Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Chatka Azymutów


Recommended Posts

jedno krótkie zdanie

 

dziś po wielu trudach, bojach, bitwach i znojach

odebrałam pozwolenie na budowe

 

czuję ulgę, ogromną ulgę

 

poza tym

prawie zdecydowana jestem na okna Avante, prawdopodobnie kupione będą u Makarskiego w Łodzi- bardzo podoba mi się ich dotychczasowa obsługa

okleinowane dwustronnie złotym dębem, ważne ze robią witraże...

 

W sobotę podpisaliśmy umowę z dekarzem na zrobienie 2 dachów

z tej radości totalnie zapomnieliśmy że... może mozna było się troszeczkę potargować... :roll:

 

moj mąz zdecydował na naturalną karpiówkę Koramica

http://www.wienerberger.pl/images/db/srprdet/1122448716803.jpg

ja jestem jak najbardziej za tym wyborem :)

 

dziś jeszcze czeka mnie przepychanka z lesniczym

 

i wciąż czekam na informacje od murarza, wciąż nie wiem ile weźmie za swoją robotę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months później...
  • Odpowiedzi 548
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

mobilizacja do uaktualnienia dziennika dojrzala ;)

 

Od kwietnia tyle czasu, ciężko w paru zdaniach napisać. Najważniejsze co się w tym czasie wydarzyło to narodziny mojej córeczki Amelki http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/17.jpg

... która za kilka dni będzie juz miała 3 miesiące :o :o :o :D :D :D naprawdę nie wiem kiedy to zleciało....

 

 

w sprawach budowlanych... jednak nam nie wyszło. Pozwolenie odebrałam ale bardzo długo czekałam na uprawomocnienie, naczelnik wymyslał wciąż nowe przeciwności i kolejne terminy. Bylismy przerażeni cenami materiałów budowlanych i niemożnością ich kupienia w przyzwoitym terminie.

Przyjście na świat Amelki wyłączyło mnie na pewien czas z tego tematu. Kiedy już jako tako się unormowało i mieliśmy zaczynać mąż zadzwonił do murarza jak tam z terminem. Murarz bez owijania w bawelnę zrobił nas... nie powiem w co :evil: :evil: :evil: stwierdził, że ma inna budowę i nie ma dla nas czasu w tym roku. Znajomy... nawet nie chciał umowy podpisać bo przecież się znamy a jak pani zalezy to podpiszemy jak juz będziemy na robotę wchodzić. Zostaliśmy na lodzie... co prawda w jakiś tam porywach chwytałam za telefon i wydzwaniałam po róznych z ogłoszenia, albo objezdzalam okoliczne budowy ale takie szukanie na ostatnią chwilę to bez sensu... Co prawda przez znajomego (projektanta) znaleźliśmy jedną taką ekipę, ktora byłaby baaardzo chętna na ta robotę ale... spóźniliśmy się kilka dni- wlasnie podpisali kontrakt i wyjeżdzają do Francji aż do końca roku... Stwierdziliśmy, ze skoro tak to trzeba to odłożyć... Czekała nas jeszcze poważna rozmowa z dekarzem z którym przecież mieliśmy podpianą umowę. Kolejny raz okazał się NORMALNYM człowiekiem, zrozumiał sytuację i przełożyliśmy umowę na wiosnę przyszłego roku. Nie było mowy o żadnych karach choć i taki obustronny zapis w umowie istniał. To jest po prostu porządny facet i dobrze robi. Powiedział, że o robotę ma kilka telefonów dziennie i ktoś kto zadzwoni jutro na pewno się ucieszy... My równiez bardzo się ucieszyliśmy mimo calej tej sytuacji...

 

Na tą chwilę w sprawie budowy nie robimy więc nic. Może to i dobrze, ze tak się stało...

 

poniżej zamieszczę lepsze fotki projektu naszego domku

Znam go tak dobrze ze mogłabym narysowac i zwymiarowac go z pamięci ;) 8)

miejsca czarne oznaczają to co już istnieje,

paskowane co będzie zamurowane/domurowane

a kropkowane to co będzie zburzone/ wybite (otwory okienne i część scianek)...

