mlk 09.06.2005 14:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2005 Naprawdę? To super Jak daleko po przeprowadzce będziesz miał do pracy? Innych też proszę o odpowiedź na to pytanie, ciekawa jestem jak sobie ułożycie życie po przeprowadzce. Czy dzieci przenosicie do szkoły koło miejsca zamieszkania? Gdzie praca? Ale chyba mało jest "dzieciatych" w naszej grupie mój przypadek jest trochkę nietypowy, bo przenosząc się z bloku do domu przybliżę się o 7km bliżej centrum, więc dojazdy mi się poprawią Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martta 09.06.2005 15:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2005 Arzesz, domek śliczności jeżeli chodzi o dojazdy to hmmm... to ja to już zupełnie mam pokręcone... aktualnie mieszkamy na Gocławiu, biuro mam w Józefowie, do przedszkola młodego wożę ze soba do Józefowa, teraz idzie do średniaków do Józefowa a za rok do zerówki chcę go posłać do Świdra. rano z Gocławia jadę 12 minut ( z parkingu + 5 doliczcie na dojscie), ze Świdra do Józefowa 10 minut. Wychodzi na to samo a jednak duuuużo lepiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dana15 09.06.2005 18:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2005 Czyli macie raczej bliżej. My po wielkich naradach, nie wojennych , raczej pokojowych, podjęliśmy decyzję, że dzieci w dalszym ciągu będą chodzić do szkoły w centrum wawy. My również pracujemy w centrum, więc wszyscy będziemy mieli 25 km. Zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martta 09.06.2005 20:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2005 Jestem wściekła, ukradli mi niedawno posadzone jałowce całe 20sztuk , to nie koniec jakiś złodziej -matoł pieprz.... włamał się do skrzynki elektrycznej mojej i sąsiada, mamy dwie obok siebie, wykręcił korki i DEBIL próbował nożem kuchennym przeciąć kabel.... Narobił tylko szkód bo musze kupować drzwiczki wyłamane a same korki to koszt w porywach 20zł.... na dodatek debil jeden zrobił spięcie, został w kablu nóż prawie stopiony,musiało go zdrowo pierd... i dobrze mu tak, u mnie się dymiło z szafki i kable mam popalone, była policja dobrze ,że mam znajomego elektryka to dojechał i pozałatwia wszystko bo mam pozrywane plomby. Godzina 17.00 ( solid dzwonił z,że awaria systemu - brak zasilania )jak podjechali sprawdzić to już nikogo nie było sąsiedzi widzieli uciekających gówniarzy. Normalnie to teraz jak spotkam gówniarza z zabandażowaną łapą to w świeżo uruchomionym szambie utopię ( zamurowałabym w piwnicy ale jej nie mam ) . z iglakami to sąsiedzi zauważyli dziwną zbieżność ,że zawsze po tym jak jeżdzą z korą to iglaki gina ( u mnie wczoraj jeżdzili) dodam ,że na wołomińskich blachach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lawy 09.06.2005 20:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2005 martta - współczuję....takich to za jaja wieszać na najbliższej latarni..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arkk 09.06.2005 20:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2005 Współczuję Martta.Często słyszę takie opowieści od klientów. Najgorsze to, że jest się bezsilnym, a znam przypadek że złapanych na gorącym zwolniono z powodu niskiej "szkodliwości społecznej". Nie tylko takich gów... ale i wydających takie wyroki należałoby powywieszać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martta 09.06.2005 21:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2005 najbardziej mi szkoda mojego5 letniego ogrodnika, młody zaangażowal się w sadzenie, jeżdził podlewał a taki burak powyrywał i zniszczył wszystko . Podobno sprzedaja je( kradzione iglaki) przy przejeżdzie w Józefowie, będę się na nich czaić. Mój stary to powiedział,że przy tych co zostały to granat doczepi, zawlęczke przyczepi do korzenia i jak pociagna ... to ostatni raz. trochę się chłopina wkur... ale mu wyperswadowałam , za mała działkę mamy i za bardzo na widoku nie było by gdzie ich potem zakopać ........ takich to tylko lać i patrzeć jak puchną Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arzesz 10.06.2005 09:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2005 martta - przykro mi. To jest niestety polska rzeczywistość Zmienię może temat, żeby się już nie denerwować i wrócę do dojazdów. U mnie podobnie jak u dany - będę miał 25km - praca w centrum. Teraz 5km Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chatte 10.06.2005 09:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2005 Obecnie jeżdżę do pracy z Gocławia na Białołękę (daleką...) ok. 20km. Bez auta ani rusz, bo podróże komunikacją miejską zabierają lekko licząc 1,5h w jedną stronę. Po przeprowadzce będę miała 35km!!!!Dlatego powoli rozglądam się za pracą w okolicy. A teraz z innej beczki...Mój szanowny Pan Mąż stwierdził, że jestem okropnie upierdliwa baba dla naszych budowlańców. Ciągle czegoś tam chcę, poganiam, każę wyjaśniać i deklarować kiedy zrobią to czy tamto. Dla mnie to nic dziwnego, w końcu muszę zaplanowac jakiś harmonogram prac - koparkę czy hydraulika zamówić ze 2 dni wczesniej, materiały wybrać, ponegocjowac ceny itd. Czy wy też byliście/jesteście tacy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
izagrab 10.06.2005 09:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2005 Obawiam sie, ze w naszym kraju kradna wszystko co sie nie, niezaleznie od tego czy beda mieli z tego pozytek czy nie. To taka nasza polska mentalnosc. Zniszczyc i zaszkodzic innym jesli tylko maja cos czego oni nie ma. Nigdy nie potrafilam zrozumiec czemu jest tyle zawisci i nienawisci u naszych rodakow. Czasem jak rozmawiam ze znajomymi i mowie, ze sie budujemy( nie zebym sie chwalila ale ja teraz zyje ta budowa i czesto samowolnie o niej mowie) to usmiechaja sie i ciesza wraz z nami ( oczywiscie na pokaz) bo widac jak ich skreca zawisc. Tak samo bylo z innymi naszymi znajomymi, ktorych mielismy za przyjaciol. Od kilku lat staraja sie o dziecko ale niestety nie maja efektow. Kiedy kilka miesiecy temu oznajmilismy im, ze bedziemy rodzicami dziewczyna prawie zabila mnie wzrokiem. Dlugo myslalam czy im powiedziec ale doszlam do wniosku, ze sa naszymi przyjaciolmi wiec powinni wiedziec. Jestem w 5 miesiacu i widzialam ich zalewnie 2 razy od momentu jak dowiedzieli sie o ciazy . Jest mi przykro, ze nie moga zrealizowac swojego marzenia ale to nie powod by za swoje niepowodzenie mscic sie na innych !Teraz inny watek:Na naszej dzialce robotnicy sasiada zrobili sobie toalete oraz skladzik na butelki po winach i wodce. Nie dziala fakt, ze przerzucam im spowrotem te butelki, co jade na dzialke to jest ich coraz wieksza sterta. Uwilelbiam przyrode i zaraz po kupnie dzialki zajelismy sie roslinnoscia na niej. 80 % dzialki obsadzona jest gesto brzozkami i sosnami, pozostala czesc przeznaczona jest pod dom. Z duma i radoscia obserwowalam jak rosna nasze drzewka, wycinalam zielsko wokol nich by mialy wiecej swiatla itp. Przed zima bylismy na dzialce i prawie zawalu dostalam. Jakis debil ( wszystko wskazuje na sasiada, ktory sie buduje) mimo, ze ma droge dojazdowa z drugiej strony, zrobil sobie parking i miejsce manewrow dla traktorow, ciezarowek ( slady opon na nie wskazywaly) na naszej dzialce. Wiele brzoz i choinek zostalo polamanych i wgniecionych w ziemie. Na dodatek ktos wykopam kilkanascie choineczek i kilka brzozek, czesc porzucil kawalek dalej ( uciete korzenie). Po tym fakcie nie moglam zasnac z nerwow. Tyle naszej pracy zostalo zniweczone jednego dnia przez glupote i bezczelnosc innych ludzi !! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martta 10.06.2005 09:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2005 A teraz z innej beczki... Mój szanowny Pan Mąż stwierdził, że jestem okropnie upierdliwa baba dla naszych budowlańców. Ciągle czegoś tam chcę, poganiam, każę wyjaśniać i deklarować kiedy zrobią to czy tamto. Dla mnie to nic dziwnego, w końcu muszę zaplanowac jakiś harmonogram prac - koparkę czy hydraulika zamówić ze 2 dni wczesniej, materiały wybrać, ponegocjowac ceny itd. Czy wy też byliście/jesteście tacy? Monika, to daj mężowi wolną rękę, jak mu zaczną D.. zawracać np. " szefie gwoździ nima, przestój mamy szef przyjedzie za pół godzinki to - gwarantuje mąż odpuści. Ja też non stop pytałam co teraz robimy, co będzie potrzebne, mówiłam może mnie nie być przez 5 dni co będzie potrzebne, dawali listę naprzód, chłopaki od wykończeniówki się nauczyli mówili z tygodniowym wyprzedzeniem, pierdółki kupowali sami a niektóre rzeczy to na telefon przywozili mi z zaprzyjaźnionego składu, potem rachunek za mieisiać i jakoś grało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
izagrab 10.06.2005 10:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2005 Z czego budeujesz dom? Co do rabatow to masz racje. Ludzie na skladach to twarde sztuki i nie chca negocjowac a na dodatek sprzedawcy i robotnicy przestali sie mnie bac i czuc respekt od czasu jak moj brzuszek sie zaokraglil. Wczesniej latwiej bylo mi sie dogadac z kierownikiem ekipy. Teraz sie wciaz do mnie usmiecha i ma mnie slaba kobietke-mamuske a na moje pyt odp. " niech maz do mniezadzwoni to ustalimy" itp. Musze dodac, ze Piotrek duzo pracuje a ja siedze w domu wiec zamierzam w duzej mierze sama poprowadzic ta budowe. Co do piasku to rzeczywiscie sa duze jego sterty na twojej dzialeczce Codziennie mijam je spacerujac z moim pieskiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
izagrab 10.06.2005 10:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2005 hihi starszna ze mnie zapominalska Mialam sie was zapytac jak wkleic zdjecie pod moim nickiem ? Wiele osob ma tez swoj album i inne informacje, ktore chce umiescic pod tekstem. Jak to sie robi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chatte 10.06.2005 10:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2005 Myślę, że to było raczej żartobliwe, ale trochę dało mi do myślenia.Pan Mąż zjawia się raz na dwa tygodnie i przechadza się dumnie z miną posiadacza. Raczej mi to nie przeszkadza, bo na budowaniu się nie zna i nie chce sie znać. Ale wczoraj kategorycznie odmówił akceptacji wybranej przez mnie kolorystyki domu , a potem będzie na mnie, że jemu się nie spodoba... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chatte 10.06.2005 10:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2005 Izo, zaokrąglony brzuszek nie ma prawa być powodem niepoważnego traktowania Ciebie jako inwestora. Cóż Ci mozna doradzić - jeżeli to Ty masz być bezpośrednim inwestorem (czyli będziesz kupowac materiały i zatrudniać ekipy), nie ma rady, trzeba się troche dokształcic z budowlanki inaczej zawsze zrobią cię w jajo. Ja pracuję w firmie budowlanej i sami mawiamy, że budowlańcy to naciągacze.A dom budujemy w technologii tradycyjnej: ceramika nieporyzowana, sciana trójwarstwowa, ławy fundamentowe żelbetowe na to sciany z bloczków betonowych. Ekipę zatrudniliśmy z polecenia, wybudowali sporo domów w okolicy - nie są tani ale mam nadzieję, że osiągnę zamierzoną jakość. Na robotach kontrukcyjnych nie zamierzam szukać pozornych oszczędności, już się nacięłam z betonem.A działkę koniecznie trzeba ogrodzić, chocby prowizorycznie - przez naszą biegła zwyczajowa droga, sąsiad woził sobie materiały budowlane, po wkopaniu słupków zaczęto respektować prawo własności. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
