Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 22,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Jarecki79

    2372

  • karoka65

    1606

  • zawijan

    1504

  • darase

    1326

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Zyby jaki mam piec? Kto czytał to wie a ja już zapomniałem, bo tak dawno nie byłem w kotłowni ;) Takiego dobrego jak Twój to pewnie nie mam ale daje radę i jestem jak do tej pory zadowolony. Tak jak powiedziałby Budowniczy : i oto chodzi. Nie powiem bo Twój Zyby piecyk jest interesujący.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zyby jaki mam piec? Kto czytał to wie a ja już zapomniałem, bo tak dawno nie byłem w kotłowni ;) Takiego dobrego jak Twój to pewnie nie mam ale daje radę i jestem jak do tej pory zadowolony. Tak jak powiedziałby Budowniczy : i oto chodzi. Nie powiem bo Twój Zyby piecyk jest interesujący.

 

Bo jak juz kupiłeś to wstyd sie przyznać że coś jest nie halo ile masz w czopuchu temperatury

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zyby nie przeginaj... bo napiszemy ładnie do moderatora.. o sprawdznie Twojego IP i jakie jeszcze masz konto i....wstydu sobie narobisz....

 

IP w kotłach chyba wysokie widze że wy to juz chyba od dłuższego czasu piane bijecie zamiast uswidamić ludzi

 

[ od moderatora: użytkownik zyby zbanowany (Regulamin Forum, pkt 2.3)]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że Was trochę poniosło.....

 

Bobek_Budowniczy ja nie zarzucam Ci złej woli, jak tak wyszło to sry.......ale.....,

a co do kanałów poziomych i pionowych, to chyba jest to nie do rozstrzygnięcia.....to jak powiedział w swoim dziele pewien profesor od mniemanologii stosowanej "o wyższości świat bożonarodzeniowych nad wielkanocnymi"....... ta i z tymi kanałami.... i jedne i drugie trzeba czyścić i tyle w tym teacie, a czy sprawności kotła ma 88 czy 92 % to tylko na Instytucie.....w domach, w praktyce, przy różnych ekogroszkach, te różnice zanikaja....tak więc spieranie się nie ma sensu.

Uważam że bardziej decydują w tym przypadku wymiary kotła i jak go ustawić w kotłowni.

 

A tak piszecie o tych zawleczkach i mi się coś takiego ubzdurało: siedzą po śmierci dwaj żołnierze w niebie i jeden drugiego się pyta:

- jak się tu znalazłeś?

- nie wiem, pamiętam tylko tyle że w granacie zawleczka mi się ukręciła :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opiszę ciekawostkę - do tej pory jeszcze nie wiem czy jestem oburzony czy pełen podziwu...

Otóż był u mnie wczoraj znajomy i w rozmowie zeszło na ogrzewanie i opały. No i ten znajomy mówi, że ma szwagra czy znajomego (z wrażenia zapomniałem), który pracuje na składzie ale takim przez duże S. Dostają "oni" pociągami transporty "węgla" prosto ze wschodu. "Węgiel" ten wchodzi od razu na wielgachną maszynę i jest sortowany. Wychodzą dwa sortymenty miału i dwa węgla. [Eko]groszek robią poprzez gniecenie którejś frakcji węgla. Szwagier ów jako pracownik ma dla siebie opał o 100zł/tona taniej, mój znajmoy też skorzystał z tej niższej ceny (sporo opału musi iść temu pracownikowi:), ale nie o to chodzi. Groszek mają po 610 lub 630zł, miał po chyba 450zł. Ten pracownik dla siebie oczywiście po 100zł taniej, czyli groszek po 510. Kaloryczność jak to "węgiel" ze wschodu - nie za bogata, ale suchutki bo prosto z kopalni sypany do wagonów. To też nic dziwnego.... Na koniec dowiedziałem się, że ten "węgiel" ze wschodu wychodzi już z transportem kolejowym coś około 200zł za tonę. Po ile jest sprzedawany napisałem, i co Wy na to? Ktoś pisał, że polskie kopalnie mają zamiar importować węgiel zza granicy i sprzedawać - w świetle takich cen zakupu widać że taniej importować niż kopać..... Uświadomiłem sobie jak polski obywatel jest robiony w h.... Ceny są efektem zmowy dużych sprzedawców. Nie ważne ile kosztuje sprowadzenie/wykopanie tylko ile da się wycisnąć z rynku (z ludu). Teraz prąd drogi, a elektrownia będzie się tłumaczyć drogim węglem (no jasne). To samo widać po cenie paliw. Baryłka ropy po 100$ - paliwo po 5zł/litr, ale swego czasu baryłka była po 150$ a paliwo też nie przkroczyło 5zł/litr - o czym to świadczy? Tak jak pisałem, nie wiem czy jestem oburzony tym złodziejstwem, czy oszołomiony zmową importerów na taką skalę? Trudno to wszystko przyjąć na klatę.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam pytanie odnośnie kotła Sztoker. Oglądam sobie filmik ze strony http://www.komiz.pl/kociol-sztoker