 

rzut dołu (kuchnia połączona bądź nie z salonem, łazienka dla gości, korytarz i nasza sypialnia wraz z łazienką)

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/rzutd.jpg

 

i rzut góry (niby poddasza, 3 pokoje dla dzieci, łazienka i miejsce w przyszłości na saunę)

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/rzutgora.jpg

 

elewacja południowa z wejściem (wraz z tarasem i okno kuchenne, na górze poczwórne okno kolankowe)

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/domelewpldn.jpg

 

elewacja północna (tak domek będzie wyglądał od drogi (podłużne wysokie okno witrażowe klatki schodowej) oj wieś nas chyba za to nie polubi... :roll: :roll: :D

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/elewpoln.jpg

 

elewacja zachodnia (na dole okna salonu i kuchenne, na górze pok dziecięcego)

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/domelewzach.jpg

 

elewacja wschodnia (okna naszej sypialni i łazienki, na górze pokoju i lazienki)

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/domelewwsch.jpg

 

 

i jeszcze budunek gospodarczy:

 

od wjazdu w strone drogi podwójny garaż, dalej w głębi pomieszczenie na kotłownię z wejściem przez cos w stylu letniej kuchni- spiżarki, nastęnie 2 pomieszczenia gospodarcze na rowery narzędzia kosiarki itp. np na jakieś mięciuśkie zwierząka o których mój mąż nie chce słyszeć :oops: :lol: :lol:

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/budgosprzut.jpg

 

elewacja zachodnia czyli to co będziemy mieli "od podwórka"

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/budgospelewzach.jpg

 

i północna- wjazd do garazu, południowa- wejścia do pom gosp.

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/budgospelewplnpldn.jpg

 

jako że dach na bud gosp będzie równie stromy jak na domu, a planujemy w nim strop pozostaje nam spore pomieszczenie na strychu. Zastanawiamy sie czy nie wstawić tam z 1-2 oknien dachowych by doświetlić i... stół z piłkarzykami i biladrowy i projektor na ścianę 8) 8) 8) :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no ale to nie było tak, że przez te 4 miesiące nic nie robiliśmy...

Powolutku idzie nam ogrodzenie. Od lutego czekalismy na umówionego znajomego (ze znajomymi super nam wszystko wychodzi :lol: :lol: ) który miał się brać do roboty jak tylko będzie ciepło. Dłuuugo czekaliśmy a temu ciągle coś wypadało. Znalazłam firme robiąca ogrodzenia, okazało się że robią siatkę słupki i wszystko co potrzeba, oferują nawet montaż. Zeby ułatwić koledze zadanie w maju zamówiłam słupki ogordzeniowe wraz z montażem bo niedrogo wołali (za montaż). Czekaliśmy na nie i czekaliśmy i czekaliśmy... w koncu pan zadzwonił, że juz juz przychodzą. Zaprosiliśmy "montera" na działkę by mu na miejscu wszystko pokazać objaśnić i wytłumaczyć co i jak... ponieważ żadnego z nas może nie być w tym czasie na

działce (bo mialam termin porodu a mąz jak zwykle- daleko...).Mój mąz geogeta zaproponował miłemu panu że mu wytyczy linię ogrodzenia i poziomu. A pan sie tego przestraszył :o :lol: na nasze pytanie w jaki sposób będzie szukał poziomu powiedział, ze on to robi od lat NA OKO i nigdy mu źle nie wyszło :o :o :o . Nasz teren nie jest równy a ten chciał nam zakopać jednakowej długości słupki -tu gdzie wyżej byłyby osadzone głębiej, tu gdzie spadek byłyby osadzone płycej- no bo PRZECIEZ CHECIE MIEC JE WSZYSTKIE W JEDNYM POZIOME. No... nieśmiało spytaliśmy, czy nie dałoby się jednak dać słupków w różnych długościach w zależności od potrzeby terenu... po czym mąż go uświadomił, że pierwsze co sprawdzi to czy zrobił robotę dobrze- tzn czy słupki sa osadzone w pionie i w poziomie. Z kolei przyszedł czas na negocjacje cenowe... no bo my nie powiedzieliśmy ze to taki teren (a cholera jaki??) i w ogóle to nastapiła pomyłka co do ceny bo on nie bierze 6 pln tylko 15 :lol: :lol: :lol: ale był z nim wlasciciel firmy, któremu wplacałam zaliczke... szybka wymiana zdań doszliśmy do porozumienia (nie mialam umowy ale na kartce z jego pieczątka pisane przez niego ceny).

Tak więc ja na porodówke a oni telefon że akurat juz mogą i przyjezdzają :roll: no to przyjechali...

perypetii związanych z osadzaniem słupków nie będę już opisywać, ile nawisialam sie na telefonie z dzieckiem przy cycku w szpitalu też nie wspomnę... :wink: panowie skończyli robotę i powiedzieli ze teraz oczekują na zapłatę.

