Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

gratulacje!....i duzo cierpliwosci!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!;)

 

 

p.s.poczytajcie forum i podpatrzcie rozwiazania od ludzi, bo projekt nie do końca jest doskonaly...musicie sie od razu zastanowic co chcecie osiagnąć i od razu nastawic sie na pewne zmiany!i pamietajcie ze wszystko zalezy od funduszy jakimi dysponujecie...

poza tym- powodzenia!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gratulacje!....i duzo cierpliwosci!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!;)

 

 

p.s.poczytajcie forum i podpatrzcie rozwiazania od ludzi, bo projekt nie do końca jest doskonaly...musicie sie od razu zastanowic co chcecie osiagnąć i od razu nastawic sie na pewne zmiany!i pamietajcie ze wszystko zalezy od funduszy jakimi dysponujecie...

poza tym- powodzenia!!!

 

 

Gratulujemy i również życzymy powodzenia.

Jak już będziecie czytać forum to róbcie to bardzo uważnie-jest tam taki ogrom informacji że głowa boli. Poza tym unikniecie zadawania tych samych pytań któryś kolejny raz-niektórzy o tym zapomnieli ponieważ cały czas wracają te same pytania na forum...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj przeczytałam ten wątek już kilkukrotnie...:rotfl:

 

Mimo wszystko mam wrażenie że bez pytań się nie obędzie , obiecuję jednak że nie będę zbyt natarczywa ;)

 

Pytaj do woli bo wiele rzeczy się zmienia-jest jednak sporo tematów niezmiennych, o których już wiele razy rozmawialiśmy i nie ma sensu od początku o nich rozmawiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nawoziłem niedawno ładny czarnoziem - 25 wywrotek po 30 ton i płaciłem po 500 zł za wywrotkę co daje 16,6 za tonę. Myślę że to nie jest drogo. Inna sprawa, że nikt tak naprawdę nie wie ile tej ziemi jest naprawdę na wywrotce. W Twoim przypadku wychodzi 12 zł za tonę, jeśli to ładna ziemia to się jak najbardziej opłaci. Warto sprawdzić jej pochodzenie np. czy nie jest skażona (przeznaczona do utylizacji).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ziemia niestety jest pomieszana z gliną, ale to chyba nie ma znaczenia. Mam w planie usypać kopiec wokół domu (80 cm brudnej ziemi i 10 cm czarnoziemu kupionego na składzie.

 

A może lepiej zamiast 80cm ziemi przywieźć kamienie z pola i między nimi rozprowadzić rury od rynien, a tylko z góry dać ziemie.

Edytowane przez jurek1980
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ziemia niestety jest pomieszana z gliną, ale to chyba nie ma znaczenia. Mam w planie usypać kopiec wokół domu (80 cm brudnej ziemi i 10 cm czarnoziemu kupionego na składzie.

 

A może lepiej zamiast 80cm ziemi przywieźć kamienie z pola i między nimi rozprowadzić rury od rynien, a tylko z góry dać ziemie.

 

Jeżeli planujesz rozsącznie to potrzebujesz bardzo chłonny grunt bo wody z tego dachu jest bardzo dużo-jeżeli masz glinę to najlepiej wykopać duży dół i wypełnić go kamieniami-doprowadź do tego rynny i przysyp ziemią-powstanie studnia chlonna.To chyba jedna z tańszych wersji.Droższa to taka, że kupujesz system do rozsączania(taki jak do oczyszczalni ekologicznych) jednak musisz wtedy spory kawałek terenu rozkopać, wysypać drobnym żwirem,okryć geowłókniną,żeby się nie zamuliło ziemia, którą położysz na górze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba skłonię się do twojej drugiej propozycji, tylko boję się że po puszczeniu drenażu wzdłuż działki na dole będę mieć bajorko. Działka ma wymiar 45m szer i 80m długości, różnica poziomu wynosi 2m. (będziemy mieć piękny widok z tarasu na całą działeczkę)

 

Bajorko nie powinno się pojawić jeśli położysz drenaż rozsączający i żwir dość głęboko.Jeśli pojawi się bajorko to obsadzisz go tatarakiem i pałka wodną :)

 

Zastanów się może nad wersją pierwszą.Wykopiesz dół 2x2m i głęboki na ok 3-4m na dole działki.Wypełnisz żwirem i powinno być dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem podobnie jak napisałeś tzn. kupiłem 4 beczki plastikowe 1000L. Później wyciąłem w nich dno i zakopałem je na rogach domu na głębokość 2m, do środka wrzuciłem kamienie polne, włożyłem rury z rynn i na końcu zasypałem ziemiom.

