Grupa PODLASKA

[magero]

On 2003-05-14 08:04, emems wrote:

Heeej

Ale nie mogę wszystkich negować, gdyż niektóre firmy zaprezentowały się naprwdę na wysokim poziomie. I naprawdę bym chciała, żeby w następnym roku tak zaprezentowały się pozostałe firmy.

 

Oj, zagadzam się z Tobą - niektóre firmy zaprezentowały się profesjonalnie i chwała im za to!!!. Ale wiesz jak to jest, zawsze w oczy kole to "co złe". Mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie lepiej.

 

karina

 

[magero]

Fidelis, już dwa razy Ci odpisuję i dwa razy mnie wywaliło. Chyba siła wyższa mówi, że nie powinnam Ci odpisywać Ale jak znajdę chwilkę czasu, to odpiszę.

karina

 

[Fidelis]

Cekam, czekam...

[emems]

Heej kochani forumowicze z Podlasia

Dzisiaj pada jest wstrętna pogoda, a ja mimo wszystko mam extra humor :grin: , pomimo, że ostatnie burze przemieliły mój wycacany ogródek warzywny i nie wiadomo co z tego wyrośnie

 

Pozdrawiam serdecznie.

[emems]

To jeszcze raz ja, bo ta wiadomość jest moją 200 ciekawe co się zmieni przy moim znaczku.

heej, heej

[magero]

No, może się teraz uda. Chyba za wolno piszę , bo mnie wyrzuca i każe się zalogować. Jest gdzieś jakaś opcja wydłużenia czasu na loginie? Bo ja jej nie znam.

 

Fidelis,

piszesz, że "od opinii stan posiadania inwestora, frekwencja na targach, słowem - ruch w interesie, się nie poprawi".

Może stan posiadania się faktycznie nie poprawi, ale frekwencja a co za tym idzie- ruch w interesie - jak najbardziej. Jak już ktoś ma pieniądze i zamierza się budować - a takich ludzi wbrew pozorom jest całkiem sporo - to słucha różnych opii i szuka okazji do poznania ofert firm. I jeżeli z grona znajomych słyszy same negatywne opinie o np. FORUM , że mało firm i nie ma czego oglądać, to nie pójdzie na TArgi, bo i tak musi przelecieć cale miasto aby poznac oferty. Przecież Targi dla takich indywidualnych inwestorów są po to, żeby w krótkim czasie - w trzy dni - znaleźć firmy, które sprzedają to co chcemy kupić, uzyskac informacje, wziąć od nich oferty i je sobie porównać w domu, a nie latać po mieście.

Zmienia się rynek budowniczy. Ogólnie jest niby gorzej. Ale sama się dziwię ile ludzi wokół mnie się buduje. Ceny mieszkań są tak wysokie, że większości opłaca się samemu budować. Dla producentów np. cegieł jest oczywiści gorzej, bo zawsze lepiej jest sprzedać cegły na blok a nie na dom. Ale dlatego, że rynek budowniczy się tak zmienia, firmy budowlane też powinny się zmieniać i przystosowywać do sytuacji na rynku. I tu jest moim zdaniem szansa dla Targów. Nie wiem jaki procent w odwiedzających stanowią inwestorzy indywidualni, jaki małe firmy budujące domy dla ludzi a jaki np. duże firmy budowlane szukające kontrahentów. Wydaje mi się, że nikt nie robił badań marketingowych. A szkoda. Czy były robione badanie oczekiwań i "wystawiających się" i "odwiedzających" Targi?, czy wystawiający wiedzą czego chcą od nich odwiedzający? Wydaje mi się, że nie. Może się mylę, ale mnie nikt nie złapał z ankietą.

Nie wiem tez jak się kształtują ceny za stoisko, ale może zrobić jak z akcyzą na alkohol?

Pytasz, czy pamiętam Targi z innych lat? No pewnie !!! Kupowałam wtedy mieszkanie i szukałam na Targach róznych firm wykończeniowych. Ale wtedy były inne czasy. Był tzw. "boom budowlany" i firmy budowlane funkcjonowaly "siłą rozpędu" Nie wiem dlaczego nikt się nie zastanawiał nad strategią firmy jak już się skończy boom, ale to już inny problem. I Targi też "szły siła rozpędu". Firmy wydawały pieniądze na promocję, bo ...... nie miały co z forsą robić. Teraz niestety zanim firma wyda złotówkę, to obejrzy ją trzy razy. I choćby dlatego Targi muszą być, bo zawsze lepiej wydać raz pieniądze na promocję. Tylko, że Targi muszą być DUŻE i firmy muszą wiedzieć po co się wystawiają i jakie z tego mają realne korzyści. A jak będą duże to i dużo ludzi będzie przychodzić. Pracuję w firmie medialnej i wiem, że pierwsze pytanie firm jest: Do ilu osób ta reklama dotrze?, a przecież Targi mają to do siebie, że ogromna rzesza ludzi dociera do firm w tak krótkim czasie!!!