 

Mąż pojechał zobaczyć. Słupki były w pionie... nawet równo rozplanowane. Dotknął, poruszył a ten... (słupek) tez się poruszył... kolejny tez i nastepny... i chyba wszystkie... okazało się, że słupki były bez kotew mimo tego że zamawialiśmy z kotwami.

Telefon i znowu wielka dyskusja. Majster powiedział nam, że słupki to mogą się tak ruszać a jak przyjdzie siatka to wszystko będzie sztywno trzymało :o :o :o. Skończyło się ponownym przyjazdem i poprawianiem.... cos tam poprawili, kilka słupków osadzali od nowa, mieliśmy do wyboru przyjąć jak jest albo kazać im to wszystko wykopywac i zabierać w ... hm. Wtedy bylibyśmy stratni zaliczkę 500 pln plus piach i cement który wykorzystali. Zaplaciliśmy bo już nic więcej wykrzesać się z nich nie dało...

Mieliśmy już kupiony cement i piach na podmurówkę, kolega juz dostał klucz i od poniedziałku miał wchodzić i robić. Cos mu strzeliło w kręgosłupie, po kolejnym tygodniu czekania zadzwonił że nie przyjdzie jednak tego robić. Kolejna załamka.

 

Znowu pilne szukanie chętnego na zrobienie podmurówki na 170 mb, nikt nie był zainteresowany albo nie było czasu.

W końcu mój mąz podjął męską decyzje- jak nie ma kto to sam się weźmie... weekendami zamiast siedzieć z zoną i 3 dzieci pokopie sobie dołki a później pozalewa, sama rozrywka :roll:

 

do pomocy przyjechał jeszcze szwagier i inny kolega. Szli jak burza, wykopane było raz dwa... trzy dni :) (soboty)

 

wyglądało to mniej więcej tak

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/10-1.jpg

 

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/7-1.jpg

 

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/5-1.jpg

 

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/9-1.jpg

 

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/8-1.jpg

 

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/4-1.jpg

 

tu jeszcze bałagan za stodołą...

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/3-1.jpg

 

i finiszujący kopacze

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/2-1.jpg

 

 

podczas kopania natknęliśmy się npo na takie kwiatki...

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/supki1.jpg

widać, że się chyba lekko omsknęło wiertło przy robieniu otworów pod słupki...

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/slupki4.jpg

takich cudów było kilka.

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/slupki3.jpg

 

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/slkupki2.jpg

 

całe szczęscie, ze podmurówke robimy sami, gdybyśmy się zdecydowali na tą frme która osadzała słupki pewnie byśmy ogrodzenia po polach wiosną szukali... :-?

nad takimi to niestety- z batem chyba trzeba stać inaczej partactwo murowane- jak na załączonych wyżej obrazkach...

Aha- najlepszy był pan podczas rozliczania finansowego. Mąz dał pieniędze i poprosił fakturę za słupki i robociznę. A wlasciciel- dobrze tylko wtedy będzie drożej bo musi mi pan dopłacić VAT :roll: :o :o :lol: :lol: :lol:

 

dla chętnych i zainteresowanych służę namiarami- firma z Widawy specjalizująca się w kompleksowych ogrodzeniach... chyba nawet handlują na allegro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...

historia ogrodzenia cd

 

tym razem frontowe

efektem końcowym jesieni 2006 roku było wymurowanie takiego oto wstępu do ogrodzenia

cegła klinkierowa ręcznie formowana vandersanden scala

zaprawa quick mix piaskowa

tu musze dodac ze chłopaków murujacych miałam wspaniałych- nie marudzili ze im źle, że krzywy fundament i zimno. Pracowali powoli ale bardzo dokładnie. Sami proponowali by juz zamontować np peszle do przewodów domofonu, zawiasy, zamek i uchwyty do bramy i furtki zeby kiedys nie trzeba było wiercic i mocować. A nawet sami zalatwili dorobienie tego u ślusarza za grosze. Cierpliwie i bez marudzenia wykonywali mi kilka wariantów zakończenia słupków, póki nie zdecydowałam jaki chcę. Na koniec uprzątneli cały swoj placyk i umyli! woda i szczotką wymurowane ogrodzenie- jak przyjechałam się rozliczac był błysk. Na koniec... opuścili końcówkę do równej kwoty. Wszystkim i sobie takich murarzy zyczę...

