Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Słuchajcie a czym się kierowaliście przy wyborze swojego kotła? jestem ciekawy jakie sprawy są dla Was priorytetowe.

 

Dla mnie fundamentalna sprawa to palnik którym można palić miał węglowy i druga sprawa to sterownik bo lubię bajery:) To były dla mnie dwie najważniejsze sprawy przy wyborze.

 

Dla mnie priorytety przy wyborze kotła były takie:

1. miał być na ekogroszek bo takim kocioł wymaga mniej obsługi niż zasypowy i nie trzeba codziennie tyrać do kotłowni,

2. miał mieć drugie palenisko w którym można spalić węgiel, drewno itp. gdyby brakło eko - no i pozostałości z budowy deski itd.

3. musiał być trwały i wytrzymały - stąd padł wybór na kocioł żeliwny.

 

Kierując się tymi kryteriami i będąc zupełnym laikiem w sprawach kotłów wybór padł na Kielara ECO2 35 kw. Zupełnie nie przywiązywałem w tym czasie uwagi do typu palnika czy też sterownika. Okazało się, że wybór był trochę chybiony - ale palę nim już 3 sezon i zdążyłem w końcu kocioł udomowić i się do niego przyzwyczaić.

No kolorem się nie kierowałem ale kocioł ma piękną czerwień meksykańską i mi się podoba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 22,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Jarecki79

    2372

  • karoka65

    1606

  • zawijan

    1504

  • darase

    1326

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Specjalistą od statystyki kotłów jest Jarecki. Wykręcam się od tej odpowiedzi.

Powiem jednak co innego - i to bardzo ostro.

Te kotły retortowe, które mają wymienniki z kanałami poziomymi, powstały w przeważającej ilości przypadków przez prostą adaptację kotłów zasypowych. Przeważająca większość producentów kotłów nie potrafi prawidłowo zaprojektować nowego kotła, stąd taka przewaga kotłów z kanałami poziomymi, bo taka była przewaga poziomych w kotłach zasypowych. Tak sądzę. Mogę się jednak mylić. Wtedy Jarecki mnie wyprostuje.

 

Nie wiem jak w Polsce, ale do ok.2000roku praktycznie cały Pleszew produkował kotły zasypowe, miałowe z kanałami pionowymi.

KWMS- spora ilość producentów, członkowie spółdzielni kotlarz , SEKOM - 9zakadów produkcyjnych, były też jeszcze inne konstrukcje.

 

Ze względu na większą trwałość i łatwość czyszczenia do kotłów z podajnikiem ślimakowym mamy wymiennik z kanałami poziomymi.

Czyszczenie nalezy do jednych z operacji obsługowych i moim zdaniem ma być wygodne i szybkie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te 25 minut - to chyba jakaś fujara czyści? Albo może fujarą to czyści?

 

Ta "fujara" czy też osoba, która "fujarą czyści" to kolega Sebsa z kotłem ponar z Twojego wątku

a pisał o tym w tym miejscu:

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?149321-Palnik-BRUCER-sterownik-eCoal&p=4601010&viewfull=1#post4601010

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twierdzisz,że to tylko zdjęcia? Mam wklejać uprawnienia do obsługi tych maszyn?

Mogę, nie ma problemu.

 

Nie wiem jak w Polsce, ale do ok.2000roku praktycznie cały Pleszew produkował kotły zasypowe, miałowe z kanałami pionowymi.

KWMS- spora ilość producentów, członkowie spółdzielni kotlarz , SEKOM - 9zakadów produkcyjnych, były też jeszcze inne konstrukcje.

 

Ze względu na większą trwałość i łatwość czyszczenia do kotłów z podajnikiem ślimakowym mamy wymiennik z kanałami poziomymi.

Czyszczenie nalezy do jednych z operacji obsługowych i moim zdaniem ma być wygodne i szybkie.