i tak własnie chodzi mi po głowie takie pytanie: czy w tym kotle jest możliwość wymiany tego paleniska, bo np. jak mi się wypali ślimak czy sam palnik to w normalnym jest możliwość ich wymiany czy deflektora...natomiast w sztokerze to wszystko stanowi całość - przynajmniej tak wynika ze zdjęcia... i jak się w nim wypali dziura w tym miejscu gdzie jest palenisko to muszę zmienić cały kocioł?

Czy to producent w jakiś sposób brał pod uwagę przy projektowaniu tego kotła i jak to jest rozwiązane.....bo koszty eksploatacyjne w razie awarii trzeba brać pod uwagę, to tylko urządzenia i mogą ulegać awarii jak wszystko.

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Błąd, tj. tak, tłoka ciężej ustawić do trybu lato, aby nie gasł. Wysterowanie tłoka to jednak inna kwestia jak jego dopalanie paliwa na małych mocach, tłok zgaśnie, bo wypali wszytko do zera, zanim na małym odbiorze mocy dojdzie nowa dawka.

Wykorzysta on jednak lepiej malutka ilośc żaru jak palnik retortowy zawieszony w powietrzu bez kontaktu z płaszczem wodnym....

Tutaj, tj. dla samego grzania bojlera w trybie lato lepszy od jakiejkolwiek retorty będzie też Sztoker (wyższa oszczędność)

 

Również błąd, bo tłoki w ogromnej większości są węższe od ślimaków. Np. OPAL-25 ma 50cm szerokości a jakikolwiek ślimak - wymiar kotła+podajnik z koszem= 120-130cm.

Wąski jest też Sztoker, również 50cm, bo w budowie pod tym względem zblizony jest do tłoka.

Tłok, czy też model Sztoker jest jednak głębszy od wymienników górnokanałowych przy kotłach z retortą. np. 154cm głębokości/długości model OPAL (przy czopuchu górnym 135cm), 120cm model Sztoker.

Zatem tłoki są generalnie węższe od ślimaków, ale z kolei dłuższe. Dlatego ze względów gabarytowych sa alternatywą dla typowej retorty w niektórych kotłowniach.

O wyborze często decydują za nas wymiary danej kotłowni, usytuowanie komina...

 

Jarecki - bez urazy

Tej pierwszej części Twego wywodu kompletnie nie zrozumiałem. Napisz może to trochę jaśniej i konkretniej.

Nie twierdzę, że nie masz racji - jednakże nie rozumiem o co Ci chodzi.

 

Co do drugiej części...

Podaj może jakieś kryterium oceny - co jest szerokością a co głębokością kotła czy jego długością. Np. w stosunku do drzwiczek lub w stosunku do podajnika itp. Jakieś jednoznaczne obiektywne kryterium. Bez tego dyskusja nie może być zrozumiała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do poziomych masz łatwy i szybki dostęp bez zbędnej gimnastyki.

