Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Chatka Azymutów- komentarze


mocca

Recommended Posts

Cześć Grazia!

Super pamiętnik.

Szkoda, że nie można obejżeć pierwszych zdjęć (da się coś z tym zrobić?).

Jak znajdę chwilę, to przeczytam całość. Ostatnie zdjęcia robią wrażenie. To jest to samo miejsce...? :wink:

Pozdrawiamy

 

Ps. A to na pamiątkę:

http://img413.imageshack.us/img413/1466/belchatow.th.jpg

 

i Rafcio się pojawi!ł :D

fajnie tylko szkoda, że nie osobiście. My cierpliwi, wciąż na Was czekamy... A Magda ponoć ma ochotę obejrzec moj brzuch więc spieszcie się spieszcie!

 

Miejsce to samo jak najbardziej :D póki co fotki możesz obejrzeć bo pokazują się wszystkie, będą ze 2 tygodnie a potem znowu znikną do pierwszego ;) nie wiem czemu, pewnie limity. Kiedyś je przeniosę na inny serwer.

 

A Twoja fota robi wrażenie, odnaleźliśmy wszystko co trzeba ;) nasz blok prawie centralnie, autka nie widzę (pewnie byłam na budowie). Ale patrząc na rózne znaki na niebie i ziemi foto było robione chyba koniec sierpnia/ do połowy wrzesnia?

 

a naszej wsi to nie możesz tak ująć? mniejsza jest ;) tylko moze z f16 to ciężko uchwycić :lol: :wink: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 597
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

mocca ale Ci sie narobilo z tymi tynkami :roll: :o :evil: .

Brawa dla Ciebie, ze mialas odwage im "podziekowac", najwazniejsze, ze znalazl sie nowy wykonawca, ktory zrobi poprawki wiosna.

 

magpie, to już nie odwaga, im więcej o tym myslę tym bardziej się dziwie sobie, że tak długo ich trzymalam...

no ale rozpaczac też nie ma co bo nic to nie da, trza przeboleć i do przodu... :roll:

 

chyba zajmiemy się spowrotem "wnętrzami"

wróciłam do mojego projektu kuchennego, trochę przemyslałam i lekko go przerobiłam i moze uda mi się jeszcze dziś wrzucić, to poprosze Cię o zerknięcie :wink:

 

Czekam :p .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeszłam z rewizytą :p

 

Piękne podłogi, śliczne kolory scian (takie lubie :wink: ) i te schody :o Cudne!!!

szkoda tylko, ze musiałaś sie od szkodliwej sasiadki ogrodzić sie betonowym murem :( nie brąchała jak jej mur postawiłas????

 

kiedy planujecie przeprowadzke? jeszcze przed przyjsciem dzidzi na swiat? ( to juz niedługo :wink: :D )

 

pozdrawiam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście fotki widać ... niestety, fuszerkę też. Nie będę dużo pisać, ale brzydko i nieprofesjonalnie to wygląda. Śmiem twierdzić, że moi samoucy lepiej to zrobili. Na szczęście podziękowałaś im, i dobrze. Masz rację, wiosną się za to weźmiemy, :D znów razem :wink: .

mocca, a nie zmieści Ci się lodówka obok piekarnika? Może w miejscu tych trzech szuflad? Ja bym ją tam umiejscowiła, byłoby bliżej zlewu, bliżej blatu roboczego ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ireczku, los magdalenos :lol: :lol: :lol: wszystko jest do dogadania tylko zebrac to całe towarzystwo w jednym terminie i zdrowiu to już nie lada wyczyn :roll:

 

Aka przeprowadzka jak dzieciaki skonczą ten rok szkolny... planowana ;) a dzidzie musze tu na miejscu wydać jeszcze ;) bo ja błyskawiczna jestem a ode wsi naszej do szpitala 25 km, mogłabym nie zdązyć ;)

 

a sasiadka o płot brąchała, nawet bardzo ale mnie akurat przy tym nie było :lol:

 

TomKa, o ociepleniu to już mi nic nie mów :evil: dokupimy co konieczne i zamykamy temat na ten rok. A wiosna będzie przyjemniejsza ;)

 