 

Poza tym jeszcze jedna rzecz - znajomy, który był w tym roku pierwszy raz na Targach, zostawił samochód od strony Wiejskiej i .... nie mógł trafić!!! Niestetry nie było informacji, kierunków, w którą stronę iść żeby dojść gdzie trzeba. Oczywiście poradził sobie, bo język ma, ale odczucie braku profesjonalizmu zostało. Czyli coś z promocją też jest nie tak.

 

Tak mi się trochę nasunęło po tych Targach. Może są to błędne odczucia, ale wiele osób ma podobne. Nie jestem specjalistką i nie znam szczegółow organizacji Targów od środka, więc moje opinie mogą być trochę skrzywione. Wierzę, ze jest to potworna robota, jest pewnie mało środków, dużo bieganiny, załatwiania. Ale przecież Politechnika ma Wydział Marketingu i Zarządzania. Są na pewno studenci zdolni i z pomysłami, a Forum potrzebuje nowej formy. Może jakiś konkurs wśród studentów?

 

Przyszły ciężkie czasy i żeby coś zarobić trzeba się też narobić. Niestety:sad:.

 

pozdrawiam

Karina

 

[magero]

Ha!

Po prostu napisałam w wordzie i przekopiowałam.

Potrzeba matką wynalazku!!!

 

karina

 

[Hydraulik]

Święte słowa

 

[Fidelis]

Z tym "sporo", co do liczby mających pieniądze i zamierzających inwestować to bym na Twoim miejscu nie przesadzał... A może dysponujesz jakimiś konkretnymi danymi w liczbach bezwzględnych. Swoją drogą, w środowisku, w którym się obracam , naprawdę "sporo" myśli o budowaniu. "Sporo" też już zmieniło słowa w czyny - szczególnie przed likwidacją Dużej Ulgi Budowlanej. Ale moje "sporo", to kilkanaście osób z najbliższego otoczenia. Wiem też, jaka jest rzerzywistość. Tych, nie dysponującymi żadnymi oszczędnościami jest znacznie bardziej "sporo" ). Dobrze, jeśli w ogóle nie mają długów...

 

Z Twojej wypowiedzi odnoszę wrażenie, jakbyś winiła "targowiczan", że nie budują, nie wystawiają, nie zasypują ofertami, nie wiedzą co oferują i do kogo z tym trafić... To tak, jakby zapytać, dlaczego w Białymstoku nie ma salonu Jaguara czy Cartiera... No, może przesadziłem, ale filozofia jest ta sama. Przesadziłem celowo! Zadajmy sobie przede wszystkim retoryczne pytanie; za czyje pieniądze stać ich na działalność? Również promocyjną.

 

Nie ma rynku - nie ma oferty. Wszyscy moi znajomi "targowiczanie" postawili na targi poznańskie. Nawet nie na najbliższe kalendarzowo warszawskie. Mamonka na promocję jeszcze jest zabudżetowana, bo bez niej w tej branży toniesz. Ale zostało tylko na mocne uderzenia

 

Karina, mylisz się. Mnie akurat dwa razy "złapano z ankietą" (raz uciekłem), choć nie tego roku...

 

Na oznakowanie drogi do terenów wystawowych nie zwróciłem uwagi. Może dlatego, że po terenie PB poruszałem się "siłą inercji" - plan Targów był dostępny w Internecie. Przy wejściu dostępne też były ulotki z lokalizacją Wystawców. A mając język, to w takiej przeuroczej drobnej mieścinie jak nasz Białystok wszędzie można trafić i bez promocji Ale to tak na marginesie.

 

Swego czasu Wystawcy gotowi byli kupić miejsce pod gołym niebem, żeby tylko zaistnieć (targi, bodobnie jak reklamowa kampania wizerunkowa nie muszą przynieść wymiernego zysku). Wystawiający się nie przykładali wagi do tego, czy potencjalni Klienci ich znajdą. Bo w tamtych czasach znaleźli i bez strzałek. W tym roku "sporo", to (sorry) Gapie i to bez konkretnego celu do osiągnięcia. Na zasadzie - na cegły se popatrzę a i kolorowych ulotek na pamiątkę zabiorę. Takie było MOJE WRAŻENIE. A biznes to nie filantropia - wiedząc, że w okolicy biorą teraz płotki nie rzucisz zanęty na szczupaka.

 

Z tym konkursem dla studentów (np. na opracowanie strategii promocji Targów), to niegłupi pomysł. Ciekawe, czy ktoś już wpadł na analizę podobnego zagadnienia?