Czyścić od przodu, w każdej chwili możesz otworzyć łatwo wyczystkę i zerknąć jak wyglądają kanały.

Do pionowych musisz uważać z miejscem w kotłowni. Spora ilość konstrukcji ma wyczystki dolne kanałów pionowych z boku, za koszem zasypowym. Jak o tym nie wiesz i postawisz kocioł blisko ściany, to masz dodatkowa gimnastykę (na kuckach...), ewentualnie opróznienie kosza z paliwa i jego demontaż, dopiero dojście do tej wyczystki.

Do pionowych często tak łatwo nie zaglądniesz jak do poziomych, bo wyczystki pionowe bywają chowane pod izolację, więc najpierw demontaz jakiegoś dekla na górze, dalej otwarcie wyczystki właściwej i ewentualne wyjmowanie zawirowaczy. Trochę z tym zabawy moim zdaniem.

Każdy ma jednak swój gust w tym temacie, dla mnie jest to więcej zabawy i ja bym tak nie chciał (mam kocioł z pionowymi od 14lat, kolejny z całą pewnością taki nie będzie)

Generalnie jednak kanały dymne w podajnikach powinno się czyścić co 7-14dni w zależności od węgla i intensywności jego spalania.

 

Przyjęliście jakoś tak dziwnie, że najistotniejszą cechą wymiennika w kotle jest łatwość jego czyszczenia.

Z Waszych dyskusji wynika zaś niezbicie, że i jedne i drugie czyści się tak samo łatwo lub trudno (poza kilkoma szczególnymi wyjątkami wynikającymi z konstrukcji samego wymiennika a nie z pionowości lub poziomości kanałów) oraz i jedne i drugie mogą bez szkody dla eksploatacji być czyszczone rzadziej niż się zaleca (oczywiście w przypadku, kiedy użytkownik nie jest napalonym fanem oszczędzania paliwa).

Moim zdaniem - najistotniejsza różnica pomiędzy wymiennikiem z kanałami pionowymi a poziomymi jest jednak taka:

-Wymiennik z kanałami pionowymi wyposażonymi w zawirowywacze jest bardziej efektywny pod względem wymiany ciepła. Można w nim uzyskać większe prędkości przepływu spalin i tym samym uzyskać daną efektywność (moc) z mniejszej powierzchni, czyli przy mniejszym zużyciu materiału i robocizny, czyli przy mniejszych kosztach wykonania.

Zapytacie z pewnością: Dlaczego tego nie widać w cenie kotłów? Ano dlatego, że cena sprzedaży nie zależy tylko od kosztów wykonania. Zdecydowanie bardziej zależy ona od relacji popyt-podaż na rynku (to dotyczy nie tylko kotłów). Jeśli dojdzie do wojny cenowej na rynku kotłów (a moim zdaniem dojdzie do niej niebawem), to zobaczycie, że wygrywać będą kotły pionowo-kanałowe.

A teraz wymowny przykład.

Ci, którzy znają trochę rynek kotlarski, niech potwierdzą to, co teraz napiszę.

Przed wejściem na rynek palnika Brucer, ceny palników retortowych konwencjonalnych kształtowały się na poziomie dobrze ponad 1.000zł (bez napędu i dmuchawy). Wejście Brucera (wejście smoka) spowodowało, że te wszystkie ceny nagle spadły do poziomu sporo poniżej 1.000zł. Bez żadnej rewolucji konstrukcyjnej, materiałowej, czy innej. Prorokuję, że tak samo będzie z kotłami.

Kotły z wymiennikami pionowo-kanałowymi wygrają wojnę cenową, bo po prostu są tańsze w wykonaniu. Oczywiście nie wszystkie, bo z pewnością będą wykonawcy, którzy wymiennik pionowo-kanałowy będą wykonywać drożej, niż inni poziomo-kanałowy. Ale - jak to mówią - "przyjdzie walec i wyrówna". Czas wyrzuci z rynku gorszych producentów a zostawi lepszych.

