Tedii 25.04.2007 20:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2007 Na nemeckich programach oglądałem reportarze o budowach domów przez polaków.Nocą odbywał się transport gotowych elementów domu a w dzień to wszystko składali.Tempo było oszałamiające.I dobrze mówili o polskich domach i o polakach.Że szybko ,solidnie i co najważniejsze tanio.Sam byłem świadkiem jak przez tydzień postawiono dom.Wszystko się da jak się chce.Ale jak wodę podłączali mi przez rok a gazu jeszcze nie mam do dziś to wiem że to nie Ameryka czy Niemcy ale polska rzeczywistość. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarkotowa 26.04.2007 12:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2007 Muszą robić selekcję rodzin, skoro dostają kilkanaście tysięcy listów tygodniowo.A czas realizacj 7 dni nie jest nierealny. Zauważcie, że to show. I do każdej realizacji - jest ostatecznej 7 dniowej, przygotowują się dlugo - wlaśnie pozwolenia, papierkologia itp. Kto uważnie slucha tego co tam mówią, to by wiedzial, że to nie jest samowolka budowlana dla checy.Spotkalam się też z zarzutami, że Amerkanie wykrzykują "wow, oh my god...".To jest kraj gleboko wierzacy, z tradycjami. U nas gdyby w malej miejscowosci wybudowali komus potrzebującemi taki dom to sąsiedzi umarliby z zawiści. I zaraz by się posypal milion argumentów, dla których ten dom się im nie należal.Niestety, nie jesteśmy tolerancyjnym spoleczeństwem.A mi się ten program podoba. Ma w sobię dawkę pozytywnych emocji i często zmienia perspektywę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Heath 26.04.2007 12:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2007 Spotkalam się też z zarzutami, że Amerkanie wykrzykują "wow, oh my god...". To jest kraj gleboko wierzacy, z tradycjami. no tak... widziałem kiedyś na takim jednym filmie jak pani tak wykrzykiwała. "Głęboko" to ona była - ale chyba nie wierząca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarkotowa 26.04.2007 12:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2007 Zdarza się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sebastiano 26.04.2007 18:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2007 podobno nie ale tak to juz czasem bywa, ze jak ktos patrzy to warto cos zrobic, a jak juz nie to ... po co a jednak - jak pisze mroovka - budują - czyli poza kamerami też się dzieje - choć pewnie wolniej i trudniej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 26.04.2007 19:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2007 Spotkalam się też z zarzutami, że Amerkanie wykrzykują "wow, oh my god...". To jest kraj gleboko wierzacy, z tradycjami. U nas gdyby w malej miejscowosci wybudowali komus potrzebującemi taki dom to sąsiedzi umarliby z zawiści. I zaraz by się posypal milion argumentów, dla których ten dom się im nie należal. Niestety, nie jesteśmy tolerancyjnym spoleczeństwem. Może i nie jesteśmy, ale nie wmawiaj mi, ze wszyscy Amerykanie sa chodzącymi ideałami wolnymi od zwykłej zazdrości czy zawiści... Po prostu nie wierzę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
seba_x 27.04.2007 07:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2007 Spotkalam się też z zarzutami, że Amerkanie wykrzykują "wow, oh my god...". To jest kraj gleboko wierzacy, z tradycjami. U nas gdyby w malej miejscowosci wybudowali komus potrzebującemi taki dom to sąsiedzi umarliby z zawiści. I zaraz by się posypal milion argumentów, dla których ten dom się im nie należal. Niestety, nie jesteśmy tolerancyjnym spoleczeństwem. Może i nie jesteśmy, ale nie wmawiaj mi, ze wszyscy Amerykanie sa chodzącymi ideałami wolnymi od zwykłej zazdrości czy zawiści... Po prostu nie wierzę... napewno są , ale przynajmniej potrafią cieszyć się razem z tobą z twojego szczęścia a nie jak u nas kochany sąsiad pisze donosy do skarbówki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 27.04.2007 08:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2007 napewno są , ale przynajmniej potrafią cieszyć się razem z tobą z twojego szczęścia A może raczej potrafią szczerzyć się do kamery i robić dobrą minę do złej gry? Wybacz, ale nie wierze w społeczeństwa idealne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
