Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

wrb minerta 42 st to jest tem. wody w kotle, ten piecyk może śmigać z takimi temperaturami i rdza nie puka, przy suchym opale nie ma prawa nic się wykraplać. Nie ma potrzeby gnać powrót na 55st, szkoda opału, tropiki w kotłowni? Jak ktoś lubi. :)

 

A ja powiem, że ten temat to kolejny z tych: i ten Pan ma rację i ta Pani też.....

zamieszczam post użytkownika z innego Forum: ".....Korozja w czopuchu i korozja na dole kotła to dwie różne rzeczy. Tam na dole chodzi o wodny punkt rosy, czyli kondensację pary wodnej. Dla suchego paliwa w pełni spalanego jest to temperatura około 40C. Natomiast u góry mamy do czynienia z kondensacją roztworu kwasu siarkowego. Powstaje w spalinach w wyniku spalania siarki zawartej w węglu. Ten tak zwany "kwaśny punkt rosy" (acid dew-point) w przypadku spalin węglowych to temperatura około 120C - 160C. Jeśli koroduje czopuch, to znaczy, że jest zbyt niska temperatura spalin, albo za mała ilość powietrza (przy większej dawce powietrza ten kwaśny punkt rosy przesuwa się do góry)......"

link:http://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/2682-punkt-rosy-praktyka-a-teoria/

i jeszcze taki wykresik http://forum.info-ogrzewanie.pl/index.php?app=core&module=attach&section=attach&attach_rel_module=post&attach_id=4513

Edytowane przez jorgo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 22,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Jarecki79

    2372

  • karoka65

    1606

  • zawijan

    1504

  • darase

    1326

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Mylisz się i to bardzo.

 

Moja rada z wymianą na klasyczny palnik wynika z tego, że wiem kto go produkuje, a z takim będzie Pani miała zero problemu i nareszcie będzie miała spokój.

Ten klasyczny palnik w żadnym wypadku nie jest produktem gorszym od tej kopii, a jak będzie bezawaryjny, to Pani będzie zadowolona.

Paliła tylko groszkiem, więc sprawa paliwa jest z boku.

 

Ten producent podrabiał tez brucera, jakby Pani korzystała tutaj z kopii brucera i pisała, że palnik II-ej generacji jest do d... to jestem ciekaw, czy waszym zdaniem należy wyciągnąć wniosek,że palniki II-ej generacji są do d... czy tylko ta podróba? Dodam,że podrobione było calutkie palenisko brucera oraz sposób wypychania paliwa, sprawę jednak rozwiązano, palnika już w takiej wersji bruceropodobnej nie widziałem.

 

Mi Jarecki w tych postach zupełnie nie chodziło o to który palnik jest lepszy. Ta pani nie ma problemu bo nie chce palić miałem i jest ok.Chodziło mi natomiast o podejście firmy produkującej kotły do klienta. Nie jestem w stanie zrozumieć dlaczego jest tak ze firma której ta pani zaufała i kopiła ich kocioł ,żąda od niej dopłaty za wymianę części która jest objęta gwarancja? I powiem szczerze ze mnie jako klienta by bardzo mało obchodziło ze już tych palników firma nie stosuje i jakiekolwiek inne tłumaczenia. Czy nie powinni założyć palnika nowszego, lub innego ale który ma możliwości podobne do poprzedniego? Zadanie dopłaty za coś co i tak już było raz zapłacone to zwykła bezczelność - mimo gratisów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jorgo widzę że stajesz się ekspertem, całkiem całkiem,a co powiesz o sterownikach dwustanowych? Tam, jak kocioł nie pracuje to dopiero spada temperatura spalin i myślisz że piece strzelają siarką w bazyliszka?

 

Darase....... z tym ekspertem to troszku pojechałeś po mnie.... ;) ale wybaczam Ci.

Powiem jedno: po 3 miesiącach pobytu na tym Forum oraz także innych, czytania wielu postów i artykułów, kupowania gazet, interesowania się tematem ogrzewania - o których wcześniej nie miałem najmniejszego pojęcia - dochodzę do wniosku: nie ma jednoznacznych pytań i jednoznacznych odpowiedzi. :) W zasadzie ten sam problem ( no prawie każdy) można przedstawić co najmniej na dwa sposoby.... i co najśmieszniejsze będzie się miało mniejsze lub większe racje.

A co do sterowników dwustanowych...... to nie odpowiem na pytanie, bo mnie to nie dotyczy. Jak kupię kocioł to na pewno nie z archaicznym sterownikiem dwustanowym. Sam mam kocioł zasypowy już 14 lat, dolniaka z kanałami pionowymi i też go rdza żądna nie bierze. Nie mam żadnego sterownika. Teraz jak są takie temperatury na zasilaniu mam 40-45 stopni a powrót jest zimny.... no i tak mam już od tych 12 lat mniej więcej jak regularnie nim grzeję dom. I działa!!!!