I znowu - niech Ci, którzy znają trochę rynek kotlarski potwierdzą to, co teraz napiszę.

Jeszcze w 2007r. dobre kotły kupowało się na zapisy i przedpłaty (jak za czasów PRL-u). Tak duża była nadwyżka popytu nad podażą. Dzisiaj producenci kotłów upadają (niektórzy już upadli) i to także tacy, którzy jeszcze kilka lat temu wydawali się strasznie mocni. "Niewidzialna ręka rynku" działa także na rynku kotłów. To nieuniknione. Nie zmniejszasz kosztów wytwarzania, nie wprowadzasz postępu technicznego w swoich wyrobach - nie utrzymasz się na rynku. Choćbyś nie wiem jak głośno krzyczał i zaklinał te piekielne moce rynku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na koniec dowiedziałem się, że ten "węgiel" ze wschodu wychodzi już z transportem kolejowym coś około 200zł za tonę. Po ile jest sprzedawany napisałem, i co Wy na to? Ktoś pisał, że polskie kopalnie mają zamiar importować węgiel zza granicy i sprzedawać - w świetle takich cen zakupu widać że taniej importować niż kopać..... Uświadomiłem sobie jak polski obywatel jest robiony w h.... Ceny są efektem zmowy dużych sprzedawców. Nie ważne ile kosztuje sprowadzenie/wykopanie tylko ile da się wycisnąć z rynku (z ludu).

 

Tak jak napisałem w odniesieniu do kotłów - te same prawa rynku działają także na rynku węgla.

Jak czegoś jest za mało - cena rośnie. Jak za dużo - maleje.

Taka jest prawda - niestety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawijan na zapisy to kotły były w latach 1970-1994 (2lata do przodu, nie było nawet czasu na izolowanie, gołe korpusy i odjazd)

 

Im dalej, tym większe rozdrobnienie, więcej producentów, bo każdy fachowiec.

To co Ty uważasz za wielkie zapisy z2007r to tylko falowanie rynku w okresie jesiennym.

 

Na cenę wyrobu nie wpływa tylko cena materiału i koszt robocizny, jak firma pójdzie na wojne cenowa, to daję jej 3lata i jej nie ma. co widać m.in. na przykładzie ekocentra.

Najbardziej zaawansowany park maszynowy, lasery, plasmy, roboty spawalnicze, komory malarskie. Full automatyzacja i co - finito. (kontrakty z buderusem, odbiorcy kontraktowi z Ukrainy, markety). Podobną strategię działania widze u jednego producenta na rynku, jestem ciekaw jak długo na niej pojedzie.... (nie myślę tutaj o ogniwie, jakbyś chciał z czymś wyskoczyć w moją stronę...)

 

Co do kanałów, nie wypowiadam się, bo wszystko zostało już powiedziane, ja uważam,że poziome sa wygodniejsze i kropka, czy pionowe będą w podajnikach miały dłuższą żywotność- czas pokaże, bo na innych konstrukcjach pionowe siadają szybciej. Za takie taniej, to ja dziękuję

Edytowane przez Jarecki79
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jarecki - bez urazy

Tej pierwszej części Twego wywodu kompletnie nie zrozumiałem. Napisz może to trochę jaśniej i konkretniej.

Nie twierdzę, że nie masz racji - jednakże nie rozumiem o co Ci chodzi.

 

Co do drugiej części...

Podaj może jakieś kryterium oceny - co jest szerokością a co głębokością kotła czy jego długością. Np. w stosunku do drzwiczek lub w stosunku do podajnika itp. Jakieś jednoznaczne obiektywne kryterium. Bez tego dyskusja nie może być zrozumiała.