seba_x 27.04.2007 14:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2007 napewno są , ale przynajmniej potrafią cieszyć się razem z tobą z twojego szczęścia A może raczej potrafią szczerzyć się do kamery i robić dobrą minę do złej gry? Wybacz, ale nie wierze w społeczeństwa idealne. czy złą grą jest otrzymanie domu za free ? polska i stany to dwa różne światy , polak potrafi tylko biadolić , a jak komuś jest lepiej to pewnie złodziej i kombinator . nie sądzę żeby w każdym odcinku tego programu byli sami statyści , może to trudno pojąć polakowi ale tam ludzie naprawdę uśmiechają się szczerze do drugiego jak mu się powiedzie . z opowiadań znajomego który przepracował ponad 10lat w stanach wiem że największym zagrożeniem dla polaka na budowie jest drugi polak , takim jesteśmy narodem że nawet tysiące kilometrów od domu nie potrafimy żyć ze sobą . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 27.04.2007 18:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2007 czy złą grą jest otrzymanie domu za free ? Nie. Złą grą jest udawanie, że sie nic a nic nie zazdrości może to trudno pojąć polakowi ale tam ludzie naprawdę... Tam, tam, tam.... A byłeś tam, czy wszystko wiesz z opowiadań znajomego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
seba_x 28.04.2007 04:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2007 byłem , nie byłem , wiem jednak że wolał bym sąsiada udającego radość z mojego szczęścia niż miałby wypisywać donosy lub uprzykrzać mi życie w inny sposób Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 28.04.2007 10:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2007 byłem , nie byłem , wiem jednak że wolał bym sąsiada udającego radość z mojego szczęścia niż miałby wypisywać donosy lub uprzykrzać mi życie w inny sposób A taki co udaje, ze jest ci życzliwy, to skąd wiadomo co robi po cichu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulka 30.04.2007 09:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Kwietnia 2007 JoShi - wyoobraź sobie, że Twoimi sąsiadami są dobrzy ludzie, których dotknęło jakieś nieszczęście: umarł ojciec/ dziecko straciło wzrok/ matka wie że został jej rok zycia lub coś podobnego. do tego mieszkają w ruinie i mają zero kasy. Ktoś dowiedział sie o ich histori - przyjeżdza ekipa z kamerą i budują tej rodzinie super chatę. I co? Mam rozumieć, że ty w takiej sytuacji z zazdrości zamykasz sie w piwnicy i obgryzasz paznokcie do krwi? Bo ja w takiej sytuacji naprawdę cieszyłabym sie ich szczęściem. I dziwi mnie, że wydaje ci sie to takie nierealne! Żeby nie być gołosłownym: kilka dni temu znajoma moich rodziców - która zwykle miała w życiu pod górkę - wygrała w konkursie sklepowym samochód. Jej radość tak sie nam wszystkim udzieliła, że w weekend zrobiliśmy "na cześć zwycięstwa" imprezkę na której na prawdę nie zauważyłam zazdrości u nikogo! Jestem więc w stanie zrozumieć takich sąsiadów machających transparentami i krzyczących na cześć takiej obdarowanej rodziny. Oglądam ten program raz na czas i z przyjemnościa patrze na pomysły projektantów. Niektóre są naprawdę ciekawe. jeśli chodzi o technologię wykonania domów - nie