Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Suspenser napisał "Zachowujesz się jak jakiś prostak -

na jakiej podstawie wysuwasz takie

pomówienia" nikogo nie pomawiam, jeżeli uważasz że pan Jarecki się nie zna to Twoja sprawa. "prostak" świadczy o Twojej kulturze osobistej, masz ją "wysokich lotòw". Jak to mòwią nie masz się kogo czepiać to czep się swojej żony. Adieu.

 

Napisałeś, że "pan Jarecki to najlepszy specjalista od wszystkiego kup od niego to Ci wszystko wyjaśni łopatologicznie" co wyraźnie wskazuje na to, że musi kupić od niego, żeby pomógł co jest kłamstwem bo pomaga KAŻDEMU !

 

 

"Widzicie Panie i Panowie jeden wpis i dwie interpretacje, Suspenser atakuje mnie że źle piszę o panu Jareckim, drugi pan jargo atakuje mnie że chwalę pana Jareckiego"

 

Pięknie przeinaczasz fakty - czyżbyś był politykiem ???

Jorgo pisał o SKAM-P bo zrozumiał, że go tak polecasz, a nie o Jareckim.

 

 

Niezły z Ciebie prowokator, ale jak chcesz to potrafisz napisać czytelnie i z kulturą, i tego się trzymaj a nikt nie będzie się "czepiał":

 

"Świtny przegląd piecy pana Jareckiego, cenne wskazòwki Zawijana na co zwròcić uwagę, wszystko jest napisane wystarczy poczytać nawet 1 miesiąc do tyłu. "

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 22,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Jarecki79

    2372

  • karoka65

    1606

  • zawijan

    1504

  • darase

    1326

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Zwróć uwagę że w testach kotłów pracuję one z temp. 80-85st. !!! Nawet przytaczane kiedyś przez kolegę Zawijana testy podawały temp. zasilania 85 st. - nie wiem gdzie ich teraz szukać.

Na pewno nie tylko SAS podaje taki warunek, zawsze zastanawiałem się dlaczego nikt nie komentuje tak niskich temperatur zasilania jakie ustawiają instalatorzy... Fakt wyższych strat kominowych przy wyższej temp. całego kotła wydaje się bezsporny, z drugiej strony zyskujemy dłuższe życie kotła i wiekszą stabilność jego pracy...

 

Żeby uzyskać maksymalną moc kotły na testach muszą pracować na możliwie wysokich temperaturach, podobnie jak mierzy się moc i moment obrotowy silnika samochodowego na wysokich obrotach, ale w praktyce nie opłaca się "jeździć" na takich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Opał ma być suchy (czyli o wilgotności max. do 20%)

 

.

No jakbyś sprzedał opał o 20% wilgotności to by się tu gromy posypały, że gnój, że pół na pół z wodą itp, itd. Przy 10 do 12% oceniając na oko jeszcze wydaje się wilgotny. Przy około 6% tak jak piszę na oko dopiero wydaje się suchy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy wszystko doczytałem ale czy nie masz więcej miejsca po drugiej stronie żeby kupić kocioł z zasobnikiem po stronie przeciwnej ? Ewentualnie jak sugerował chyba jarecki żeby jak jest możliwość wykuć otwór w ściance od strony motoreduktora żeby w razie wojny można było wyciągnąć ślimak.

 

Jeśli chodzi o wykuwanie otworu w ścianie to nie ma mowy, gdyż jest to ściana zewnętrzna budynku niestety.

W moim przypadku opisywanym powyżej rozważałem zasobnik po stronie prawej ( patrząc od przodu ), natomiast mam miejsce aby był od z lewej strony, ale wówczas będzie stał trochę tak na środku.......no komin mam niestety tak a nie inaczej.

Postaram się pomierzyć i zrobić szkic, i wyślę Jareckiemu :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby uzyskać maksymalną moc kotły na testach muszą pracować na możliwie wysokich temperaturach, podobnie jak mierzy się moc i moment obrotowy silnika samochodowego na wysokich obrotach, ale w praktyce nie opłaca się "jeździć" na takich.