Czopuch nie przerdzewiał, wymiennik tez grzeje.....

W takim razie można się zastanawiać: czemu niektórzy producenci kotłów wymusili warunkami gwarancji stosowanie zaworów lub bypasów i trzymanie temperatury 55 stopni na kotle? Jak to jest naprawdę??? Może znasz odpowiedzi na te pytania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj mineretu, tak się składa, że troszkę się znam na kotłach(około 15 lat w branży). Nie kwestionuje twojego doświadczenia, ale ja mam z tymi sprawami do czynienia na co dzień. Pracuję w dziale konstrukcji i serwisu. Kotła zasypowego nie da się przerobić w taki sposób, żeby się nadawał do dalszej sprzedaży jako kocioł z podajnikiem. Po pierwsze musiałbyś wyciąć ruszta wodne paleniska, a co za tym idzie zostaje ślad np. wspawany pasek. Po drugie w kotle zasypowym masz zupełnie inny układ wsypów oraz wyczystek - przerobienie ich... całkowicie nieopłacalne. Po trzecie kotły zasypowe mają węże palenisko, łatwo się domyślić, że nie będzie pasował palnik. Tak mniej więcej sprawa wygląda z pkt widzenia praktycznego:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj mineretu, tak się składa, że troszkę się znam na kotłach(około 15 lat w branży). Nie kwestionuje twojego doświadczenia, ale ja mam z tymi sprawami do czynienia na co dzień. Pracuję w dziale konstrukcji i serwisu. Kotła zasypowego nie da się przerobić w taki sposób, żeby się nadawał do dalszej sprzedaży jako kocioł z podajnikiem. Po pierwsze musiałbyś wyciąć ruszta wodne paleniska, a co za tym idzie zostaje ślad np. wspawany pasek. Po drugie w kotle zasypowym masz zupełnie inny układ wsypów oraz wyczystek - przerobienie ich... całkowicie nieopłacalne. Po trzecie kotły zasypowe mają węże palenisko, łatwo się domyślić, że nie będzie pasował palnik. Tak mniej więcej sprawa wygląda z pkt widzenia praktycznego:)

 

Raczej może chodzi o konstrukcje pieca zasypowego, a nie piec zasypowy fizycznie. Poza tym na etapie produkcji nie trzeba wspawywać rusztu wodnego jeśli się chce wstawić tam podajnik. Pogadaj z Zawijaniem to dowiesz się ze można, on tez ma troszkę doświadczenia bo bada to co wy projektujecie i to co inni adoptują z zasypowców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kotła zasypowego nie da się przerobić w taki sposób, żeby się nadawał do dalszej sprzedaży jako kocioł z podajnikiem.

 

No tu muszę kolegę zmartwić bo mam kocioł Kielar 35 kw, który został na żywca przerobiony na kocioł z podajnikiem na ekogroszek. Firma podniosła tylko kocioł wyżej dospawawszy większy popielnik i zamontowała tam palnik i tyle. Mój kocioł jest przykładem tego, że tak się robiło i nadal robi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj mineretu, tak się składa, że troszkę się znam na kotłach(około 15 lat w branży). Nie kwestionuje twojego doświadczenia, ale ja mam z tymi sprawami do czynienia na co dzień. Pracuję w dziale konstrukcji i serwisu. Kotła zasypowego nie da się przerobić w taki sposób, żeby się nadawał do dalszej sprzedaży jako kocioł z podajnikiem. Po pierwsze musiałbyś wyciąć ruszta wodne paleniska, a co za tym idzie zostaje ślad np. wspawany pasek. Po drugie w kotle zasypowym masz zupełnie inny układ wsypów oraz wyczystek - przerobienie ich... całkowicie nieopłacalne. Po trzecie kotły zasypowe mają węże palenisko, łatwo się domyślić, że nie będzie pasował palnik. Tak mniej więcej sprawa wygląda z pkt widzenia praktycznego:)

 

Nie do końca się z Tobą zgodzę,nie mówię,że są one przerabiane dosłownie ale w czasie produkcji są do nich dopasowywane palniki.Co innego jak ktoś sobie chce przerobić a co innego jak coś nie schodzi lub jest na coś popyt więc trochę kombinacji i mamy kocioł z podajnikiem.Miałem zębca i powiem ci szczerze chciałem go przerobić na podajnikowy ale już za stary.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TomWit...co jak co, ale możliwości firmy WITKOWSKI w zakresie usytuowania czopucha są naprawdę imponujące..... zadowolą każdego użytkownika. Do tego widzę sterownik PUMA i BRUCER....... bardzo ciekawy kocioł. Ładnie się też prezentują, ma na to pewno wpływ i to, że park maszynowy w firmie nowoczesny. Przejrzałem certyfikaty, ale jakoś nie mogę znaleźć dla kotła z podajnikiem KMB-RP.... także nie widzę DTR dla tego kotła. Jak mógłbyś dać linki, będę wdzięczny bo jestem ciekaw jaka grubość ścianek, z jakich blach i jaka osiągnął sprawność podczas badań.

