Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Mam kilka myśli, którymi chcę się podzielić

 

1. Adaptacyjna funkcja eCoala.

 

a/ zakres zastosowania - niewielki. Jeśli użytkownik kupuje

opał raz na rok, musi ustawić sterownik raz na rok.

Czy to dużo?

 

Jak ustawić kocioł pisał mały energetyk.

 

b/ zalety - uwalnia użytkownika od konieczności ustawiania

kotła.

 

c/ wady - większe zużycie paliwa. Użytkownicy pisząc

na tym forum uważają, że spalanie w ich kotłach jest optymalne.

Rok temu w poradniku zawijan.wordpress.com widziałem

przebiegi i sądzę, że w wielu wypadkach ręczne ustawianie

dałoby lepszy wynik.

 

2. Perspektywy.

 

Powstają nowe firmy konfekcjonujące opał. Jeśli opał będzie

powtarzalny, adaptacyjna funkcja sterowania będzie niepotrzebna.

 

3. Gdzie tkwi problem

 

Głównym problemem w sterowaniu nie jest zmienny opał, bo zmienia

się on rzadko (typowo - raz na rok). Problem to zmienne zapotrze-

bowanie na ciepło. Występuje kilka razy w ciągu doby!!!

Powoduje niedopalanie opału lub na drugim biegunie cofanie się

ognia do ślimaka i inne takie atrakcje.

 

I tu tkwi główna różnica między sterownikami 2-stanowymi

a sterownikami z płynną regulacją mocy.

 

4. Co na to Puma i Cobra?

 

Ponieważ nie mogę dopuścić, żeby konkurencja wytykała mnie

palcami, :-) wykonamy badania TUV na adaptacyjny algorytm.

W dłuższej perspektywie nie będzie to specjalnie pożyteczne

- zakładam, że sytuacja z opałem się unormuje.

 

Natomiast ma to duże znaczenie propagandowe.

 

 

Pozdrowienia,

 

 

Włodek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 22,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Jarecki79

    2372

  • karoka65

    1606

  • zawijan

    1504

  • darase

    1326

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ja tam się na kotłach nie znam,tematu całego przeczytałam początek i koniec,ale żeby nie było,że za darmo czytam to przytoczę opinię mojego hydraulika o kotłach Krzaczek:Lepiej te pieniądze przepić.

 

O innych Krzaczkach można powiedzieć podobnie ;)

 

Chociaż ja wolałbym te pieniądze "przefurgać" inaczej :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wlodek_PID nie zgodzę sie z tobą jezeli chodzi o opał...opał jest kiepski,będzie kiepski a będzie jeszcze gorzej...osoby co nie mają gdzie trzymać opału kupują go po palecie, i maja schody... nie wspone o jakości ale nawet o wilgotnosci eko,( w pid zakładasz eko suche, prawda?)

 

Czasem nawet kupują workami. Nawet opal z jednej kopalni w jednej dostawie potrafi się znacząco różnic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam kilka myśli, którymi chcę się podzielić

 

 

 

 

Włodek

 

1. Nie zapominaj że duży wpływ ma zmienne uziarnienie węgla,przez co zmienia się powierzchnia rozwinięcia i co pociąga za sobą zmianę szybkości spalania

2.Nawet węgiel z tego samego źródła zakupu dziwnie się różni w zależności kiedy go się kupi(machlojki sprzedawców)

3. Czy nie zastanawia Ciebie fakt że energetyka profesjonalna steruje kotłami posługując się nie pomiarem temperatury wody a pomiarami produktów spalania

4. Czy analizowałeś dlaczego w silnikach samochodowych sterownik dokładnie dawkuje powietrze i benzynę skoro proces spalania nie jest wart kontroli

5. Nie odpowiedziałeś na moje pytanie do czego służy piec węglowy.Odpowiedzi,niestety błędnej udzielił kolega Jarecki, otóż piec ten służy do zamiany energii chemicznej zawartej w węglu, na energię cieplną( w silniku ta energia zamieniana jest na energię mechaniczną). Jak widzisz następuje w piecu przemiana energii i jeżeli chcemy uzyskać wysoką efektywność tej przemiany to musimy to jakoś zmierzyć, sterować.Jak widzisz Twoja praca powinna być skierowana na wyszukanie sposobu dostarczenia wiedzy o przemianie dla sterownika i nauczenie go sterowania tym procesem.