 

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/56.jpg

 

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/55.jpg

 

całą zime jednak martwiliśmy się, ze mimo zapewnień producenta zaprawy na cegle pojawiły się wykwity solne. Ale okazało się, ze to mozliwe w pierwszym sezonie i faktycznie, wiosną znikały a teraz po roku nie ma po nich sladu :)

 

Aha- wieś przyszla oglądać co "uny wymysliły" i komentarz:

tako drogo ta cegła a tako paskudno dziurawo i piaskowo (bo się kruszyla po dotknięciu)

 

no... nie ma to jak aprobata specjalistów :roll: :lol:

 

jesienią jeszcze kupiliśmy od sasiada olchę na sztachety- a właściwe to był handel wymienny-on nam olchę a my mu gruz z rozwalonych budynków :D

olcha sezonowała się do lipca, wtedy inny sąsiad przeheblował i zaczęło się robić wypełnienie

latem tego roku przyjechał pewien specjalista od sztukaterii i jako że inwestorka miała przyczepione dziecię do się, on wziął sie wraz z rodzina ostro do roboty.

Sztachety trzeba było czymś pomalować, wybrałam to samo co na mebelki ogrodowe- lazurę ochronną V33 w kolorze jasny dąb. Sztachety były malowane 2 razy.

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/32.jpg

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/31.jpg

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/30.jpg

 

dzieciaki miały frajdę, ze zarabiają na wakacjach :roll: :D

 

sprawdzaliśmy tez czy furtka nie jest aby zbyt wąska

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/47.jpg

 

w tym samym czasie montowane były stelaze pod sztachety

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/46.jpg

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/45.jpg

i ostatnie poprawki

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/44.jpg

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/36.jpg

 

i można było zacząć wiercć sztachety...

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/40.jpg

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/28.jpg

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/34.jpg

 

i z perspektywy patrzec czy równo idzie...

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/35.jpg

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/41.jpg

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/42.jpg

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/43.jpg

 

a oto efekt końcowy:

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/54.jpg

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/52.jpg

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/51.jpg

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/53.jpg

 

 

i komentarz wsi: tyle roboty z tym łogrodzeniem a to takie zwykłe drewniane... :lol:

 

mi baaardzo się podoba, na zywo kolory są nieco inne, bardziej stonowane. Cegła sliczna (jak ktos lubi takie klimaty)

 

chciałoby się rzec- płot najładniejszy z całej wsi 8) :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zapomniałam dodac, ze w tym samym czasie robiła się też nasza brama na świat- czyli wyjazd na łąki, np dla kombajnu... :lol:

brama była wykonana u specjalisty wcześniej, do nas przyjechala juz pomalowana- gotowa to montazu.

Okazało się też, że panowie montujący słupki (w tym słupki do bramy) pomylili się lekko. Zamiast 4 m w świetle zrobili 4 m licząc srodek słupków... :evil: Gdybyśmy wcześniej tego nie zauważyli mielibyśmy problem bo brama byłaby kilka cm za szeroka i przeróbka gotowa. Na szczęscie sprawdziliśmy i brat zmniejszył ją do odpowiednich wymiarów.

 

wstępne przymiarki

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/48.jpg

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/50.jpg

 

inwestorzy sprawdzają czy kolor odpowiada...

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/49.jpg

 

i tadam (teraz to już nikt się tu nie dostanie 8) :wink:

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/38.jpg

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/39.jpg

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/37.jpg

 

bramy wies nie skomentowała... a szkoda bo tak wygłaskanej i wypolerowanej bramy bez jednego śladu spawa nie ma nikt :lol: :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzis wielki dzień, ruszyło się

tzn... przed końcem roku ugadaliśmy takiego jednego murarza...

rozmawialiśmy z nim w wakacje ale wyjeżdzał do francji i już nie było odwrotu, wrócił na święta i powiedział, ze już nie chce zadnej zagranicy. I od 2 stycznia może wchodzić do nas i z przyjemnością burzyć, zrywac, murowac i szalować. Tylko nie potrafił się określić co do ceny, bo dawno w Polsce nie robił i nie zna aktualnego cennika.

Byliśmy zaskoczeni, ze tak szybko łatwo i gładko poszło (po poprzednich doświadczeniach), wręcz ogarnął nas szok :)

Pojechaliśmy na wieś, obejrzał zakres robót, dostal projekt i mial się wycenić. W tym czasie ja dostałam szału materiałowego, od świtu do nocy liczyłam, kreśliłam mierzyłam. Wściekaliśmy się na projekt, w opisie były tylko orientacyjne dane co do materiałów, sama musiałam wyliczyć ilość metrów poszczególnych scian, wymyslec co ile i na co i za ile na nie połozyć, to samo z podłogami i pozostałymi...

