ILE CZEKALISCIE NA PODLACZENIE GAZU ???

[Janewa]

U mnie z góry powiedzieli, że mam wniosek złożyc rok przed planowanym podłączeniem. Zatem jak będę miała stan surowy ( październik ) zaraz składam wniosek. Pozdrawiam.

[kofi]

Nie chcę Cię straszyć, ale tez czekaliśmy pół roku i to z jakimś tam przyspieszeniem było. Mąż zupełnie przypadkiem się dowiedział, że tyle się czeka, więc wystapił o przyłaczenie bardzo wcześnie - w lipcu, a podłączyli w grudniu. Bo to trzeba zrobić przetarg na wykonanie kawałka rury do granicy działki i przetarg na wykonanie kawałka rury od granicy działki. Szukaj znajomości

[arkadiod]

Witajcie .Po przeczytaniu Waszych postow juz się boję.W warunkach przyłaczenia mam ostateczna data przyłaczenia gazu do 31 marca 2007 roku

Kilofami chyba beda kopali tę zmarzlinę nie wyobrazam sobie jak to bedzie

Wychodzi na to ,ze mogę sie przeliczyć ,ze gaz bedę miała w marcu/ kwietniu ,ale jedno wiem ,ze jeżeli w marcu gazu mi nie podłączą to bedzie oj będzie sie działo...

A tak poza tym to mam wrażenie ,ze wszystko byłoby do zrobienia jeszcze w tym roku .... ale ktoś chyba gdzieś liczy na coś czego ja nie chcę dac i nie dam.... po moim trupie,pozyjemy zobaczymy ,mi się aż tak bardzo nie spieszy

[komarek]

to chyba najlepiej budować sie w sandomierzu bo tam najkrócej sie czeka na podłaczenie. Niestety rejon Warszawy a szczególnie Piaseczna to jeden bałagan gdzie nie potrafią poradzić sobie z papierami a tymbardziej z realizacją zleceń

[speek]

komarek - z nimi to tragedia tona w bałaganie papierów i patrza czy może prywatnie? I wiesz co mi powiedzieli projekty przyłaczy prace wykonawcze ,srodowisko itp. to koszt zakupu działki!!!!

A zapytani jaką dają gwarancje na szybkość wykonania - no to zależy.W zaden sposób nie można się z gazownikami dogadac i z prądem to samo.Bliskie okolice Warszawy bez pradu przez co najmniej dwa lata.To absurd

[madd]

Podnosze temat bo mnie tez trafia.

W gazowni zawitalam na poczatku marca, jak tylko sie dowiedzialam, ze jestem w ciazy... Wiadomo - male dziecko i sam kominek to nie jest dobre rozwiazanie.

Mamy prawie koniec wrzesnia, a ja jestem na etapie zalatwiania pozwolenia na budowe (sic!), na ktora „prosze pani ustawowo mozna czekac dwa miesiace”.

Pani architekt najdluzej czekala na...pozwolenie z wydzialu drog na przekop (bo gaz idzie po drugiej stronie ulicy). To jest jakas paranoja. Chocoaz mam cicha nadzieje, ze w listopadzie mnie podlacza....

Co z ta Polska?

[misiakulka]

kurcze chyba nie. bo jak zbudują to jeszcze muszą wykonać jakiąś tm inwentaryzację a to trwa około miesiąca. ja załatwiam od lutego i cały czas troszkę "przyspieszam" gdzie się da, może za 3 tygodnie włączą, ale to tak prawie na legalu, robione równolegle kilka rzeczy. ekipa która robi mi przyłącze, robi też instalację więc teoretycznie im też zależy.

pozdrawiam

[madd]

To oni gaz puszcza dopiero jak bedzie mapa powykonawcza???????

[misiakulka]

ja zrozumiałam że to co wykonają czyli rurki należy rozprowadzić zgodnie z planem i to nanieść na mapę że się tak uczyniło i dopiero wtedy można puszczać gazy.