jeżeli będziecie w Bydgoszczy polecam restauracje "Sfinks"mieści sie przy hali w starym mieście po byłej hurtowni rowerów "Romet", ponadto polecam karczmę "Zbyszko" , którą znajdziecie na trasie Bydgoszcz - Inowrocław jadąc z Bydgoszczy za Brzozą jakies 4 km.Mówią, że dobre jadło tam podają mi też smakuje, także polecam.Zresztą każdy ma różne gusta. Ja osobiście najadłem się i należę do wymagających konsumentów. Pozdrawiam Józef Kozubekhttp://www.teczka.com Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olka 11.08.2004 13:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2004 a ja w Szczecinie lubię jeść w "Szejku" Tanio, smacznie i świeżo Jeszcze się nie nadziałam To jest na ul. Niepodległości koło starego "Maratonu" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pearl 11.08.2004 13:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2004 a ja niedawno jadłem wraz z Moją Panią wyśmienite (prawie tak dobre jak te z Krakowa) ruskie pierogi kupione w... MAKRO . Trunkiem był... kefir ...ale i tak było bardzo romantycznie Pozdrawiam tych co to remontowali, remontują jak my lub będą remontować Pearl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magdzia 12.08.2004 09:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2004 Warszawa: restauracja "Budapeszt" - jak sama nazwa wskazuje - węgierska. Nasze weselisko się tam odbywało - rewelacyjna zupa węgierska w kociołkach, pod którymi sie pali oginiek. Teraz taką w domu gotuje nam mąż. Przy Marszałkowskiej, niedaleko kina Polonia, przy pl. Zbawiciela. Taki PRL, ale jedzonko pyszne. Ceny umiarkowane. Wystrój wnętrza z poprzedniej epoki.Kraków - równiez restauracja węgierska przy rynku (nazwy nie pamiętam, ani dokładnej lokalizacji, bo byłam tam dwa razy, a Krakowa nie znam). Na tyle dobra, że raz specjalnie jadąc przez Polskę pociągiem zrobiliśy sobie przystanek na obiad węgierski tam właśnie. Polecem placek węgierski, zupę oczywiście też węgierską gulaszową, kluszeczki (jakoś się tak fikuśnie po ichniemu nazywają) z sosem. Rewelacja. W Krakowie też jest fajna restauracja meksykańska, też gdzieś niedaleko rynku - pamiętam tortillę z fasolą i sosem - bardzo pikantna.Toruń - REWELACYJNY bar mleczny - idąc od strony mostu/centrum w stronę rynku - jest po prawej stronie. Wszystko jest tam pyszne, a najbardziej pierogi leniwe. Ceny oczywiście jak na bar mleczny przystało - malutkie. I gofry tam też w okienku sprzedają. Nie wiem, czy to jeszcze istnieje, bo byłam ostatni raz jakieś 4 lata temu. I wyjątkowo zadbane i czyściutkie miejsce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magdzia 12.08.2004 09:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2004 Ale dodam dla ścisłości, że z racji budowy OBECNIE pozwalamy sobie tylko na "chińczyka" raz na jakiś czas.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 12.08.2004 15:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2004 Jeżdżąc z Warszawy na Mazury "testowałem" kolejne knajpki po drodze. O karczmie "Pod Topolami" pisałem powyżej, ale znalazłem jeszcze jedną wartą polecenia. "Zajazd Wiejski" we wsi Szczechy Wielkie - kilka kilometrów za Piszem w kierunku Giżycka. Porcje spore, ale można zamawiać zupę i drugie. Miła atmosfera, ładny ogródek latem. Zimą karczma zawiesza działalność. Ceny przystępne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 13.08.2004 05:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2004 Jak sięjedzie w nieznane po naszych drogach to zwykle jest tak, że tam gdzie parking obłożony to dobrze, tanio i w miarę higienicznie podają. Żaden kierowca nie ma zamiaru cisnąć po pedałach i ściskać zwieraczy. I jak napisał kesto: "Jedyny mankament lokalu był taki ,że stało przy nim mnóstwo samochodów" to nie jest mankament tylko drogowskaz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magdzia 15.08.2004 16:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Sierpnia 2004 Aha, jeszcze jedno - w Pilźnie i okolicach - bary i sklepy TAURUS - rewelacyjna golonka opiekana w piwie!!! Tylko trzeba mieć własne szcućce, bo ichnie sie wyginają na przyrumienionej skóreczce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
budos 28.12.2010 14:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2010 Pracuję w Poznmaniu, a domek pod tym miastem buduję. Czasem jadam w okolicach Starego Rynku. Trafiłem na dobry obiad za 11 zł w pierogarni niedaleko Kupca Poznańskiego, Chyba na Wrocławskiej. Myslę, że ceny są dobre w porównaniu z innymi miejscami, a jedzenie było niezłe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 28.12.2010 18:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2010 Kraków - Szara ( Rynek) obok Empiku -rewelacyjna zupa rybna ( latem w ogródku Szarej ) z butelką wina (niekoniecznie ) uczta dla podniebienia .....polecam tylko połowę porcji bo drugiej........ mało kto da rade cena jak na takie miejsce -przystepna (ok 35zl) Kraków - róg Grodzkiej i Poselskiej ( od Rynku w stronę Wawelu) Miód Malina .......absolutnie klimatyczna knajpka z fantastycznym patio (oczywiście latem) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bramer 12.01.2011 09:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2011 ... [Kraków - równiez restauracja węgierska przy rynku (nazwy nie pamiętam, ani dokładnej lokalizacji, bo byłam tam dwa razy, a Krakowa nie znam). Na tyle dobra, że raz specjalnie jadąc przez Polskę pociągiem zrobiliśy sobie przystanek na obiad węgierski tam właśnie. Polecem placek węgierski, zupę oczywiście też węgierską gulaszową, kluszeczki (jakoś się tak fikuśnie po ichniemu nazywają) z sosem. Rewelacja. ... mówicie chyba o Balatonie właśnie na rogu Grodzkiej. Byłem, jadłem, polecam i miło wspominam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
juli 12.08.2011 08:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2011 Fajny temat Dużo jeżdżę po całej Polsce i takie informacje są na wagę złota. Moje ulubione miejsca Sława (nad jeziorem Sławskim) - smażalnia ryb przy drodze na Lubiatów, kapitalne ryby smażone i wędzone, a zupa rybna poemat...Ceny bardzo przyzwoite, polecam smażonego i wędzonego karpia za Bełchatowem droga na Warszawę - knajpka Ranczo - dobra domowa kuchnia, gigantyczne porcje!!! Gdańsk - a tam mają świetne bary mleczne - we Wrzeszczu Studencki i Syrena i na Długiej - nawet w szczycie sezonu mozna napradę tanio i dobrze zjeść Pod Tarnobrzegiem, droga na Kraków - zajazd Pod Dębami - domowo, pysznie i tanio Polanica Zdrój - z tyłu pijalni restauracyjka Venecja - dla miłosników wloskiej kuchni zapiekane makarony i świeże sałatki, pycha, ceny bardzo ok. Wisznia Mała, koło urzędu gminy ( droga Wrocław- Trzebnica) - mała knajpka, wygląda jak w PRL-U, ale jedzenie....a ceny... Smacznego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.