Dowiedzialam się też, ze dach jak i inne materiały na budynek gospodarczy będą liczone na 22 % nawet jak je kupię z usługą, podobno to nowy przepis... i dla mnie trochę przygnębiający.

Dekarz twierdzi też ze dachówka ma nową wyższą cenę niż wiosną ubiegłego roku kiedy to robił mi wycenę. To akurat nie pokrywa się z informacjami w kilku hurtowniach, materiału wtedy nie było a teraz jest ale wręcz mówią mi, że ceny nie dość ze stały długi czas w miejscu to jeszcze nieco zleciały w dół.

I nie wiem co o tym mysleć :roll:

Jestem na etapie załatwiania kredytu, nie wiem czy dobrze zrobiłam kosztorys, nie wiem czy dobrze wyliczyłam materiały, zarówno ilość jak i cenę. Wszystko zaokrąglałam w górę i dawałam z zakładką. Dziś złożyłam komplet dokumentów w banku i czekam na decyzję...

Byłam na prędko w kilku hurtowniach. Obraz mam taki sobie- część ze sprzedawców zupełnie nie wykazuje zainteresowania sprzedażą. Z tymi dałam sobie od razu spokój. Jak ktoś nie szanuje klienta który chce zostawić kilkadziesiąt tysięcy to cóż... :o

Pozostały jeden :lol: ma dobre ceny ale jaka mi da ofertę dowiem się dopiero jutro. Mówi, ze mogę poszukac w innych hurtowniach ale zapewnia mnie ze wrócimy do niego i ze szanuje nas jako klienta (już braliśmy tam cement i zbrojenie na ogrodzenie)

nie mówię ze nie... ale czekam jeszcze na wycenę ze znajomej wrocławskiej hurtowni i zobaczymy jak ksztaltują sie te nasze ceny...

 

murarz wycenił się następująco:

25 pln za m2 wymurowaneo muru

15 pln za m2 tynku wewnętrznego

25 pln za m2 ocieplenia styropian, klej siatka i 2 warstwy czegoś i na to tynk

14 pln za jedna roboczogodzinę- bo nie wiedzielismy jak inaczej skalkulowac prace wyburzeniowe, myslę ze to rozsądna stawka.

Wciąz nie wiem ile weźmie za strop i ile za kominy, nie moge też znaleźć srednich cen...

ogolnie z wyceny jestem zadowolona, wygląda na uczciwego gościa, mowi ze on raczej opuści niż miałby dokładać. No i dobrze wrózy chyba fakt, ze ani razu nie padło magiczne "dogadamy sie", wtedy bym chyba zawiesiła rozmowy...

Nie dostał też zaliczki choc myslę ze chyba na nia liczył. Umówiliśmy się ze wypłacać będę w etapach, po wyburzeniach, po fundamencie, po murowaniu i po stropie. Chyba rozsądnie...

 

Tak więc wczoraj mieliśmy jeszcze sprzątanie świata- robiliśmy przeprowadzkę do stodoły :lol:

a dziś zaczął pracę. I od razu ubaw- siedze w banku, negocjuję marże, stopy i walutę a tu telefon- pani się nie martwi jakby pani zajechala, ze mnie nie ma ale ja musze jechać do domu po narzędzia bo te podlogi wcale nie zrywne, musze elektronarzędzia przywieźć ale zaraz wracam nie będzie mnie najwyżej godzinę.

Zaniemówiłam... :o

:D :D :D :D

 

pojechalam dużo później, ale nie z potrzeby sprawdzenia ale obgadania jeszcze na miejcu paru spraw. Jedna podloga była pocięta w klepke :) i mialam wielką piaskownice w pokoju.... w drugim pomieszczeniu w częsci zerwana. Nie obyło się bez demolki- chcialam przesunąc kredens i okazało się ze miał spruchniałą nogę. Jak pier...ął na drzwi tylko brzdęk... wszystkie szyby z kredensu poszły, drzwiowe równiez, a kredens złozył się na pół i stał się dwoma skrzyniami :roll: :lol:. :lol: :lol:

 

ciekawa byłam jak wyglądały dechy od spodu bo dom był kiedys zalany. 4 zewnętrzne legary zdrowiuśkie, reszta w srodku pruchno. Czuc też było wilgoc, mam nadzieje ze to się wywietrzy i jeszcze osuszy... w kazdym razie ostro grzejemy kozą...

