Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

A cóż to za teoria? I cóż to za klasyk?

I co to znaczy „lepiej”?

Oczywiście, że lepiej jest (dla portfela) nie spalić paliwa, niż spalić go nawet najbardziej ekonomicznie. A jak jest lepiej dla marznącego tyłka?

A jeszcze nie tak dawno napisałeś, że nie pisujesz o tym, na czym się nie znasz (na wymiennikach, kanałach, procesach spalania…). A tu piszesz…

„Każde przekroczenie temperatury, to dodatkowe zużycie paliwa” – tak piszesz.

Dodatkowe zużycie paliwa w stosunku do czego? Czy temperatura jest miarą ilości ciepła? Czy nie da się prowadzić kotła z identyczną sprawnością na różnych temperaturach wody? Czy jak przekraczasz temperaturę zadaną wody – to tracisz? A jak nie osiągasz temperatury zadanej wody – to zyskujesz? To może lepiej nie dochodzić do temperatury zadanej wody? Im dalej do niej – tym lepiej? To dopiero oszczędności! Idąc dalej – to może lepiej w ogóle nie palić?

A co to jest temperatura zadana wody? Z jakich prawideł ona wynika? O czym ona mówi z punktu widzenia zużycia ciepła?

Jeśli nie znasz odpowiedzi na te pytania – spytaj może tego klasyka.

 

Jacku,

 

Każde przekroczenie (w górę) temperatury, to dodatkowe zużycie paliwa

w stosunku do pracy na poziomie nastawionej temperatury.

Jeśli się z tym nie zgadzasz - to masz do tego prawo, ale praw

fizyki nie da się zmienić...

 

I nikogo nie namawiam, żeby marzł. Nie odwracaj zagadnienia.

 

A klasyk to pewien polityk.

 

 

Pozdrowienia,

 

 

Włodek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 22,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Jarecki79

    2372

  • karoka65

    1606

  • zawijan

    1504

  • darase

    1326

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Gdy rozpaliłem w starym piecu do 70st to ecoal dostał sygnał że woda w piecu ma tem wyższą od zadanej i wyłączył piec, Budowniczy rozpalił na awaryjnym uzyskując tylko wysoką tem spalin a woda w kotle dalej była niższa od zadanej i dlatego sterownik dalej pracował.

 

Z bezpieczeństwa to ja sobie jaj nie robię. To jest bardzo poważna kwestia, której nie można lekceważyć.

 

Piotr miał zadane 55st.c na C.O., 60st.c na CWU a na kotle temp. przekroczyła 73st.C, dmuchawa przy ograniczeniu obrotów do 40% uzyskała 80%.

To nie jest śmieszne i to jest niestety bomba w domu.

 

To powinno byc bardzo szybko poprawione.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja również uważam możliwość sterowania przez internet za bardzo istotną funkcję - zawsze mogę coś skorygować na odległość, obniżyć temp. w domu czy CWU gdy wyjeżdżam i podnieść zanim wrócę [oszczędność paliwa], poprosić o pomoc support techniczny który zajrzy do wykresów i może coś poradzić.

 

Moim skromnym zdaniem platforma esterownik jest przełomowa w sterowaniu kotłami - przegoniła to co oferują producenci sterowników innych kotłów [węglowych, gazowych, olejowych] i PC też ;-)

 

Platforma esterownik jest przełomowa w nastawianiu - sterowaniem

zajmuje się sterownik...

 

Pozdrowienia,

 

 

Włodek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Jarecki i co było dalej? Z 73st dobił do 90st czy 100st?

 

Nie rozumiem, co Cię tak bawi. To nie jest sprawa do robienia sobie żartów, to bardzo poważne niedopatrzenie.

Bezpieczeństwo to podstawa.

 

Budowniczy obniżył sobie temp. na kotle sztucznie, ale bardzo dobrze, że ten błąd znalazł, zdajesz sobie sprawę, co by się mogło stać u użytkownika, który nie kontroluje non stop pracy sterownika i kotła, przecież to kogoś może zabić.

 

Całe szczęście,że błąd został znaleziony, jest szansa, aby go szybko poprawić.

To bardzo pozytywna wiadomość. To jest plus testowania, że można coś wyłapać i poprawić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jednak dla mnie pewne, że jeśli człowiek może dobrze wyregulować kocioł, to potrafi to też zrobić sterownik.

