Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 22,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Jarecki79

    2372

  • karoka65

    1606

  • zawijan

    1504

  • darase

    1326

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Niektóre posty zamieszczane przez forumowiczów wzbudzają moją ciekawość.

 

"Czujnik Żaru" , czyli nowy standard sterowania w kotłach SAS.

 

 

Zacytuje fragment z strony producenta kotła

 

Cały proces spalania nadzorowany jest przez czujnik żaru i obsługiwany przez regulator MultiFun.

 

,,,, Idea tego rozwiązania polega na umieszczeniu w palenisku czujnika żaru, który mierzy temperaturę i daje informację o zmianach stanu paleniska. Informacja ta jest przekazywana do regulatora. Umieszczenie czujnika w palenisku sprawia, że informacja jest natychmiastowa. ,,,,

 

ps.

Formatowanie tekstu moje

 

 

 

Nie wiem jaki to czujnik żaru i gdzie jest umieszczony.

Natomiast, opis robi wrażenie.

 

 

 

 

Jestem w rozterce.

Jeden kolega pisze, że 500 *C to odpowiednia temperatura żaru w wnętrzu paleniska, a drugi zaprzecza temu i twierdzi, że temperatura 500*C żaru w wnętrzu paleniska zakończy się "przegrzaniem" i załączeniem "alarmu".

 

 

ps2.

Spytajcie lub najlepiej przeczytajcie liczne artykuły ZawiJana, o zjawiskach jakie zachodzą w procesie spalania węgla w temperaturze 500*C.

Edytowane przez Andrzej_M_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektóre posty zamieszczane przez forumowiczów wzbudzają moją ciekawość.

"Czujnik Żaru"

Nie wiem jaki to czujnik żaru i gdzie jest umieszczony.

Natomiast, opis robi wrażenie.

.

 

Czujnik żaru jest tutaj , pojawia się w 1:57 sekundzie i jest do samego końca :)

Edytowane przez animuss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Jestem w rozterce.

Jeden kolega pisze, że 500 *C to odpowiednia temperatura żaru w wnętrzu paleniska, a drugi zaprzecza temu i twierdzi, że temperatura 500*C żaru w wnętrzu paleniska zakończy się "przegrzaniem" i załączeniem "alarmu".

 

.

 

Jeżeli cytujesz wypowiedz,proszę o nie wypaczanie sensu.

Moja wątpliwość dotyczy tego,jak zachowa się kocioł przy małym odbiorze ciepła i włączonym czujniku(praca w automacie)

Producentowi chodzi o to(chyba),żeby poniżej tej wartości nie pracował kocioł,powtarzam przy pracy ciągłej i ciągłym odbiorze ciepła.

W takich warunkach to zadziała,w innych no właśnie...

Wiemy też jaka temp. jest potrzebna do prawidłowego spalania(800*) ale nie o tym próbuję rozpocząć dyskusję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

animuss, obejrzałem teraz filmik i uważam, że SAS przegiął, ja byłem pierwszy z tym czujnikiem żaru w kotłach na paliwa stałe, a przynajmniej ideą, ale może się nie zetknąłem z innymi rozwiązaniami, oczywiście w kotle zasypowym, niech się nie boją do sądu z tym, hehe. nie pójdę.

Na zdjęciach moje rozwiązanie ze stycznia 2011r.

czujnik zaru.jpg

czujnik żaru2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest prosty jak to całe urządzenie.

 

Termopara to faktycznie bardzo prosty czujnik.

 

Ma tylko jedną wadę, jest nią niezbędny a jednocześnie skomplikowany układ pomiarowy dokonujący odczytu niewielkich i nieliniowych wartości siły elektromotorycznej.

 

Tob, lepiej napisz i pochwal się jakie rezultaty uzyskałeś lub chciałeś uzyskać, stosując pomiar temperatury w komorze spalania.

 

 

ps.

Właściwie to nie wiem co u Ciebie ta termopara mierzy.

 

No bo co może mierzyć, jeżeli jest umieszczona bezpośrednio nad wlotem do komory spalania bardzo chłodnego powietrza .

Edytowane przez Andrzej_M_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

animuss, obejrzałem teraz filmik i uważam, że SAS przegiął, ja byłem pierwszy z tym czujnikiem żaru w kotłach na paliwa stałe, a przynajmniej ideą, ale może się nie zetknąłem z innymi rozwiązaniami, oczywiście w kotle zasypowym, niech się nie boją do sądu z tym, hehe. nie pójdę.

Na zdjęciach moje rozwiązanie ze stycznia 2011r.

 

To ciekawe co piszesz .:D

 

Jeden kolega pisze, że 500 *C to odpowiednia temperatura żaru w wnętrzu paleniska, a drugi zaprzecza temu i twierdzi, że temperatura 500*C żaru w wnętrzu paleniska zakończy się "przegrzaniem" i załączeniem "alarmu".

.

http://i.imgur.com/khk1zsc.png

Edytowane przez animuss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem - przed laty na forum muratora i własnym odmówiłeś odpowiedzi na pytanie jak zmiany ciśnienia w komorze spalania wpływają na proces spalania. Pytałem o minimalne zmiany wywołane przepustnicą w czopuchu.

Na wiele pytań nie odpowiedziałem i na wiele nie odpowiem, nawet jeśli będę znał odpowiedzi. Będę rozdawał moją wiedzę za darmo dopiero wtedy, kiedy producenci kotłów będą rozdawali za darmo swoje kotły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko spoko

 

pytacie o "wajchę".

przepisy dopuszczają stosowanie tej "wajchy".

Fachowo proszę towarzystwa nazywa się to urządzenie nastawcze do regulacji spalin.

Musi być tak skonstruowane, aby nie było możliwe całkowite odcięcie kanału. Musi zostać wolnego co najmniej 20cm2 lub 3% powierzchni przekroju przepustnicy jeśli ta wartość jest większa. No i musi być możliwość identyfikacji położenia. stąd te żabki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...