6.Na koniec: czy zastanawiałeś się jak można nauczyć sterownik rozróżniać gatunek węgla znajdujący się w retorcie mając do dyspozycji typowe przetworniki wielkości fizycznych( temperatura, ciśnienie itp). Jeżeli to Cię interesuje opiszę w następnym poście. Będzie to przykład jak można określić jakąś cechę mierząc całkiem co innego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Nie zapominaj że duży wpływ ma zmienne uziarnienie węgla,przez co zmienia się powierzchnia rozwinięcia i co pociąga za sobą zmianę szybkości spalania

2.Nawet węgiel z tego samego źródła zakupu dziwnie się różni w zależności kiedy go się kupi(machlojki sprzedawców)

3. Czy nie zastanawia Ciebie fakt że energetyka profesjonalna steruje kotłami posługując się nie pomiarem temperatury wody a pomiarami produktów spalania

4. Czy analizowałeś dlaczego w silnikach samochodowych sterownik dokładnie dawkuje powietrze i benzynę skoro proces spalania nie jest wart kontroli

5. Nie odpowiedziałeś na moje pytanie do czego służy piec węglowy.Odpowiedzi,niestety błędnej udzielił kolega Jarecki, otóż piec ten służy do zamiany energii chemicznej zawartej w węglu, na energię cieplną( w silniku ta energia zamieniana jest na energię mechaniczną). Jak widzisz następuje w piecu przemiana energii i jeżeli chcemy uzyskać wysoką efektywność tej przemiany to musimy to jakoś zmierzyć, sterować.Jak widzisz Twoja praca powinna być skierowana na wyszukanie sposobu dostarczenia wiedzy o przemianie dla sterownika i nauczenie go sterowania tym procesem.

6.Na koniec: czy zastanawiałeś się jak można nauczyć sterownik rozróżniać gatunek węgla znajdujący się w retorcie mając do dyspozycji typowe przetworniki wielkości fizycznych( temperatura, ciśnienie itp). Jeżeli to Cię interesuje opiszę w następnym poście. Będzie to przykład jak można określić jakąś cechę mierząc całkiem co innego.

 

Ad 3, 4. Analizowałem wiele zagadnień, ale nie będę o tym pisać.

Proces spalania warto badać, tyle, że czujniki są drogie...

 

Ad 6. Jest wiele przykładów pomiarów innych wartości niż te,

które chcemy poznać. Np. w medycynie nie wykrywamy

wirusów, które trudno znaleźć, ale antyciała.

 

Pozdrowienia,

 

 

Włodek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Myśleć możesz, co uważasz.

2. Prędzej czy później na ten sam kocioł trafią oba sterowniki i na spokojnie kilka spraw same się wyjaśnią.

3. …w Twoim blogu nadal nie poprawiłeś zapisów…

4. Nie wiesz co jest w sterowniku Puma a próbujesz to opisywać…

5. Ja uważam,że po badaniach kotła wgrane są konkretne programy pod konkretny model kotła Ogniwo i dlatego…

6. To są produkty, które mają realizować podobne zadania, robią to w inny sposób i to powinno być wystarczające. Bez zgadywania co robi produkt konkurencji, bo wówczas będziemy mieli takie wpisy jak wyżej. To tylko rozdmucha temp. dyskusji.

Po kolei:

1. Dziękuję za pozwolenie.

2. Puma i eCoal już były na tym samym kotle. W lutym 2010r.

3. Napisz swój blog.

4. Wiem, co było w pumie w lutym 2010r. Potwierdził mi to osobiście Włodek_PID. Co jest w niej dzisiaj – rzeczywiście nie wiem. Dlatego dyskutuję.

5. Miałeś napisać o tym, jak działa Puma. A Ty mi piszesz o eCoalu. Ja wiem, jak działa eCoal. Nie musisz mi tego tłumaczyć.

6. Ja nie zgaduję, co robi Puma. Ja to widzę. Wiem co Puma robi, choć – rzeczywiście - nie wiem, jak to robi i tu muszę się domyślać, skoro Włodek_PID nie chce nic o tym powiedzieć. Może On też nie wie?

 

A do Ciebie mam jeszcze jedną uwagę.

Nie wtrącaj się do dyskusji, jak nie masz nic sensownego do dodania.

