Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Czy ktoś ma doświadczenie w takiej kwestii:

 

Wydano pozwolenie na budowę, pomimo niezgodności kąta nachylenia dachu z warunkami zabudowy opisanymi w wypisie i wyrysuie z planu zagospodarowania terenu.

 

Wszystko wskazuje na to, że jest to niedopatrzenie urzędników.

 

Czy w przyszłości inwestor może mieć z tego tytułu problemy, np. przy odbiorze domu?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/60559-pozwolenie-pomimo-niezgodno%C5%9Bci/
Udostępnij na innych stronach

Na forum był już przypadek pozwolenia na budowę w złej odległości od planowanej ulicy - dotyczyło to "doradcy alarmowego" ZBYCHA (http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=63534&highlight= ). Jest to drastyczniejszy przypadek niż dach, ale sprawa chyba się jeszcze nie zakończyła. Teoretycznie masz podkładkę, ale zawsze to ryzyko
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/60559-pozwolenie-pomimo-niezgodno%C5%9Bci/#findComment-1331091
Udostępnij na innych stronach

Poczekałbym na uprawomocnienie decyzji.

Potem są co najmniej dwie opcje:

1) budować bez zmian - to urząd wydał decyzję i odpowiada za skutki przeoczenia w przypadku błędów prawnych (droga sądowa dochodzenia roszczeń w przypadku np. strat związanych z wstrzymaniem budowy czy nieodebraniem budynku). W większości przypadków odbiór budynku jest formalnością, więc z dużym prawdopodobieństwem "ujdzie to uwagi" PINB,

2) nanieść zmiany zgodnie z MPZP lub WZ - jako istotne wymagają nowego pozwolenia, ale nadal (do czasu wydania nowego) obowiązuje stare - a więc możesz budować w trakcie ponownej długotrwałej procedury - dach jest przecież na końcu.[/url]

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/60559-pozwolenie-pomimo-niezgodno%C5%9Bci/#findComment-1331119
Udostępnij na innych stronach

W większości przypadków odbiór budynku jest formalnością, więc z dużym prawdopodobieństwem "ujdzie to uwagi" PINB,

 

Zgadzam się tu z oskarem. Poza tym to nie jest różnica, którą widać. Różnica to by była jakbyś miała płaski a zrobiła spadzisty. Ja bym budowała zgodnie z treścią pozwolenia. Poza tym PINB nie zagląda w treść wypisu z planu - domniemuje się że pozwolenie jest z nim zgodne.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/60559-pozwolenie-pomimo-niezgodno%C5%9Bci/#findComment-1331513
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje za odpowiedzi!

Dziś pozwolenie się uprawomocniło :D Zastanawiam się tylko, czy istnieje taka możliwość, że za kilka dni przyjdzie pismo z wczorajszą datą, informujące o cofnięciu pozwolenia..?

Eeee - pewnie dramatyzuję, przecież urzędnicy nie czytają namiętnie "zrobionych już" papierów. :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/60559-pozwolenie-pomimo-niezgodno%C5%9Bci/#findComment-1333058
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się tylko, czy istnieje taka możliwość, że za kilka dni przyjdzie pismo z wczorajszą datą, informujące o cofnięciu pozwolenia..? :

 

Nie ma takiej możliwości. Prawomocna decyzja jest w zasadzie niewzruszalna i procedura odwoławcza jest zajetrudna. Poza tym ktoś musiałby wszcząć postępowanie - urząd? sam przeciwko sobie? Musieliby upaść na głowę!

Spij spokojnie. :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/60559-pozwolenie-pomimo-niezgodno%C5%9Bci/#findComment-1333084
Udostępnij na innych stronach

Nie ma takiej możliwości. Prawomocna decyzja jest w zasadzie niewzruszalna i procedura odwoławcza jest zajetrudna. Poza tym ktoś musiałby wszcząć postępowanie - urząd? sam przeciwko sobie? Musieliby upaść na głowę!

Spij spokojnie. :D

 

Troszkę (niezbyt mocno) bym popolemizował. Dziś może nie, ale gdy dach już ujrzy światło dzienne może się znaleźć życzliwy sąsiad, który to zauważy. A może mając już w ręku uprawomocnione pozwolenie udasz się do urzędu i zaproponujesz im grzecznościowo, żeby "poprawili" w warunkach zabudowy. Jak Ci się uda, to już naprawdę będziesz mogła spać spokojnie do końca świata.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/60559-pozwolenie-pomimo-niezgodno%C5%9Bci/#findComment-1333831
Udostępnij na innych stronach

Dziś może nie, ale gdy dach już ujrzy światło dzienne może się znaleźć życzliwy sąsiad, który to zauważy.