 

A może znajdziemy pod podłoga jakies dulary? :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielkiego poruszenia cd.

 

Znowu dzien jeżdząco- telefoniczny. Z dobrych wieści- dostałam rewelacyjną ofertę na maxa- calutkie 3,5 brutto z dostawa hds :) :) :), do tego działówka i pełna palona tez w dobrych cenach wstępnie do negocjacji. W bdb cenie mam stal- 2250/t, a do wczoraj nikt mi nie potrafił dac mniej niż 2400... :D

 

do tego bardzo dobre warunki płatnicze, polecę tą hurtownię każdemu z okolicy.

 

Z gorszych wieści- nasz dach podrożał o... kupe kasy. Za robote wycenił się 7!!! tys więcej niż wiosną ubiegłego roku. Do tego zmieniła się cena dachówki, sumując zrobiło się 23 tys więcej... :x :x :x

Czekam na jeszcze jedna wycenę dachówki, z Wrocławia. Jesli okaże się, ze cena jest porównywalna zrezygnujemy z karpiówki na rzecz czegoś... innego :(

 

Z konkretów:

dziś nasz domek wyglądał jak po wybuchu...

widok z sypialni na salon... :lol:

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/3-3.jpg

 

i z salonu na sypialnię :D

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/4-3.jpg

 

i inne ujęcie

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/2-3.jpg

 

okienko podawcze ;) które będzie korytarzem

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/8-3.jpg

 

 

jutro akcja odgruzowywanie 8) :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie mam zbyt wiele czasu i siły na rozpisywanie się więc raczej wkleję fotki.

Pan murarz dobrze wykonuje swoją pracę, podoba nam się. Robi mysląc :D i do tego dba o ład i porządek wewnątrz i na zewnątrz.

W ubiegłym tygodniu skupił sie na wszelkich kuciach, rozbijaniach ścian itp.

pod koniec tygodnia wyglądalo to mniej więcej tak:

w większości zbite stare tynki ( i kawalek szefa od młotka)

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/12-2.jpg

wyburzone wszystkie ściany (ktore miały być wyburzone)

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/13-1.jpg

 

widok z przyszlego wejścia na przyszły korytarz/yk

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/14.jpg

 

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/15-1.jpg

 

i miejsce gdzie w przyszlości będzie kibelek dla "gości", bez drzwi 8) :lol: :lol: :lol:

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/17-2.jpg

 

łazienka

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/22-1.jpg

 

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/28-1.jpg

 

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/23-1.jpg

 

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/25-1.jpg

 

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/29-1.jpg

 

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/27-1.jpg

 

photobucket nie chce mi przyjąć dzisiejszych fotek... :x

aktualizacji nie będzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aktualizacji cd

 

 

gorzej to juz chyba być nie może... :-? :roll: :roll: :roll:

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/33-1.jpg

 

wykop pod fundament ścianku działowej salon(ik)/sypialnia

na fotkach wszystko wygląda tak... miniaturowo, pokój będzie miał 3 x4 metry to nie tak najgorzej...

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/30-1.jpg

 

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/32-1.jpg

 

i fundament pod sciankę łazienka/korytarz

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/31-1.jpg

 

a tutaj pierwsze wylewki

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/38-1.jpg

 

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/40-1.jpg

 

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/41-1.jpg

 

 

a tu mi geodeta cuś w poniedzialek podobno tyczył, ze 4 godziny mu to zajęło i nie wiem czy mnie nie naciągnął, takie zwykłe deski gwoździami pozbijał i twierdzi, ze to wytyczony budynek jest :o :o :o :roll: :roll: :roll:

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/36-1.jpg

 

mam nadzieję ze w dobrym miejscu :lol: :lol:

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/37-1.jpg

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/3-4.jpg

i pierwsza partia maxa kozłowickiego i cemenciku w super cenie :D

 

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/35-1.jpg

 

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/34-1.jpg

 

 

z tego tu miejsca pozdrawiam mojego geodetę :lol: :lol: :lol: :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17-20 stycznia 2008

wylewki skończone i zaraz po nich mała przerowadzka

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/12-3.jpg

 

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/14-1.jpg

 

i nasza koza w miejscu przyszlego kominka

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/13-2.jpg

 

 

demontaz kuchni

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/11-1.jpg

 

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/9-2.jpg

 

po zdjęciu podłogi i tynków

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/22-2.jpg

 

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/24-1.jpg

 

i widok z kuchni na kawalek salonu. Uroczy widok 8) :lol: :D

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/26-2.jpg

 

spicniały inwestor :wink: :D

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/27-2.jpg

 

i inne ujęcie widoku z kuchni

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/28-2.jpg

 

leje się findamencik pod jedną ze ścianek

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/19-2.jpg

 

leje się dalej

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/21-2.jpg

 

az się wylał...