Nie uważasz, że właśnie to jest oznaką braku kultury, który mi ciągle wytykasz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam kilka myśli, którymi chcę się podzielić

 

Włodku

Ja mam naturę nieskomplikowaną i charakter prosty. Jak ktoś chce ze mną współpracować – to współpracuję. Jak ktoś chce ze mną dyskutować – to dyskutuję. Jak ktoś chce się ze mną kłócić – to się kłócę.

Chętnie podzielę się z Tobą myślami. Z jedną tylko uwagą:

… 99% czytających nie rozumie, o co chodzi.

Zgadzam się z tym, że 99% czytających może nie rozumieć tego, co wypisuje Jarecki. Ja też tego nie rozumiem. Wymieniajmy więc te nasze myśli tak, aby te 99% czytających mogło je zrozumieć. Może wtedy nawet Jarecki je zrozumie?

Jeśli ktoś nie rozumie tego, co piszemy – jest to wyłącznie nasza wina, nie jego. No - może z jednym wyjątkiem.

 

Zacznę Włodku od tego, że podkreślę jeszcze raz wyraźnie, co pisałem już nie jeden raz:

NIE DEPRECJONUJĘ STEROWNIKA PUMA

PUMA JEST STEROWNIKIEM, KTÓRY MOŻE ZADOWOLIĆ WIELE OSÓB

Piszę tak, bo widziałem jego pracę. A choć nie znam się na sterownikach – to znam się na kotłach. Sterowniki oceniam więc oceniając efektywność ich działania (z punktu widzenia sprawności kotła i wygody użytkownika) a nie na podstawie ich wyglądu, gabarytów, czy ocen zapaleńców miłośników bądź wybrzydzaczy przeciwników.

 

Nigdy też nie podejmowałem i nie podejmę próby kwantyfikowania „lepszości” eCoala od Pumy, czy odwrotnie, bo – przypominam, co napisałem – w technice pojęcie „lepszy” nie ma sensu. Natomiast uważam, że naszym (Twoim i moim) obowiązkiem jest przejrzyste wytłumaczenie potencjalnym użytkownikom naszych wytworów, co od nas otrzymują. Nie w formie ulotki marketingowej – tylko w formie sprawozdania z wnikliwych fachowych badań.

Jarecki zaraz powie (już to powiedział), że moje badania będą niewiarygodne, bo robię je sam dla siebie a dla Ciebie będzie robił je TUV. No cóż – jak to mówią – każdy sądzi według siebie. Ja zdecydowanie uważam, że zrobię te badania lepiej niż TUV. Może kiedyś te badania się gdzieś spotkają. Zobaczymy.

 

Podstawowa różnica między naszymi wytworami wynika z innych filozofii podejścia do problemu „sterowania kotłem”. Ja na pierwszym miejscu stawiam UWOLNIENIE UŻYTKOWNIKA KOTŁA OD KONIECZNOŚCI „RĘCZNYCH” NASTAW PODAWANIA I NADMUCHU. Ty na pierwszym miejscu stawiasz DOKŁADNOŚĆ REGULACJI TEMPERATURY WYLOTOWEJ. Z tego wynika wszystko inne, co nas dzieli.

 

Ale teraz wróćmy do dzielenia się myślami.

 

1. Adaptacyjna funkcja eCoala.

a/ zakres zastosowania - niewielki. Jeśli użytkownik kupuje opał raz na rok, musi ustawić sterownik raz na rok. Czy to dużo?

Ani Ty, ani ja nie eksploatujemy kotłów we własnych mieszkaniach.

Proponuję więc, aby na temat częstotliwości dokonywania nastaw sterownika wypowiedzieli się raczej użytkownicy kotłów.

Ja – opierając się na swojej wiedzy o paliwach węglowych i wieloletniej praktyce w tej branży – sądzę, że częstotliwość nastaw jeden raz na rok to utopia. Ale może się mylę?

 

c/ wady - większe zużycie paliwa. Użytkownicy pisząc na tym forum uważają, że spalanie w ich kotłach jest optymalne. Rok temu w poradniku zawijan.wordpress.com widziałem przebiegi i sądzę, że w wielu wypadkach ręczne ustawianie dałoby lepszy wynik.

Jeśli masz na myśli, że przy stosowaniu eCoala zużycie paliwa jest większe, niż przy nastawach „ręcznych” – to TAK i NIE.