 

Maksymalną moc kotła można uzyskać zarówno na wysokich, jak i niskich temperaturach. Natomiast norma PN-EN 303-5 każe wykonywać takie badania na temperaturze w zakresie 70-90 st.C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz drugi z problemów występujących w obszarze palników retortowych, który chciałem naświetlić.

Aby dobrze spalić paliwo potrzeba oczywiście odpowiedniej ilości powietrza (tlenu) – ani za mało, ani za dużo. Jeśli powietrza będzie za mało – braknie oczywiście tlenu do spalenia całej ilości części palnych, co w palnikach retortowych objawia się ciemnym, kopcącym płomieniem w palniku i ciemnym dymem z komina. To łatwo zauważyć, nawet „nieuzbrojonym” okiem.

Jeśli powietrza będzie za dużo – środowisko reakcji (mieszanka gazów palnych i powietrza) schłodzi się poniżej temperatur zapłonu tych gazów i spalanie zostanie przerwane (mimo, że tlenu jest nadmiar). Tego niestety „nieuzbrojone” w analizator spalin oko nie jest w stanie zauważyć. Skutek jednak jest taki, że temperatura spalin jest niższa, niż powinna być przy spaleniu takiej samej ilości węgla (powietrze nadmiarowe wchodzi do kotła z temperaturą otoczenia i ogrzewa się w nim do temperatury spalin wylotowych, wyprowadzając do komina spore ilości ciepła). Pomimo nadmiaru powietrza (tlenu), w spalinach może być sporo niespalonych części palnych. Brakujące ilości ciepła trzeba zrekompensować zwiększeniem zużycia paliwa. To jedna strona medalu.

Druga strona medalu – nadmiar powietrza w stosunku do rzeczywistych potrzeb skutkuje podwyższeniem temperatury żaru. Żar spala się tylko powierzchniowo, pali się więc intensywnie z bardzo wysoką temperaturą na powierzchni. To coś tak, jak w palenisku kuźniczym – żar (żar to przecież koks) może dawać tak wysokie temperatury, że grożą mięknieniem lub nawet topieniem żelaza. W takich warunkach nawet węgle o stosunkowo wysokiej temperaturze topnienia popiołu (nie dające szlaki w normalnych warunkach) tworzą spieki popiołowe (szlakują).

 

Dlaczego o tym piszę?

Zaglądnijcie na metryczki dmuchaw zainstalowanych w Waszych kotłach i sprawdźcie, jakie mają wydajności. Przy kotłach o mocy do 25kW kształtują się one w zakresie od 180 do 270m3/h. A teraz zestawcie to z zapotrzebowaniem na powietrze nadmuchowe, które dla mocy efektywnej 10kW wynosi 30-35m3/h (dla współczynnika nadmiaru powietrza 1,75). Jak widać, ich wydajności wystarczyłyby na uzyskanie mocy od 50 do 80kW. To chyba zbyt dużo.

Żeby nie być gołosłownym podam Wam przykład z badań wykonanych z dmuchawą DM32SF (o wydajności 180 m3/h) dla palnika BURNER-S. Prototyp tego palnika przy wydajności dmuchawy 100% uzyskał moc efektywną 40-45kW przy ciśnieniu w komorze powietrznej palnika 160-170Pa i zawartości tlenu w spalinach poniżej 10% (wykres A). Aby uzyskać moc nominalną 25kW trzeba było prowadzić palnik przy wydajności dmuchawy obniżonej do 40%, co skutkowało obniżeniem ciśnienia w komorze powietrznej palnika do 25-35Pa, również przy zawartości tlenu w spalinach poniżej 10% (wykres B). A tu pozostaje jeszcze do obsługi cały obszar wydajności palnika poniżej 25kW, bo z takimi wydajnościami on w rzeczywistości pracuje. Jakie będą wtedy ciśnienia nadmuchu? Powiem Wam – na niektórych sterownikach przy wydajności dmuchawy 30% to było 0-5Pa, na innych już przy 38% to było prawie 0Pa. Czy wyobrażacie sobie skuteczne sterowanie palnikiem przy tak niskich ciśnieniach nadmuchu? Czy dalej Was dziwią specyficzne zachowania palników przy niskich mocach?