 

Bardzo mało prawdopodobne. Musiałby dysponować kompletem dokumentów - m. in. projektem i wypisem z MPZP. Oczywiste jest że nie dysponuje więc nie stwierdzi takiej rozbieżności. A jak zażąda wglądu w dokumenty to się dowie że Strona ma wgląd kiedy się toczy postępowanie - a postępowanie już się zakończyło, więc fora ze dwora. Poza tym w decyzji jest napisane, że projekt jest zgodny z warunkami MPZP i dlatego orzeczono jak na wstępie.

Nadal się upieram, że to za mała sprawa.

 

 

 

A może mając już w ręku uprawomocnione pozwolenie udasz się do urzędu i zaproponujesz im grzecznościowo, żeby "poprawili" w warunkach zabudowy.

 

Misiu!

Magda MA WYPIS Z PLANU MIEJSCOWEGO a nie wzizt!

Idź i zmuś urząd, żeby zmienił Plan.

Gdyby coś takiego zrobiła - kazali by jej zmienić projekt!!!

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/60559-pozwolenie-pomimo-niezgodno%C5%9Bci/#findComment-1334387
Udostępnij na innych stronach

Magda25

 

tak mi sie wydaje ,że ty dobrze wiedziałaś , że składasz wniosek o pozwolenie na budowe , dla domu który nie spełnia warunków zabudowy , a teraz jak dostałać dokument to cię strach obleciał ??????

 

Takie sprawy załatwia się przed złożeniem wniosku . Należy wystąpić na ręce gminy czy miasta ( organu , który ustala plan zagospodarowania terenu )do projektanta planu , aby wyraził zgodę na odstępstwo od zapisów dotyczących kąta nachylenia dachu . Oczywiście wszystko należy dokładnie uargumentować np: chcesz mieć parterowy dom z poddaszem nieużytkowym , a w planie dach ma mieć 45 stopni , a tobie nie jest taki wysoki potrzebny , no i bedzie szpecił budynek lub w sąsiedztwie znajdują się domy o konstrukcji dachu o którą ci chodzi i chcesz sie nawiązać , lub nie masz sąsiadów i nie ma się do czego nawiązać itp.itd. Jak gmina czy miasto ( organ , który ustala plan zagospodarowania terenu ) wyda pozytywną opinię to pozwolenie uzyskuje się bez problemu i nie ma wtedy żądnych podstaw do jego zmiany .

 

W twoim obecnym stanie , będziesz budować dom pół legalnie - masz pozwolenie , ale przy odbiorze budynku mogą być problemy .

 

Spróbuj pogadać z osobą , która wystawiła ci pozwolenie , czy nie dałoby się załatwić w/w przeze mnie dokumentu i dołączyć go do akt twojej sprawy jako uzupełnienie wniosku . Wtedy masz załatwione wszystko legalnie .

 

Chyba , że ryzyko negatywnej odpowiedzi jest bardzo duże , bo masz jakiś bardzo płaski lub za stromy dach ., w takim przypadku zostawiłaby sprawę w spokoju .

 

Ja mój dach załatwiałam własnie w ten sposób i mam problem z głowy .W planie był zapis dach o pochyleniu 35-45 stopni , a ja dostałam zgodę na 30 stopni .

 

pozdrawiam marpa .

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/60559-pozwolenie-pomimo-niezgodno%C5%9Bci/#findComment-1334487
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy zwalają winę na urzędnika który bez przeglądania i wnikliwego porównywania projektu i mpzp wydał decyzję [choć za to bierze pieniądze z naszych podatków - z drugiej strony czy wszyscy robimy w pracy wszystko na maxa extra? jeśli tak to skąd wątek o fuszerkach na budowie?]

Z drugiej strony jak to się stało że budowlaniec adaptujący projekt nie "adaptował" go w sposób zgodny z mpzp??? :o generalnie to winę ponosi po równo budowlaniec i urzędnik!