znam sie, nie dyskutuję. Zbytnai egzaltacja - może, ale jak wyobrażacie sobie "prawidłową reakcję" - że ktoś z marmurową twarzą wyraża opinie typu: "W moje sypialni jest interesujące połączenie kolorystyczne..." Przy takich emocjach nie panuje się chyba nad odruchami Wkurza mnie takie "polskie podejście" - podejrzewanie wszystkich o najgorsze intencje, brak lojalności, życzliwości....eh Jak ja tego nie lubię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 30.04.2007 10:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Kwietnia 2007 JoShi - wyoobraź sobie, że Twoimi sąsiadami są dobrzy ludzie, których dotknęło jakieś nieszczęście: umarł ojciec/ dziecko straciło wzrok/ matka wie że został jej rok zycia lub coś podobnego. do tego mieszkają w ruinie i mają zero kasy. Ktoś dowiedział sie o ich histori - przyjeżdza ekipa z kamerą i budują tej rodzinie super chatę. I co? Mam rozumieć, że ty w takiej sytuacji z zazdrości zamykasz sie w piwnicy i obgryzasz paznokcie do krwi? A nie mylisz zazdrości z zawiścią? Czytujesz komentarze do dzienników budowy? Spróbuj policzyć ile razy pada tam zwrot 'zazdroszczę Ci'. Bo ja w takiej sytuacji naprawdę cieszyłabym sie ich szczęściem. I dziwi mnie, że wydaje ci sie to takie nierealne! Nie realne wydaje mi się, żeby wszyscy, ale to absolutnie wszyscy Amerykanie tak właśnie reagowali Rozumiesz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulka 30.04.2007 17:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Kwietnia 2007 JoShi - wyoobraź sobie, że Twoimi sąsiadami są dobrzy ludzie, których dotknęło jakieś nieszczęście: umarł ojciec/ dziecko straciło wzrok/ matka wie że został jej rok zycia lub coś podobnego. do tego mieszkają w ruinie i mają zero kasy. Ktoś dowiedział sie o ich histori - przyjeżdza ekipa z kamerą i budują tej rodzinie super chatę. I co? Mam rozumieć, że ty w takiej sytuacji z zazdrości zamykasz sie w piwnicy i obgryzasz paznokcie do krwi? A nie mylisz zazdrości z zawiścią? Czytujesz komentarze do dzienników budowy? Spróbuj policzyć ile razy pada tam zwrot 'zazdroszczę Ci'. Bo ja w takiej sytuacji naprawdę cieszyłabym sie ich szczęściem. I dziwi mnie, że wydaje ci sie to takie nierealne! Nie realne wydaje mi się, żeby wszyscy, ale to absolutnie wszyscy Amerykanie tak właśnie reagowali Rozumiesz? eh, chyba sie jednak nie rozumiemy... "Zazdroszczę ci" w dziennikach budowy to dla mnie zupełnie inna sprawa. Sama nie raz używam tego okreslenia, żeby okazać jak bardzo podobają mi sie czyjeś wnętrza czy tempo budowy - i że sama życzyłabym sobie takich efektów. Ale nigdy nie idze za tym myśl typu: "A żeby cie tak pogieło!!! " Jesli chodzi o Amerykanów - ja jestem pewna, że nie WSZYSCY tak reagują. Ale na pewno większość z nich. To po prostu inna mentalnosć. Co kraj to obyczaj.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 30.04.2007 17:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Kwietnia 2007 eh, chyba sie jednak nie rozumiemy... "Zazdroszczę ci" w dziennikach budowy to dla mnie zupełnie inna sprawa. Sama nie raz używam tego okreslenia, żeby okazać jak bardzo podobają mi sie czyjeś wnętrza czy tempo budowy - i że sama życzyłabym sobie takich efektów. Ale nigdy nie idze za tym myśl typu: "A żeby cie tak pogieło!!! " No więc mylisz zazdrość z zawiścią. Jesli chodzi o Amerykanów - ja jestem pewna, że nie WSZYSCY tak reagują. Ale na pewno większość z nich. To po prostu inna mentalnosć. Co kraj to obyczaj.... O nic innego mi nie chodziło, a tu ludzie, którzy nawet nie byli w stanach próbują mnie agitować, że absolutnie wszyscy amerykanie sa pozbawieni takich odczuć jak zazdrośc i zawiść. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.