 

Jak zwykle - piszesz nie na temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zwykle - piszesz nie na temat.

 

Odpowiedziałem na Twój wpis, więc na temat:

"Te kotły retortowe, które mają wymienniki z kanałami poziomymi, powstały w przeważającej ilości przypadków przez prostą adaptację kotłów zasypowych. Przeważająca większość producentów kotłów nie potrafi prawidłowo zaprojektować nowego kotła, stąd taka przewaga kotłów z kanałami poziomymi, bo taka była przewaga poziomych w kotłach zasypowych. Tak sądzę. Mogę się jednak mylić. Wtedy Jarecki mnie wyprostuje."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta "fujara" czy też osoba, która "fujarą czyści" to kolega Sebsa z kotłem ponar z Twojego wątku

a pisał o tym w tym miejscu:

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?149321-Palnik-BRUCER-sterownik-eCoal&p=4601010&viewfull=1#post4601010

 

Ale on nie wiedział, że będziecie premiować szybkość czyszczenia i - być może - koncentrował się na dokładności. A może były jeszcze jakieś inne uwarunkowania. Zapytaj najpierw sebsy.

Ja - na wszelki wypadek - przepraszam go za tę fujarę. To była taka przenośnia, której Ty oczywiście nie zrozumiałeś.

 

A poza tym - gratuluję Ci poziomu dyskusji technicznej, którą rozdmuchujesz. Jest on niedościgniony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedziałem na Twój wpis, więc na temat:

"Te kotły retortowe, które mają wymienniki z kanałami poziomymi, powstały w przeważającej ilości przypadków przez prostą adaptację kotłów zasypowych. Przeważająca większość producentów kotłów nie potrafi prawidłowo zaprojektować nowego kotła, stąd taka przewaga kotłów z kanałami poziomymi, bo taka była przewaga poziomych w kotłach zasypowych. Tak sądzę. Mogę się jednak mylić. Wtedy Jarecki mnie wyprostuje."

 

Przypomnę Ci pytanie:

...a swoja drogą pytanie do jareckiego i zawijana ile w % produkuje się kotłów z wymiennikami pionowymi a ile z poziomymi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale on nie wiedział, że będziecie premiować szybkość czyszczenia i - być może - koncentrował się na dokładności. A może były jeszcze jakieś inne uwarunkowania. Zapytaj najpierw sebsy.

Ja - na wszelki wypadek - przepraszam go za tę fujarę. To była taka przenośnia, której Ty oczywiście nie zrozumiałeś.

 

A poza tym - gratuluję Ci poziomu dyskusji technicznej, którą rozdmuchujesz. Jest on niedościgniony.

 

Widzę,że od rana się czepiasz.

 

Zwyzywałes gościa od fujar, bo myślałeś,że sobie suspenser sprawę wymyślił.

To suspenser łagodnie Ci przypomniał:

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?65781-RANKING-KOT%C5%81%C3%93W-NA-EKO-GROSZEK&p=4614691&viewfull=1#post4614691

godz.8:38

 

Ale na końcu oczywiście ja źle zrozumiałem.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomnę Ci pytanie:

 

Przypomnę Ci odpowiedź:

 

Nie wiem jak w Polsce, ale do ok.2000roku praktycznie cały Pleszew produkował kotły zasypowe, miałowe z kanałami pionowymi.

Producentów w powiecie Pleszewskim jest ok.120 ( w latach 70-80-ych dochodziło do 400)

(więc z całą pewnością na tym rynku większości nie stanowiły modele z kanałami poziomymi, co więcej w tym czasie ich praktycznie nie było)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja - nie mam kotła z podajnikiem, i powiem inaczej - przy wyborze kieruje się: opiniami użytkowników, czytam fora, recenzje, testy, ulotki reklamowe, nawet na targi budowlane pojechałem........