Podsumowując 4 beczki po 150 zł = 600 zł + cały dzień machania szpadlem, ale było warto.

 

A co do Sagi to musimy odczekać jeszcze 2 tygodnie żeby posadzki wyschneły i ruszamy z kafelkowaniem.:lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pochwalcie się , co kładliście u siebie na podłogę w salonie i czy jesteście zadowoleni ?? Najbardziej interesuje mnie gres polerowany . Słyszałam, że łatwo się brudzi i widać smugi po myciu . Jakie są Wasze doświadczenia ?

 

To zależy kto myje...Jak ja, to smug jest dużo, jak moja żoneczka to o wiele mniej :)

My mamy jasny gres polerowany więc smugi nie są zbytnio widoczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:(

Niestety u nas jak na razie same problemy.

 

A mianowicie w sobotę kiedy tynkowałem komin zjechałem z dachu i złamałem rękę.

 

Natomiast dzisiaj rano stała się katastrofa, jak odebrałem telefon od kierowcy to myślałem że sobie ze mnie jaja robi. Pan który zwoził mi ziemie na budowę ściął zakręt wjazdu na moje osiedle i tyłem naczepy wypadł z mostku przewracając go do rzeki. Najgorsze jest to że ja zostałem oskarżony o zniszczenie mostu, dlatego że podpisałem umowę z przewoźnikiem na to że dostarczy mi 30 przyczep kruszywa. Do tego rzeczoznawca wycenił postawienie nowego mostu na 70 tyś zł, zostałem tylko poinformowany że mój ubezpieczyciel może nie wypłacić odszkodowania dlatego że przy wjeździe na most było napisane 3.5 tony.

Również moi sąsiedzi nie byli zachwyceni kiedy wrócili o 16 z pracy i utknęli na obwodnicy bo okazało sie że nie ma drogi do domu, dlatego musiałem zbudować tymczasową przeprawę.

Jak tak dalej pójdzie to nie zamieszkamy za szybko w naszej Saguni:(. Mieliśmy już odłożone pieniądze na kafelkarza i stolarza a tu się szybciutko rozpłynęły: dwa pontony 8 tyś, holownik do wyciągnięcia tira z koryta rzeki 2 tyś, dźwig który wyciągnął resztki mostu z rzeki 1 tyś do tego doszło opłacenie spawaczy- normalnie porażka 12 tysięcy złoty rozpłynęło się przez jednego nieuważnego kierowcę.

 

Jak sądzicie czy ubezpieczyciel może nie wypłacić pieniędzy na nowy most??

i czy sąsiedzi mogą oskarżyć nas o to ze wstrzymujemy ich budowy??:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jurek1980

To faktycznie pech !! Nie rozumiem tylko dlaczego to Ty poniosłeś koszty wyciągania samochodu z rzeki. Przecież ewidentnie winę ponosi kierowca . Ty podpisałes umowę z przewoźnikiem , ale nie Ty zniszczyłeś most . A jakby przewoźnik dostał za coś mandat, to też przyszedłby do Ciebie , bo Ty go wynająłeś??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uff jak na razie sprawa się trochę uspokoiła.

Po konsultacjach z prawnikiem dowiedziałem się że nie ma żadnej podstawy prawnej do tego żebym to ja pokrywał koszty naprawy mostu. Dlatego też wybrałem się do właściciela firmy transportowej, grożąc mu skierowaniem sprawy do sądu, ku mojemu zdziwienia Pan zgodził się bez gadania że winę wypadku weźmie na siebie kierowca tira, a za nowy most i koszty operacji zapłaci ubezpieczenie samochodu. Natomiast za holownik i dźwig dostałem zwrot pieniędzy od właściciela firmy. Niestety pieniądze wtopione w pontony nie uda mi się odzyskać, chyba że sprzedam je kiedyś.

 

Jednak nie zmienia to złego nastawienia sąsiadów względem nas.:(

Może zrobimy jakiegoś grilla na którym się z nimi pogodzimy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...