iwcia43 25.06.2009 13:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2009 Z tego co się orientuję to każdy łańcuch musi być dość naprężony i przymocowany do podłoża - nie powinno nim majtać a plastikowy ze względu na lekkość. W zimie taki oblodzony łańcuch zbyt ciężki może oberwać rynnę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ppp.j 28.06.2009 18:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2009 @pablitoo,a Ty myślałeś,że z takiego rzygacza po łańcuchu będzie spływać?! Czy ja myślałem ? - oczywiście - zwłaszcza że to trzecie czy czwarte rozwiązanie spustu i zamocowania łańcucha do rynny jakie próbowałem/testowałem i jakie zostawiłem ponieważ najlepiej z poprzednich odprowadzało i kierowało wodę na łańcuch ... Jak byś przejżał wątek od początku i zerknął do mojego postu z dn 03 Paź 2008 to przeczytałbyś dokładny opis jak zrobiłem taki łańcuch wraz ze zdjęciem zrobionym podczas naprawdę solidnej ulewy pokazującym skuteczność zastosowanego rozwiązania. - a Ty myślałaś czy wydaje Ci się że myślałaś ?? - bo jak na razie to w tej dyskusji ja jeden jestem praktykiem który takie rozwiązanie u siebie testuje - bo wszystkim innym na razie to się tylko mniej/więcej wydaje / ze wskazaniem na mniej / ... Nie unos się ale przedstawione przez Ciebie rozwiązanie świadczy nie tylko o całkowitym braku znajomości fizyki ale również o braku wyobraźni. Przy Twoim rozwiązaniu woda nie ma prawa spływać po łańcuchu. Co do jedynego praktyka i testera rozwiązania jak widzisz również jesteś w błędzie. Co do innych wypowiedzi o konieczności naprężenia lub mocowania na dole łańcucha również z własnego doświadczenia twierdzę że nie jest to konieczne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pablitoo 28.06.2009 19:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2009 Nie unos się ale przedstawione przez Ciebie rozwiązanie świadczy nie tylko o całkowitym braku znajomości fizyki ale również o braku wyobraźni. Przy Twoim rozwiązaniu woda nie ma prawa spływać po łańcuchu. Co do jedynego praktyka i testera rozwiązania jak widzisz również jesteś w błędzie. Co do innych wypowiedzi o konieczności naprężenia lub mocowania na dole łańcucha również z własnego doświadczenia twierdzę że nie jest to konieczne. Najpierw może zacznij od czytania ze zrozumieniem , a dopiero potem zarzucaj mi brak znajomości fizyki ... Napisałem jasno i wyraźnie / dla niektórych jak widać nie za bardzo / że próbowałem różnych rozwiązań mocowania łańcucha do spustu jak i do rzygacza - i najlepsze efekty odprowadzenia wody otrzymałem przy zawieszeniu łańcucha do końcówki rzygacza - tak jak przedstawiłem na focie - można przyjąć że ca 80% wszystkich opadów to opady niewielkie - więc i ilość odprowadzonej wody nie jest duża - zamocowanie łańcucha do końcówki rzygacza znakomicie odprowadza takie ilości wody - pięknie ona spływa po łańcuchu - ale niestety przy dużych opadach i wiatrach przestaje spełniać swoją funkcję ... Próbowałem i mocowania łańcucha bezpośrednio do spustu poprzez łączówki czy przedstawione na fotach powyżej mocowania - i tutaj obserwowałem sytuację odwrotną - przy większych opadach gdy wody było więcej wypadając przez spust formowała się w miarę na łańcuchu i spływała po nim jako tako - jednak podczas małych opadów gdy wody było mniej skapywała po krawędziach spustu wogóle nie spływając po łańcuchu ... A że mniejszych ilościowo opadów jest średniorocznie więcej - zastosowałem podłączenie łańcucha do końcówki rzygacza - bo tak działa najlepiej . Ale - system odprowadzania wody opadowej powinien zawsze działać znakomicie - czy to podczas ulew , oberwania chmur , czy małej mżawki - a łańcuch jakikolwiek by on nie był nigdy tak działać nie będzie - zawsze - mniej lub więcej w zależności od opadu i zastosowanego rozwiązania będzie chlapał naokoło i moczył/brudził elewację ... A ja nie po to wyłożyłem masę pieniędzy na elewację/tynkowanie żeby potem za przyczyna wątpliwej jakości ozdoby co kilka lat ją odnawiać ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Andrzej Wilhelmi 29.06.2009 16:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2009 No i w czym tu problem? Nie ma obowiązku montowania łańcuchów. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ppp.j 29.06.2009 18:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2009 Najpierw może zacznij od czytania ze zrozumieniem , a dopiero potem zarzucaj mi brak znajomości fizyki ... Napisałem jasno i wyraźnie / dla niektórych jak widać nie za bardzo / że próbowałem różnych rozwiązań mocowania łańcucha do spustu jak i do rzygacza - i najlepsze efekty odprowadzenia wody otrzymałem przy zawieszeniu łańcucha do końcówki rzygacza - tak jak przedstawiłem na focie - można przyjąć że ca 80% wszystkich opadów to opady niewielkie - więc i ilość odprowadzonej wody nie jest duża - zamocowanie łańcucha do końcówki rzygacza znakomicie odprowadza takie ilości wody - pięknie ona spływa po łańcuchu - ale niestety przy dużych opadach i wiatrach przestaje spełniać swoją funkcję ... Próbowałem i mocowania łańcucha bezpośrednio do spustu poprzez łączówki czy przedstawione na fotach powyżej mocowania - i tutaj obserwowałem sytuację odwrotną - przy większych opadach gdy wody było więcej wypadając przez spust formowała się w miarę na łańcuchu i spływała po nim jako tako - jednak podczas małych opadów gdy wody było mniej skapywała po krawędziach spustu wogóle nie spływając po łańcuchu ... A że mniejszych ilościowo opadów jest średniorocznie więcej - zastosowałem podłączenie łańcucha do końcówki rzygacza - bo tak działa najlepiej . Ale - system odprowadzania wody opadowej powinien zawsze działać znakomicie - czy to podczas ulew , oberwania chmur , czy małej mżawki - a łańcuch jakikolwiek by on nie był nigdy tak działać nie będzie - zawsze - mniej lub więcej w zależności od opadu i zastosowanego rozwiązania będzie chlapał naokoło i moczył/brudził elewację ... A ja nie po to wyłożyłem masę pieniędzy na elewację/tynkowanie żeby potem za przyczyna wątpliwej jakości ozdoby co kilka lat ją odnawiać ... Widzisz w fizyce to jest tak że jak ciału (wodzie) nadasz prędkość po składowej poziomej i tę energię nie zlikwidujesz, to jak zabierzesz podporę (rzygacz) wówczas woda nie napotykając na żaden opór (pomijam opór powietrza) porusz się nadal w tym kierunku. Matka ziemia dokłada swoje przyciąganie (składowa pionowa) i wzmiankowana woda zaczyna skręcać ku ziemi po paraboli (co jest wprost modelowo pokazane na Twoim zdjęciu). Gdybyś na końcu rzygacza zastosował przegrodę a wylew skierował ku dołowi wówczas woda opadała by pionowo w dół niezależnie od wielkości deszczu. Właśnie dlatego sugerowałem byś przejrzał wątek od początku bo to wszystko jest tam opisane. A to właśnie jest fizyka. Co do "wątpliwej jakości ozdoby" to porozmawiamy o tym po pierwszej wiośnie gdy miną dzienne roztopy i nocne przymrozki a Tobie rynna całkowicie zamarznie czopując odpływ wody lub co gorsza zostanie rozsadzona przez lód i woda bokiem będzie sikała na Twoją tak cenna elewację. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gpaul 14.09.2009 11:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2009 Witam wszystkich za i przeciw.Jestem stanowczo za, tylko mam mały problem. W pd Wielkopolsce jest problem z kupnem łańcucha plastikowego. Nie ma w marketach budowlanych typu Cas..., No.., Ler... itd. Posiadają tylko biało czerwone.Może ktoś ma namiary na sklep internetowy z łańcuchami lub inna sugestię.PozdrawiamPaweł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawlaczynski 16.09.2009 10:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2009 Witam, Z łańcuchami plastikowymi będzie taki problem, że są lekkie i ciężko je będzie w czasie wiatru w pionie utrzymać. My mamy stalowe z tej firmy: http://www.komserwis.pl PozdrawiamP.R. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Andrzej Wilhelmi 16.09.2009 21:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2009 Lekkość łańcucha to nie wada lecz zaleta. Dolny koniec łańcucha należy kotwić (mocować) np. w kamieniach. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ppp.j 17.09.2009 19:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2009 Albo pozostawić luzem niech sobie zwisa i leży na studzience odpływowej. Jak będzie przeszkadzać np. przy manewrach samochodem to zwyczajnie się podda nie kalecząc karoserii. A jak będzie pracował (czytaj będzie po nim spływała deszczówka) to woda i tak go obciąży. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
murodamian 13.04.2016 15:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2016 Kiedyś kiedyś próbowałem ze znajomym ten temat. Łańcuchy nie wyglądają źle, ale było kilka problemów. Przede wszystkim nie odbierały wody w jakiś normalnych ilościach. Ponoć to kwestia wielkości ogniw ale mimo prób z większymi i mniejszymi nie udało się rozwiązać tej kwestii. Ktoś nam doradził by łańcuch przymocować na dole; czyli łańcuch powinien być naprężony. Trochę to pomogło ale tylko trochę. Tak wiec po próbach temat upadł. Wiem że gdzieniegdzie sie spotyka takie rozwiązania ale nie jestem pewien czy odbiera to taką większą ilość wody. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.