A kto mówi, że nie?

Ale ja o chlebie – Ty o niebie.

Ja o sterowaniu procesem spalania w kotle – Ty o regulacji kotła. Nie rozumiesz, że to dwie różne sprawy, choć ze sobą związane?

Ale masz rację. Człowiek może dobrze wyregulować proces spalania. Jeśli będzie dysponował stosowną aparaturą pomiarową i będzie mierzył charakterystyczne parametry procesu spalania. Jeśli oczywiście będzie wiedział, jak te parametry zinterpretować i co zrobić, żeby były takie jak powinny. Jeśli nie będzie mierzył charakterystycznych parametrów procesu spalania – będzie cieńki jak… bolek.

A sterownik? Też potrafi. Jeśli będzie mierzył charakterystyczne parametry procesu spalania. Jeśli oczywiście będzie wiedział, jak te parametry zinterpretować i co zrobić, żeby były takie jak powinny. Jeśli nie będzie mierzył charakterystycznych parametrów procesu spalania – będzie cieńki jak… ten człowiek bolek.

Twoje sterowniki regulują temperaturę wody wylotowej, bo tylko ten parametr mierzą. Temperatura wylotowa wody nie jest jednak charakterystycznym parametrem procesu spalania, więc nie może być podstawą regulacji procesu spalania. Ty regulujesz tylko wydajność palnika w oparciu o matrycę parametrów, którą sobie stworzyłeś. W pewnej ilości przypadków daje to zadowalający efekt z punktu widzenia jakości spalania, w pewnej – niezadowalający.

To tyle.

Każde przekroczenie (w górę) temperatury, to dodatkowe zużycie paliwa w stosunku do pracy na poziomie nastawionej temperatury.

Jeśli się z tym nie zgadzasz - to masz do tego prawo, ale praw fizyki nie da się zmienić...

Widzisz Włodku.

Bez trudu mógłbym Ci pokazać sytuacje, w których wzrost temperatury wody wylotowej można uzyskać z równoczesnym obniżeniem zużycia paliwa. I odwrotnie.

Ty też o tym chyba wiesz (przecież konstruujesz regulatory), ale piszesz te teksty nie dla mnie, tylko dla tych czytelników, których chcesz zaczarować. Być może niektórych nawet zaczarujesz.

Pozwól więc, że nie będę tracił czasu na przekomarzania z Tobą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kto mówi, że nie?

Ale ja o chlebie – Ty o niebie.

Ja o sterowaniu procesem spalania w kotle – Ty o regulacji kotła. Nie rozumiesz, że to dwie różne sprawy, choć ze sobą związane?

Ale masz rację. Człowiek może dobrze wyregulować proces spalania. Jeśli będzie dysponował stosowną aparaturą pomiarową i będzie mierzył charakterystyczne parametry procesu spalania. Jeśli oczywiście będzie wiedział, jak te parametry zinterpretować i co zrobić, żeby były takie jak powinny. Jeśli nie będzie mierzył charakterystycznych parametrów procesu spalania – będzie cieńki jak… bolek.

A sterownik? Też potrafi. Jeśli będzie mierzył charakterystyczne parametry procesu spalania. Jeśli oczywiście będzie wiedział, jak te parametry zinterpretować i co zrobić, żeby były takie jak powinny. Jeśli nie będzie mierzył charakterystycznych parametrów procesu spalania – będzie cieńki jak… ten człowiek bolek.

Twoje sterowniki regulują temperaturę wody wylotowej, bo tylko ten parametr mierzą. Temperatura wylotowa wody nie jest jednak charakterystycznym parametrem procesu spalania, więc nie może być podstawą regulacji procesu spalania. Ty regulujesz tylko wydajność palnika w oparciu o matrycę parametrów, którą sobie stworzyłeś. W pewnej ilości przypadków daje to zadowalający efekt z punktu widzenia jakości spalania, w pewnej – niezadowalający.

To tyle.

 

Widzisz Włodku.

Bez trudu mógłbym Ci pokazać sytuacje, w których wzrost temperatury wody wylotowej można uzyskać z równoczesnym obniżeniem zużycia paliwa. I odwrotnie.