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/29-2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21-22 stycznia 2008

 

dzisiaj chłopakom zachciało się przewietrzyć... zajechałam a okno już wyjęte i się zarabia

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/30-2.jpg

 

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/31-2.jpg

 

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/44-1.jpg

 

 

filar podpierający strop którego zycie właśnie się rozstrzyga...

jutro ma dojechac kierownik i ocenić czy strop wytrzyma czy jednak jest do zrzucenia co wiąze się z dodatkowym dużym kosztem :evil: :evil: :evil:

okazało się ze jest spękany i się ugina... (strop, nie filar)

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/42-1.jpg

 

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/43-1.jpg

 

 

i slicznej ścianki kawalek- pomiędzy kuchnią a pokojem, jest poszerzana by zlicowała się z belką i kominem z drugiej strony otworu. Będzie ładnie :)

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/40-2.jpg

 

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/39-2.jpg

 

i ścianka do sypialni sie muruje... nasz murarz przebierał nóżkami kiedy dojedzie dwunastka na ścianki, jakos tak lubi murowac czy co... :roll: (co widac na fotce :lol: :lol: :lol: )

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/38-2.jpg

 

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/35-2.jpg

 

okno tez ładnie idzie. Już nas babki wyklinają... taki ladny dom był i go popsuły

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/33-2.jpg

 

wczoraj miałam wizyte speców (z polecenia) od instalacji wod- kan i CO. Nie doszliśmy do porozumienia i dzisiaj dojechał ich szef czy cuś. Spędziliśmy prawie 2 godziny na pomiarach, obliczeniach i rozdzielaczach :roll: :o

Końcowa oferta:

kocioł buderus/ekocentr na ekogroszek z dodatkowym rusztem na drewno i inne smieci, plus ciepłociąg z budynku gospodarczego do domu, plus instalacja ogrzewania podłogowego na cały parter (minus duzy pokój) oraz całe poddasze, w tym 2 grzejniczki w łazienkach, jeden większy/2 mniejsze w d.pokoju, bojler 140 l, pompki, rozdzielacze, instalacja wod- kan na cały dom, jeden geberit i inne cuda czary mary bliżej mi nie znane i to wszystko z robotą wycenili na niecałe 35 tys. Jestem zadowolona z tej ceny, zakładałam więcej... Oby tylko nie zmieniła się drastycznie do maja/czerwca. Zaliczki nie chcą...

tymczasem zaczęli juz rozkładac kanalize

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/32-2.jpg

 

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/37-2.jpg

 

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/36-2.jpg

 

jutro jest plan zalać to wszystko chudziakiem, zmieść i zmyć :wink: 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23-25 stycznia

 

 

chłopaki zawzieli się na okna

jedno juz gotowe

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/45-1.jpg

 

drugie się robi

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/47-1.jpg

 

z drugiej strony

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/44-1.jpg

 

i w calej krasie. Ale mamy komentarze we wsi :lol: :lol: :lol:

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/57.jpg

 

i od środeczka

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/64.jpg

 

fajnych mam tych chłopaków :wink: :D

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/60.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kilka widoków przestrzennych :wink:

 

dorobiona ścianka przy kominie

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/54-1.jpg

 

wylewka w małej łazience/rozdzielni

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/59.jpg

 

kawalek przyszlego salonu z widokiem na kuchnie w prawo i korytarz w lewo

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/61.jpg

 

i z kuchni na korytarz

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/65.jpg

 

tłumaczą mi ze sciany krzywe... akurat :roll: :lol: :lol:

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/62.jpg

 

a tak sie marnuje parenaście tysięcy... przed płotem bo nie dali rady wjechać :roll: :-?