TAK – jeśli nastawy „ręczne” dokonuje się w oparciu o wskazania specjalistycznej aparatury pomiarowej. To przecież oczywiste.

NIE – jeśli nastawy „ręczne” dokonuje się „na oko”. ZDECYDOWANIE NIE.

Myślę, że użytkownicy kotłów także coś na ten temat mogliby powiedzieć.

Jeśli masz na myśli, że przy stosowaniu eCoala zużycie paliwa jest większe, niż przy stosowaniu Pumy – to zapytam Cię: Sprawdziłeś to?

Nie twierdzę, że tak nie jest, bo też tego nie sprawdziłem (nie miałem okazji), ale wiem, że nie sprawdziłeś.

Ukułeś sobie na własne potrzeby teorię, że większe przeregulowania temperatury wody wylotowej w stosunku do temperatury zadanej skutkują większym zużyciem paliwa. Nie zgadzam się z tym. Możesz to jakoś udowodnić?

 

2. Perspektywy.

Powstają nowe firmy konfekcjonujące opał. Jeśli opał będzie powtarzalny, adaptacyjna funkcja sterowania będzie niepotrzebna.

Jeśli opał będzie powtarzalny – TAK.

Pracuję w branży technologii opartych na węglu już ponad 40 lat i mam podstawy sądzić, że jednak opał NIE będzie powtarzalny. Zmienność parametrów charakterystycznych węgla wynika w dużej mierze już z samej natury węgla – jego pochodzenia, sposobów wydobycia, niejednorodnego charakteru substancji węglowej itp. Węgla się nie produkuje (mając wpływ na parametry procesu produkcji), tylko się go wydobywa i potem tylko minimalnie „przerabia”. Nie zanosi się na to, żeby w przewidywalnej przyszłości coś się w tej materii zmieniło. Ale może kiedyś…?

 

3. Gdzie tkwi problem

Głównym problemem w sterowaniu nie jest zmienny opał, bo zmienia się on rzadko (typowo - raz na rok). Problem to zmienne zapotrzebowanie na ciepło. Występuje kilka razy w ciągu doby!!! Powoduje niedopalanie opału lub na drugim biegunie cofanie się ognia do ślimaka i inne takie atrakcje.

I tu tkwi główna różnica między sterownikami 2-stanowymi a sterownikami z płynną regulacją mocy.

Tu nie zgadzam się zdecydowanie. Zmienne zapotrzebowanie na ciepło nie jest żadnym problemem, jeśli potrafimy nadążać za nim zmianami nastaw procesu spalania. Jeśli tego nie potrafimy – tak, wtedy wystąpi to wszystko, o czym napisałeś.

O tej zmianie nastaw raz do roku już pisałem, więc nie będę powtarzał.

A ze zmianą zapotrzebowania na ciepło można sobie poradzić nawet dobrym sterownikiem dwustanowym. Płynna regulacja mocy zrobi to bardziej elegancko i być może efektywniej. Warto jednak sprawdzić, o ile efektywniej. Mam zamiar to sprawdzić, ale trzeba na to trochę czasu.

 

4. Co na to Puma i Cobra?

Ponieważ nie mogę dopuścić, żeby konkurencja wytykała mnie palcami, :-) wykonamy badania TUV na adaptacyjny algorytm. W dłuższej perspektywie nie będzie to specjalnie pożyteczne - zakładam, że sytuacja z opałem się unormuje.

Natomiast ma to duże znaczenie propagandowe.

Tej myśli nie skomentuję, bo skamieniałem w trakcie czytania.

Edytowane przez zawijan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie atakuj mnie i nie obrażaj, bo Cię będę nazywał wprost chamem i nadętym bucem.

Ciebie nie rozumie 99%czytających i tego co Ty wypisujesz po drodze sporo wymyślając (m.in. o dużo większej ilości wyczystek w danej konstrukcji kotła oraz nie wiedzieć czemu droższego ich wykonania w danej konstrukcji kotła).

 

Albo przestaniesz stosować osobiste przytyki, albo będziesz nazywany chamem - wybór należy do Ciebie, jesteś moderatorem dalszego sposobu prowadzenia rozmowy, albo będzie kulturalnie i miło, albo będzie bardzo nieelegancko.