Takie postępowanie pozwoliło mi ( mniej więcej) przybrać jakieś kryteria wyboru:

1. kocioł musi być dobrej jakości( wykonanie, gwarancja, serwis)

2. musi się zmieścić w mojej kotłowni a to kryterium rzutuje na rozmiar kotła, a to z kolei na to czy z poziomymi czy pionowymi kanałami,

3.musi mieć dobry sterownik w sensie nowoczesny a nie anachroniczny , który sprawdzi się z różnymi paliwami które z kolei są różnej jakości

4. jeśli chodzi o palniki to: brucer, burner, ekoenergia lub rynnowy ( jak w zębcu) - w zasadzie odrzuciłem te okrągłe ruchome palniki, bo wydaja mi się przestarzałe

5.musi mieć cenę adekwatną do jego wykonania i możliwości...Jako przykład podam PONAR-a który jest dużo droższy w stosunku do OGNIWA czy KOTSTALA, a nic więcej od nich nie oferuje.

 

ps. uważam, że jednak więcej jest kotłów z kanałami pionowymi niż poziomymi :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powoli - daj innym ocenić czy padła - jeszcze nawet filmu nie wrzuciłeś a już to wiesz ?

 

Piszesz: Tak czy siak czas czyszczenia jest zbliżony,jedyna uciążliwość o ile można tak to nazwać to odkręcanie tych motylków przy ,,włazie'' jak to nazwałeś "

 

Czy naprawdę czyściłeś kocioł z poziomymi, że masz porównanie czy tak Ci się tylko wydaje ?

 

Nie czyściłem kotła z kanałami poziomymi ale mam porównanie po obejrzeniu Twojego filmu i uważam że jestem w stanie wyczyścić kanały pionowe w zbliżonym do Twojego czasie.Co do filmiku to postaram się nakręcić przy okazji czyszczenia kotła,a czynność tą wykonuje raz na dwa tygodnie bo nie widzę potrzeby częstszego czyszczenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kotły zasypowe niemiałowe? Jakie miały wymienniki?

 

Zadajesz dziwne pytania. Nie wiesz bowiem jak wyglądał rynek w danym czasie. Dziwne nie jest, bo przeciez nie zajmujesz się produkcją, natomiast bardzo łatwo oskarżasz producentów, że nie potrafią tworzyć kotłów.

 

Otóż do roku 2003/4 podajniki były produkcja marginalną.

W latach 2000-2004 małe serie konstrukcji tłokowej, głównie z kanałami pionowymi, od 2003/4 model z poziomymi. (tłoki mogły spalać miał)

Ok..2002/3 rok to też więcej zapytań n/t podajników ślimakowych, rynek jednak był raczkujący.

(ślimaki tylko ekogroszek, który nie byl jeszcze tak popularny i łatwo dostepny)

Natomiast jak chcesz z grubsza wiedzieć, kiedy pojawiły sie pierwsze ślimaki- ok.1996rok, tyle,że nie było do nich kompletnie opału.

 

Możemy zaczynac dyskusję n/t szerszej skali od roku 2004.

 

 

Stworzyłeś natomiast teorię,że modele podajnikowe, to tylko dodanie palnika i dlatego więcej jest poziomych.

Bład, bo zasypowych, przynajmniej w naszym regionie było zdecydowanie więcej pionowych. Więc wymienniki poziome do palników ślimakowych nie sa jednak tak bardzo prosto adaptowane z modeli zasypowych.

Edytowane przez Jarecki79
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadajesz dziwne pytania. Nie wiesz bowiem jak wyglądał rynek w danym czasie.

 

Jak bym wiedział - to bym nie pytał. A Ty podobno wiesz, ale nie odpowiadasz.

 

Jaki był % kotłów z kanałami poziomymi, a jaki z kanałami pionowymi - w całej populacji kotłów zasypowych, tzn. miałowych i niemiałowych?

