Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy popularne jest załatwianie spraw przez łóżko?


julcik

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 90
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

ja wszystkie sprawy załatwiam w "ten" sposób ....szybko i bez ceregieli ......polecam wszystkim zainteresowanym .Uwielbiam mojego szefa .....szczególnie kiedy w pracy szepcze mi do ucha świnstewka :oops:

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

.....acha .....mój szef to mój mąż :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zielonooka,raczej ślepa chyba :) Ja też okazało się byłam bardzo naiwna,a teraz parę osób mnie niestety oświeciło.

Myślę ,że jednak jest to nagminne zjawisko.Znam panią ,która ostatnio dostała

awans na b.wysokie stanowisko i wszyscy dokładnie wiedzą za co,zresztą jej kariera od początku się tak kręci i nie jest to nasza polska zawiść tylko czysty fakt.Pani na wysokim stanowisku ,bez znajomości choćby jednego języka obcego,bez mgr-a i naprawdę "ślizgająca"się w temacie swojej pracy.Dodam,że nie pierwszej młodości(ma już dorosłe dziecko),przeciętnej urody ale słynąca z romansów i uwielbienia do "tego sportu".Rozśmieszył mnie ,a zszokował również znajomy,który ją zna i stwierdził,że dobrze robi bo jeżeli ma takie warunki to czemu miałaby nie skorzystać skoro jest okazja.Dla niego byłaby głupia gdyby nie skorzystała i wogóle to norma.

 

Swego czasu miałam bliskiego znajomego ,który uprawiał seks z pewną panią na dyrektorskim stanowisku ,bo jak mi tłumaczył"wiesz jak to jest w pracy".

Tak się zastanawiam,może szkoda,że nie mam takiego charakteru,bo mogłabym wysoko zajść ,bez wysiłku gdybym skorzystała z co poniektórych propozycji jakie miałam,albo ja jakaś głupia jestem? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie masz czego żałować....

Sama widzisz, że nie pierwszej młdości tamta pani - to co ma robic - takie okazyjki moga sie juz w życiu nie zdażyć :wink: .

A tak serio - zapotrzebowanie na takie panie mija wraz z ich wiekim i urodą - wtedy poza błyskaniem pupa trzeba także błyszczeć inteligencją

A jeżeli nie to sie spada.

A bardzo nisko i nieodwołalnie spada sie z wysokich stanowisk:)

poza tym - jak niskie trzeba miec o sobie mniemanie żeby sądzic, że tylko nasze ciało jest cos warte.

Toż to mięso w mięsnym ma bardziej doniosła role do odegrania :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm... jest jeszcze jedno ciekawe zjawisko - dobiegające 30 panienki, które poczuły jak im bije dzwon :lol: biologiczny. Popatrzyły wkoło i co? Cienizna - do pracy tramwajem, przydupasek nawet jak jakiś jest - to bez grosza przy duszy, a tu już należałoby się jakoś sensownie sprzedać, najlepiej za niezłą kasę. 8) Autkiem pojeździć, futerko założyć :wink:

Kogo mamy w zasięgu ręki? Szefa może? Nie taki stary, ma wprawdzie żonę i małe dziecko, ale co tam. Przecież z panienką też może mieć nowe dziecko, żonę się pogoni, bachora na weekend ostatecznie można znieść. Wciska się takiemu prezesowi kilo kitu - jaki przystojny, jaki inteligentny, jaki fascynujący, jaka ta jego żona głupią i podłą musi być krową, że krzyżem przed nim nie leży.. :lol: No i ogłupiały szef wpada jak śliwka w kompot :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm... jest jeszcze jedno ciekawe zjawisko - dobiegające 30 panienki, które poczuły jak im bije dzwon :lol: biologiczny. Popatrzyły wkoło i co? Cienizna - do pracy tramwajem, przydupasek nawet jak jakiś jest - to bez grosza przy duszy, a tu już należałoby się jakoś sensownie sprzedać, najlepiej za niezłą kasę. 8) Autkiem pojeździć, futerko założyć :wink:

Kogo mamy w zasięgu ręki? Szefa może? Nie taki stary, ma wprawdzie żonę i małe dziecko, ale co tam. Przecież z panienką też może mieć nowe dziecko, żonę się pogoni, bachora na weekend ostatecznie można znieść. Wciska się takiemu prezesowi kilo kitu - jaki przystojny, jaki inteligentny, jaki fascynujący, jaka ta jego żona głupią i podłą musi być krową, że krzyżem przed nim nie leży.. :lol: No i ogłupiały szef wpada jak śliwka w kompot :lol: :lol: :lol:

 

 

No dobra ale o kim to gorzej swiadczy? :D

O niej czy o wybitnie tryskajacym inteligencja szefie?! :lol: 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra ale o kim to gorzej swiadczy? :D

O niej czy o wybitnie tryskajacym inteligencja szefie?! :lol: 8)

 

a jasne, że o szefie - ona tylko załatwia swoje interesy, do czego ma prawo. zastanawia mnie tylko dlaczego tacy się na to dają złapać i wierzą na dodatek w wielkie uczucie :lol:

 