 

W odpowiedzi na:

"A ze zmianą zapotrzebowania na ciepło można sobie poradzić nawet dobrym sterownikiem dwustanowym. Płynna regulacja mocy zrobi to bardziej elegancko i być może efektywniej. Warto jednak sprawdzić, o ile efektywniej."

 

Czy pracować ciągle, czy dwustanowo (w/g histerezy), znalazłem coś takiego:

 

"Austriacki instytut „Joanneum Research Institut für Energieforschung” pod przewodnictwem Reinharda Padingera przeprowadził badania kotłów pod kątem osiąganej sprawności w zależności od sposobu wytwarzania energii. Głównym pytaniem było: czy lepiej jest modulować moc palnika tak aby pracował ciągle, czy stosować tzw. pracę taktowaną? Do testów wybrano kocioł o mocy 50kW.Kocioł pracował w różnych próbach.

 

Ogrzewanie zasobika c.w.u. zrealizowano w 3 wariantach:

 

1. zimny kocioł – pełna moc do osiągnięcia zadanej temperatury c.w.u.

 

2. zimny kocioł – 1/3 mocy do osiągnięcia zadanej temperatury c.w.u..

 

3. zimny kocioł – pełna moc do osiągnięcia 700°C w komorze spalania następnie redukcja do 1/3 mocy, aż do osiągnięcia

 

temperatury c.w.u..

 

Średnie sprawności kotłów wyniosły:

 

ad1. 74%

ad2. 90% - kocioł retortowy z modulacją palnika

ad3. 66% - kocioł retortowy z jedną mocą palnika "

Edytowane przez Jarecki79
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W odpowiedzi na:

"A ze zmianą zapotrzebowania na ciepło można sobie poradzić nawet dobrym sterownikiem dwustanowym. Płynna regulacja mocy zrobi to bardziej elegancko i być może efektywniej. Warto jednak sprawdzić, o ile efektywniej."

Czy pracować ciągle, czy modulować mocą, znalazłem coś takiego:

"Austriacki instytut...

 

Przeczytaj to, co zacytowałeś jeszcze raz i sformułuj wniosek, jaki wynika z cytowanych wyników badań.

Na razie nie wiem, o co Ci chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytaj to, co zacytowałeś jeszcze raz i sformułuj wniosek, jaki wynika z cytowanych wyników badań.

Na razie nie wiem, o co Ci chodzi.

 

Czepiasz się, z rozpędu napisałem to samo (zaraz skoryguję), ale niżej opis eksperymentu jest chyba jasny?

 

Chodzi o to czy ma być dwustanowo czy modulować mocą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W odpowiedzi na:

"A ze zmianą zapotrzebowania na ciepło można sobie poradzić nawet dobrym sterownikiem dwustanowym. Płynna regulacja mocy zrobi to bardziej elegancko i być może efektywniej. Warto jednak sprawdzić, o ile efektywniej."

Czy pracować ciągle, czy dwustanowo (w/g histerezy), znalazłem coś takiego:

"Austriacki instytut „Joanneum Research Institut für Energieforschung” pod przewodnictwem Reinharda Padingera przeprowadził badania kotłów pod kątem osiąganej sprawności w zależności od sposobu wytwarzania energii. Głównym pytaniem było: czy lepiej jest modulować moc palnika tak aby pracował ciągle, czy stosować tzw. pracę taktowaną? Do testów wybrano kocioł o mocy 50kW.Kocioł pracował w różnych próbach.

Ogrzewanie zasobika c.w.u. zrealizowano w 3 wariantach:

1. zimny kocioł – pełna moc do osiągnięcia zadanej temperatury c.w.u.

2. zimny kocioł – 1/3 mocy do osiągnięcia zadanej temperatury c.w.u..

3. zimny kocioł – pełna moc do osiągnięcia 700°C w komorze spalania następnie redukcja do 1/3 mocy, aż do osiągnięcia temperatury c.w.u..

 

Średnie sprawności kotłów wyniosły:

ad1. 74%

ad2. 90% - kocioł retortowy z modulacją palnika

ad3. 66% - kocioł retortowy z jedną mocą palnika "

 

Czy to już jest skorygowane?

Jeśli tak - to mam pytanie:

Jak wyglądała ta modulacja palnika w wariancie 2?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To był cytat, z pewnością ktoś, komu zależy znajdzie jego polskie źródło.