Lodówka obok piekarnika nie da rady- już to przerabiałam i wygląda beznadziejnie. Wiem że moze trochę "nie po drodze" ale w tych modelach ktore nam się podobaja jest ograniczona kolorystyka, tzn 99 % to inoxy i jesli taka weźmiemy, tu gdzie planuję ją postawić będzie najmniej widoczna w porównaniu do reszty kuchni... coś za coś :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Edyta, dzięki za odwiedziny! :D

daję radę... jakos się turlam choć zdecydowanie zwolniłam tempo (albo tak mi się wydaje ;) ) ale ogólnie jest OK

 

a co u Ciebie, jak sobie radzisz? wrzuc jakąś fatunię Malutkiej :wink:

 

aka z Ina

mocca-no to ci zazdraszczam tempa rodzenia! bardzo!!!! i trzymam juz kciukaski..

 

tak naprawdę to nie ma czego zazdraszczać bo to tempo raczej strachem mnie napawa :oops: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amtla, kazde kciuki sie przydadzą :lol:

aka z Ina, zadna skrajność nie jest dobra ale tu się rozgrywa wiesz... zdąże albo nie zdąże ;) i tego się boję, tym bardziej ze moje dzieciaki rodzą się nocą a do tego poza weekendami jestem zazwyczaj sama z trojeczką :roll:

mam nadzieję ze to będzie weekend i jednak zdąże... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amtla, ... a do tego poza weekendami jestem zazwyczaj sama z trojeczką :roll:

mam nadzieję ze to będzie weekend i jednak zdąże... :D

 

Mocca ja myslalam że to tylko ja sama bywam w tygodniu. Całe 6 pierwszych tygodni byliśmy wszyscy razem i nie było źle. Od niedzieli zostałam z moimi laskami sama i nie wiem gdzie ręce włożyć. Do tego padam na nos z niewyspania. Na weekend czekam z taka niecierpliwością że nie da się opisać. Wtedy uda mi się pewnie zjeść śniadanie rano a nie wieczorem :)

 

Jak znajdę chwilunię to wkleję fotki pulpecika :D

 

Trzymam kciuki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wtedy uda mi się pewnie zjeść śniadanie rano a nie wieczorem :)

 

Niby pięć lat minęło a ja jeszcze pamiętam tę gonitwę...jak ja Cię rozumiem...jeszcze trochę i będzie lepiej :D

 

Jak znajdę chwilunię to wkleję fotki pulpecika :D

 

Czekam z niecierpliwością :lol:

 

Pozdrawiam cieplutko...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znowu mi nic nie przyszło ze się u mnie odezwałyście :evil:

 

Edyta, ja sama tygodniami bywam już od kilku lat, nawet się przyzwyczaiłam :roll: :wink: i jakoś z trójeczką daję radę :D choc czasami lekko nie jest. A teraz wlaściwie czekam na przeprowadzkę bo ciasno nam tu i marzę, żeby dzieciaki rozlazly się po swoich pokojach...

 

Amtla, prace domowe ustały zupełnie, trochę w weekendy sprzątamy po naszej ekipie, tzn mąż sprząta a ja się więcej pałętam... :lol:

ostatnio nawet rzadko tam jeżdzę, w tym tygodniu zajechalam az raz na kilka minut i na drugi dzień znowu na kilka minut bo poprzedniego zapomniałam torebkę zabrać... :lol:

ale muszę się pochwalić ze ostatnio zakupiliśmy płytki do niezrobionej łazienki na górze i pralni, te biało niebieskie ktore pokazywałam wcześniej. Niestety nasz płytkarz może przyjść najwcześniej w marcu, no chyba ze mu ktoś z kalendarza wypadnie.

Aha, kupiłam też sobie przepiękne firanki i zazdroski do kuchni, płócienne przeszywane taśmą szydełkową. Cudowne są! i nigdy wczesniej nigdzie ani u nikogo takich nie spotkałam. Karnisz do nich też mam ale jakoś od 3 tygodni niezbyt mi zalezy na jego zawieszeniu :-?

 

Poza tym jedyna intensywna praca ostatnio jaką wykonuję a związana jest z nowym domem to... wspominana wcześniej narzuta dziergana na szydełku. Mozolna robota i prędko tego nie skończę... nawet nie mam pewności czy jestem w połowie :roll: :roll:

 

...tym bardziej ze po wczorajszej wizycie moj gin stwierdził ze termin terminem, spotkamy się na porodówce na dniach :o :o :o

 

więc trzymajcie te kciukaski dziewczyny 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...