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/46-1.jpg

 

stal kazalam wciągnąć za bramę żeby nikogo nie kusiła

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/48-1.jpg

 

jutro rozliczamy się za pierwszy etap- 3 tygodnie rozwalania. Obliczyli się dokładnie tak samo jak ja ich- to chyba dobrze :wink: :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 stycznia

 

w sobote była wypłata, więc poniedzialek chciał nie chciał musiał być dniem wolnym od pracy... :roll:

 

scianka korytarz/ łazienka jest gotowa

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/73.jpg

 

i kawałek łazienki. Resztak komina zostanie rozebrana i wymurujemy kawałek nowej ścianki z czystej cegły która zostanie prawdopodobnie surowa

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/74.jpg

 

scianka do malej lazenki zaczęta (widok z kuchni) tak dopiero na zdjęciu zobaczyłam co oni wykombinowali... jesli chodzi o dobór materiałów na ten kawalek... :o :o :o :roll:

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/75.jpg

 

i kuchnia

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/76.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 stycznia

 

 

dzisiaj zajechałam o 10 i zastalam taki oto widok

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/77.jpg

 

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/78.jpg

 

drzwi już nie ma...

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/81.jpg

 

korytarz w calej krasie

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/82.jpg

 

miało nie być zadnych okien w tym domu ale pod naporem plotek we wsi zdecydowaliśmy ze chyba jednak cos musimy mieć... 8) :wink:

 

okno się robi... ( wersja końcowa jest sporo wieksza)

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/85.jpg

Kochanie, widok na Bozene będziesz mial do konca zycia z wlasnej sypialni... a una na nos 8) :D :lol: :lol:

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/84.jpg

 

 

 

i nowy wymiar sypialeczki / dalej, z oknem w tle/ i ogolny burdel w salonie... 8) :wink:

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/83.jpg

 

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/86.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29-30 stycznia

 

29 przywieźli nam stemple.

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/87.jpg

wskutek pomyłki dowieźli 2.4 zamiast 3 metrowych. Na szczęscie sprawa się szybko wyjaśniła i jeszcze tego samego dnia wymienili je na prawidłowe...

 

aktualności bez zbędnych komentarzy

 

okno sypialni i mniejsze łazienki

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/91.jpg

 

nowe wejście i okienko małej łazienki

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/92.jpg

 

zapraszamy w nasze skromne progi :roll: :lol: :lol:

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/93.jpg

 

stare drzwi zamontowane tymczasowo

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/94.jpg

 

i okienko z innej strony

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/95.jpg

 

łazienka w nowym świetle

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/96.jpg

 

i widok stamtąd :lol:

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/97.jpg

 

i okno w sypialni

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/98.jpg

 

posprzątane nawet troche...

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/99.jpg

 

dziura w łazience czeka na brzydszą pogodę

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/100.jpg

 

a oto nasz nowy domownik, nie wiadomo skąd się wziął, mieszka sobie w domu od kilku dni, pije kawe z majstrami, nocuje i pilnuje :wink: :D

do wiadomości inwestora- jeszcze tam nie narobił :oops: :lol:

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/101.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2-6 luty

 

cały ubiegły miesiąc trwały narady kiedy i jak robic fundament. Grunt u nas podmokły... Kiedy w końcu zdecydowaliśmy się na kopanie koparką zaczęlo... padać... i tak jest do dziś :x :-?

pomijając cud znalezienia normalnego koparkowego... Moj znajomy koparkowy akurat był uziemniony na placu. Drugi którego znalazlam owszem chętny ale miał rozebraną koparkę. Trzeci nie miał takiej łyżki. Kolejnemu się nie chciało. Jeszcze inny tak! predko już, przyjechał na miejsce, obejrzał i rzekł, ze on to chętnie wykopie, ba, nawet da ciągnik z przyczepą żeby ta ziemię z wykopu od razu wywieźć i rozplantowac. Duzo nie weźmie, nie jest sezon to 80/h. Ile czasu będzie robił? Uwinie się szybciutko- jakies 1,5-2 dni :o :o :o

mój mąz go przegonił...

 

w oczekiwaniu na moja znajomą koparke i opadnięcie wód gruntowych, których wciąż przybywało panowie murarzowie się wzięli i sami zaczęli kopać... i od razu zalewać. Nie było szansy by wykopac to wszystko naraz ani na wjechanie gruchy też... powtórka z kopania pod ogrodzenie frontowe.

Aha, oczekiwanie bylo tez spowodowane decyzją projektanta, czekaliśmy na jego aprobatę odnośnie wylewania ławy kawałkami, z głębszymi narożnikami niż w projekcie za to płytszymi łączeniami ich. W sumie i tak wyszło, ze w większości mamy głębokość projektowaną zachowaną...

 

początek robót

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/1-3.jpg

 

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/2-5.jpg

 

 

tu zalany jeden z narożników

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/3-5.jpg

 

i reszta

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/4-5.jpg

 

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/6-5.jpg

 

http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/7-4.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...