Ja po uprawomocnieniu się decyzji jednak pogadałbym z gościem który adaptował projekt aby to jakoś załatwić bo w końcu ON też nawalił. No chyba że ma wysokie ubezpieczenie oc i chcecie się pobawić przez najbliższe parę lat w sądy.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/60559-pozwolenie-pomimo-niezgodno%C5%9Bci/#findComment-1334541
Udostępnij na innych stronach

Marpa, nie jestem fachowcem w tej dziedzinie, ale z doświadczenia wiem, że nic nie da składanie pisma o odstępstwo od warunków zabudowy, bo nie ma od nich odstępstw. Ja chciałam coś takiego zrobić zmniejszając plac manewrowy, notabene mierzący 400m2 i znajdujący się na mojej prywatnej posesji, o parę metrów z mocnym uzasadnieniem (szczegóły nieistotne) i powiedziano mi, że mogę tylko wystąpić o zmianę WZ czyli zacząć całą procedurę od początku co trwa rok i kosztuje albo zrobić to nielegalnie. Pismo mogłam oczywiście złożyć ale z góry zapowiedziano , ze otrzymam odpowiedź odmowną.

Nie wiem dlaczego takie gromy na autora wątku. Inwestor nie musi się na wszystkim znać, wszystkiego wiedzieć a tymczasem o dziwo, jest karany za błędy urzędu, geodety, majstra itp. To urzędnik powinien wyłapywać wszelkie niezgodności projektu z wz, bo od tego jest, to jest jego praca i jego decyzja powoduje skutki prawne a zatem jeżeli się myli powinien za to odpowiadać on a nie inwestor, który płaci grube pieniądze za całą dokumentację. Odpowiadać to nie znaczy, że zaraz mają go wywalać z pracy (nie myli się ten, co nic nie robi) albo pozywać do sądu, wystarczy po prostu usankcjonować decyzję nawet jeżeli jest niezgodna z wz i tyle.

Poza tym nie wiemy kiedy Magda25 zauważyła odstępstwa od WZ, skąd zatem założenie że od początku działała w niedobrej wierze? Każdy ma prawo czegoś nie zauwazyć nie dostrzec, nie tylko urzędnik...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/60559-pozwolenie-pomimo-niezgodno%C5%9Bci/#findComment-1334909
Udostępnij na innych stronach

Ja w warunkach miałem napisane około ("około" wybłagałem u pani określającej warunki) 40 do 45 (a może do 50 już nie pamiętam) , a w projekcie miałem 38 stopni, róznica praktycznie trudna do wyłapania golym okiem, ale pani adaptująca projekt po konsultacjach w Starostwie musiała przeprojektować dach na 40 stopni. W Twojej sytuacji wstrzymał bym się z budową, róznica jest duża, przeprojektowanie dachu z 24 na 35 może zeszpecić budynek. Warunki są wydawane na podstawie budynków sąsiednich, jeżeli twój będzie znacząco inny to zapewne wywoła to burzę w wydziale urbanistyki lokalnego urzędu i sprawa sie rypnie
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/60559-pozwolenie-pomimo-niezgodno%C5%9Bci/#findComment-1334933
Udostępnij na innych stronach

Trochę to wygląda na typowy pat. Jesli wybudujesz zgodnie z pozwoleniem, to wbrew temu co jest wykazane w MPZP. Jeśli wybudujesz zgodnie z MPZP, to może to być potraktowane (w skrajnym wypadku) jako samowola budowlana ze względu na znaczne odstepstwa od pozwolenia na budowę - co już, jakby nie patrzeć jest winą inwestora.

Współczuję.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/60559-pozwolenie-pomimo-niezgodno%C5%9Bci/#findComment-1334969
Udostępnij na innych stronach

Przestańcie straszyć dziewczynę i dzielić włos na czworo. Różnica w nachyleniu dachu jest niewielka, poza tym, co zauważyła Ania, "projekt jest zgodny z MPZP" (co stwierdzono to w prawomocnej decyzji).

W zależności od wytrzymałości nerwowej Magda może zbudować wg projektu i pozwolenia, albo dokonać zmian w trakcie budowy (kąt dachu zgodny z MPZP) i z rysunkami dokumentującymi zmiany wystąpić o nowe pozwolenie w tym zakresie.

Wszelkie negocjacje, rozmowy z urzędnikami i podobne panikowanie zdecydowanie odradzam.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/60559-pozwolenie-pomimo-niezgodno%C5%9Bci/#findComment-1335131
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...