 

Coś mi się wydaje, że tych niemiałowych było znacznie więcej, niż miałowych. Widziałem w instytucie całą masę kotłów retortowych, które powstały przez wsadzenie palnika do kotła z dolnym przewałem zasilanego orzechem (przeważającą większość). Jakbyś nie wiedział o czym piszę - to chodzi mi o takie kotły, jak ten na drugim rysunku tutaj http://zawijan.wordpress.com/kotly-zasypowe/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale on nie wiedział, że będziecie premiować szybkość czyszczenia i - być może - koncentrował się na dokładności. A może były jeszcze jakieś inne uwarunkowania. Zapytaj najpierw sebsy.

Ja - na wszelki wypadek - przepraszam go za tę fujarę. To była taka przenośnia, której Ty oczywiście nie zrozumiałeś.

 

A poza tym - gratuluję Ci poziomu dyskusji technicznej, którą rozdmuchujesz. Jest on niedościgniony.

 

Wywołany do tablicy postaram się jako "fujara" napiszę dlaczego czyszczenie trwało u mnie całe 25 minut. Bo czytam, że zrobiła się z tego niemała dyskusja na forum. Samą czynność oczyszczenia górnej części wymiennika i wygarnięcia półki szamotowej zajęła mi góra 5 minut. Po prostu całość brudu zmiotłem rurami wymiennika w dół i już.KONIEC Z racji tego, iż nie przyszło mi do głowy, że ktoś mnie z mojego czasu będzie rozliczał nie mierzyłem tego stoperem. Więc nie napiszę z dokładnością do sekundy ile to było tak naprawdę było. Na wynik 25 minut złożyły się dodatkowo. Robione zdjęcia prócz tych 3 zamieszczonych na innym wątku mam jeszcze zdjęcia dolnej wyczystki ale one nie są zbyt wyraźne choć zrobiłem ich kilka. Kilka minut poświęcone na dokładne obejrzenie wymiennika zarówno z góry i w jego dolnej części - znacie historie mojego kotła więc wiecie o co chodzi. Wybranie wiadra brudu z dolnej wyczystki - kilka minut. Wyczystka czopucha ok 3 minut - robię to przy każdym czyszczeniu. Te 25 minut to czas który upłynął od przełączenia kotła w tryb ręczny do ponownego ponownego włączenia trybu auto. Wziąłem go z wykresów archiwum, którego zdjęcia załączyłem na forum i widać to również dokładnie. Zwracam jeszcze raz uwagę , iż mój kocioł nie był czyszczony przez okres 5 tygodni ( mniej ważna informacja) i przepalił przez ten okres ok 1 tony eko ( bardziej ważna informacja). Większość tu obecnych użytkowników raczej nie przeprowadziła takiego doświadczenia gdzie interwał między czyszczeniem obejmuje taką ilość przepalonego paliwa. Niemniej przynajmniej moim skromnym zdaniem zbyt dużą rolę przykłada się do takiego elementu jak szybkość czyszczenia kotła. Raz zgodzę się z Suspenserem to nie PIT STOP - chyba. Ważniejsze jest by kocioł grzał bez potrzeby nadmiernego angażowania użytkownika w jego bieżącą obsługę i by było ciepło w domu. Tylko tyle i aż tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak bym wiedział - to bym nie pytał. A Ty podobno wiesz, ale nie odpowiadasz.

 

Jaki był % kotłów z kanałami poziomymi, a jaki z kanałami pionowymi - w całej populacji kotłów zasypowych, tzn. miałowych i niemiałowych?

 

Coś mi się wydaje, że tych niemiałowych było znacznie więcej, niż miałowych. Widziałem w instytucie całą masę kotłów retortowych, które powstały przez wsadzenie palnika do kotła z dolnym przewałem zasilanego orzechem (przeważającą większość). Jakbyś nie wiedział o czym piszę - to chodzi mi o takie kotły, jak ten na drugim rysunku tutaj http://zawijan.wordpress.com/kotly-zasypowe/

 

Proponuję czytanie ze zrozumieniem.