izagrab 10.06.2005 11:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2005 Droga Chatte, szkoda, ze nie mam twoje wiedzy na temat budowy. Przez statni rok duzo czytalam i staralam sie doksztalcic w tematach budowlanych ale ciagle jest cos co mnie zaskakuje. My zdecydowalismy sie budowac z betonu mokorkowego bialego choc rozwazamy jeszcze ytong. Na poczatku myslelismy o silce ale boimy sie, ze ona nie bedzie najcieplejsza a zalezy nam na materiale, ktory jak najmniej bedzie przepuszczal zimno. Wy ogrodziliscie siatka lesna? Gdzie taka mozna kupic?My bedziemy grodzili w lipcu. Nie chcielismy wczesniej bo widzialam jak naszemu sasiadowi zlodzieje namietnie kradli siatke. Nigdy nie byla dluzej niz 2-3 tyg . Od lipca ekipa zamieszka na budowie wiec bede spokojniejsza o siatke i materialy. Planowalismy zaczac w maju ale sprawy papierkowe sie przeciagnely i ekipa zaczela inna budowe. Dlatego tez musimy czekac az skoncza w Minsku i przyjada do nas. Obiecali, ze w polowie lipca beda wolni i mam nadzieje, ze dotrzymaja terminu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martta 10.06.2005 11:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2005 hihi starszna ze mnie zapominalska Mialam sie was zapytac jak wkleic zdjecie pod moim nickiem ? Wiele osob ma tez swoj album i inne informacje, ktore chce umiescic pod tekstem. Jak to sie robi? Iza, fotkę pod nick,jakiś emblemat możesz sciagnąć z internetu klikasz prawym pzryciskiem myszy na fotkę w necie potem właściwości kopiujesz i wklejasz w profilu, jeżeli chcesz wkleić w poście musisz wpisać właściwości skopiowane i gotowe strone założyć najprościej wg mnie w photosite, wchodzisz na http://www.photosite.com i zakładasz konto za free. ściagasz program do budowania strony i się bawisz. a potem jak chcesz coś wkleic ze swojego albumu to tak jak wyżej ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martta 10.06.2005 11:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2005 Iza a zaokraglony brzuszek to powinien jak bat działać. Huknij na nich z dwa razy ,że maja ciężarnej nie denerwować bo humory ma , siły za dwóch i w tych nerwach to zdrowo oberwac mogą. Powiedz: Panowie teraz to ma być jak w zegarku żebym sie mogła wyciszyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chatte 10.06.2005 12:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2005 Iza a zaokraglony brzuszek to powinien jak bat działać. Huknij na nich z dwa razy ,że maja ciężarnej nie denerwować bo humory ma , siły za dwóch i w tych nerwach to zdrowo oberwac mogą. Powiedz: Panowie teraz to ma być jak w zegarku żebym sie mogła wyciszyć I jeszcze, że im co myszy zjedzą... A co do mojej wiedzy budowlanej, to niestety teraz się uczę od nowa - bo pracuję w branży wod-kan. Znam się na rurkach (ale tych od c.o. to już nie za bradzo), za to o murowaniu nie miałam większego pojęcia, a juz o kontrukcjach drewnianych wcale. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Enzo 10.06.2005 13:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2005 Proponuje ufundowac nagrode pocieszenia dla Martty. Czy lutownica i wycieczka do Rumunii będzie OK???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.