Ty też o tym chyba wiesz (przecież konstruujesz regulatory), ale piszesz te teksty nie dla mnie, tylko dla tych czytelników, których chcesz zaczarować. Być może niektórych nawet zaczarujesz.

Pozwól więc, że nie będę tracił czasu na przekomarzania z Tobą.

 

Cześć Jacku,

 

Zręcznie unikasz odpowiedzi na niewygodne pytania :-) :-)

 

1. Każdy wzrost temperatury kotła ponad nastawę to strata ciepła.

To, że "wzrost temperatury wody wylotowej można uzyskać z równoczesnym

obniżeniem zużycia paliwa" jest prawdą, tylko że nie ma nic do rzeczy :-)

 

Oczywiście bije użytkownika po kieszeni, ale to nie koniec.

 

2. Ponawiam pytanie :

 

Napisałeś dużo o efektywności spalania. Po części jest to prawda

- największe straty powstają na palniku.

 

Teraz proszę o wyjaśnienie rzeczy, której nie rozumiem :

Na prezentowanych przed rokiem wykresach pracy eCoala na

różnych rodzajach paliwa tlen w spalinach był na poziomie 12...14%.

 

Czy mimo tego spalanie na można uznać za efektywne?

 

Nie unikaj niewygodnych pytań, wymyśl coś!

 

 

Pozdrowienia,

 

 

Włodek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miałbym prośbe ( już pytałem ale tylko Jarecki odpowiedział ) o ocenę przez wypowiadających się tutaj fachowców pieca defro duo uni który mnie interesuje, albo wskazanie na lepszy wybór buduje 150 m dom chciałbym żeby można było w nim palić ekogroszkiem miałem peletem i owsem ( czy jest wogule taka możliwość ) posiadać alternatywne drugie palenisko na ruszcie wodnym, a piec miał dużą wydajność
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miałbym prośbe ( już pytałem ale tylko Jarecki odpowiedział ) o ocenę przez wypowiadających się tutaj fachowców pieca defro duo uni który mnie interesuje, albo wskazanie na lepszy wybór buduje 150 m dom chciałbym żeby można było w nim palić ekogroszkiem miałem peletem i owsem ( czy jest wogule taka możliwość ) posiadać alternatywne drugie palenisko na ruszcie wodnym, a piec miał dużą wydajność

 

Wątpię, aby Ci Zawijan odpowiedział. Nie dlatego,że nie chce, ale pewnie nie widział w labo retorty korytowej.

 

Nie sądzę, aby jakikolwiek producent kotła posiadający odrobinę wiedzy oraz testujący produkty z użyciem analizatora spalin odważył się zawieźć kocioł wyposażony w palnik korytowy do jakiegokolwiek laboratorium (czy to będzie Łódź, czy Zabrze czy jeszcze co innego). Nie wierzyłbym w ,jak to określiłeś, dużą wydajność takiego kompletu niezależnie od jego producenta. Chciałbym się jednak mile zdziwić, nad takim palnikiem pracuje Pancerpol, postawili sobie ambitny cel dotyczący czystości spalania takiego urządzenia. Wątpię jednak, aby przed jesienią ujrzał on debiut rynkowy.

 

Odpowiedziałem Ci tez w drugim miejscu, gdzie zadałeś to samo pytanie.

 

Życzę wszystkim dobrej nocy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miałbym prośbe ( już pytałem ale tylko Jarecki odpowiedział ) o ocenę przez wypowiadających się tutaj fachowców pieca defro duo uni który mnie interesuje, albo wskazanie na lepszy wybór buduje 150 m dom chciałbym żeby można było w nim palić ekogroszkiem miałem peletem i owsem ( czy jest wogule taka możliwość ) posiadać alternatywne drugie palenisko na ruszcie wodnym, a piec miał dużą wydajność

 

Witam,

Jarecki ci bardzo czytelnie opisał ten kocioł.

Wejdź na stronę SASA i obejrzyj sobie sprawdzoną konstrukcję o nazwie AGRO ECO.

Też można w nim palić peletem, zbożami i ekogroszkiem, jest wyposażony w zapalarkę i ruszt odpopielający.

Widziałem nawet taki kocioł akcji, spalanie rewelacyjne. Tak nawiasem mówiąc założony był tam regulator PUMA.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Jacku,

Zręcznie unikasz odpowiedzi na niewygodne pytania :-) :-)

Nie unikaj niewygodnych pytań, wymyśl coś!