Rynek pleszewski słynął w tamtym czasie z produkcji kotlów miałowych, bo było to paliwo tanie a konstrukcje zapewniały wysoką sprawność i stałopalność do 24h (można uprościć i powiedzieć,że tylko takie w tym regionie powstawały). Dodac należy, że konstrukcje były przyjazne środowisku i pierwsze regiony m.in Bieruń, Lędziny dawały zwroty na podstawie przedłożonego raportu z badań w Łodzi.

Rynek pleszewski robił jedynie śladowe ilości innych konstrukcji. Może jacyś Twoi lokalni producenci robili modele węglowe.

Do 2000roku miażdżąca przewaga modeli tzw miałowych całodobowych o zasypie cyklicznym. Konstrukcje głównie z kanałami pionowymi. W tym okresie nie sądzę, aby konstrukcje z kanałami poziomymi stanowiły więcej jak 20% (góra!!) wolumenu produkcji producentów pleszewskich.

 

Owy pierwszy rysunek górnego spalania z Twojego blogu to najbardziej brudząca konstrukcja, jaka tylko wymyślono do spalania paliw stałych. Syf z komina i producent sadzy. Zła kolejność odpalania ma tu ogromną rolę.

Edytowane przez Jarecki79
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie w Ponarze nie ma włazu tylko od razu ocieplone drzwiczki tylko że na motylki a nie zawias. W lato planuję dospawać zawiasy i rączkę, nie będzie z tym problemu bo są takie same jak drzwiczki z przodu kotła.

 

Fajny patent. Dałeś mi do myślenia przynajmniej z tą rączka bo zawiasów jakoś nie widzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wywołany do tablicy postaram się jako "fujara" napiszę dlaczego czyszczenie trwało u mnie całe 25 minut. Bo czytam, że zrobiła się z tego niemała dyskusja na forum. Samą czynność oczyszczenia górnej części wymiennika i wygarnięcia półki szamotowej zajęła mi góra 5 minut. Po prostu całość brudu zmiotłem rurami wymiennika w dół i już.KONIEC Z racji tego, iż nie przyszło mi do głowy, że ktoś mnie z mojego czasu będzie rozliczał nie mierzyłem tego stoperem. Więc nie napiszę z dokładnością do sekundy ile to było tak naprawdę było. Na wynik 25 minut złożyły się dodatkowo. Robione zdjęcia prócz tych 3 zamieszczonych na innym wątku mam jeszcze zdjęcia dolnej wyczystki ale one nie są zbyt wyraźne choć zrobiłem ich kilka. Kilka minut poświęcone na dokładne obejrzenie wymiennika zarówno z góry i w jego dolnej części - znacie historie mojego kotła więc wiecie o co chodzi. Wybranie wiadra brudu z dolnej wyczystki - kilka minut. Wyczystka czopucha ok 3 minut - robię to przy każdym czyszczeniu. Te 25 minut to czas który upłynął od przełączenia kotła w tryb ręczny do ponownego ponownego włączenia trybu auto. Wziąłem go z wykresów archiwum, którego zdjęcia załączyłem na forum i widać to również dokładnie. Zwracam jeszcze raz uwagę , iż mój kocioł nie był czyszczony przez okres 5 tygodni ( mniej ważna informacja) i przepalił przez ten okres ok 1 tony eko ( bardziej ważna informacja). Większość tu obecnych użytkowników raczej nie przeprowadziła takiego doświadczenia gdzie interwał między czyszczeniem obejmuje taką ilość przepalonego paliwa. Niemniej przynajmniej moim skromnym zdaniem zbyt dużą rolę przykłada się do takiego elementu jak szybkość czyszczenia kotła. Raz zgodzę się z Suspenserem to nie PIT STOP - chyba. Ważniejsze jest by kocioł grzał bez potrzeby nadmiernego angażowania użytkownika w jego bieżącą obsługę i by było ciepło w domu. Tylko tyle i aż tyle.