 

Dużo słońca... bo zimno jak we wrześniu, gdyby nie ten zapach bzów

[emems]

Heej

Ja się zaczynam obawiać czerwca. A on nadchodzi wielkimi krokami. Już jest tuż tuż. Bo budowa zacznie się, żeby choć tylko była pogoda. A blachodachówki zamówionej jak nie widać tak nie widać.

[empi]

Pozdrawiam wszystkich budujących na Podlasiu i przypominam, że ja też tu walczę z własnym M, tylko mam duży kłopot z dostępem do sieci więc się nie ujawniam, ale niedługo powinno wszystko wrócić do normy. Szczególne ukłony dla magero - bo to i kultura i lokalizacja (gm. Dobrzyniewo) wymaga

[emems]

To znowu ja już od poniedziałku rusza u mnie CZYN budowlany - myslę że 3 tygodnie i stanie domuś. Materiały przygotowane i pomału się rozmieszczaja na swoje miejsca. Zostanie tylko klocki poskładać w całosć i gotowe.

Odezwę się dopiero w lipcu.

Pozdrawiam to Paaa.

[magero]

On 2003-05-21 12:18, empi wrote:

Pozdrawiam wszystkich budujących na Podlasiu i przypominam, że ja też tu walczę z własnym M, tylko mam duży kłopot z dostępem do sieci więc się nie ujawniam, ale niedługo powinno wszystko wrócić do normy. Szczególne ukłony dla magero - bo to i kultura i lokalizacja (gm. Dobrzyniewo) wymaga

 

Pozdrawiam również, pozdrawiam.

Poniewaz naszej budowy jeszcze nie ma (etap papierkowy), w wolnych chwilach poznajemy okolice naszego przyszłego domku. I w ten weekend jeżdząc po lesie dojechalismy do knajpeczki-zajazdu przy drodze na Ełk. Całkiem fajna. Piwo 4,50. Polecam.

Tak w ogóle to okolica coraz bardziej mi się podoba.

karina

 

[magero]

Empi,

przedwczoraj wracałam ze swojej działki (w Zalesiu) do Białego przez ...... Ponikłę!!! Mamy do siebie 10 minut rowerkiem:smile:

Jak oglądaliśmy działki, to tez oglądaliśmy w Ponikle, ale ciężko mi wytłumaczyć w którym miejscu.

karina

 

[empi]

Magero

Jak przejeżdzałaœ przez Ponikłę, to ostatni dom (budowa) po prawej jest mój. a po lewej sš działki do sprzedania. Jestem tam codziennie po południu. Jeœli masz ochotę to zapraszam

[magero]

Magero

Jak przejeżdzałaœ przez Ponikłę, to ostatni dom (budowa) po prawej jest mój. a po lewej sš działki do sprzedania. Jestem tam codziennie po południu. Jeœli masz ochotę to zapraszam

 

Ha! Tak myślałam!!!

I te działki też oglądałam, ale sprzedane zostały te najfajniejsze pod lasem, więc zrezygnowaliśmy. Poza tym do sprzedania ma działkę Twój sąsiad (troche dalej w stronę białego, nie przy samej szosie, ale trochę dalej jest gospodarstwo), i facet chce sprzedać tę częśc od drogi do domu.

 

Dzięki za zaproszenie. W najbliższym czasie wyjeżdżam na dwa tygodnie na wczasy (ostatnie , potem kredyt nie pozwoli ), więc jak wrócimy w lipcu to pewnie kiedyś wpadniemy.

 

karina

[empi]

W lipcu to moja budowa będzie już troszeczkę przypominała mieszkanie, a ponieważ ja się buduję już 3 lata to o urlopie nie mam co marzyć. Życzę miłego wypoczynku i jeszcze raz zapraszam

[Teska]

witajcie....a co sie dzieje z ememesem?

[emems]

Heeej Podlasiaki

Witam Teska

Dzis jestem gościnnie bo mam urlop do 1 lipca (cały czerwiec)

Mam majstra i ekipe budowlanców.

Dzis już stawiają krokwie a całosć wyglada jak domek z zapałek... wszystko i ściany i stropy hihi jak zapałeczki.

A ja mam dosc garów i gotowania... niemogę się doczekać końca.. No jeszcze 3 -4 dni i Koniec przez duże K. A pózniej jeszcze krycie dachu i obijanie domu ale troszke odpocznę.... I to załatwianie rózności ufffff.

Życzę wszystkim pogodzy jakiejkolwiek... byle w dzień niepadało a w nocy może lac ile chce... Boże daj zeby w dzień niepadało... bo mi się budowa opóźnia....

To do lipca... buziaki

Pa

[Teska]

MADZIU....to Ty im gotujesz??? ło matko zarobisz sie kobitko... wracaj do pracy...