 

Włodku

Nie zaczynaj, bo znowu będziesz uciekał.

Na razie odpowiem Ci tak:

Odpowiedz najpierw na te wszystkie pytania, które Ci zadałem w ostatnich dniach.

Potem będziesz miał prawo mnie przepytywać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oszczędność w spalaniu zapewni nam rezygnacja z temperatury w pomieszczeniach z 24st do np. 21st, zapewni nam ocieplenie domu styropianem, zapewni zmiana okien na okna termiczne, a największą oszczędność zapewni nam wybudowanie domu pasywnego.

 

Panie Włodku co z piecami w których tem powrotu ma mieć 55st? To że puma trzyma się ładnie tem zadanej nie jest wyznacznikiem małego spalania. Owszem ładnie to wygląda na wykresie. Co z gazem z odgazowanego węgla? Lepiej żeby go spalić i przekroczyć zadaną tem, czy lepiej stracić go i trzymać zadaną tem? Myślę że o tym pisał pan Zawijan. Tak to widzę. Na miejscu Pana Włodka skopiowałbym rozwiązanie z eCoala, tzn. zatrudniłbym kogoś takiego jak Pan Zawijan i ustalił jaki wpływ ma zmiana tem spalin na rozpoznawanie kaloryczności węgla, tak jak w f1 jeden team coś wymyśla a inni kopiują. Następna sprawa do skopiowania to dostęp do internetu, dziś prawie każdy ma w domu internet. Jeśli ta mała elektronika jest tak droga w pumie że eCoal z modułem internetowym jest tańszy to może szkoda kasy na procesor 32 lub 64 bitowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wątpię, aby Ci Zawijan odpowiedział. Nie dlatego,że nie chce, ale pewnie nie widział w labo retorty korytowej.

 

Nie sądzę, aby jakikolwiek producent kotła posiadający odrobinę wiedzy oraz testujący produkty z użyciem analizatora spalin odważył się zawieźć kocioł wyposażony w palnik korytowy do jakiegokolwiek laboratorium (czy to będzie Łódź, czy Zabrze czy jeszcze co innego). Nie wierzyłbym w ,jak to określiłeś, dużą wydajność takiego kompletu niezależnie od jego producenta. Chciałbym się jednak mile zdziwić, nad takim palnikiem pracuje Pancerpol, postawili sobie ambitny cel dotyczący czystości spalania takiego urządzenia. Wątpię jednak, aby przed jesienią ujrzał on debiut rynkowy.

 

Odpowiedziałem Ci tez w drugim miejscu, gdzie zadałeś to samo pytanie.

 

Życzę wszystkim dobrej nocy!

 

Coś mało wiesz, ekspercie.

A Twoja wiara (w obszarze kotłów oczywiście) jest mało warta.

Właśnie ten kocioł jest u nas, i to cały typoszereg. Jak widzisz - są firmy, które nie boją się dawać kotłów na badania do nas.

Ja jednak konsekwentnie (jak pisałem to już dziesiątki razy) nie wypowiadam się na temat kotłów, dla których nie wykonałem długotrwałych badań eksploatacyjnych. Dla tego kotła takich badań nie wykonałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na miejscu Pana Włodka skopiowałbym rozwiązanie z eCoala, tzn. zatrudniłbym kogoś takiego jak Pan Zawijan i ustalił jaki wpływ ma zmiana tem spalin na rozpoznawanie kaloryczności węgla...

 

Widzicie Koledzy

To jest głos rozsądku.

W sterowniku powinny siedzieć dwie sprawy: proces i elektronika.

Sam procesowiec nie wystarczy i sam elektronik też nie.

 

Szukaj sobie Włodku kogoś takiego, jak radzi darase, bo na mnie już liczyć nie możesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzicie Koledzy

To jest głos rozsądku.

W sterowniku powinny siedzieć dwie sprawy: proces i elektronika.

Sam procesowiec nie wystarczy i sam elektronik też nie.

 

Szukaj sobie Włodku kogoś takiego, jak radzi darase, bo na mnie już liczyć nie możesz.

 

Jeden głos sojusznika darase jeszcze o niczym nie świadczy.

 

Niech każdy z was robi to co umie najlepiej a rynek sam zweryfikuje co jest lepsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...