 

Podpisuję się 2 ręcami pod powyższym... u mnie czyszczenie również po około 5 tygodniach i również po 1 tonie. Nie zgarniam tylko ścianek, lecz jadę szczotką okrągłe rury płomieniówki pionowe, wszystkie ścianki pionowe, czopuch od pieca do komina, dolna wyczystka boczna - wyciągam to co spadło, wygarniam z retorty trochę opału i przepycham otwory powietrzne w koronie, odkręcam dolne śrubki i wyrzucam z komory powietrznej nazbierane śmieci. Wyrzucam cały popielnik i to tyle - można zacząć sprzątać kotłownię ;-) Niestety czysto po tym nie jest.

 

Może to moje zboczenie, ale nie lubię bajzlu w kotłowni, więc po odpaleniu sterownika przemywam kocioł z wierzchu, po czym przemywam podłogę.

Ogólnie u mnie na piecu śmiało mógłbym sobie postawić obiad i zjeść w czystości... ale to u mnie.

 

Kotłownia ma mytą podłogę min. raz w tygodniu, jak nie przeze mnie to żona zahaczy w obiegu sprzątania domowego.

Dodam tylko, że mam węgiel luzem w skrzyni.

Edytowane przez jack_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję czytanie ze zrozumieniem.

Rynek pleszewski słynął w tamtym czasie z produkcji kotlów miałowych, bo było to paliwo tanie a konstrukcje zapewniały wysoką sprawność i stałopalność do 24h (można uprościć i powiedzieć,że tylko takie w tym regionie powstawały). Dodac należy, że konstrukcje były przyjazne środowisku i pierwsze regiony m.in Bieruń, Lędziny dawały zwroty na podstawie przedłożonego raportu z badań w Łodzi.

Rynek pleszewski robił jedynie śladowe ilości innych konstrukcji. Może jacyś Twoi lokalni producenci robili modele węglowe.

Do 2000roku miażdżąca przewaga modeli tzw miałowych całodobowych o zasypie cyklicznym. Konstrukcje głównie z kanałami pionowymi. W tym okresie nie sądzę, aby konstrukcje z kanałami poziomymi stanowiły więcej jak 20% (góra!!) wolumenu produkcji producentów pleszewskich.

 

Owy pierwszy rysunek górnego spalania z Twojego blogu to najbardziej brudząca konstrukcja, jaka tylko wymyślono do spalania paliw stałych. Syf z komina i producent sadzy. Zła kolejność odpalania ma tu ogromną rolę.

 

Podam krótko, jak wygląda statystyka kotłów badanych w naszym instytucie.

Na ogólną liczbę 217 wszystkich kotłów ZASYPOWYCH, które spełniły kryteria energetyczno-emisyjne było:

130 kotłów na węgiel Orzech

58 kotłów na węgiel Miał

12 kotłów na węgiel Groszek

17 kotłów na drewno

Tak to wyglądało.

Kotłów z Pleszewa było wśród nich tylko 31 - rzeczywiście tylko na węgiel Miał.

Reszta - jak piszesz - była badana w Łodzi. Być może. Ale Łódź stosowała wtedy dużo, dużo łagodniejsze kryteria oceny. Może to miało jakieś znaczenie, a może nie. Nie wiem.

 

A te kotły niemiałowe robili nie "jacyś moi lokalni producenci" (takich swoich producentów nie miałem), tylko producenci z całej Polski, w tym także ci najwięksi. Nie wiem, czy można ich nawet nazwać "lokalnymi". Chyba, że uznamy Pleszew za centralną metropolię Polski.

 

A co do uwagi o czytaniu ze zrozumieniem - to ja nie pisałem o kotle z pierwszego rysunku, tylko z drugiego. Sprawdź. Umiesz chyba liczyć do dwóch.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...