 

Po przejrzeniu danych kotła o mocy 19 kW zastanawiam się dlaczego jest zalecany do ogrzewania powierzchni do 120 m kw.......?

Dane wielu producentów o mocy kotłów w stosunku do zalecanych powierzchni ogrzewania jest ? .......... niech każdy sobie odpowie na to pytanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tu muszę kolegę zmartwić bo mam kocioł Kielar 35 kw, który został na żywca przerobiony na kocioł z podajnikiem na ekogroszek. Firma podniosła tylko kocioł wyżej dospawawszy większy popielnik i zamontowała tam palnik i tyle. Mój kocioł jest przykładem tego, że tak się robiło i nadal robi.

 

Mój Enka podobnie i do tego palnik ledwo się zmieścił [na targach 3 lata temu był jeszcze skośny otwór za jednymi z drzwiczek i drzwiczki z przesłoną miarkownika ciągu, a już był dołożony wentylator, sterownik i "nowy" palnik].

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TO zależy od zapotrzebowania budynku i temperatury zewn. - u mnie średnia z ostatnich 13 dni to 9,6 kg [150 m2 + garaż 24 m2 (podłóg 185 m2) + CWU dla 2 osób i zmywarki, ale mam rekuperator i GWC, dom nowy, standardowo ocieplony].

 

Przy -20 było nawet do 25 kg na dobę.

 

Witam,

Ja do swojej średniej brałem pod uwagę dokładnie 151 dni . I o taki okres chodziło mi z tymi 10-cioma kg ( wtedy wyszłoby ok 1,5 tony!!!! - to byłby kocioł). Przy teraźniejszej pogodzie to już w ogóle jest luksus, gdyż na dzień przełączam piec w tryb LATO ( grzanie wody). Jakby bylo można jeszcze zredukować minimalną temperaturę......

A właśnie .............. jaka może być minimalna temperatura na kotle , aby nie doszło do korozi niskotemperaturowej???

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Jarecki79 - bardzo dziękuję za zainteresowanie i fotki. Po sezonie jak rozbiorę i wyczyszczę palnik to nie omieszkam spróbować . A może wcześniej ......, bo już jestem ciekawy.

Ps. odwiedzałeś forum elstera???

Pozdrawiam

 

Ja się pytałem, czy Ty znasz to forum. Ja kiedyś na nie zaglądałem, nie mam jednak takich potrzeb każdego dnia, bo na swoim kotle nie mam ich sterownika.

Ostatnio miałem gorącą linię jak testowałem ich nowy, prosty model Luksus do podajnika ślimakowego, pisałem o nim na innym wątku, wklejałem też fotki.

 

Ja byłem bezpośrednio 3-4razy w Elsterze jak rozpoczynałem zamawiać Experta.

Okresowo korzystam z Experta, mam instalatora, który sobie życzy pełen wypas z modułem zaworu mieszającego oraz czujnikiem pogodowym.

Generalnie jednak obsługę Experta znam na poziomie podstawowym niezbędnym do wgrania nastaw wyjściowych, dokładniejszą obsługę zna mój instalator.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A właśnie .............. jaka może być minimalna temperatura na kotle , aby nie doszło do korozi niskotemperaturowej???

 

Temat był wałkowany wiele razy - powiem tylko tyle, że przy kotle żeliwnym - mój producent podaje temperaturę minimalną kotła 35 st C. Użytkownicy niektórych kotłów stalowych piszą, że maja zalecaną minimalną temperaturę 50 czy też nawet 65 st. C ( w niektórych jest to nawet warunek gwarancji) - ale moim zdaniem 65 st. C na kotle to przesada - jeżeli nie ma takiego zapotrzebowania na ciepło. No wiadomo, że temperaturę na instalacje CO wysterujemy zaworem n-drogowym to może być ona prawie dowolnie niższa W każdym razie nie widać na forum rzeszy użytkowników którym na niższych temperaturach wymiennik szybko przerdzewiał, ale jest wielu którzy maja kotły na niskich temperaturach i im nic się im złego nie dzieje. Korozja niskotemperaturowa na pewno istnieje jednak ja jej jeszcze nie widziałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...