 

n/t sam p.Padinger jest autorem wielu publikacji n/t procesów spalania m.in. o systemach kontroli dla spalania paliw stałych, o efektywnym spalaniu drewna itd.

 

To instytut, więc Zawijan może podjąć rozmowy n/t wymiany doświadczeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym jeden temat poruszyć.

 

Pisane jest,że burner jest lepszy od brucera.

Ok, jego funkcjonalność można obecnie porównać do Ekoenergii

 

Wyjaśnię dlaczego:

Burner można rozebrać, Ekoenergię również, Brucer jest odlewem w jednej całości, jeżeli chodzi o korpus

 

Teraz chciałbym zapytać Zawijana o wpis dot. burner-a:

"Palnik jest składany i uszczelniany u producenta, co eliminuje możliwość wystąpienia wad montażowych z winy instalatora lub użytkownika."

 

Jak to sobie wyobrażasz w praktyce?

Ten palnik ma rozkręcane samo palenisko, rozumiem,że doszczelniane mają być te fragmenty U - sam silicon, czy wystarczą te śruby-szpilki?

Jak go w ten sposób skręcę, to przecież nic mi nie da, że uszczelnię połączenie z kotłem jako producent wyrobu...

 

Do wniesienia do kotłowni trzeba w takim układzie wyjąc calutki palnik i niosę cały ten ciężar osobno....

Drzwi przeciętnie mają szerokość 80cm a kocioł z palnikiem ok.120cm, zdecydowana większość wyrobów wjeżdża rozkręcona.

 

Rodzi się tez pytanie jak wyczyścić po sezonie, może po 2sezonach strefę napowietrzania paleniska?

w Brucerze, czy Ekoenergii zdejmiemy odlew paleniska i rękawicą zrzucimy pył, w pancerpolu odkręcamy dolna klapkę, w ardeo mamy dźwignię... u tutaj rozumiem,że muszę cały palnik wyjąć z kotła i go rozłożyć, aby to wyczyścić? (czy wystarczy tylko odkręcenie ostatniego członu do czyszczenia?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla porównania:

Ekoenergia składa się z elementów:

- ślimak

- korpus do ramki montażowej

- korpus z ramką w stronę paleniska (to można łatwo wymienić, ale co najważniejsze to mogę uszczelnić na produkcji zarówno palenisko jak też ramkę mocowania do kotła, odkręcę tylko zewnętrzną połówkę palnika ze ślimakiem do transportu...)

- odlew paleniska

 

Dla zobrazowania, o czym mowa wklejam rozebrany w połowie palnik przykręcony do kotła i uszczelniony na etapie produkcji.

Tutaj już faktycznie na klienta czy instalatora nie musi spadać obowiązek doszczelnienia paleniska i połączenia z kotłem.

 

Na przykładzie tych zdjęć skorzystam z Twojego cytatu:

"Koryto podajnika o kształcie „U” istotnie zmniejsza opory podawania i minimalizuje częstotliwość przypadków zerwania zawleczki zabezpieczającej napęd podajnika."

 

Jak widzisz w Ekoenergii jest koryto typu U. Nie eliminuje to jednak zrywania zawleczek ani w brucerze ani w ekoenergii ani też jak przypuszczam w burnerze. To "chłyt matetingowy". Opory w tych palnikach są na przeciwzwoju w palenisku, ten przeciwzwój jak się obraca tworzy mocny opór na ziarno zakleszczające się o ścianę korpusu palnika. Z tego właśnie powodu palniki brucer, ekoenergia i pewnie też burner muszą mieć twardsze zawleczki 8.8

palnik IIej generacji przykręcony.jpg

palnik IIej generacji w połowie.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rodzi się tez pytanie jak wyczyścić po sezonie, może po 2sezonach strefę napowietrzania paleniska?

w Brucerze, czy Ekoenergii zdejmiemy odlew paleniska i rękawicą zrzucimy pył, w pancerpolu odkręcamy dolna klapkę, w ardeo mamy dźwignię... u tutaj rozumiem,że muszę cały palnik wyjąć z kotła i go rozłożyć, aby to wyczyścić? (czy wystarczy tylko odkręcenie ostatniego członu do czyszczenia?)

 

Nie jest tak, jak rozumiesz. Ani jedno, ani drugie.

Może lepiej zapoznaj się najpierw z tym palnikiem. Co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...