 

W przypadku palnika BURNER-S przekonstruowaliśmy więc układ nadmuchu w taki sposób, że palnik uzyskuje moc 25kW przy wydajności dmuchawy 100%, przy zachowaniu ciśnienia nadmuchu 155-165Pa przy zawartości tlenu w spalinach poniżej 10% (wykres C). Do obsługi zakresu mocy poniżej 25kW pozostał więc cały 100%-owy zakres wydajności i ciśnień dmuchawy. Jakie były rzeczywiste wydajności nadmuchu (w m3/h) w poszczególnych przypadkach – nie wiemy. Można jednak stwierdzić, że właśnie takie jakie były potrzebne do uzyskania tych konkretnych mocy.

 

Myślę, że teraz łatwiej zrozumiecie sens mojej odpowiedzi, udzielonej Jareckiemu. Ja nie wiem, z jakimi wydajnościami rzeczywistymi pracują Wasze dmuchawy. Skoro jednak u jednego ten sam węgiel nie żużluje a u drugiego żużluje – mogę sądzić, że u tego drugiego nadmiary powietrza do spalania są przesadzone. Jarecki miał rację pisząc, że tak naprawdę nie wiadomo, jakie są rzeczywiste wydajności dmuchaw w konkretnych warunkach eksploatacyjnych Waszych kotłowni. Ja myślę jednak, że nie pomylę się twierdząc, że znacznie za duże.

 

To jest drugi z problemów występujących w obszarze palników retortowych, który chciałem naświetlić. Kolejny problem, który chciałbym naświetlić niebawem – to PRAWDZIWE wady palników BRUCER/EKOENERGIA.

 

Trochę kiepsko widać te wykresy. Za parę dni będą na naszym blogu w pełnym wymiarze.

A2.jpg

B2.jpg

A2.jpg

B2.jpg

C2.jpg

Edytowane przez zawijan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jestem zaniepokojony dyskusją na temat kotłów.

Zawsze wydawało mi się że to jest prosta sprawa zapalić kocioł i ewentualnie dosypywać.

Dzisiejsza technologia sprawia, że praktycznie trzeba siedzieć przy kotle ( nie co chwilę) żeby porządnie działał, ale widzę, że i nawet to nie daj gwarancji poprawnego ustawienia ( sterowniki) tak się zastanawiam czy jest coś dla człowieka który nie ma czasu bawić sie w ustawienia i chodzić co jakiś czas do kotłowni ( oczywiście mówię o kotłach) bo zaraz powiecie że gaz, czyli reasumując czy jest taki kocioł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odp. JORGO - sorki za to przeinaczenie nicku, ale powiedz ile można chwalić w kòłko swòj piec? "Mocno" się zastanawiałem nad piecem, na początku byłem zdecydowany na Opal-a Skam , jednak ze względu na dziurawą kieszeń wybrałem Ogniwo. Dlaczego po raz drugi wybrałbym ten sam piec? Sypię suchy groszek kupiony w czerwcu raz na 5dni, wtedy go czyszczę,wybieram popiòł i nic mnie więcej nie obchodzi, żadne ustawienia przedmuchòw i innych " pieprzot" , tak wygląda obsługa kotła. Piec ma podłączenie do internetu i wszystko można zrobić przez internet jeśli chodzi o ustawienia. Na telefon można dostawać powiadomienie kiedy kończy się opał w zasobniku. Ostatnio odkryłem że nie trzeba wyłączać pieca żeby wyczyścić kanały, żaden dym nie leci, nawet przy załączonej dmuchawie. W handlu najważniejszy jest klient ktòry wraca i ja nim jestem, następny też będzie Ogniwo ze sterownikiem eCoal.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jestem zaniepokojony dyskusją na temat kotłów.

Zawsze wydawało mi się że to jest prosta sprawa zapalić kocioł i ewentualnie dosypywać.