 

Tłok podaje porcjami. Sterownik do tłoka moim zdaniem powinien mieć układ menu:

1. Co ile podaję porcję

2. Jak mocno dmucham (plus ew. podbicie, bardzo korzystne w tłoku)

Z tymi parametrami osiągam t.zadaną

Teraz podtrzymanie ognia:

3. Co ile dmucham

4. Jak długo dmucham

5. co które dmuchnięcie dodać paliwo,aby nie zgasło.

 

Problemem dla użytkoników jest kombinacja pkt. 5 razy pkt. 3, czego wynikiem jest czas do dawki na podtrzymanie.

Nieumiejętne zadanie tych parametrów może doprowadzać do wygaszania tłoka w trybie lato.

 

Pomijam juz algorytmy i korekcje paliwa na przejściach między dwoma stanami pracy, bo model tłokowy to jest inna bajka jak ślimak.

 

Dlaczego tłok wykorzysta lepiej ciepło na małej mocy:

tutaj tylko pykam, aby nagrzac bojler, opał w 100%przechodzi przez 100% palnika, bardzo powoli się cały dopala, do pyłku.

Poza tym na owym pykaniu bokami dotykam płaszcza wodnego, tak więc żar przekazuje ciepło bezpośrednio do wody.

Retorta jak wiesz wisi w powietrzu na środku wymiennika, utrzymując tylko żar nie przekazuje optymalnie ciepła na płaszcze wodne.

 

 

Ślimak, typowe wymiary wymiennika poziomego:

od drzwiczek do końca czopucha dla np. 17kW 95cm (wymiar z czopuchem)

od boku kotła do końca kosza i przekładni ok.130cm

 

Ślimak, typowe wymiary modelu pionowego:

od drzwiczek, do końca przyłącza kominowego ok. 120cm (samej rurki, której nie idzie podłączyć bezpośrednio w komin nie liczę, bo do niej musi być przedłużka)

od boku kotła dokońca kosza i przekładni równiez ok. 130cm

 

Tłok:

szerokość od boku do boku 50cm z elementami wystającymi (drzwiczki, gabaryty kosza, osłonki)

długość/głębokość od osłónki kosza do końca czopucha 154cm lub 135cm w przypadku górnego wyjścia spalin

 

Sztoker:

szerokość od boku do boku 50cm

długość/głębokość od drzwiczek do końca kosza i przekładni 120cm

 

Tłoki/Sztoker są wąskie, inaczej się je ustawia w kotłowniach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam pytanie odnośnie kotła Sztoker. Oglądam sobie filmik ze strony http://www.komiz.pl/kociol-sztoker

i tak własnie chodzi mi po głowie takie pytanie: czy w tym kotle jest możliwość wymiany tego paleniska, bo np. jak mi się wypali ślimak czy sam palnik to w normalnym jest możliwość ich wymiany czy deflektora...natomiast w sztokerze to wszystko stanowi całość - przynajmniej tak wynika ze zdjęcia... i jak się w nim wypali dziura w tym miejscu gdzie jest palenisko to muszę zmienić cały kocioł?

Czy to producent w jakiś sposób brał pod uwagę przy projektowaniu tego kotła i jak to jest rozwiązane.....bo koszty eksploatacyjne w razie awarii trzeba brać pod uwagę, to tylko urządzenia i mogą ulegać awarii jak wszystko.

:)

 

Jorgo odlewałem do tej konstrukcji palenisko oraz deflektory.

Ich wymiana jest prosta, szybka i tania. (deflektory w górę, zakładasz na prowadzenia nowy i finito, palnik podważasz np. śrubokrętem, wyjmujesz płytke paleniskową, wkładzasz z góry nową - finito) Dużo szybciej i prościej jak wymiana czy demontaz ślimaka czy też jego korpusu lub części paleniska.

Ślimak możesz wymienić od tyłu od strony kosza, lub jak nie masz miejsca, to wyciągasz zawleczkę i wyjmujesz go przodem, przez drzwiczki kotła

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...