 

glupota ludzka to jedyna rzecz ktora nie ma granic ni kordonów :wink: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm... jest jeszcze jedno ciekawe zjawisko - dobiegające 30 panienki, które poczuły jak im bije dzwon :lol: biologiczny. Popatrzyły wkoło i co? Cienizna - do pracy tramwajem, przydupasek nawet jak jakiś jest - to bez grosza przy duszy, a tu już należałoby się jakoś sensownie sprzedać, najlepiej za niezłą kasę. 8) Autkiem pojeździć, futerko założyć :wink:

Kogo mamy w zasięgu ręki? Szefa może? Nie taki stary, ma wprawdzie żonę i małe dziecko, ale co tam. Przecież z panienką też może mieć nowe dziecko, żonę się pogoni, bachora na weekend ostatecznie można znieść. Wciska się takiemu prezesowi kilo kitu - jaki przystojny, jaki inteligentny, jaki fascynujący, jaka ta jego żona głupią i podłą musi być krową, że krzyżem przed nim nie leży.. :lol: No i ogłupiały szef wpada jak śliwka w kompot :lol: :lol: :lol:

 

 

No dobra ale o kim to gorzej swiadczy? :D

O niej czy o wybitnie tryskajacym inteligencja szefie?! :lol: 8)

 

To świadczy o tym że oboje są siebie warci :-? Ale jak to wartość ???

Na 100% zero tutaj jakiejkolwiek szlachetności i szacunku dla samego siebie.

 

Sebo8877

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

glupota ludzka to jedyna rzecz ktora nie ma granic ni kordonów :wink: :lol:

ale głupota ludzka może uczynić wiele krzywdy. Nad tym "szef" sie nie zastanawia, bo wreszcie jakaś laska dyszy na jego widok, a żona przestała dyszeć parę lat temu. Ciekawe, że nie bierze pod uwagę, że laska też przestanie dyszeć jak już posadzi wygodnie zadek 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm... jest jeszcze jedno ciekawe zjawisko - dobiegające 30 panienki, które poczuły jak im bije dzwon :lol: biologiczny. Popatrzyły wkoło i co? Cienizna - do pracy tramwajem, przydupasek nawet jak jakiś jest - to bez grosza przy duszy, a tu już należałoby się jakoś sensownie sprzedać, najlepiej za niezłą kasę. 8) Autkiem pojeździć, futerko założyć :wink:

Kogo mamy w zasięgu ręki? Szefa może? Nie taki stary, ma wprawdzie żonę i małe dziecko, ale co tam. Przecież z panienką też może mieć nowe dziecko, żonę się pogoni, bachora na weekend ostatecznie można znieść. Wciska się takiemu prezesowi kilo kitu - jaki przystojny, jaki inteligentny, jaki fascynujący, jaka ta jego żona głupią i podłą musi być krową, że krzyżem przed nim nie leży.. :lol: No i ogłupiały szef wpada jak śliwka w kompot :lol: :lol: :lol:

 

 

To sie chyba nazywa fachowo "prawo dziobania" - i jest to szeroko rozpowszechniony mechanizm dobierania sie w pary samiczki i wyżej postawionego w hierarchi społecznej i finansowej samczyka :D Normalka

 

I krótka opowieść z zycia zakończona mottem. Mój bliski kolega to własnie taka "sliweczka". "Kompocik" był młodszy od "sliweczki" o 18 lat.

Ona była jego sekretarką teraz żoną, maja dzieci. Mineło juz kilka lat od ślubu, sliweczka spełnia rózne fanaberie kompociku i zdaje sobie sprawę ze od czasu do czasu ktoś mu tego kompociku uszczknie. Na pytanie czy mu to nie przeszkadza zwykł mawiać: "lepiej z innymi dzielić się WZ-ką niz samemu chrupać suchara" :D :D :D w taki to obrazowy sposób określa swoje relacje z obecna zoną i stosunek do byłej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanko,czy to obecnie nagminne?Bo ja obecnie wiem o kilku takich przypadkach z "mojego podwórka".

Na "moim podwórku" ani w okolicach, nie znam takich przypadków.

Myślę, że bardziej spotykane jest składanie niemoralnych propozycji przez szefów.

Chociaż można i spotkać "protegowane" ale czy to przez łóżko stają się protegowanymi? Moze inny układ jest. Jakies cos za cos. Ja ci prace ty mi .........

Nagminne jest zdobywanie posad dzięki zasobom portfela i dzięki odpowiednim znajomościom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój bliski kolega to własnie taka "sliweczka". "Kompocik" był młodszy od "sliweczki" o 18 lat.

Ona była jego sekretarką teraz żoną, maja dzieci. Mineło juz kilka lat od ślubu, sliweczka spełnia rózne fanaberie kompociku i zdaje sobie sprawę ze od czasu do czasu ktoś mu tego kompociku uszczknie. Na pytanie czy mu to nie przeszkadza zwykł mawiać: "lepiej z innymi dzielić się WZ-ką niz samemu chrupać suchara"

:lol: :lol: :lol: słusznie - swoje upokorzenie facet umie znosić z godnością :lol: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy czasy, nikt się już z niczym nie kryje. Już nawet "sponsoring" nikogo nie dziwi, więc zdobywanie pozycji przez łóżko tym bardziej. Po co się męczyć, skoro można awansować w jedną noc?

Mnie to brzydzi, brak moralności i jakichkolwiek wartości. Ale są ludzie, którym to pasuje. Dla mnie to k%*!@&wo :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...