Dzisiejsza technologia sprawia, że praktycznie trzeba siedzieć przy kotle ( nie co chwilę) żeby porządnie działał, ale widzę, że i nawet to nie daj gwarancji poprawnego ustawienia ( sterowniki) tak się zastanawiam czy jest coś dla człowieka który nie ma czasu bawić sie w ustawienia i chodzić co jakiś czas do kotłowni ( oczywiście mówię o kotłach) bo zaraz powiecie że gaz, czyli reasumując czy jest taki kocioł

 

Kocioł na ekogroszek - obsługa podstawowa:

- przy pid dobrze wgranych nastawach pod dany budynek itp itd. nastawiamy temp. i start

- co kilka dni dosypujemy groszku do kosza

- co kilka dni wybieramy popiół z popielnika

- co ok. 7-14dni w zależności od paliwa czyścimy kanały dymne

 

Grubsze sprawy:

- chociaz po sezonie zimowym warto wyczyścić kanał napowietrzający palenisko

- stalowe ślimaki warto rozebrać, tj. zdjąć silnik i przekładnię, wyjąć ślimak i zakonserwować go jakąś farba podkładową

- warto na czas letni, jak kotła nie używamy zostawić uchylone wszystkie drzwiczki w celu naturalnego wietrzenia i suszenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapytanie a w zasadzie wskazówka, sugestia do Zawijana

 

Wykonaliśmy krótkie testy przekładni wolnoobrotowych, czyli takich 0,6-,0,7obr/min tutaj pracę programuje się nieco inaczej (przy malutkim palniku 20sek praca/30sek pauza dla 100%mocy). Ustawiamy dłuższe czasy pracy ślimaka, chodzi jednak o to,że węgiel jest wolniej przesuwany a dopalanie paliwa jest lepsze jak na przekładniach standardowych 1,1-1,2obr/min. Polecam takie wykonanie testów w przypadku Burner-a czy brucer-a

 

Co do dmuchaw, RV-12 czy WBS6a AL próbowaliśmy w laboratorium na PUMIE,

WPa07 natomiast już na Expercie, dla mniejszego palnika RV-12 była trochę za duża (palnik o mocy max.15kW).

WPa07 ma silnik 34W, jest to odpowiednik DM32SF, tj. max wydatek pow. 180m3/h

 

Aktualnie zaczynam testy nowego sterowania, gdzie wybiera się kaloryczność paliwa oraz moc kotła.

Sterownik w późniejszym okresie będzie testowany tez z WPa07, bo ma menu obsługujące ten typ silnika i nadmuchu.

więcej o nim w tym miejscu:

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?167140-Przej%C5%9Bcie-na-PID-ze-standardowego-sterownika&p=4493482&viewfull=1#post4493482

 

Jak mówiłem doceniam Twoją pracę z dmuchawami. Problem z wysterowaniem dmuchawy to sterownik. Dane sterowania sterują danymi typami silników i tylko dla nich rozwijają płynnie moc i obroty. Na jednym sterowaniu 30% mocy = 70% na innym.

Edytowane przez Jarecki79
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no właśnie o tym mówię już trochę więcej roboty ale zaraz mówisz w przerwie letniej, ale ja będę miał włączony cały rok, bo muszę podgrzewać wodę użytkową i co w tym względzie, będę musiał wyłączyć kocioł?

 

Nic, jak idzie non stop, to konserwacje wykonaj np. co rok czasu, wówczas w jakąś letnią sobotę wyciągnij ślimak, pomaluj go i za 2godziny wszystko złóż i odpalaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jestem zaniepokojony dyskusją na temat kotłów.

Zawsze wydawało mi się że to jest prosta sprawa zapalić kocioł i ewentualnie dosypywać.

Dzisiejsza technologia sprawia, że praktycznie trzeba siedzieć przy kotle ( nie co chwilę) żeby porządnie działał, ale widzę, że i nawet to nie daj gwarancji poprawnego ustawienia ( sterowniki) tak się zastanawiam czy jest coś dla człowieka który nie ma czasu bawić sie w ustawienia i chodzić co jakiś czas do kotłowni ( oczywiście mówię o kotłach) bo zaraz powiecie że gaz, czyli reasumując czy jest taki kocioł

 

Poczytaj może jeszcze to

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?149321-Palnik-BRUCER-sterownik-eCoal

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maksymalną moc kotła można uzyskać zarówno na wysokich, jak i niskich temperaturach. Natomiast norma PN-EN 303-5 każe wykonywać takie badania na temperaturze w zakresie 70-90 st.C.

