Wojty 22.03.2005 10:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2005 smartcat - widocznie nie tyle film, co rezyser ci nie podszedl do gustu :D:D . Rozumiem, ze nie lubujesz sie tez w Larsiku... CO do Pomidorow - tez mi sie spodobaly - czytalam nawet ksiazke, na podstawie, ktorej nadkrecono ten film , ale nie wiem czy to warto polecac na tym forum bo to troche feministyczny film i zdecydowanie na kobiece nasiadowki ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smartcat 22.03.2005 11:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2005 smartcat - widocznie nie tyle film, co rezyser ci nie podszedl do gustu :D:D . Rozumiem, ze nie lubujesz sie tez w Larsiku... CO do Pomidorow - tez mi sie spodobaly - czytalam nawet ksiazke, na podstawie, ktorej nadkrecono ten film , ale nie wiem czy to warto polecac na tym forum bo to troche feministyczny film i zdecydowanie na kobiece nasiadowki ;) Nie znam innych filmów tego goscia ale jesli inne robi w tym samym stylu to ja sie do niego nie przekonam. A co do "pomniorków" to moze i feministyczny ale ja tam inne ciekawe rzeczy odkryłem. A właściwie nawet nie dostrzegłem tego fenimizmu, postrzegałem go raczej jak opowieśc o ciekawym zyciu, ciekawych relacjach z otoczeniem, i o tym ze ( w watku wspólczesnym) nie trzeba chodzic jak jest teraz w zwyczaju do psychologow jesli ma się bliski kontakt z drugim człowiekiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 22.03.2005 13:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2005 Nie znam innych filmów tego goscia ale jesli inne robi w tym samym stylu to ja sie do niego nie przekonam. Nie jestem zagorzałą miłośniczką filmów Lyncha, chętnie ogladam, ale nie powalają mnie na kolana. Ale gorąco polecam, szczególnie Tobie smartcat, "Prostą historię", właśnie Lyncha. Jest zupełnie inny od wszystkich dotychczasowych jego fimów, po prostu... powalił mnie na kolana! Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smartcat 22.03.2005 13:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2005 Ale gorąco polecam, szczególnie Tobie smartcat, "Prostą historię", właśnie Lyncha. Jest zupełnie inny od wszystkich dotychczasowych jego fimów, po prostu... powalił mnie na kolana! Pozdrawiam. A cos blizej o tym filmie może , mnie nie przeszkadza znajomasc treści w filmach obyczjowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojty 22.03.2005 18:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2005 Przylaczam sie do Matki - warto-trzeba obejrzec "Prosta historie", ktora taka naprawde "prosta" nie jest :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojty 22.03.2005 18:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2005 Matka A "Mulholland Drive" ogladalas?? - rozwiazałaś/zrozumiałas zakończenie ?? :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jolana 22.03.2005 18:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2005 Cześć Oglądałam wczoraj film "13 piętro". To coś dla miłośników Matrixa, świetnie zagrany... Polecam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojty 22.03.2005 18:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2005 Nie wiem.. ja oglądałam na kompie :D - myslalam ze ciagniesz watek - co "dobrego " w TV? :D - stad moze pytanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 22.03.2005 18:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2005 A cos blizej o tym filmie może , mnie nie przeszkadza znajomasc treści w filmach obyczjowych. cytuję za film.onet.pl "Film opowiada o sześciotygodniowej odysei Straighta, który postanawia pojednać się z chorym bratem. Nie rozmawiał z nim od ponad dziesięciu lat. Ponieważ już dawno odebrano mu prawo jazdy i w dodatku niedowidzi, postanawia wyruszyć w drogę jedynym dostępnym mu wehikułem - małym traktorem z przyczepą. Jedzie niespiesznie, by tak rzec, delektując się drogą, niczym wędrujący Wilhelm Meister Goethego, nie tyle jednak ucząc się życia, ile je sobie przypominając i porządkując najważniejsze wydarzenia. Jadąc wolno może podziwiać zmieniający się krajobraz i kontemplować zachody słońca, ma czas na rozmowy z napotkanymi ludźmi, a na noc zatrzymuje się tam, gdzie akurat zastał go zmrok - na skraju lasu lub pola. Jest wolny - żyje pełnią życia, na swój sposób i w swoim tempie." Gwoli ścisłości, to nie był zwykły traktorek, to była... kosiarka! Od siebie dodam, że muzyka Badalamentiego (ulubiony kompozytor Lyncha) jest doskonałym uzupełnieniem tej uczty. Tylko reżyser wielkiego formatu mógł, z tak z pozoru... prostej historii, stworzyc tak niebanalny i na długo zapadający w pamięć film. Pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 22.03.2005 18:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2005 Matka A "Mulholland Drive" ogladalas?? - rozwiazałaś/zrozumiałas zakończenie ?? :D Niestety nie oglądałam, bo pora, jak dla mnie, była zabójcza (jak zwylke zresztą, w przypadku dobrego kina... ) Mam zresztą ten film na płycie, ale jakoś nie moge do niego... dojść, zawsze jest coś innego do oglądania, no i ten brak czasu, oczywiscie. Ale na pewno w końcu nadejdzie ten moment, może dzięki Wam, wiedziona ciekawością... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 22.03.2005 19:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2005 No to i ja się podzielę miłością do " Prostej historii " Ten staruszek , podpierający się laskami, ta zdezelowana kosiarka, to wszystko co dookoła się działo, dziewczyna co uciekła z domu, mechanicy- bliźniacy, niebo nad głową w nocy, rozkolebana przyczepka która służyła za dom.. Oglądałam ten film z 5 razy.Za każym razem dostrzegam coś niebywałego, coś tak pięknego..że zatyka mnie.Bo to, co najpiękniejsze w tym filmie zostało zawarte, nie wymaga jakiejś fanfaronady ani ozdobników.Film z gatunku "Co gryzie Gilberta G."Niby nic, a tak wiele.Taka sobie prosta opowiastka o człowieczku jadącym kosiarką.Takie to proste, jak proste są ludzkie żywota.. Ale za to JAK opowiedziane ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 23.03.2005 08:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2005 Nocną porą dom został postawiony na nogi.Moi panowie oglądali "After the Sunset " z P. Brosnanem i S.Hayek. Zwabiona rykami śmiechu potwierdzam, iż było warto zarwać nockę. Kino w stylu "Włoskiej roboty ". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joanka77 23.03.2005 08:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2005 Ziaba my tez wczoraj w nocy oglądaliśmy ten film. I potwierdzam ze fajny ... taki lekki, łatwy i przyjemny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 23.03.2005 08:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2005 Pozostając przy klimacie zbliżonym do "Prostej historii" zapytam Was... Ogladaliście film Jeremiego Thomasa "Wszystkie małe zwierzątka"? Co prawda nie jest to dzieło tego formatu, co "Prosta historia", ale... Jest to opowieść wruszająca i wstrząsająca jednocześnie, o niepowtarzalnym klimacie, ujmująca pięknymi zdjęciami i dokonałą grą aktorską. Polecam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 23.03.2005 08:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2005 Nie oglądałam, ale już Osioł ściąga ..Dzięki za rekomendację. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Funia 23.03.2005 09:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2005 Ziaba, Ziaba - ty się tu do Mułka nie przyznawaj. Jeszcze Ci Komitet Kinemetografiii zrobi w domu inspekcję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smartcat 23.03.2005 09:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2005 A cos blizej o tym filmie może , mnie nie przeszkadza znajomasc treści w filmach obyczjowych. cytuję za film.onet.pl "Film opowiada o sześciotygodniowej odysei Straighta, który postanawia pojednać się z chorym bratem. Nie rozmawiał z nim od ponad dziesięciu lat. Ponieważ już dawno odebrano mu prawo jazdy i w dodatku niedowidzi, postanawia wyruszyć w drogę jedynym dostępnym mu wehikułem - małym traktorem z przyczepą. Widzialem ten film tylko tytułu nie skojarzyłem. Tak jest bardzo dobry film, to znaczy podobał mi sie bardzo! Aż trudno uwierzyc ze to ten sam rezyser który zrobił "Mulh cośtam, cośtam" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 23.03.2005 10:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2005 Nie oglądałam, ale już Osioł ściąga .. Dzięki za rekomendację. Ależ cała przyjemność po mojej stronie! Mam jeszcze cosik niecosik w zanadrzu, jakby co, służę. Proszę o parę słów komentarza, jeśli można, po oglądnięciu. Może lubimy podobne klimaty? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 23.03.2005 10:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2005 Widzialem ten film tylko tytułu nie skojarzyłem. Tak jest bardzo dobry film, to znaczy podobał mi sie bardzo! Aż trudno uwierzyc ze to ten sam rezyser który zrobił "Mulh cośtam, cośtam" Jak to nigdy nie wiadomo co, w kim drzemie... Też byłam zaskoczona! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 23.03.2005 10:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2005 Mnie też bardzo podobała się "Prosta historia" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.