 

Dzięki za wyjaśnienie - faktycznie pomieszałem pojęcia.

 

Przy wyższej temperaturze zasilania to instalacja wyemituje większą moc a nie kocioł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jestem zaniepokojony dyskusją na temat kotłów.

Zawsze wydawało mi się że to jest prosta sprawa zapalić kocioł i ewentualnie dosypywać.

Dzisiejsza technologia sprawia, że praktycznie trzeba siedzieć przy kotle ( nie co chwilę) żeby porządnie działał, ale widzę, że i nawet to nie daj gwarancji poprawnego ustawienia ( sterowniki) tak się zastanawiam czy jest coś dla człowieka który nie ma czasu bawić sie w ustawienia i chodzić co jakiś czas do kotłowni ( oczywiście mówię o kotłach) bo zaraz powiecie że gaz, czyli reasumując czy jest taki kocioł

 

Według mnie tak naprawdę nie ma bezobsługowych kotłów/pieców bez względu na rodzaj paliwa. Czy to na ekogroszek, pellet, gaz czy olej to zawsze trzeba "koło tego chodzić". Wiadomo że przy oleju mniej, a przy normalnym piecu węgłowym jaki aktualnie posiadam więcej. Z tym że przy piecu na ekogroszek pewne kwestie obsługowe mogę wykonać sam, natomiast powiedzmy przy palniku olejowym już nie koniecznie, a na pewno nie za tą samą cenę, Kwestia jest tylko tego co nam bardziej odpowiada. Mój teść - człowiek starej daty, emeryt, musi być ciągle w ruchu i dla niego wynoszenie popiołu i obsługa pieca to rozrywka. Ale dla mnie już jest to nie do przyjęcia. Dlatego ja wybieram piec na groszek, mnie usatysfakcjonuje i nie będzie mi przeszkadzało wyrzucenie popiołu i wsypanie do zasobnika groszku co kilka dni. Na wstępie pisałem, że priorytetem jest dla mnie grzanie cwu latem, bo energia elektryczna jest zaje....droga. Gdybym miał w swojej miejscowości gaz ziemny to wybrałbym gaz. natomiast nigdy nie wybiorę propanu lub oleju, gdyż stosunek bezobsługowości do ceny jest dla mnie nie do przyjęcia. A przy tym należy [pamiętać że wszystkie te techniki, kotły, palniki, sterowniki to tylko urządzenia, mogę się popsuć w każdym momencie i mają do tego prawo :-) Wydaje mi się ze tak trzeba spojrzeć na ten problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a trzeba to wyciągać i malować czy wystarczy wyczyścić?

 

Jak wybierzesz kocioł Ogniwo z brucer-em czy burner-em czy też Skam-P z Ekoenegią to wystarczy tylko wyczyścić.

Jak wybierzesz kocioł z klasycznym palnikiem, czy też obrotowym, gdzie ślimak jest stalowy to warto zakonserwować farbą podkładową. Choc jak idzie non stop to i tak to na długo nie pomoże. Chyba zatem też wyczyścić i za ok. 4sezony może 5sezonów przygotowac się na zmianę ślimaka (ok. 150-200zł). Zużywa się tak jak klocki hamulcowe i tez tak nalezy to traktować, raz na jakiś czas wymiana eksploatacyjna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wyjaśnienie - faktycznie pomieszałem pojęcia.

 

Przy wyższej temperaturze zasilania to instalacja wyemituje większą moc a nie kocioł.

 

Dla uzyskania danej mocy potrzebny jest określony przepływ wody w stosunku do temp. zadanej na kotle. (oczywiście plus dana ilość powietrza w korelacji z daną ilością węgla)

Edytowane przez Jarecki79
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...